Niedrożny jajowód... czy komuś się udało?
-
WIADOMOŚĆ
-
MartaX wrote:Aneta a jakie mąż preparaty stosowal które pomogly?? Moj bral 3 miesiace fertilman plus i nie ma żadnej ale to nawet minimalnej poprawy
bardzo nas to zasmucilo bo tyle ma pozytywnych opini ten preparat i niemal kazdemu pomogl.
A co do innych przyczyn badaliscie ASA? czyli czy masz przeciwciala przeciwplemnikowe ktore blokuja im droge. Ja będę to robila na dniach bo lekarz zlecil. To tez jest bardzo czesta przyczyna niepłodności -znajoma miala taka opornosc na plemniki i musieli stosowac odpowiednia diete..
Mój mąż nie stosował żadnych preparatów. Ogólnie poprawiły mu się po zmianie diety.
Pisząc o preparatyce miałam na myśli przygotowanie nasienia do inseminacji przez embriologów
Badania ASA nie robiłam. Ale myśle o tym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2020, 16:11
Ona: 32 lata
On: 33 lata
Staramy się od marca 2018 r.
21.05.2019r. - usunięty polip w macicy
23.10.2019r. - HyCoSy (prawy jajowód drożny)
mutacja PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
KIR Bx - brak 3 kirów implantacyjnych
4 IUI 01-07.2020r. - nieudane
28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
10.11.2020r. - transfer ❤️
10 dpt - beta 234,0 mlU/ml
12 dpt - beta 550,0 mlU/ml
16 dpt - beta 2173,0 mlU/ml / prog. 81,85 ng/ml
24 dpt - usg - jest serduszko!!! ❤️
Mamy 1 ❄️
-
nick nieaktualny
-
MartaX wrote:Aha to sorry, zle zrozumiałam. A jaka dieta jesli mozna spytac?
My dostaliśmy cala liste albo dwie roznych badan zleconych przez naprtotechnologa jeszcze niw zrobilismy wszystkich, ale to wskazuje na to ze tych czynnikow jest multum
Ogólnie zdrowa na 1700 kalorii - żadna pod płodność tylko po prostu na zrzucenie nadprogramowych kilogramów.
Dużo warzyw, kasze, jogurty, owsianki, koktajle, żadnego białego pieczywa i cukru.Ona: 32 lata
On: 33 lata
Staramy się od marca 2018 r.
21.05.2019r. - usunięty polip w macicy
23.10.2019r. - HyCoSy (prawy jajowód drożny)
mutacja PAI-1 4G w układzie heterozygotycznym
KIR Bx - brak 3 kirów implantacyjnych
4 IUI 01-07.2020r. - nieudane
28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
10.11.2020r. - transfer ❤️
10 dpt - beta 234,0 mlU/ml
12 dpt - beta 550,0 mlU/ml
16 dpt - beta 2173,0 mlU/ml / prog. 81,85 ng/ml
24 dpt - usg - jest serduszko!!! ❤️
Mamy 1 ❄️
-
nick nieaktualny
-
Cześć Dziewczyny,
jestem nowa na tym wątku, przeczytałam tylko trzy strony wstecz, wybaczcie
Czy Wy wiecie co spowodowało u Was niedrożność jajowodu??
Czy Wam lekarz zalecał wycięcie niedrożnego jajowodu z powodu "jak coś jest chore to po co to trzymać", taki jajowód powoduje stan zapalany w całym organiźmie, który uniemożliwia zajście w ciąże, powoduje problemy np z zębami i zatokami... ??
Staramy się już 14 miesięcy, nigdy nie było ciąży. Ja zdrowa, on też, wyniki badań spoko. Od maja leczymy się w klinice. Miałam sono-hsg, które wykazało podejrzenie niedrożnego jednego jajowodu. Mój lekarz prowadzący powiedział, że to w sumie niewiadomo czy jest drożny czy nie, zwłaszcza jak ja nigdy nie miałam żadnych urazów ani operacji w obrębie brzucha. Zostawiliśmy ten temat. Ale ostatnio byłam u takiej pani doktor z Enelmed, która powiedziała, że ten niedrożny jajowód może być przyczyną niepłodności, a mianowicie stan zapalny przez niego wywołany. I poleciła wyciąć go, żeby nie rzutował stanem zapalnym na cały organizm. Nawet przed in vitro zeby wyciąć. Wspomniałam o tym dziś mojemu lekarzowi, powiedział, że on nie widzi u mnie żadnych wodniaków i że nie będzie robił laparo bo chce oszczędzić brzuch i jajniki.
Ale czy wodniaki jajowodu można zobaczyć na usg? Pewnie nie zawsze. Tak jak endometriozę....
Waham się czy pójść do innej kliniki na zrobienie laparo, nie wiem co tam mogę zastać....Ja: 29 lat
On: 30 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, puki co wszystkie wyniki książkowe (zarówno u mnie jak i u niego) - nasienie ok, hormony ok, owulacja jest, AMH 4,5.
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
lipiec/ sierpień/ wrzesień 2020 - 3 x IUI (nieudane)
*kolejne diagnozy i badania:
- kariotypy ok
- u mnie mutacja PAI1 (brak innych mutacji z pakietu trombofilii)
- u niego mutacja CFTR (jest nosicielem, ale to wiedzieliśmy o tym, mimo to żołnierze ok)
- rozszerzone badanie nasienia ok -
OlaNova wrote:Cześć Dziewczyny,
jestem nowa na tym wątku, przeczytałam tylko trzy strony wstecz, wybaczcie
Hej 🙂powiem Ci że u mnie jest taka sytuacja że jeden jajowód mam niedrożny a jeden puścił przy badaniu HSG. Niestety nie znam przyczyny niedrożności 😕Właśnie czekam na laparoskopię ale nie w celu usunięcia jajowodu tylko jego ratowania. Ja staram się prawie 2 lata. Na tą chwilę żaden lekarz nigdy nie mówił o usuwaniu czegokolwiek. Ja też na to nie wyrażam zgody.
-
ADRIANNA wrote:Hej 🙂powiem Ci że u mnie jest taka sytuacja że jeden jajowód mam niedrożny a jeden puścił przy badaniu HSG. Niestety nie znam przyczyny niedrożności 😕Właśnie czekam na laparoskopię ale nie w celu usunięcia jajowodu tylko jego ratowania. Ja staram się prawie 2 lata. Na tą chwilę żaden lekarz nigdy nie mówił o usuwaniu czegokolwiek. Ja też na to nie wyrażam zgody.
Hej dzięki za odp. Co masz na myśli pisząc w celu jego ratowania? A co mu się stało? Trzymam kciuki, żeby laparo głodko poszło 🍀🤞Ja: 29 lat
On: 30 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, puki co wszystkie wyniki książkowe (zarówno u mnie jak i u niego) - nasienie ok, hormony ok, owulacja jest, AMH 4,5.
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
lipiec/ sierpień/ wrzesień 2020 - 3 x IUI (nieudane)
*kolejne diagnozy i badania:
- kariotypy ok
- u mnie mutacja PAI1 (brak innych mutacji z pakietu trombofilii)
- u niego mutacja CFTR (jest nosicielem, ale to wiedzieliśmy o tym, mimo to żołnierze ok)
- rozszerzone badanie nasienia ok -
U mnie niedrożność obu jajowodów spowodowała bakteria UREAPLASMA, nie wiedziałam, ze ją mam, nie miałam objawów. Zrobiłam pakiet infekcyjny i wyszło... miałam histerolaparoskopię, nie udało udrożnić się jajowodów - diagnoza tylko in vitro. Nie poddałam się, byłam 2 tygodnie na kuracji borowinowej w Połczynie i czekam jeszcze na zabieg selektywnego HSG w Lublinie... mam jeszcze resztki nadzieji.
-
Nie znam przyczyny mojej niedrożności 😔 gdybym wiedziała lub czuła że coś się dzieje to zaraz bym reagowała. Mówiąc o ratowaniu mam na myśli usunięcie zrostów czyli plastykę jajowodów. Mam mieć operację w Lublinie u doktora Gogacza. Wierzę mocno w jego umiejętności 😊
-
paula1634 wrote:diagnoza tylko in vitro. Nie poddałam się, byłam 2 tygodnie na kuracji borowinowej w Połczynie i czekam jeszcze na zabieg selektywnego HSG w Lublinie... mam jeszcze resztki nadzieji.
ADRIANNA lubi tę wiadomość
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znosić deszcz...
Starania od czerwca 2013r
17.09.2014r - Laparoskopia + cystektomia jajnika lewego + HSG
11.10.2018r - sHSG Lublin - udrożnione obydwa jajowody
01.11.2019r - dwie krechy na teście
19.02.2020r - To DZIEWCZYNKA!
09.06.2020r - Natalia jest już z nami! (36tc) -
KisSzilva wrote:Ja też usłyszałam taką diagnozę. Mimo to zdecydowałam się na udrażnianie jajowodów w Lublinie. A dziś mój mały cud poczęty w naturalny sposób kończy 3 miesiące
-
ADRIANNA wrote:Ohh jaką mi dajesz nadzieję💚 też mam mieć operację w Lublinie 😊 gratulacje ❤😍 w którym cyklu po operacji się udało?
Ja miałam oba jajowody niedrożne, podeszłam do selektywnego hsg a dziś jestem w 7 miesiącu ciążyudało się po 6 cyklach
agad91 lubi tę wiadomość
-
ADRIANNA wrote:w którym cyklu po operacji się udało?
ADRIANNA lubi tę wiadomość
Jeśli chcesz oglądać tęczę, musisz dzielnie znosić deszcz...
Starania od czerwca 2013r
17.09.2014r - Laparoskopia + cystektomia jajnika lewego + HSG
11.10.2018r - sHSG Lublin - udrożnione obydwa jajowody
01.11.2019r - dwie krechy na teście
19.02.2020r - To DZIEWCZYNKA!
09.06.2020r - Natalia jest już z nami! (36tc) -
paula1634 wrote:U mnie niedrożność obu jajowodów spowodowała bakteria UREAPLASMA, nie wiedziałam, ze ją mam, nie miałam objawów. Zrobiłam pakiet infekcyjny i wyszło... miałam histerolaparoskopię, nie udało udrożnić się jajowodów - diagnoza tylko in vitro. Nie poddałam się, byłam 2 tygodnie na kuracji borowinowej w Połczynie i czekam jeszcze na zabieg selektywnego HSG w Lublinie... mam jeszcze resztki nadzieji.
-