Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
mar2śka wrote:Ogromne gratulacje ! Super , że będziesz miała miłe wspomnienia z porodu! Ja się już trochę denerwuje przed A przypomnij gdzie rodziłaś ? Korzystałaś z piłki , wody i takich tam udogodnień?
Zoja36, mar2śka lubią tę wiadomość
-
Po raz pierwszy od kilku lat nie mogę się doczekać okresu! Mam zrobić badania 2 albo 3 dnia cyklu. Okres powinien już być, ale od czwartku mam jakieś plamienia tylko... Zero krwi, tylko brązowe plamienia... I co teraz? Traktować to jako okres czy co? W tym cyklu mam też zacząć spray......
kaktus85 lubi tę wiadomość
-
Aggga08 wrote:Po raz pierwszy od kilku lat nie mogę się doczekać okresu! Mam zrobić badania 2 albo 3 dnia cyklu. Okres powinien już być, ale od czwartku mam jakieś plamienia tylko... Zero krwi, tylko brązowe plamienia... I co teraz? Traktować to jako okres czy co? W tym cyklu mam też zacząć spray......
-
Aggga08 wrote:Dziś już prawie nic nie widać, okresu też nie.....
-
majola dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoimi doświadczeniami. Oby każda z nas miała tak fajne wspomnienia po porodzie Pewnie już jesteś z Maluszkiem w domu. czy dobrze pamiętam, że czekaliście na synka? Duży się urodził ?
Zoja36 lubi tę wiadomość
-
mar2śka wrote:Przed ostatnim podejściem też mi się coś pomieszało przez orgametril prawdopodobnie. W efekcie miałam plamienia ok 8 dni zanim dostałam właściwy okres. Raz więcej raz prawie wcale ale w klinice kazali czekać aż zacznie się właściwa miesiączka czyli żywa krew a nie jakieś brązowe/brunatne plamienia.
No właśnie i ja stwierdziłam że to nie okres, czekam na normalne krwawienie.... Co miesiąc mam nadzieję że go nie będzie, a tym razem już się nie mogę go doczekać hehehe -
mar2śka wrote:majola dziękuję, że podzieliłaś się z nami swoimi doświadczeniami. Oby każda z nas miała tak fajne wspomnienia po porodzie Pewnie już jesteś z Maluszkiem w domu. czy dobrze pamiętam, że czekaliście na synka? Duży się urodził ?
Mazwopka, mar2śka, pati1980, Aggga08, Zoja36 lubią tę wiadomość
-
Pati trzymam kciuki.
Ja po konsultacji z ginekologiem-endokrynologiem. Dluuuuga wizyta ponad 1,5 godziny. Dużo uchybień po stronie norweskiej. Brak kontroli nad hormonami zwłaszcza progesteron w momencie transferu. Jeśli jest za wysoki trzeba się wstrzymać bo szanse na powodzenie są bardzo małe. Tego nie wiemy bo nikt mi nie sprawdzal. Transfer Crio -lekarz sugeruje raczej na cyklu sztucznym z Progynova. Na cyklu naturalnym i testach owulacyjnych raczej się nie robi. Cykl naturalny owszem ale wtedy wzmożona kontrola usg i hormony. Będę pisała o zmianę ponieważ nie ufam testom. Może się zgodzą. Pogadaliśmy trochę i tak jak powiedział każdy kraj ma swoje metody. Niestety te norweskie odbiegają od reszty. Nie mówił żeby ich oczernić absolutnie nawet ich bronił, ale statystyki są kiepskie jeśli chodzi o Norwegię i resztę klinik w Europie, skuteczność ok 15-20% niższa. Udaje im się tylko z łatwiejszymi przypadkami. moim zdaniem dziewczynami które przy dobrej diagnostyce same zaszłyby w ciąże.
Po długiej rozpaczy i przemyśleniach czas zrezygnować z tej kliniki. Oszczędzić sobie stresu a przede wszystkim czas, którego z racji wieku nie mam za wiele. Pomimo dobrego AMH jakość jest coraz gorsza, tego się nie przeskoczy. Nie twierdze ze w Pl od razu się uda ale przynajmniej będę pewna ze zrobili wszystko na najwyższym poziomie z duża dokładnością. Sprawdzając hormony, dobierając stymulację indywidualnie. U mnie już drugi lekarz potwierdził ze za słabo, pomimo Pcos można mocniej ale trzeba kontrolować. Skoro nie kontrolują jak należy to asekurują się słabymi dawkami. Tyle moich żali. Mam nadzieje ze odbije się i będę walczyła dalej. Choć mam ochotę już to zostawić bo brak mi sił.Mazwopka, Zoja36 lubią tę wiadomość
-
Ja juz po wszystkim. Jestem naprawdę W szoku, wszystkie cztery zarodki przetrwały do 5 doby. Jeden dostałam, A trzy poszły za zimowisko.
Płakałem jak wariatka ze szczęścia. Teraz dwa tygodnie oczekiwania test mam zrobić 5 listopadamar2śka, Mirandzia, alda, K., kaktus85, Alutka 32, Aggga08, Zoja36, majola lubią tę wiadomość
-
alda wrote:Pati super
Kto Ci robił transfer ?
Bierzesz zwolnienie ?
Ten sam Hans co ostatnio.
Nie tym razem nie idę na zwolnienie, w pracy wiedza i się umówiłam że jak coś mi będzie ciężko to mam mówić.
Wtedy jak siedziałam w domu to za dużo myślałam i chyba bardziej się zdenerwowałam.
Sama nie wiem co lepsze.
Pielęgniarka tylko mi powiedziała że nie mam dźwigać i się naciągac.
Ale jakoś tak pozytywniej teraz się czuje
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Alutka 32 lubi tę wiadomość