X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Niedrożny jajowód... czy komuś się udało?
Odpowiedz

Niedrożny jajowód... czy komuś się udało?

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2020, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, jestem tu nowa. Tydzień temu zdiagnowowano u mnie "podejrzenie niedrożności lewego jajowodu" podczas hsg. Przez prawy kontrast niby przeszedl bez problemu. Załamałam się. Żeby tego było mało mąż ma słabe parametry nasienia pomimo 3miesiecznej kuracji Ferlimanem plus. Lekarz zalecił mi laparoskopie ale nie jestem przekonana. Wiem jakie jest ryzyko z ciążą jajowodowa albo to ze za chwilę znów mogą pojawić się zrosty, albo coś innego albo w ogole nie pomoże. Tez chcialabym spróbować np tych plastrow borowinowych bo co pozostaje? Jeszcze chcemy z mężem spróbować naprotechnologii - niby mówią ze to jest deska ratunku jak zostaje in vitro i jest zbliżona do naturalnch metod niz te
    z konwencjolanej medycyny......

  • pastele Koleżanka
    Postów: 33 8

    Wysłany: 18 lipca 2020, 19:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaX wrote:
    Cześć, jestem tu nowa. Tydzień temu zdiagnowowano u mnie "podejrzenie niedrożności lewego jajowodu" podczas hsg. Przez prawy kontrast niby przeszedl bez problemu. Załamałam się. Żeby tego było mało mąż ma słabe parametry nasienia pomimo 3miesiecznej kuracji Ferlimanem plus. Lekarz zalecił mi laparoskopie ale nie jestem przekonana. Wiem jakie jest ryzyko z ciążą jajowodowa albo to ze za chwilę znów mogą pojawić się zrosty, albo coś innego albo w ogole nie pomoże. Tez chcialabym spróbować np tych plastrow borowinowych bo co pozostaje? Jeszcze chcemy z mężem spróbować naprotechnologii - niby mówią ze to jest deska ratunku jak zostaje in vitro i jest zbliżona do naturalnch metod niz te
    z konwencjolanej medycyny......

    Uda wam się! Z jednym drożnym jajowodem jest szansa na poczęcie w sposób naturalny.
    U mojego męża też były kiepskie wyniki, u mnie pcos i skłonność do torbieli. Ja przeszłam przez sono hsg a później przez hsg. Stosowaliśmy Dietę Płodności z Akademii Płodności i monitoringi cyklu i się udało.
    Nie poddawaj się i walcz o swoje marzenie

  • ADRIANNA Przyjaciółka
    Postów: 79 67

    Wysłany: 19 lipca 2020, 01:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaX wrote:
    Cześć, jestem tu nowa. Tydzień temu zdiagnowowano u mnie "podejrzenie niedrożności lewego jajowodu" podczas hsg.

    Jestem w podobnej sytuacji 🙂 walczę już prawie 2 lata. Mam nadzieje ze los się wkrótce odwróci 🤗

    Po prawie 5 latach starań jesteś 🥰
    Czekamy na Ciebie Synku💙
    termin wg OM 4.08.2022
    termin wg USG 30.07.2022
  • OlaaM Autorytet
    Postów: 1297 745

    Wysłany: 19 lipca 2020, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,
    Od 2 lat staramy się o dziecko, za mną hsg i laparoskopia które potwierdziły niedrożność lewego jajowodu. Za mną wiele nieudanych stymulacji (przez pcos) i ciąża biochemiczna. Od maja klinika leczenia niepłodności i teraz w lipcu pierwsza od wielu miesięcy owulacja, z lewego jajnika po stronie niedroznego jajowodu. Dziś 11dpo test ciążowy pozytywny, jutro powtórka i beta. Do lekarza miałam odezwać się w środę.
    Lekarz nie zabronił nam staran i na moje obawy o ciąże pozamaciczna mówił, ze ona zawsze może się zdarzyć i czasem dzieje się tak ze przeciwległy jajowod przejmuje jajeczko. Dziś jestem pełna obaw i stresu. Wiedziałam z czym to może się wiązać podejmując starania w tym cyklu, ale teraz do momentu wizyty u lekarza będę mocno to przezywać. Czy któraś z was zaszła w ciąże pomimo niedroznego jajowodu? Czy znacie jakieś pary którym udało się i drożny jajowod przechwycił jajeczko?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca 2020, 18:41

    Synku, czekamy na Ciebie 💚

    p19ucsqvrm65zofq.png
  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 19 lipca 2020, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaaM wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Od 2 lat staramy się o dziecko, za mną hsg i laparoskopia które potwierdziły niedrożność lewego jajowodu. Za mną wiele nieudanych stymulacji (przez pcos) i ciąża biochemiczna. Od maja klinika leczenia niepłodności i teraz w lipcu pierwsza od wielu miesięcy owulacja, z lewego jajnika po stronie niedroznego jajowodu. Dziś 11dpo test ciążowy pozytywny, jutro powtórka i beta. Do lekarza miałam odezwać się w środę.
    Lekarz nie zabronił nam staran i na moje obawy o ciąże pozamaciczna mówił, ze ona zawsze może się zdarzyć i czasem dzieje się tak ze przeciwległy jajowod przejmuje jajeczko. Dziś jestem pełna obaw i stresu. Wiedziałam z czym to może się wiązać podejmując starania w tym cyklu, ale teraz do momentu wizyty u lekarza będę mocno to przezywać. Czy któraś z was zaszła w ciąże pomimo niedroznego jajowodu? Czy znacie jakieś pary którym udało się i drożny jajowod przechwycił jajeczko?

    ja od diagnozy niedrożnego jajowodu byłam 3 razy w ciąży.
    Za pierwszym razem przeszliśmy inseminacje - stymulacja owu tak aby pęcherzyki były w obu jajnikach bo swoją owu miałam ciągle po niedrożnej stronie.

    Kolejna ciąża to 3 cykl starań bez niczego tylko suplementy (inozytol i nac) - nie mam pojęcia z którego jajnika owu, prawdopodobnie jednak po tej drożnej stronie (ciąża niestety poroniona, najprawdopodobniej wada genetyczna)
    Teraz jestem w kolejnej ciąży i też nie wiem z którego jajnika owu bo 2 cykle stymulowane z monitoringiem nieudane, a ten ostatni wzięłam leki na własną rękę, bez monitoringu bo koronawirus i zamknięte kliniki...
    Mąż parametry nasienia średnie.
    Niby w normie, ale bez szału, a morfologia 2%
    ja 40 lat, mąż 48

    Mamy tez 10 letnią córkę z 7 cyklu starań ale bez żadnych badań, wspomagania lekami czy suplami, lekarzy...
    Więc nie wiem czy wtedy też jajowod był niedrożny czy się zrobił z czasem, chociaż nic na to nie wskazywało

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lipca 2020, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, dziękuję Wam bardzo Adrianna i pastele za te wspierające słowa 🤗. To naprawde pociesza że ktoś ma podobnie i się jednak udało. My też się staram juz równe 2 lata i czasem psychicznie jest łatwiej a czasem tylko siąść i płakać.
    Pastele czyli nie zdecydowałaś się na laparoskopie? Tylko monitorowaliscie po stronie drożnego jajowodu tak? Po jakim czasie Wam się udało?
    My mamy w sieepniu pierwszą wizytę u Naprotechnologa jesten ciekawa co powie na wyniki męża. Rok temu mial operacje na żylaki ale tylko miesiąc po niej wynik byl super a potem znowu ilość się zmniejszyla i strasznie duzo plemnikow sie nie rusza.
    Nie wiem czy ryzykować ze staraniami po tej diagnozie "co ma byc to bedzie na jaki jajowod trafi ten trafi" czy faktycznie raczej pilnować i jeździć co miesiąc na te monitoringi lepiej.....

    Pozdrawiam Was ciepło dziewczyny :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lipca 2020, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaaM wrote:
    Cześć dziewczyny,
    Od 2 lat staramy się o dziecko, za mną hsg i laparoskopia które potwierdziły niedrożność lewego jajowodu. Za mną wiele nieudanych stymulacji (przez pcos) i ciąża biochemiczna. Od maja klinika leczenia niepłodności i teraz w lipcu pierwsza od wielu miesięcy owulacja, z lewego jajnika po stronie niedroznego jajowodu. Dziś 11dpo test ciążowy pozytywny, jutro powtórka i beta. Do lekarza miałam odezwać się w środę.
    Lekarz nie zabronił nam staran i na moje obawy o ciąże pozamaciczna mówił, ze ona zawsze może się zdarzyć i czasem dzieje się tak ze przeciwległy jajowod przejmuje jajeczko. Dziś jestem pełna obaw i stresu. Wiedziałam z czym to może się wiązać podejmując starania w tym cyklu, ale teraz do momentu wizyty u lekarza będę mocno to przezywać. Czy któraś z was zaszła w ciąże pomimo niedroznego jajowodu? Czy znacie jakieś pary którym udało się i drożny jajowod przechwycił jajeczko?




    Nawiązując do tej ciąży pozamacicznej to ja tez sie pytałam lekarza po badaniu hsg i wyniku jednego drożnego dala do zrozumienia ze niby nie powinnam ryzykowac ciążą pozamaciczną :/ i tez sie przestraszylam i sama nir wiem czy rezygnować ze staran jeśli nie bedzie monitoringu czy co.

    Ale Ty jest nie zamartwiaj na zapas Ola czy masz pozamaciczną czy właściwą - spokojnie obserwuj swoje ciało rozluźnij się, tak naprawdę jeśli pojawią się jakieś krwawienia i coraz silniejsze bóle po stronie tego jajowodu powinnaś się niepokoić bo słyszałam o tych objawach, a jesli nic sie nie dzieje to nie martw się na zapas :)

  • OlaaM Autorytet
    Postów: 1297 745

    Wysłany: 19 lipca 2020, 21:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaX wrote:
    Nawiązując do tej ciąży pozamacicznej to ja tez sie pytałam lekarza po badaniu hsg i wyniku jednego drożnego dala do zrozumienia ze niby nie powinnam ryzykowac ciążą pozamaciczną :/ i tez sie przestraszylam i sama nir wiem czy rezygnować ze staran jeśli nie bedzie monitoringu czy co.

    Ale Ty jest nie zamartwiaj na zapas Ola czy masz pozamaciczną czy właściwą - spokojnie obserwuj swoje ciało rozluźnij się, tak naprawdę jeśli pojawią się jakieś krwawienia i coraz silniejsze bóle po stronie tego jajowodu powinnaś się niepokoić bo słyszałam o tych objawach, a jesli nic sie nie dzieje to nie martw się na zapas :)

    Wcześniejszy lekarz raczej odradzał starania jesli pecherzyk dominujący był po niedroznej stronkę. Druga sprawa pecherzyki w ogóle nie rosły. Tutaj lekarz mnie trochę uspokajał. Póki co wszystko jest dobrze. W środę progesteron wynosił 18, nie biorę żadnego duphastonu ani luteiny. Plamienia ani bolu nie ma. Cały cykl jest oczywiście monitorowany.

    Dziękuje za wasze odpowiedzi.
    Dam znać jak sytuacja się rozwinie

    Synku, czekamy na Ciebie 💚

    p19ucsqvrm65zofq.png
  • pastele Koleżanka
    Postów: 33 8

    Wysłany: 20 lipca 2020, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaX wrote:
    Hej, dziękuję Wam bardzo Adrianna i pastele za te wspierające słowa 🤗. To naprawde pociesza że ktoś ma podobnie i się jednak udało. My też się staram juz równe 2 lata i czasem psychicznie jest łatwiej a czasem tylko siąść i płakać.
    Pastele czyli nie zdecydowałaś się na laparoskopie? Tylko monitorowaliscie po stronie drożnego jajowodu tak? Po jakim czasie Wam się udało?
    My mamy w sieepniu pierwszą wizytę u Naprotechnologa jesten ciekawa co powie na wyniki męża. Rok temu mial operacje na żylaki ale tylko miesiąc po niej wynik byl super a potem znowu ilość się zmniejszyla i strasznie duzo plemnikow sie nie rusza.
    Nie wiem czy ryzykować ze staraniami po tej diagnozie "co ma byc to bedzie na jaki jajowod trafi ten trafi" czy faktycznie raczej pilnować i jeździć co miesiąc na te monitoringi lepiej.....

    Pozdrawiam Was ciepło dziewczyny :)

    Ja miałam oba jajowody niedrożne (diagnoza po sono hsg) ale przeszłam selektywne hsg.
    Po selektywnym hsg miałam 4 cykle monitoringu i potem miesiąc przerwy (przez koronawirusa). I wtedy się udało :)
    Moja znajoma miała niedrożny jajowód i udało się jej zajść również w ciążę (miała robione monitoringi).

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 lipca 2020, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To super wiadomości! W sensie że pomimo niedrożności i słabego nasienia jest taka duża szansa!🥂🎉

    A myślicie ze bawić się jeszcze w te plastry borowinowe zeby spróbować w międzyczasie odratować tamten jajowód czy odpuścić?

    A to monitoringi na nfz robiłaś czy lepiej robić prywatnie?

  • ADRIANNA Przyjaciółka
    Postów: 79 67

    Wysłany: 26 lipca 2020, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej 🙂 w tym miesiącu lecę kurację borowina+zioła+kąpiele w szlamie ciechocińskim+perły księżniczki. I teraz moje pytanie. Czy któraś z Was stosowała kurację tymi perełkami? Jakieś efekty?

    Po prawie 5 latach starań jesteś 🥰
    Czekamy na Ciebie Synku💙
    termin wg OM 4.08.2022
    termin wg USG 30.07.2022
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2020, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja też się przymierzam do naturalnych sposobów więc chętnie się czegoś dowiem :).

  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 27 lipca 2020, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć! Jestem nowa na tym wątku. Staramy się z mężem już prawie 2,5 roku. Mam drożny tylko prawy jajowód, owulacje naprzemienne. Od stycznia staramy się z pomocą medyczną, za mną już 4 inseminacje. Celujemy zawsze w pęcherzyk z prawej strony. Jak jest z lewej lekarka mówi, że wtedy zostawiamy do starań własnych.. niestety na razie się nie udaje. 4 sierpnia okaże się, czy tym razem dopisało nam szczęście.

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 lipca 2020, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Aneta, nie wiem od czego to zależy ale znajomi robili 3 inseminacje zadna nie dała efektów, po pewnym czasie zaszli naturalnie. Niby nasienie mieli w porzadku.
    Starali sie 5 lat.

    Jesli o mnie chodzi nie wiem czy bym sie podjela inseminacji jak slyszalam ze sa male szanse, ale u nas sa slabe parametry nasienia moze ten inna sprawa.

  • Netia Koleżanka
    Postów: 36 47

    Wysłany: 29 lipca 2020, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta8 wrote:
    Cześć! Jestem nowa na tym wątku. Staramy się z mężem już prawie 2,5 roku. Mam drożny tylko prawy jajowód, owulacje naprzemienne. Od stycznia staramy się z pomocą medyczną, za mną już 4 inseminacje. Celujemy zawsze w pęcherzyk z prawej strony. Jak jest z lewej lekarka mówi, że wtedy zostawiamy do starań własnych.. niestety na razie się nie udaje. 4 sierpnia okaże się, czy tym razem dopisało nam szczęście.

    Witaj, u mnie był problem z niedrożnością prawego jajowodu. Lekarz od razu zalecił inseminację. Dostałam leki na stymulację owulacji. Po tygodniu okazało się w USG że po prawej stronie mam 3 pęcherzyki a po lewej tylko jeden. Celowaliśmy w ten po lewej i udała się inseminacja za pierwszym razem. Zastanawiam się czemu u Was nie celują w pęcherzyki po zdrowej stronie. Fakt że jest możliwość przejęcia przez zdrowy jajowód komórki ale istnieje też ryzyko ciąży pozamacicznej po noedroznej stronie.

  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 29 lipca 2020, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MartaX wrote:
    Hej Aneta, nie wiem od czego to zależy ale znajomi robili 3 inseminacje zadna nie dała efektów, po pewnym czasie zaszli naturalnie. Niby nasienie mieli w porzadku.
    Starali sie 5 lat.

    Jesli o mnie chodzi nie wiem czy bym sie podjela inseminacji jak slyszalam ze sa male szanse, ale u nas sa slabe parametry nasienia moze ten inna sprawa.

    Podejrzewam, że dużo zależy od głowy - niestety. Parametry nasienia u męża są dobre, po preparatyce wrecz bardzo dobre. Nie wiemy dlaczego się nie udaje.. jeśli znowu nie wyjdzie będziemy szukać głębiej przyczyny.

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • Aneta8 Autorytet
    Postów: 2485 5973

    Wysłany: 29 lipca 2020, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Netia wrote:
    Witaj, u mnie był problem z niedrożnością prawego jajowodu. Lekarz od razu zalecił inseminację. Dostałam leki na stymulację owulacji. Po tygodniu okazało się w USG że po prawej stronie mam 3 pęcherzyki a po lewej tylko jeden. Celowaliśmy w ten po lewej i udała się inseminacja za pierwszym razem. Zastanawiam się czemu u Was nie celują w pęcherzyki po zdrowej stronie. Fakt że jest możliwość przejęcia przez zdrowy jajowód komórki ale istnieje też ryzyko ciąży pozamacicznej po noedroznej stronie.

    Netia, właśnie celujemy z inseminacjami po drożnej stronie :) dlatego też próba co drugi miesiąc.

    fxQZp2.png
    XJSep2.png
    Starania od marca 2018 r.
    01-07.2020r. - 4 IUI nieudane
    28.10.2020r. - rozpoczęcie procedury IVF
    10.11.2020r. - transfer udany - Jaś [*]
    22.05.2021r. - transfer ❄️ bl. 4.2.2 ❤️
    12.2021r. Nasz synek przyszedł na świat w 33+4 tc 💜
    07.2022r. Naturalny cud! ❤️ Czekamy na córeczkę!
  • Marzenka85 Autorytet
    Postów: 2960 2829

    Wysłany: 30 lipca 2020, 07:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja kiedys mocno walczyłam o udrożnienie mojego jedynego jajowodu. Bylam 2 tygodnie w sanatorium w Połczynie Zdrój na borowinach. Jest tam taki specjalny program dla kobiet. Nasłuchałam się tam mnóstwo pozytywnych historii i naprawdę gorąco polecam! (Mi niestety nie pomogło bo mam mocny zrost, który nie chce puscic) ale kobiety, które wykonywały zabiegi mówiły, że co chwilę dostają podziękowania od pacjentek, które zaszły w ciążę po tej kuracji :)
    W domu stosowalam również plastry borowinowe i piłam mieszankę ziół na niedrożne jajowody.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2020, 07:02

    roloej285tga0xf7.png
    11.2018-crio 2 blastek: 5 dpt 9,94; 7 dpt 39,84; 10 dpt 222; 13 dpt 1517; 17 dpt 8855, 24 dpt <3
    3 transfery :(
    Brak lewego jajnika i jajowodu, drugi jajowód niedrożny, Hashimoto.
    Starania od 2015 r.,
    Gameta Gdynia
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2020, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aneta a jakie mąż preparaty stosowal które pomogly?? Moj bral 3 miesiace fertilman plus i nie ma żadnej ale to nawet minimalnej poprawy :( bardzo nas to zasmucilo bo tyle ma pozytywnych opini ten preparat i niemal kazdemu pomogl.

    A co do innych przyczyn badaliscie ASA? czyli czy masz przeciwciala przeciwplemnikowe ktore blokuja im droge. Ja będę to robila na dniach bo lekarz zlecil. To tez jest bardzo czesta przyczyna niepłodności -znajoma miala taka opornosc na plemniki i musieli stosowac odpowiednia diete..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2020, 16:07

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2020, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marzenka85 wrote:
    Dziewczyny, ja kiedys mocno walczyłam o udrożnienie mojego jedynego jajowodu. Bylam 2 tygodnie w sanatorium w Połczynie Zdrój na borowinach. Jest tam taki specjalny program dla kobiet. Nasłuchałam się tam mnóstwo pozytywnych historii i naprawdę gorąco polecam! (Mi niestety nie pomogło bo mam mocny zrost, który nie chce puscic) ale kobiety, które wykonywały zabiegi mówiły, że co chwilę dostają podziękowania od pacjentek, które zaszły w ciążę po tej kuracji :)
    W domu stosowalam również plastry borowinowe i piłam mieszankę ziół na niedrożne jajowody.


    Marzena a te plastry i ziola tez Tobie pomogły? Stosowalas je razem z ta kuracja w sanatorium? Opowiedzialabys cos wiecej jakies szczegóły odnosnie stosowania itd? Bylabym wdzięczna. Ja wlasnie chciałam przymierzyc do mojego lewego jajowodu z plastrami

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2020, 16:16

‹‹ 13 14 15 16 17
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ