Norwegia- in vitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny 🙂
Gratulacje Agga08, Anirolak i Sofia2810! Bardzo ciesze się, ze wam się udało i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze, bo oczywiście ze będzie 😃
Pisze właśnie moj drugi post, wiec jak widać jestem tutaj początkująca. Mam do was próbę o kolejna radę. Jestem po drugim cyklu stymulacji Letrozolem + zastrzyk Ovitrelle. Dzisiaj robiłam test i w ciąży nie jestem. Lekarz powiedział, żeby zrobić 3 cykle lub więcej, jeśli chce, a potem to już in vitro. Zastanawiam się czy ten 3 cykl w ogóle ma sens. Ja od samego początku uważałam, ze ta stymulacja nie ma sensu i skończy się i tak na in vitro. (wewnętrzna intuicja 😉) Staramy się od ponad roku. Zastawiam się czy powiedzieć teraz lekarzowi, żeby już wypisał mi skierowanie na IVF, bo i tak czeka się 3-6 miesięcy (Oslo), a w wakacje nie robią żadnych procedur. Wiec ja tez nie chciałabym marnować czasu, bo każdy miesiąc się liczy ☺️
Wiec pytanie do was, co myślicie, robić ta 3 stymulację czy iść prosto po skierowanie na in vitro?
Bo jak tak sobie obliczam, to jak się uda to może pierwsze podejście byłoby w czerwcu a jak nie, to dopiero wrzesień.
W listopadzie skończę 37lat, a tez słyszałam ze in vitro jest refundowane do 38r.ż, wiec czas trochę nagli .
Dziękuję za pomoc 🙂Ovulka lubi tę wiadomość
-
Hej tak jak pisałam chyba już wcześniej ja też próbowałam z lertozolem niestety bezskutecznie i z perspektywy czasu chyba wolała bym być trochę odwazniejsza i szybciej zdecydować się na IVF. Ale rozumiem Cię że to ciężka decyzja. A w jakiej klinice jesteś? Ja w Porsgrunn nie czekałam tak długo. Decyzje o IVF podjelismy w czerwcu ale że była ta przerwa wakacyjna to kazali próbować lertozolem a zaraz po wakacjach zaczęliśmy przygotowania do IVF.
-
Omg... Ile stresu!!!
Wszystko jest u mnie w porządku! Serce bije... Wedlug obliczeń lekarza jestem 6+1, ale powinnam być 6+3... Ale nie wiem czy to ważne, może później implantacja była....Mazwopka, Ovulka, Sofi2810, Marcioszka, BeatkaK lubią tę wiadomość
-
Aggga08 wrote:Omg... Ile stresu!!!
Wszystko jest u mnie w porządku! Serce bije... Wedlug obliczeń lekarza jestem 6+1, ale powinnam być 6+3... Ale nie wiem czy to ważne, może później implantacja była....
Aggga no widzisz!! Ty poprostu musisz odlozyc internet daleko i Nie czytac nic bo sie sama nakrecasz .
Bardzo sie ciesze, teraz juz badz spokojna. Pewnie cudowne bylo uslyszec serduszko???
Elasnie czytalam na blogu ze nie moglas posluchac. Ale wazne ze bije! 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2020, 14:42
Aggga08 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, troszkę mnie nie było Ale jestem na bieżącą,zrobiłam test w piątek 07.02 wyszedł pozytywny,powtórzyła w niedzielę 09.02 też pozytywny 😊płakałam,słakałam ze szczęścia,mąż miał 15.02 to myślę sobie boże jaki ja mam dla Ciebie prezent normalnie prezent życia,zaczęłam myśleć obmyslac bo Lutis ostatni miałam do poniedziałku na rano tylko,więc napisałam w niedzielę maila do kliniki że mam ostatnią tabletkę i czy mogą uaktywnić mi receptę szybko bo niestety Ale w moim mieście leki muszę zamawiać więc były by gdzieś za 2 dni więc oblukalam neta i znalalam dostępne 50km ode mnie więc mówię wstanę na betę po badaniu wycieczka,jakiez było moje zdziwienie gdy mi odp że nie muszę brać dłużej ,więc zapytałam czy na pewno i czy nic się nie stanie odpisali że nic mi nie będzie i że nie ma potrzeby brania dłużej niz 2 tyg,obawy były cały czas,zadzwonili z wynikiem krwi na drugi dzień 3315 beta i 04.03 usg skakałam pod sufit Ale w myślach miałam cały czas ten Lutinus,przyszły pierwsze objawy,mdłości,częstsze oddawanie moczu,w niedzielę poszłam do toalety siusiu,przy podcieraniu patrzę na papierze cos różowego Ale krwi nie ma i tak cały dzień więc wieczorem napisałam maila co się dzieję i czy możemy szybciej zrobić usg ,rano od razu do mnie zadzwonili pow że to normalne jeśli mało i mam się nie martwić Ale jeśli zacznę mocniej krwawić natychmiast dzwonić,niestety nie zdążyłam gdyż wylądowała na legevakt A stamtąd do szpitala,nie krwawie mocno Ale dostałam okropnych boli i skurczy,jestem po usg wyszlo 5tydz +2 na razie lekarz nie chce mówić na 100% Ale podejrzewa samoistne poronienie,jutro znów usg i wynik krwi,dziewczyny czy myślicie że może to być spowodowane odstawieniem Lutinus?pytałam lekarza mówi że "raczej nie"dziwi mnie to że wszędzie każą brać dłużej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2020, 21:08
-
BeatkaK tak mi przykro ale nadal jesteś w szpitalu, nadal jeszcze jest szansa, że wszystko będzie dobrze ? Wiesz jeśli chodzi o poronienie to nie musi być przez lutinus, bardzo często dziewczyny które biorą progesteron też tracą ciążę. Jest dużo różnych czynników które na to wpływa. Pamiętaj że ty zrobiłaś wszystko co w twojej mocy są niektóre rzeczy na które nie mamy wpływu.
-
Nie wytrzymałam i Zamówiłam wizytę w Volvat w czwartek, będzie to 6+1lub 2( nie do końca ogarniam to liczenie). Stres mnie wykańcza😩
BeatkaK trzymam za ciebie kciuki🙂
Sofia kontaktowałam się z klinika? Dostałaś skierowanie na usg?
Miłego dnia dla wszystkich😀Ovulka lubi tę wiadomość
-
Ja za wzgledu na przestymolowanie mam USG w szpitalu jutro więc jeszcze nie pisałam do Porsgrunn. Jestem teraz w 6 tyg mam nadzieję że coś będzie widać też się troszkę uspokoje Anilorak dobrze że się umówiłaś po co na darmo się stresować.
Anilorak, Ovulka lubią tę wiadomość
-
Anilorak wrote:Nie wytrzymałam i Zamówiłam wizytę w Volvat w czwartek, będzie to 6+1lub 2( nie do końca ogarniam to liczenie). Stres mnie wykańcza😩
BeatkaK trzymam za ciebie kciuki🙂
Sofia kontaktowałam się z klinika? Dostałaś skierowanie na usg?
Miłego dnia dla wszystkich😀
Swietnie Cie rozumiem, prwnie tez bym chciala sprawdzic jak najszybciej czy serduszko bije 😍
Anilorak lubi tę wiadomość
-
Sofi2810 wrote:Ja za wzgledu na przestymolowanie mam USG w szpitalu jutro więc jeszcze nie pisałam do Porsgrunn. Jestem teraz w 6 tyg mam nadzieję że coś będzie widać też się troszkę uspokoje Anilorak dobrze że się umówiłaś po co na darmo się stresować.
Koniecznie jutro daj znac jak poszlo 😊
A jak sie czujesz??Anilorak lubi tę wiadomość