Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
alda wrote:"Najskuteczniejszym testem wykrywającym obecność chlamydii jest badanie molekularne (badania DNA, nazywane także badaniem PCR lub badaniem genetycznym)". Ja miałam to badanie .
Alda gdzie robiłaś to badanie i jak dokładnie się ono nazywa. Bo Nie wiem czy jak powiem mojemu lekarzowi w Polsce czy będzie wiedział jak się do tego zabrać -
Robiłam w klinice ginekologicznej , lekarz pobierał mi wymaz i wysłał gdzieś do badania
Powiedziałam że chce badanie na Chlamydia trachomatis, Ureaplasma urealyticum, Mycoplasma metodą PCR (wymazy)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 18:59
-
alda wrote:Robiłam w klinice ginekologicznej , lekarz pobierał mi wymaz i wysłał gdzieś do badania
Powiedziałam że chce badanie na Chlamydia trachomatis, Ureaplasma urealyticum, Mycoplasma metodą PCR (wymazy)
Dziękuję Alda, ciekawa jestem czy tutaj by mi zrobili. Idę w poniedziałek do lekarza zrobić badanie krwi,to się zapytam -
Powiem Wam tak bylam w Polsce i robilam te badania co wzczesniej o nich pisalm ...wydalam kupe kasy bo wydaje mi sie ze 600 zl za badania i moj maz 800 zl to lekka przesada...no ale chcialam sie upewnic...wszystlo po raz kolejny ze jest u mnie wszystko ok a u meza nadal tak samo...Pani ginegolo tu w Skien Polka powiedziala mi ze jezeli klinika nie chce robic zadnych badan to oni wiedza co robia i ze to do nich nalezy ostateczna decyzja...powiedziala mi ze bez konsultacji z lekarzen z kliniki nie zrobic mi badania macicy bo nie ma potrzeby...a u meza nic nie mozna zdzzialac tylko trzeba probowac i cieszyc sie ze kilinika mimo tego ze mamy juz jedno dziecko pomoga nam dalej w zajsciu w ciaze, bo mogli by nam powiedziec ze mamy sie starac sami...wiec ja juz sobie wszystko odpuszczam i fizycznie i przedewszystkim psychicznie i czekam co nam pryniesie los...mam dosc stresu i klotni...ale kazdy przypadk jest inny...wiec was rozumiem dziewczyny ze chwytacie sie wszystkiego i trzymam za was kciuki...a co do cytologi to ja mam robiona dwa razy do roku tutaj...raz u ginegologa raz u fastlege...takze czytam dalej co piszecie i trzymam za was kciuki...
-
alda wrote:"Najskuteczniejszym testem wykrywającym obecność chlamydii jest badanie molekularne (badania DNA, nazywane także badaniem PCR lub badaniem genetycznym)". Ja miałam to badanie .
-
kaktus85 wrote:Powiem Wam tak bylam w Polsce i robilam te badania co wzczesniej o nich pisalm ...wydalam kupe kasy bo wydaje mi sie ze 600 zl za badania i moj maz 800 zl to lekka przesada...no ale chcialam sie upewnic...wszystlo po raz kolejny ze jest u mnie wszystko ok a u meza nadal tak samo...Pani ginegolo tu w Skien Polka powiedziala mi ze jezeli klinika nie chce robic zadnych badan to oni wiedza co robia i ze to do nich nalezy ostateczna decyzja...powiedziala mi ze bez konsultacji z lekarzen z kliniki nie zrobic mi badania macicy bo nie ma potrzeby...a u meza nic nie mozna zdzzialac tylko trzeba probowac i cieszyc sie ze kilinika mimo tego ze mamy juz jedno dziecko pomoga nam dalej w zajsciu w ciaze, bo mogli by nam powiedziec ze mamy sie starac sami...wiec ja juz sobie wszystko odpuszczam i fizycznie i przedewszystkim psychicznie i czekam co nam pryniesie los...mam dosc stresu i klotni...ale kazdy przypadk jest inny...wiec was rozumiem dziewczyny ze chwytacie sie wszystkiego i trzymam za was kciuki...a co do cytologi to ja mam robiona dwa razy do roku tutaj...raz u ginegologa raz u fastlege...takze czytam dalej co piszecie i trzymam za was kciuki...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 20:17
-
alda wrote:"Najskuteczniejszym testem wykrywającym obecność chlamydii jest badanie molekularne (badania DNA, nazywane także badaniem PCR lub badaniem genetycznym)". Ja miałam to badanie .
No właśnie.... Ale twierdzą że z krwi menstuacyjnej jest to dokładniejsze... I to jest nowość i klinika w Grecji ma na to patent.
Ja spróbuję. Może coś pomoże. Wolę wydać 3000 kr na to badanie i wiedzieć że zrobiłam co się da a nie później żałować -
kaktus85 wrote:Powiem Wam tak bylam w Polsce i robilam te badania co wzczesniej o nich pisalm ...wydalam kupe kasy bo wydaje mi sie ze 600 zl ale chcialam sie upewnic...wszystlo po raz kolejny ze jest u mnie wszystko ok
Kaktus masz niedobór witaminy D więc nie do końca tak wszystko u Ciebie jest Ok ......... Przy staraniach i ciąży witamina D jest ważna ...........
-
Aggga08 wrote:No właśnie.... Ale twierdzą że z krwi menstuacyjnej jest to dokładniejsze... I to jest nowość i klinika w Grecji ma na to patent.
Ja spróbuję. Może coś pomoże. Wolę wydać 3000 kr na to badanie i wiedzieć że zrobiłam co się da a nie później żałować
Ile się czeka na wynik ? Zdążysz przed kolejną próbą ?
-
alda wrote:Ile się czeka na wynik ? Zdążysz przed kolejną próbą ?
Ok 10 dni trzeba liczyć zanim dojdzie, 5 dni czeka się na wynik. Mniej więcej. No i nie wiem czy zdążę... Jeśli coś znają kuracja 25 dni antybiotykiem, więc raczej nie będę chciała brać antybiotyku przy hormonach... Więc myślę że przesuwne ivf o miesiąc
Chociaż wiem że dziewczyny bealy podczas brania leków i można tylko do punkcji brać. Więc zobaczę jak to wszystko wyjdzie i ich podpytam jak to zrobić. To też klinika ivf więc mają o tym pojęcieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2018, 22:27
-
alda wrote:Kaktus masz niedobór witaminy D więc nie do końca tak wszystko u Ciebie jest Ok ......... Przy staraniach i ciąży witamina D jest ważna ...........
Lekarz w polsce I tu w klinice I moj ginekolog powiedzieli ze to nie ma znaczenia ze ma niska wit. D...ze to jest normalne co u drugiej osoby...I mam sie tym nie przejmowac bo to nie ma wplywu na to ze nie moge zajsc wciaze...tylko.mąż ma slabe nasienie bo ma cukrzyce I teraz bedziemu sie skupiac tylko na tym...to sa ich slowa..wiec...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2018, 09:11
-
kaktus85 wrote:Lekarz w polsce I tu w klinice I moj ginekolog powiedzieli ze to nie ma znaczenia ze ma niska wit. D...ze to jest normalne co u drugiej osoby...I mam sie tym nie przejmowac bo to nie ma wplywu na to ze nie moge zajsc wciaze...tylko.mąż ma slabe nasienie bo ma cukrzyce I teraz bedziemu sie skupiac tylko na tym...to sa ich slowa..wiec...
-
kaktus85 wrote:Powiem Wam tak bylam w Polsce i robilam te badania co wzczesniej o nich pisalm ...wydalam kupe kasy bo wydaje mi sie ze 600 zl za badania i moj maz 800 zl to lekka przesada...
Niestety te wszystkie badania kosztują bardzo dużo, wynika to pewnie z tego że potrzebny jest wysokiej jakości sprzęt , specjaliści itd. Nie chcę być złośliwa , nie zaglądam nikomu w portfel ani nie licytuje sie kto wiecej wydal ale naprawdę wydałaś niewielkie pieniądze. Ja na dzień dzisiejszy na diagnostykę wydałam ok 20 tys pln (drożność, laparoskopie, genetyka itd choć nie wie czy nie więcej bo nie siedzę i nie zliczam dokładnie-). a jeszcze samoloty, wolne w pracy itp Oczywiście każdy ma swoja granice wydatków na ten cel. Ja nie narzekam bo jeszcze daje rade , ludzie w PL zaciągają kredyty żeby podejść do in vitro i czasem kończą na jednym nieudanym bo przekracza to ich możliwości finansowe. Ja dziękuje Bogu ze mam za co się leczyć. Choc chciałabym zeby w końcu sie to skończyło bo psychika juz wariuje.
Cieszmy sie że jest taka możliwość w Polsce bo tutaj jak widać pomijają tak ważne i istotne badania. Fakt u niektórych mogą coś wnieść u innych nie. Te badania to nasz wybór nikt nas do nich nie zmusza. Człowiek łapie sie wszystkiego zeby jednak cos znaleźć i poznać swojego wroga. Najgorsze jest wszystko z Wami ok a ciąży jak nie było tak nie ma latami
Tutaj nie robią diagnostyki żadnej od razu wszyscy na in vitro, wiem bo koleżanka tak została "zakwalifikowana" zero drożności wcześniej itp a może wyszłoby naturalnie bo jakaś błahostka (zero badan). Mam koleżanki które miesiącami nie zachodziły i zaraz po HSG były w ciąży nikt ich na in vitro w PL nie kierował od razu. Ja podeszłam do in vitro bo wiem ze u mnie to ostateczność bo całej diagnostyce która miałam.
Jeśli chodzi o bakterie itp Pamiętajmy ze żyjemy w kraju gdzie jest mieszanka ludzi z różnych kontynentów i na wiele bakterii nie jesteśmy odporni. Tak wiem wszędzie można sie zarazić w Pl tez ale ja jednak mam tutaj swoja teorie. Przepraszam rozpisałam się mocno, musze chyba inny watek założyc hihii
Wit D jest bardzo ważna ale ja miewam przekroczona i tez nic -
O dziwne to o d witaminie... Nawet w książkach o ivf/zajsciu w ciążę pisza że jest bardzo ważna.
Pytałam klinikę w Grecji o ten test z krwi. Taka dostałam odpowiedź :
It's not the same as a regular PCR for C trachomatis. The regular test cannot be done on samples including blood so we believe it misses cases where the infection is no longer present in the lower genital tract. A period blood sample includes material from the uterus so covers more possibilities.
If you want also to look on the website for the laboratory that does the test there is more information. The company is called Locus Medicus.