Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
alda wrote:Zoja bierzesz jod ??? Jak tak jaką dawkę ?
Przez ok 4 m-ce brałam tylko kwas foliowy. Potem witaminy elevit. W międzyczasie dołączyłam aspargin 2-3 tabletki bo skurcze łydek nie dawały spać. I jeszcze biorę żelazo i Wit C ale to tak od 6 m-ca bo mam niedokrwistość. I w sumie póki co tyle -
Dostałam wiadomość z Porsgrunn że mam transfer mrozaka w styczniu. Napisali że reszta informacji i recepty przyjdą pocztą, tylko na co recepta skoro miałam mieć transfer na cyklu naturalnym. Nic z tego nie rozumiem.
Pytałam ich czy mogę coś zrobić więcej, jakieś badania żeby się dowiedzieć dlaczego się nie udaje.
Odpisali że tak bywa i jeśli chce to mogę się spotkać z lekarzem i przeanalizować te dwa podejścia.
Odpisze im że bardzo chętnie z kimś się spotkam i pogadam -
Zoja36 wrote:Na początku brałam ale źle się czułam po jodzie, więc odstawiłam i do dzisiaj nie biorę. Mieszkam 3 km w linii prostej od morza więc odpuściłam.
Dziewczyny nie wiem jak to jest z jodem w ciąży ale mogę coś powiedzieć na temat picia płynu Lugola (piję taki robiony na receptę ). Robię to od 3 mcy i przyznaje że czuje się zdecydowanie lepiej. Zaczęłam przygodę z nim po sugestii znajomego lekarza, który słuchając o moich problemach z utrzymaniem ciąży i zachodzeniem a także kilka innych objawów zasugerował że mogę mieć niedobór jodu. Tarczyca zabiera jod z jajników, macicy itd. Badania żadnego nie robiłam bo to z dobowej zbiórki moczu podobno nie jest wiarygodne. Skonsultowałam to też z dietetykiem i nie miał nic przeciwko ale są pewne zasady przy przyjmowaniu , które obaj panowie mi przedstawili.
Przy suplementacji jodem trzeba dodać:
- magnez do 600mg,
- wit c do 3 g , (tutaj nie przesadzam biore 1 kaps 1000 mg)
- 200mg selenu,
- 500 mg b3 (w dawce podzielonej, bo uczucie goraca swedzenia i pieczenia),
- wit b2.
Ja przyjmuję B-complex Dr Best formy metylowane.
Jeśli jest złe samopoczucie to 1\4 lyz soli w 1\2szkl wody. Picie słonej wody pomaga wyrzucić toksyny (np brom) które wypiera jod. Dużo pic i jeść jak najwięcej surowych i kiszonych.
Jeśli macie jakieś pytania to piszcie priv bo nie chciałabym zaśmiecać forum. -
Alutka nie jestem specjalistka ale ja bym wzięła o normalnej godzinie. Tym bardziej że bierzesz regularnie i dawka z dnia poprzedniego jeszcze działa. Tak mi się wydaje. Ja biorę przed lotem 3-4 godziny ale tylko wtedy. Nie jestem w ciąży i nie biorę regularnie. Zastrzyk podaje tylko przed długimi podróżami bo czuje różnicę. Po zastrzyku nogi mnie nie bolą.
-
Wczoraj pierwszy raz zawitałam na porodówkę. Stres, karetka i noc w szpitalu już za mną. Zaczelam krwawić i z diagnozą, podejrzenia odklejania się łożyska, wysłali mnie na oddział noworodków. Stres na maxa bo to przecież 28 tydzień. Całe szczęście, wszystko w porządku i od 15 już jestem w domu. Jutro zaczynam przygotowywać torbę na „w razie czego”, wczoraj w stresie niczego nie mogłam znaleść i oczywiście zapomniałam podstawowych rzeczy. Dostałam w szpitalu szczoteczkę, ręcznik i koszulę ale, wiadomo że w swoich rzeczach lepiej sie człowiek czuje. Także tak ... ciotka dobra rada podpowiada spakujcie się moje drogie wczesniej.
-
Ojej Czarodziejka ale musieliście się denerwować ! Dla pocieszenia napisze ,że takie wcześniaczki mają już bardzo duże szanse na normalny rozwój . Oczywiście im dłużej maluch siedzi w brzuszku tym lepiej wiec oszczędzaj się jak możesz !! A co było przyczyną krwawienia ? Ja do tej pory się boje przedwczesnego porodu . A torbę w sumie spakowałam dopiero dzisiaj, jeszcze nie całkowicie ale większość już w niej leży .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 20:04
-
pati1980 wrote:Dostałam wiadomość z Porsgrunn że mam transfer mrozaka w styczniu. Napisali że reszta informacji i recepty przyjdą pocztą, tylko na co recepta skoro miałam mieć transfer na cyklu naturalnym.
Możesz mieć cykl stymulowany: bierze się tabletki ( np.letrozol )od 3 dnia cyklu tylko przez 5 dni później robi kontrolne USG i testy owulacyjne . Nie dostajesz progesteronu , organizm musi poradzić sobie sam .
Dla mnie lepszy jest cykl sztuczny , mniej stresu i nie opierasz się na testach bo to jest jakiś żart .
pati1980 lubi tę wiadomość
-
Pati może bedziesz miala cykl sztuczny i wystawili recepte na Progynova. Ja myslectak jak Alda ze testy owulacyjne to jakis zart. Skontaktuj sie z nimi i spytaj. Nie upieraj siecprzy naturalbym bo przy tutejszym podejsciu to jest na odwal sie. Pisalam wczesniej jak to wyglada. Lekarz mi tlumaczyl w Pl.Oczywiscie robi sie na naturalnym ale z monitoringiem i badaniem hormonow. Trzeba sie wstrzelic w okienko jak to mowia fachowcy. A w No robia to na ślepo bazujac na testach z apteki.
-
Mirandzia wrote:Pati może bedziesz miala cykl sztuczny i wystawili recepte na Progynova. Ja myslectak jak Alda ze testy owulacyjne to jakis zart. Skontaktuj sie z nimi i spytaj. Nie upieraj siecprzy naturalbym bo przy tutejszym podejsciu to jest na odwal sie. Pisalam wczesniej jak to wyglada. Lekarz mi tlumaczyl w Pl.Oczywiscie robi sie na naturalnym ale z monitoringiem i badaniem hormonow. Trzeba sie wstrzelic w okienko jak to mowia fachowcy. A w No robia to na ślepo bazujac na testach z apteki.
-
No właśnie z tymi testami to różnie bywa. Miałam zamiar kupić ten monitoring cyklu z clearblue, ale nie wiem czy to nie starka pieniędzy. Zobaczymy co przyjdzie pocztą i wtedy będę z nimi dyskutować.
Póki co chce odpocząć i nie myśleć o tym wszystkim bo mam dość. Jakos ciężko mi się tym razem pozbieraćWiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2018, 15:16
-
tez tak myśle jak wy . Bazowanie na zwykłych testach owulacyjnych to żart jakiś . Raz mi test do 18 dnia cyklu pokazywał brak owulacji , ( zwykle miałam 12 dnia ) bez żadnej kontroli stwierdzili ze napewno owulacji nie było skoro test nie wykazał kazali wziasc ovitrele i zrobili transfer mrożaka w 20 albo 21 dna cyklu .Alutka
-
Pękło mi naczynko, mała żyła w pochwie. Oni tez do końca nie wiedzieli dlaczego i gdzie dokładnie była przyczyna. Nic nie dźwigałam w ten dzień, raczej oszczędzałam się bardziej niż zwykle. Krwi było bardzo dużo, jak na taki dwu dniowy okres. Wyszło w sumie dużo strachu, ale nie mam tego złego... Zobaczyłam usg i przepływy. Lekarz był bardzo rzeczowy i dokładny. Miałam zrobione 3 razy ktg po 30 minut. Podsumowujac noc, mój chłop stwierdził że to najtańszy „hotel” w mieście. Musiał zapłacić 300 nok za spanie w pokoju ze mną
Zoja36 lubi tę wiadomość
-
Czarodziejka dobrze ze to nie było nic poważnego... Wyobrażam sobie jaki to dla was był stres....
Dziewczyny potrzebuje waszej porady.. Nie wiem ile z was czyta mojego bloga, więc w skrócie- partner miał robione badania nasienia w Polsce, m in test hba czy jakoś tak. Norma 80 % i więcej, u niego wynik 74 %. Więc wysłałam przetłumaczone badania do Danii, i teraz proponuja spróbować ICSI zamiast Ivf skoro to drugie nie dało ciąży. Co sądzicie? Może męczyć ich o picsi a nie samo icsi? Miała któras wogole picsi?