Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati gratuluje!! Cudowne wiadomości !! Trzymam kciuki za testowanie !
A od czego zalezy transfer z usg i bez usg .
Ja mialam transfer bez usg . I w sumie do dzis ta mysl mi nie daje spokoju , ze nic nie widzialam ...pati1980 lubi tę wiadomość
-
Mirandzia rozumiem doskonale Twoje rozczarowanie norweskim podejściem i standardami. Prawda jest taka, że podejście polskich i norweskich jest bardzo odmienne. W Polsce jest o wiele więcej badań, diagnostyki a i sama stymulacja dokładniej monitorowana. W moim wypadku to wręcz norweska klinika ze mnie zrezygnowała. Mimo, że tak naprawdę miałam jeszcze 3 pełne podejścia ponieważ 2 stymulacje nie zakończyły się transferem oznajmiono mi, że jestem tak beznadziejnym przypadkiem, że nie będą mnie dalej leczyć.
-
Mar2śka badań to ja miałam 2 teczki . Wszystko potłumaczyłem dostali na tacy: drożności, laparoskopię, genetykę itd jedyne co to chciałabym rzetelnej stymulacji i kontroli przy stymulacji czy to aż tak wiele ? Czy to przerasta ich umiejętności ?
Teraz człowiek się zastanawia czy ich niechlujstwo czy z niego beznadziejny przypadek. -
Mirandzia wrote:Mar2śka badań to ja miałam 2 teczki . Wszystko potłumaczyłem dostali na tacy: drożności, laparoskopię, genetykę itd jedyne co to chciałabym rzetelnej stymulacji i kontroli przy stymulacji czy to aż tak wiele ? Czy to przerasta ich umiejętności ?
Teraz człowiek się zastanawia czy ich niechlujstwo czy z niego beznadziejny przypadek. -
alda wrote:Kaktus kto Ci robił ostatni transfer ?
Taka mloda kobieta nie pamietam jak ona sie nazywa i ja zawsze mam trnsfer z USG dlatego jestem w szkou ze wy mialyscie bez...a ten Hans co Pati pisze to wcale jaki mily i dobry nie jest ja go bardzo nie lubie nic nie mozna z nim zalatwic to jest caly szef tej kliniki ale kazdy ma inne odczucia -
kaktus85 wrote:Taka mloda kobieta nie pamietam jak ona sie nazywa i ja zawsze mam trnsfer z USG dlatego jestem w szkou ze wy mialyscie bez...a ten Hans co Pati pisze to wcale jaki mily i dobry nie jest ja go bardzo nie lubie nic nie mozna z nim zalatwic to jest caly szef tej kliniki ale kazdy ma inne odczucia
Czy dobry to tego nie wiem, wiem tylko tyle że jak mi robił punkcje to bolało i to cholernie krew się lała. Dwa dni dochodzilam do siebie.Pierwszym razem punkcje robiła mi bodajże Nina i tak nie bolalo.
Mam tylko nadzieję że wykonał swoją pracę dobrze i rzetelnie
-
pati1980 wrote:Czy dobry to tego nie wiem, wiem tylko tyle że jak mi robił punkcje to bolało i to cholernie krew się lała. Dwa dni dochodzilam do siebie.Pierwszym razem punkcje robiła mi bodajże Nina i tak nie bolalo.
Mam tylko nadzieję że wykonał swoją pracę dobrze i rzetelnie
Mi punkcję robiła Nina i myślałam że przerwę punkcję bo tak mnie bolało i miałam krwotok więc chyba to nie zależy od lekarza
Podobaly mi się wizyty u Niny bardzo dobrze wszystko tlumaczy , odpowiada na pytania itd
Ja nigdy nie miałam styczności z Hansem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2018, 17:32
-
alda wrote:Mi punkcję robiła Nina i myślałam że przerwę punkcję bo tak mnie bolało i miałam krwotok więc chyba to nie zależy od lekarza
Podobaly mi się wizyty u Niny bardzo dobrze wszystko tlumaczy , odpowiada na pytania itd
Ja nigdy nie miałam styczności z Hansem
No widzisz to wszystko zależy od osoby.
Wizytę i punkcje u Niny też wspominam dobrze.
Alda kiedy się do nich wybierasz?
-
alda wrote:Mi punkcję robiła Nina i myślałam że przerwę punkcję bo tak mnie bolało i miałam krwotok więc chyba to nie zależy od lekarza
Podobaly mi się wizyty u Niny bardzo dobrze wszystko tlumaczy , odpowiada na pytania itd
Ja nigdy nie miałam styczności z Hansem -
alda wrote:Od lekarza
Kto Ci robił transfer ?
Ja w Riks miałam transfer bez USG ( robił go Sverre ) zarodek trafił tam gdzie trzeba
Ogolnie wrazenie zrobil pozytywne, ale podczas transferu usg nie uzyl.
a punkcje robila mi murzynka. nie pamietam jak sie nazywa, ale delikatna nie byla. twarda baba ... jak by mogla to by punkcje w 5 minut zrobila ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2018, 21:18
-
Mazwopka wrote:transfer w riks robil mi Jan Mellebaken . Starszy pan.
Ogolnie wrazenie zrobil pozytywne, ale podczas transferu usg nie uzyl.
a punkcje robila mi murzynka. nie pamietam jak sie nazywa, ale delikatna nie byla. twarda baba ... jak by mogla to by punkcje w 5 minut zrobila ... -
kaktus85 wrote:ja ostatno bylam u Hansa mowilam mu ze robilam badania w pl a on ze nie potrzebnie i ze mam malo witaminy D a on ze to normlane w krajach Unijnych a moj mąz ze normalne to chyba jest tylko to w Norwegi a on dalej ze nie w POlsce itpm itd
Kaktus niedobór witaminy D jest problemem globalnym i nie dotyczy tylko Skandynawii....... W Polsce ludzie też mają niedobory .
Także Hans miał racje .
Na niedobór wit. D bardzo często cierpią mieszkańcy Bliskiego Wschodu ( dużo słońca ) Wynika to z faktu, iż kultura wymaga osłonięcia ciała ubraniem, przez co ekspozycja na słońce jest mocno ograniczona.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2018, 08:24