Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
mar2śka wrote:Cetrotide
No właśniePati też za pierwszym razem miała Orgalutran i brak mrożaków a teraz tylko była zmiana na Cetrotide hmmmmmm wiem że to tylko lek zapobiegający pęknięciu pęcherzyków ale ....... Może dziewczyny które raz miały Orgalutran i nie wyszło powinny za drugim razem używać Cetrotide
I na odwrót
- tak sobie gdybam
-
alda wrote:No właśnie
Pati też za pierwszym razem miała Orgalutran i brak mrożaków a teraz tylko była zmiana na Cetrotide hmmmmmm wiem że to tylko lek zapobiegający pęknięciu pęcherzyków ale ....... Może dziewczyny które raz miały Orgalutran i nie wyszło powinny za drugim razem używać Cetrotide
I na odwrót
- tak sobie gdybam
Alda ja też byłam przy Orgalutran stymulowana dwa dni dłużej niż za pierwszym razem.
Nie wiem czy to też ma wpływ -
Cześć dziewczyny !
Długo sie zastanawiałam czy pisać. ALe potrzebuje wspracia , rad.. Od 4 lat staramy sie o dzidziusia. W sierpniu poszłam do fastlege dostałam odrazu skierowanie do kliniki w Porsgrunn... 11 września miałam pierwsza wizytę. Cały wwyiad - przy usg okazało sie że lekarz coś tam widzi, podejrzewał polipa. Mąż miał bardzo złe nasienie. Kazał zgłosić sie zaraz po następnej miesiączce. Ja na sprwdzenie czy na polip a mąż na bdanie nasienia. Tylko że ja na 4 października byłam umówiona na inseminacje w Polsce. I ją zrobiliśmy.. Lekarz w Polsce nie widział żadnego polipa powiedzial że wszystko jest ok. Tylko sie nie udało z inseminacja.. w ten poniedziałek dostałam miesiączke , odrazu napisałam do kliniki do Porsgrunn co dalej. Zdziwiłam się bardzo bo odrazu odpisali że mam przyjechać 30 października na 13.00. Nie wiem czego sie spodziewać na tej wizycie. Wiem że polipa nie mam więc jeden stres mniej. Ale boje sie że bądą chdzieli zrobić mi badanie drożności bo lekarz ostatnio coś o tym wspomniał mimo że powiedziałam ze mialam w Polsce ... i wszystko było ok. Czy przed in vitro naprawde trzeba mieć robione badanie drożności jajowodów ? czy ktoś miał robione w Porgrunn??
Pozdrawiam Was dziewczyny -
Madziula witaj
Na naszym wątku nie ma nikogo kto robił drożność w Porsgrunn .
Powiedziałaś lekarzowi że miałaś robioną drożność w Polsce a czy dałaś im wyniki tego badania???
Ja miałam laparoskopię , drożność i histeroskopię robioną w Polsce ale wszystkie wyniki badań z tych zabiegów przetłumaczyłam i im dałam nie było problemu - nie chcieli robić mi tego w Porsgrunn .
-
alda wrote:No właśnie
Pati też za pierwszym razem miała Orgalutran i brak mrożaków a teraz tylko była zmiana na Cetrotide hmmmmmm wiem że to tylko lek zapobiegający pęknięciu pęcherzyków ale ....... Może dziewczyny które raz miały Orgalutran i nie wyszło powinny za drugim razem używać Cetrotide
I na odwrót
- tak sobie gdybam
-
pati1980 wrote:Czy bolały was po transferze jajniki. Bo mnie od czasu do czasu zaboli dół brzucha i jajniki.
Normalne to czy raczej nie?pati1980 lubi tę wiadomość
-
mar2śka wrote:Ciężko powiedzieć co jest normalne a co nie. Jeśli nie są to jakieś strasznie silne bóle to nie ma się czym przejmować . Stymulacja i leki to duże obciążenie nie wspomnę o punkcji.
-
pati1980 wrote:Nie jest to jakiś straszny ból. Taki że czuje brzuch. Możliwe że po całym dniu pracy i tej ciężkiej punkcji wszystko wraca do normy.
pati1980 lubi tę wiadomość
-
Mirandzia wrote:- pierwsza stymulacja - Gonal F+orgalutran (w apiece dostalam Framydel) zero Mrożków
- Druga stymulacja - Menopur+ certotide jeden mrożek
Wydaje mi się że to przez menopur å nie przez certotide. Menopur jest uważany za lek dzięki któremu zarodki maja lepszą jakość -
Zoja36 wrote:Mnie też bolało, w sumie podobnie jak przy stymulacji. Ja po transferze pracowałam, a że praca siedząca za kierownicą to było to mało przyjemne, ale do przeżycia. Takie to były kłucia i ciągnęło mnie.
Dokładnie mam ten sam ból. Ja pracuje w przedszkolu to cały dzień na nogach. Więc chyba dlatego mnie boli. Pielęgniarka w Porsgrunn powiedziała żebym nie dzwigala dzieci jak nie musze i też tak robięZoja36 lubi tę wiadomość