Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Ovulka wrote:Hei dziewczyny jestescie moze tutaj jeszcze???
Mialam 1 ivf w riks i niestety nic, dzisiaj mialam miec transfer mrozaczka, i zaden nie przezyl... kurcze czy to mozliwe?? Macie jakies rady??
Zarodki były zamrożone w 3 dobie . Uważam , ze to zdecydowanie za szybko na mrożenie .
Rady - ja uciekłam z Riks po pierwszej pełnej procedurze - czułam się tam jak w fabryce. Jeden schemat i co wizyta inny lekarz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2019, 08:34
Ovulka lubi tę wiadomość
-
Mazwopka wrote:Możliwe niestety, moje dwa zarodki przy 1VF niestety tez się nie rozmroziły.
Zarodki były zamrożone w 3 dobie . Uważam , ze to zdecydowanie za szybko na mrożenie .
Rady - ja uciekłam z Riks po pierwszej pełnej procedurze - czułam się tam jak w fabryce. Jeden schemat i co wizyta inny lekarz.
I ja wlasnie czuje to samo, jestem taka na nich zla ze a 3 mrozaki zmarnowali. Mam ochote tam dzisiaj zadzwonic i zapytac dlaczego... wrrrrr....
A jak jeat jesli chcialabym zmienic na porsgrunn ?? Dlugo sie czeka na zmiane jak to sie odbywa?? -
Ovulka.... trochę mnie przestraszyłas ja nie długo też podchodzę w Riksie do 2 transferu A zarazem 1 z mrozaczkow.Boje się tego że nic z tego bo mrozaczki mogą nie przeżyć.Dziwi mnie że nie mogą przytrzymać ich do 5 doby i zobaczyć jak się rozwijają i czy wogole do niej przetrwaja Mam 4 mrozaczki w 2 dobie zamrozone .
Szybko miałaś mieć transfer po 1 nie udanym mi zrobili cykl przerwy.
Fakt jest taki że też czuje że u nich jest wszystko rutynowo nikt nie zagłębia się w szczegóły ...
Trzymaj się i powodzenia życzę w końcu Nam się uda 😘Ovulka lubi tę wiadomość
-
Emma wrote:Ovulka.... trochę mnie przestraszyłas ja nie długo też podchodzę w Riksie do 2 transferu A zarazem 1 z mrozaczkow.Boje się tego że nic z tego bo mrozaczki mogą nie przeżyć.Dziwi mnie że nie mogą przytrzymać ich do 5 doby i zobaczyć jak się rozwijają i czy wogole do niej przetrwaja Mam 4 mrozaczki w 2 dobie zamrozone .
Szybko miałaś mieć transfer po 1 nie udanym mi zrobili cykl przerwy.
Fakt jest taki że też czuje że u nich jest wszystko rutynowo nikt nie zagłębia się w szczegóły ...
Trzymaj się i powodzenia życzę w końcu Nam się uda 😘
Mialam cykl przerwy i zaczelam z progynova do mrozakow, ale zaden nie dal rady..., to jest nie mozliwe. Tez mrozili w 2 dobie. Mowili ze takie sa super i wgl.... teraz mam cykl przerwy i mialam zaczynac ze sprayem od nowa... ale probuje zmienic na porsgrunn. Nikt tam o niczym nie informuje... poprostu jestem zle teraz nastawiona 😥 mam nadzieje ze wam sie uda.
Ciekawe czy oni wogole sie do tego przykladaja...
-
Rozmawialam wlasnie z porsgrunn, i mam fastlege w poniedzialek i bede go prosic o wyslanie nowych papierow tam. Mowili ze do poerwsze wizyty kolo 2 miesc ale teraz sa swieta wiec mozlowe ze troszke dluzej. Ale stwierdzilam ze bede walczyc o swoje malenstwo tam. Teraz bede miala mala przerwe, pewnie to tez dobrze dla organizmu 😊
Molhi lubi tę wiadomość
-
Sofi2810 wrote:MAZWOPKA to dobry znak trzymam kciuki
Aggga08 a czy wiesz jaki jest powod tego ze zarodki obumarly tak szybko ? Robilas ivf tylko w Norwegii? Jak tylko bede miala chwilke zajze na twoj blog
U mnie pobrano 4 jajeczka. 2 wogole sie nie zaplodnily a jedno obumarlo w 5 dniu a jedno jak powiedziala Pani doktor wyglada dosc dziwnie bylo pod obserwacja i mialo byc zamrozone ale dzien pozniej dostalam tel. ze tez obumarlo.
Hei.
Robiłam 3 w Norwegii i 3 w Danii. Teraz 7 w Grecji i po raz pierwszy mam 2 blasto zamrożone.
W rikse miałam za 1 razem 3, żaden nie przetrwal rozmrażania.
Ostatni wpis na blogu tłumaczy co mogło być przyczyna upadku w 3 dobie u mnie -
Aggga08 urywkowo przeczytalam twoj blog i trzymam kciuki za zabieg w Grecji na pewno tym razem sie uda Wiesz gdzies juz czytalam ze czestym powodem dla ktorego zarodki zle sie dziela jest zle nasienie wiec cos w tym moze byc. Jaki antybiotyk przyjmowal twoj partner?
Dziewczyny jak rozwiazujecie kwestie in vitro a pracy ? Wiadomo wiaze sie to z czestymi wizytami u lekarza, zlym samopoczuciem podczas przyjmowania hormonow. -
Emma wrote:Ovulka.... trochę mnie przestraszyłas ja nie długo też podchodzę w Riksie do 2 transferu A zarazem 1 z mrozaczkow.Boje się tego że nic z tego bo mrozaczki mogą nie przeżyć.Dziwi mnie że nie mogą przytrzymać ich do 5 doby i zobaczyć jak się rozwijają i czy wogole do niej przetrwaja Mam 4 mrozaczki w 2 dobie zamrozone .
Szybko miałaś mieć transfer po 1 nie udanym mi zrobili cykl przerwy.
Fakt jest taki że też czuje że u nich jest wszystko rutynowo nikt nie zagłębia się w szczegóły ...
Trzymaj się i powodzenia życzę w końcu Nam się uda 😘
Moga przetrzymac do 5 doby...
Mi tak robili 2 razy, ale trzeba dzwonić i ich męczyć o to.
Pamiętajcie że te 3 próby za które państwo płaci można wykorzystać w innym kraju i dostaje się zwrot za podejście i za leki...
Szkoda że ja tego nie wiedziałam przed ostatnia próba, tak to był wogole nie pochodziła w Riks... -
Definitywnie zmieniam nastawienie Musi się udać innej opcji nie ma Kazda klinika o ktorej czytam mie ma tylko dobrych opini zle tez sa i to czesto.komus uda sie w tej a komus w innej . Wykorzystam swoje proby w Riksie
Jestem silną zdrową kobieta w końcu spotka mnie to na co tak długo czekam 🌞
Czego i Wam wszystkim życzę😻
Ostatnio opowiedziano mi przypadek kobiety
..1 proba nieudana zero mrozaczkow..odpuscila nie chciała się więcej faszerowac zastrzykami itp.mijaja 2 miesiące brak okresu test pozytywny Cud ? Lekarze twierdzą że zastrzyki obudziły hormony ona że poprostu odpuscila pogodził się z tym że nie będzie dziecka..
Mazwopka, Nustria lubią tę wiadomość
-
Emma wrote:Definitywnie zmieniam nastawienie Musi się udać innej opcji nie ma Kazda klinika o ktorej czytam mie ma tylko dobrych opini zle tez sa i to czesto.komus uda sie w tej a komus w innej . Wykorzystam swoje proby w Riksie
Jestem silną zdrową kobieta w końcu spotka mnie to na co tak długo czekam 🌞
Czego i Wam wszystkim życzę😻
Ostatnio opowiedziano mi przypadek kobiety
..1 proba nieudana zero mrozaczkow..odpuscila nie chciała się więcej faszerowac zastrzykami itp.mijaja 2 miesiące brak okresu test pozytywny Cud ? Lekarze twierdzą że zastrzyki obudziły hormony ona że poprostu odpuscila pogodził się z tym że nie będzie dziecka..
Ja okropnie żałuję ze z riksa nie uciekam po 1 próbie..
Słyszałam o takich przypadkach... Nawet pilotfrue miała kilka ivf, a zaskoczyło naturalnie.
Ale my się staraliśmy 5 lat naturalnie, teraz 7 ivf więc w naszym przypadku jest jakiś większy problem i samo nie zaskoczy...
Oboje zdrowi oprócz mojej endometriozy, badania wszystkie perfekt.... -
Emma wrote:Definitywnie zmieniam nastawienie Musi się udać innej opcji nie ma Kazda klinika o ktorej czytam mie ma tylko dobrych opini zle tez sa i to czesto.komus uda sie w tej a komus w innej . Wykorzystam swoje proby w Riksie
Jestem silną zdrową kobieta w końcu spotka mnie to na co tak długo czekam 🌞
Czego i Wam wszystkim życzę😻
Ostatnio opowiedziano mi przypadek kobiety
..1 proba nieudana zero mrozaczkow..odpuscila nie chciała się więcej faszerowac zastrzykami itp.mijaja 2 miesiące brak okresu test pozytywny Cud ? Lekarze twierdzą że zastrzyki obudziły hormony ona że poprostu odpuscila pogodził się z tym że nie będzie dziecka.. -
Nadszedł ten czas przyszła @ jest koszmarna musiałam wziąć wolne z pracy . Startuje z Progynova jestem trochę ciekawa jak taka dawka hormonów na mnie wpłynie....W piątek za tydzień mam usg...później już tylko czekanie na tel. z Riks czy mrozaczek przeżył....Niby Staram się nie myśleć jak wszyscy radzą ale tego nie da się uniknąć....
Czy ktoś jest w grupie na podobnym etapie co ja ? -
Cześć dziewczyny, chciałabym się z Wami przywitać👐😊
W naszych staraniach korzystamy z pomocy kliniki w Porsgrunn, aktualnie jestem 4 dni po transferze 4dniowego zarodka (drugie podejscie).
Trzymam za nas wszystkie kciuki, żeby nam się udało zostac mamusiami😊
Myślałam, że dam radę przejść ta próbę bez forum, ale czuje się lekko podłamana (Nie czuje żeby coś się działo po transferze), i na pewno razem z Wami będzie mi raźniej😉
Miłego dnia wszystkim, już za chwilę weekend🤗
Molhi.Ovulka lubi tę wiadomość
maj 2017 - zaczynamy starania
sierpień 2017 - badania męża
maj 2018 - nareszcie pierwsza wizyta w klinice!
wrzesień 2018 - polip w macicy, przeoczony na kontroli
marzec 2019 - histeroskopia, teraz powinno być dobrze!
maj 2019 - bladzioch, czy to możliwe? ciąża naturalna
30.05.2019 - żegnaj aniołku 😞 7tyg0dni
30.07.2019 zaczynamy InVitro
14.08.2019 transfer trzydniowca❤
Niestety, test negatywny.
4.11.2019 transfer 4 dniowego zarodka💗Niestey, nie udało się.
19.02.2020 Transfer ostatniego, dwudniowego mrożaka🤞
🙋♀️ 37: macica dwurożna
🙋♂️ 39:morfologia 2% -
Molhi wrote:Cześć dziewczyny, chciałabym się z Wami przywitać👐😊
W naszych staraniach korzystamy z pomocy kliniki w Porsgrunn, aktualnie jestem 4 dni po transferze 4dniowego zarodka (drugie podejscie).
Trzymam za nas wszystkie kciuki, żeby nam się udało zostac mamusiami😊
Myślałam, że dam radę przejść ta próbę bez forum, ale czuje się lekko podłamana (Nie czuje żeby coś się działo po transferze), i na pewno razem z Wami będzie mi raźniej😉
Miłego dnia wszystkim, już za chwilę weekend🤗
Molhi.
Trzymam mocno ✊🏼 Jak mowia brak objawow jest najlepszym objawem 😍
Ja juz nie moge sie doczekac podejscia w porsgrunn, mialam raz w riks. Nie bylam zadowolona.
Mam nadzieje ze uda nam sie tam 😊
Molhi lubi tę wiadomość