NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIka wrote:Agnes ja nie wiem jak oni to liczą ale to nie wychodzi mniej o 6 koła tylko korzystniej, ja też jak Miska ok 3 tys dopłacam. Cała procedura z podaniem 4 zarodkow wyszła mi ok 20 tysięcy, więc myślę że warto się nad tym zastanowić jak będzie taka potrzeba, chociaż życzę Ci z całego serca zebys nie musiała tego rozkminiac. Nie denerwuj się, ja zapytałam bo warto rozmawiać, wiadomo ze nikomu z nieba nie leci 🙂
Kochana, ja absolutnie się nie denerwuję, nie chciałam żeby to ktoś tak odebrał Zobaczymy jak będzie tym razem, ja sama nie wiem co będzie, czego chcemy... Został nam póki co jeden wojownik i bardzo na niego liczę
Jestem też ciekawa jeśli oczywiście to nie jest tajemnica, jak w takim razie wygląda kwestia tego dofinansowania? Jak to jest liczone, ile faktycznie odejmowane? Bo cały czas wszędzie jest mowa o tych 6 tysiącach właśnie a mówicie, że to wychodzi korzystniej... -
Miśka_11 wrote:Zdaję sobie sprawę, że kariotypy to bardzo podstawowe badanie i może się wydarzyć dużo więcej przy połączeniu różnych genów. Sama mam z tyłu głowy myśl o adopcji zarodka gdyby nic nie pomogło choć bardziej że względu na immunologię, w którą ja osobiście wierzę. Po pierwsze ufam Paśnikowi, który zawsze wszystko tłumaczy, cierpliwie odpowiada na moje pytania i zawsze motywuje swoje decyzje o wdrożeniu leczenia. Poza tym jak widzę syna mojej dobrej koleżanki to wierzę we wszystko. Dziewczyna miała za sobą 4 poronienia, zaawansowaną endometrioze i ginekologicznie niskie szanse na donoszenie ciąży a wręcz coraz trudniej w nie zachodziła. Szczepienia i sterydy sprawiły, że w końcu jest szczęśliwą mamą. Znam też dwie dziewczyny, które nie były gotowe na ivf i zdecydowały się na takie leczenie i po 5 latach bezskutecznej walki podjęły się leczenia immunologicznego i dziś są mamami. Na pewno nie jest to złoty środek i na pewno nie każdemu pomoże, ale ja widzę w tym nadzieję.
Z innej zupełnie beczki,
Właśnie przeczytałam w twojej stopce, jeśli to dobrze zrozumiałam, to ze z 10 komórek mieliście 1 blasto, a badaliscie fragmentację nasienie, może to tu jest problem. Bo 10 komórek to już porządna ilość.
-
nick nieaktualny
-
Kingi86 wrote:Z innej zupełnie beczki,
Właśnie przeczytałam w twojej stopce, jeśli to dobrze zrozumiałam, to ze z 10 komórek mieliście 1 blasto, a badaliscie fragmentację nasienie, może to tu jest problem. Bo 10 komórek to już porządna ilość.
Dziękuję, badaliśmy i wszystko jest ok u męża.
W pierwszej stymulacji mieliśmy 1 blastkę z 6 komórek, w drugiej to samo, ale w innej klinice. Teraz z 10 mamy 5 blastek z 5 doby także to chyba bardziej kwestia laboratorium. U nas zazwyczaj jest tylko jedna super blastka, teraz są dwie bardzo dobre. W pozostałych jest słabsza jakość trofoblastu co może tłumaczyć mój zestaw Kirów i nasze hlac. Choć przyznać trzeba, że ja też byłam w ciąży naturalnej i tak jak Sofia z lewego jajnika 😉 przy prawym też dr L podejrzewa ognisko endometriozy więc coś w tym jest.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Agnes92 wrote:Kochana, ja absolutnie się nie denerwuję, nie chciałam żeby to ktoś tak odebrał Zobaczymy jak będzie tym razem, ja sama nie wiem co będzie, czego chcemy... Został nam póki co jeden wojownik i bardzo na niego liczę
Jestem też ciekawa jeśli oczywiście to nie jest tajemnica, jak w takim razie wygląda kwestia tego dofinansowania? Jak to jest liczone, ile faktycznie odejmowane? Bo cały czas wszędzie jest mowa o tych 6 tysiącach właśnie a mówicie, że to wychodzi korzystniej...
Juz Ci to pisze bo wlansie jestem na świeżo po transferze. Najpierw wizyta startowa 280, później oplata za wizyty stymulacyjne i badania przed wizytami to 200 zł, w dniu punkcji 690 zł, no i przy transferze 910 zł, za transfer, mrożenie i przechowywanie przez rok. Razem 2115 zł. Za leki do stymulacji zaplacilam 660 zł a do transferu 880 zł no i badania 1100 zl, głównie męża bo ja mialam ważne.
A tak sobie myślę że może u Ciebie leki tez do stymulacji wyniosły więcej? Bo jak się ma dofinansowanie to leki są refundowane a bez dofinansowania to nie wiem.
Od 2017 starania o 2 dziecko
2x ciąża pozamaciczna,
Brak jajowodów
6xhisteroskopia
Zespół Ashermana
Hashimoto
08.2019 I IVF -4 transfery-nieudane
07.2020 II IVF-4 transfery-nieudane
07.2021 III IVF
08.2021 - cb
09.2021- cb
12.2021 😔
02.2022 😔
04.2022 transfer blastki 4.1.1
8dpt - beta 55,1
9dpt - beta 106,3
12dpt - beta 528,0
14dpt- beta 1132,0
18dpt - beta 5071,0 prog 37
23dpt- beta 19450, prog 36
27dpt - serduszko ❤
16.05 - usg - 8w3d 1,9 cm 170 fhr 😍
🙏 -
Ika wrote:Juz Ci to pisze bo wlansie jestem na świeżo po transferze. Najpierw wizyta startowa 280, później oplata za wizyty stymulacyjne i badania przed wizytami to 200 zł, w dniu punkcji 690 zł, no i przy transferze 910 zł, za transfer, mrożenie i przechowywanie przez rok. Razem 2115 zł. Za leki do stymulacji zaplacilam 660 zł a do transferu 880 zł no i badania 1100 zl, głównie męża bo ja mialam ważne.
A tak sobie myślę że może u Ciebie leki tez do stymulacji wyniosły więcej? Bo jak się ma dofinansowanie to leki są refundowane a bez dofinansowania to nie wiem.34 lata, AMH 3,6
Słabe parametry nasienia ICSI 06.2020
I transfer 02.07 nadzieja zgasła 31.07
II transfer 21.12 bhcg 1,1😔
III transfer 12.02.2021 3-dniowca
8dpt bhcg 44 prog 32
10dpt bhcg 95 prog 39
12 dpt bhcg 287 prog 41
14 dpt bhcg 629 prog 38
19 dpt bhcg 3877 prog 28
25 dpt bhcg 18596 prog 37 ❤
31 dpt 1 cm szczęścia 😊
8 tc 1,69 cm, rosnę 😊
bhcg 111513, prog 35
9 tc 2,48 cm, mam stópki 😊
10t1d 3,6 cm 😊
11 tc 4,39 cm 😊
12t1d 5,74 cm 😊
Nifty: Zdrowy Chłopak! 💪
12t3d 6,79 cm 😊
14t3d 8,92 cm
20t2d 360 gram Człowieka
21t3d 460 gram ❤
29t6d 1348 gram ❤
35t 2d 2520 gram ❤
36 t 3d 2750 gram ❤
30.10.2021 r moja miłość Aleksander ❤
❄❄❄❄❄cdn
Nie zwyciężaj
Nie broń się
Nie poddawaj się
"Żyj! Powiedziała nadzieja... bez Ciebie nie mogę- powiedziało cicho życie"
-
nick nieaktualnyIka wrote:Juz Ci to pisze bo wlansie jestem na świeżo po transferze. Najpierw wizyta startowa 280, później oplata za wizyty stymulacyjne i badania przed wizytami to 200 zł, w dniu punkcji 690 zł, no i przy transferze 910 zł, za transfer, mrożenie i przechowywanie przez rok. Razem 2115 zł. Za leki do stymulacji zaplacilam 660 zł a do transferu 880 zł no i badania 1100 zl, głównie męża bo ja mialam ważne.
A tak sobie myślę że może u Ciebie leki tez do stymulacji wyniosły więcej? Bo jak się ma dofinansowanie to leki są refundowane a bez dofinansowania to nie wiem.
Tak jak Alicja pisze, do trzech procedur są refundowane więc coś tam miałam taniej. Muszę porozmawiać z lekarzem, bo to też wszystko zależy... jedne z nas mają procedurę za 13 tysięcy, inne za 20 a inne za 30 ... Wszystko zależy jakie rzeczy są wykonywane dodatkowo itd. Muszę dopytać jak to by mogło wyglądać w naszym przypadku. Choć na razie nie chcę jeszcze o tym myśleć, bo wierze w ten nasz ostatni zarodeczek -
Miśka_11 wrote:Dziękuję, badaliśmy i wszystko jest ok u męża.
W pierwszej stymulacji mieliśmy 1 blastkę z 6 komórek, w drugiej to samo, ale w innej klinice. Teraz z 10 mamy 5 blastek z 5 doby także to chyba bardziej kwestia laboratorium. U nas zazwyczaj jest tylko jedna super blastka, teraz są dwie bardzo dobre. W pozostałych jest słabsza jakość trofoblastu co może tłumaczyć mój zestaw Kirów i nasze hlac. Choć przyznać trzeba, że ja też byłam w ciąży naturalnej i tak jak Sofia z lewego jajnika 😉 przy prawym też dr L podejrzewa ognisko endometriozy więc coś w tym jest.
To faktycznie duże różnice, u nas w poprzedniej klinice było z 12-9 blasto, w novum 8-8 blasto. Wiec laboratorium maja faktycznie super
-
Kingi86 wrote:To faktycznie duże różnice, u nas w poprzedniej klinice było z 12-9 blasto, w novum 8-8 blasto. Wiec laboratorium maja faktycznie super
Też tak myślę, u nas różnica jest olbrzymia, jak zadzwonili do mnie z informacją, że z 10 zaplodniło się 8 i dlatego będą hodować do 5 doby to byłam w szoku. Ostatecznie zostało 5 co dla mnie jest niesamowitym wynikiem w stosunku do poprzednich procedur.
Przy czym dla mnie to jest też kwestia przygotowania do procedury. Już wcześniej czułam, że musi coś byś nie tak z moimi komórkami, bo tam połowa w ogóle nie podejmowała zapłodnienia. Dr L już na pierwszej wizycie powiedział endometrioza i wszystko zrobiło się jasne. Dostałam zalecenia diety endometriozowej, suplementy i przez 3 miesiące bardzo się do tego stosowałam co też na pewno mi pomogło. Dlatego uważam, że diagnoza to podstawa. W poprzedniej klinice mogłam wejść z ulicy, nikt nawet nie próbował badać, sprawdzać jaka może być przyczyna tylko od razu szła rozpiska wg schematu (większość dziewczyn miała te same leki i te same dawki). Nawet jak dostałam obrzęku nogi po antykoncepcji i trafiłam na SOR z podejrzeniem zakrzepicy to nikt nie dał mi heparyny 🤦🏻♀️ tutaj jak poznali moją historię to od stymulacji dostałam zastrzyki i to na ryczałt. Także dla mnie to jedyne miejsce godne polecenia.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Dziewczyny czy novum przed ivf zawsze wymaga kariotypow?
My dajemy sobie jeszcze z pół roku czasu i jak się nie uda to pewnie podejdziemy do procedury.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2021, 09:32
💏 starania o pierwszego maluszka od 01.2021
👱🏼♀️:36
Owulacje potwierdzone monitoringami
AMH- 2,6
MTHFR_1298A>C Układ heterozygotyczny
09.2021- sono Hsg (oba drożne)
12.2021- Histeroskopia (usunięty polip 1,5cm )
🙋♂️:39
operacja żylaków 1st.
morfologia: 2% --> 12%, ruch i żywotność- ok
HBA, DFI- ok
1.08.2023 👶 -
Miśka_11 wrote:Też tak myślę, u nas różnica jest olbrzymia, jak zadzwonili do mnie z informacją, że z 10 zaplodniło się 8 i dlatego będą hodować do 5 doby to byłam w szoku. Ostatecznie zostało 5 co dla mnie jest niesamowitym wynikiem w stosunku do poprzednich procedur.
Przy czym dla mnie to jest też kwestia przygotowania do procedury. Już wcześniej czułam, że musi coś byś nie tak z moimi komórkami, bo tam połowa w ogóle nie podejmowała zapłodnienia. Dr L już na pierwszej wizycie powiedział endometrioza i wszystko zrobiło się jasne. Dostałam zalecenia diety endometriozowej, suplementy i przez 3 miesiące bardzo się do tego stosowałam co też na pewno mi pomogło. Dlatego uważam, że diagnoza to podstawa. W poprzedniej klinice mogłam wejść z ulicy, nikt nawet nie próbował badać, sprawdzać jaka może być przyczyna tylko od razu szła rozpiska wg schematu (większość dziewczyn miała te same leki i te same dawki). Nawet jak dostałam obrzęku nogi po antykoncepcji i trafiłam na SOR z podejrzeniem zakrzepicy to nikt nie dał mi heparyny 🤦🏻♀️ tutaj jak poznali moją historię to od stymulacji dostałam zastrzyki i to na ryczałt. Także dla mnie to jedyne miejsce godne polecenia.
Tu masz na pewno racje! Dignoza to podstawa! Mój mąż był pod wielkim wrażeniem po pierwszej wizycie. On sam jest lekarzem i to go w tych wszystkich klinikach gdzie byliśmy dobijało, ze nikt nie chce prowadzić diagnostyki, tylko jest sprzedawca i rezultaty ich procedur nie są właściwie kontrolowane: udało się super, nie udało się, cóż wina pacjentów, to oni „wybrakowani”. A tu faktycznie L przejrzał wszystko, zadał mnóstwo pytań, których nikt nam nie zadawał.
Żeby robili mi ten test obciążenia glukozowego musiałam pójść do 3 lekarzy, bo żaden nie uważał tego za potrzebne, przecież nie jestem otyła. Moje powtarzanie, ze siostra, która jest bardzo szczupła tez ma, ze moja mama we wszystkich ciążach miała cukrzyce ciążowa, nikogo to nie interesowało. Koniec końców wyniki były ok, ale nie w tym rzecz, rzecz w szukaniu i nie jednym schemacie dla wszystkich
-
Kingi86 wrote:No proszę, mi tez L zalecił te dietę i może faktycznie, to tez zadziałało. Na pewno czułam się dużo lepiej, a zioła pije do dziś i polecam wszystkim. Nawet mój tata zaczął je pic, bo ma ciagle nawracające zapalenia pęcherza i żadne antybiotyki nie pomagają! Wiec pije i jak narazie nawrotu nie ma!
Tu masz na pewno racje! Dignoza to podstawa! Mój mąż był pod wielkim wrażeniem po pierwszej wizycie. On sam jest lekarzem i to go w tych wszystkich klinikach gdzie byliśmy dobijało, ze nikt nie chce prowadzić diagnostyki, tylko jest sprzedawca i rezultaty ich procedur nie są właściwie kontrolowane: udało się super, nie udało się, cóż wina pacjentów, to oni „wybrakowani”. A tu faktycznie L przejrzał wszystko, zadał mnóstwo pytań, których nikt nam nie zadawał.
Żeby robili mi ten test obciążenia glukozowego musiałam pójść do 3 lekarzy, bo żaden nie uważał tego za potrzebne, przecież nie jestem otyła. Moje powtarzanie, ze siostra, która jest bardzo szczupła tez ma, ze moja mama we wszystkich ciążach miała cukrzyce ciążowa, nikogo to nie interesowało. Koniec końców wyniki były ok, ale nie w tym rzecz, rzecz w szukaniu i nie jednym schemacie dla wszystkich
Zgadzam się z Tobą we wszystkim, mam takie same odczucia i mnie dr oczarował swoim profesjonalizmem i zaangażowaniem. Może faktycznie jest drożej, ale jeśli to idzie w parze z takim podejściem do pacjenta to dla mnie nie ma problemu, dzięki nim naprawdę dobrze się trzymam mimo kolejnej porażki, ale to też efekt atmosfery w klinice i maluchów, które dzięki ich pracy jeszcze na nas czekają. Ja będę próbowała póki starczy mi sił i na pewno przy wsparciu dr L i na pewno w tej klinice. Od początku coś zaskoczyło czego nie mogę powiedzieć o mojej poprzedniej klinice.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2021, 11:21
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Kingi86 wrote:No proszę, mi tez L zalecił te dietę i może faktycznie, to tez zadziałało. Na pewno czułam się dużo lepiej, a zioła pije do dziś i polecam wszystkim. Nawet mój tata zaczął je pic, bo ma ciagle nawracające zapalenia pęcherza i żadne antybiotyki nie pomagają! Wiec pije i jak narazie nawrotu nie ma!
Tu masz na pewno racje! Dignoza to podstawa! Mój mąż był pod wielkim wrażeniem po pierwszej wizycie. On sam jest lekarzem i to go w tych wszystkich klinikach gdzie byliśmy dobijało, ze nikt nie chce prowadzić diagnostyki, tylko jest sprzedawca i rezultaty ich procedur nie są właściwie kontrolowane: udało się super, nie udało się, cóż wina pacjentów, to oni „wybrakowani”. A tu faktycznie L przejrzał wszystko, zadał mnóstwo pytań, których nikt nam nie zadawał.
Żeby robili mi ten test obciążenia glukozowego musiałam pójść do 3 lekarzy, bo żaden nie uważał tego za potrzebne, przecież nie jestem otyła. Moje powtarzanie, ze siostra, która jest bardzo szczupła tez ma, ze moja mama we wszystkich ciążach miała cukrzyce ciążowa, nikogo to nie interesowało. Koniec końców wyniki były ok, ale nie w tym rzecz, rzecz w szukaniu i nie jednym schemacie dla wszystkich
W tym wszystkim upatruje poprawy komórki jajowej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2021, 11:22
Kingi86 lubi tę wiadomość
Naturals 09.2017 - strata 29tc 😔 przyczyna nieznana
Ivf 07.2019 bhcg 750 cb
Ivf 01.2020 bhcg 550 cb
Naturals - 10.2020 😊
Kir aa, nk 30%, il 10 za nisko, il2 za wysoko.
Histeroskopia: mikropolipy brak stanu zapalnego
Maz nasienie ok -
Fresa wrote:Cześć Dziewczyny Chciałabym podpytać, jak wyglada teraz powrót po rodzeństwo dla Dzidziusia? Słyszałam, ze trzeba odbyć jakaś wizytę archiwalna...?
Ziuta- z tego co kojarzę, Ty starasz się o drugiego Bąbelka, może pomożesz ? Dziękuje za odpowiedzi. 😊
Trzymam kciuki ✊✊ -
Sofia2019 wrote:Ja sama wprowadziłem dietę i pomimo niedowagi moja krzywa insulinowa nie byla idealna endo kazał diete o niskim indeksie glikemicznym. Ja tez polecam te zioła ojca sroki pilismy je obywdowje grosze kosztuja i spokojnie można na noc sobie popijac. 3- 4 m-ce przed naturalsem bralam miovelie, kwasy omega i pilam olej lniany codziennie. Plus dieta: śniadania białkowe tylu szakszuka, jajecznica, omlet. Dużo białka roślinnego hummusy królowały. Warzywa i owoce w duzych ilościach szczególnie sezonowe maliny, borowki. Owsianke codziennie. Masło orzechowe 100%. Probiotyki w kapsułkach i naturalne. Wyleczenie zebow i usunięcie kamienia. Sport i jeszcze raz sport. Polecam Akademię Płodności.
W tym wszystkim upatruje poprawy komórki jajowej.
-
Agnes92 wrote:Dziewczyny, może któraś z Was miała by do oddania estrofem, luteinę, lutinus albo prolutex? Może komuś zalega a ja choć tak finansowo trochę nadrobię...
Hej Agnes!
Teraz rzadko sie udzielam, ale czasem podczytuje. Ja mam 2 op.estrofemu i chyba luteine podjezykowa. Jesli chcesz oddam za darmo, ale nie wysylam. Odbior osobisty w Warszawie. Jesli jestes zainteresowana pisz na priv.02.01.2019 r. Maria , Szymon [*] 39 tc , Aniołek [*] 8 tc, Aniołek [*] 5 tc, Aniolek [*] 7tc
-
Miśka_11 wrote:Też tak myślę, u nas różnica jest olbrzymia, jak zadzwonili do mnie z informacją, że z 10 zaplodniło się 8 i dlatego będą hodować do 5 doby to byłam w szoku. Ostatecznie zostało 5 co dla mnie jest niesamowitym wynikiem w stosunku do poprzednich procedur.
Przy czym dla mnie to jest też kwestia przygotowania do procedury. Już wcześniej czułam, że musi coś byś nie tak z moimi komórkami, bo tam połowa w ogóle nie podejmowała zapłodnienia. Dr L już na pierwszej wizycie powiedział endometrioza i wszystko zrobiło się jasne. Dostałam zalecenia diety endometriozowej, suplementy i przez 3 miesiące bardzo się do tego stosowałam co też na pewno mi pomogło. Dlatego uważam, że diagnoza to podstawa. W poprzedniej klinice mogłam wejść z ulicy, nikt nawet nie próbował badać, sprawdzać jaka może być przyczyna tylko od razu szła rozpiska wg schematu (większość dziewczyn miała te same leki i te same dawki). Nawet jak dostałam obrzęku nogi po antykoncepcji i trafiłam na SOR z podejrzeniem zakrzepicy to nikt nie dał mi heparyny 🤦🏻♀️ tutaj jak poznali moją historię to od stymulacji dostałam zastrzyki i to na ryczałt. Także dla mnie to jedyne miejsce godne polecenia.
Miśka mam pytanie, czy dopłacałas do hodowli do blastki? Mi dr Ł sama zaproponowała zapłodnienie wszystkich i hodowle do blastki, nawet napisała to w kracie, ale w kasie wciąż mnie chcą za to kasować. Mowie im ze mam ta hodowle ze wskazań lekarza a oni ze muszą się skontaktować z Panią dr bo to trzeba uzasadnić, nosz kuzwa, wkurzyłam się trochę.Od 2017 starania o 2 dziecko
2x ciąża pozamaciczna,
Brak jajowodów
6xhisteroskopia
Zespół Ashermana
Hashimoto
08.2019 I IVF -4 transfery-nieudane
07.2020 II IVF-4 transfery-nieudane
07.2021 III IVF
08.2021 - cb
09.2021- cb
12.2021 😔
02.2022 😔
04.2022 transfer blastki 4.1.1
8dpt - beta 55,1
9dpt - beta 106,3
12dpt - beta 528,0
14dpt- beta 1132,0
18dpt - beta 5071,0 prog 37
23dpt- beta 19450, prog 36
27dpt - serduszko ❤
16.05 - usg - 8w3d 1,9 cm 170 fhr 😍
🙏 -
Ika wrote:Miśka mam pytanie, czy dopłacałas do hodowli do blastki? Mi dr Ł sama zaproponowała zapłodnienie wszystkich i hodowle do blastki, nawet napisała to w kracie, ale w kasie wciąż mnie chcą za to kasować. Mowie im ze mam ta hodowle ze wskazań lekarza a oni ze muszą się skontaktować z Panią dr bo to trzeba uzasadnić, nosz kuzwa, wkurzyłam się trochę.
Wiesz co ja nic nie dopłacałam, bo to była decyzja dr Kozioł. Miałam mieć transfer w 3 dobie, ale Pani dr zdecywała, że hodują do 5. i nic nie dopłacałam. Jedynie dostałam telefon z informacją o przedłużonej hodowli i zmianie terminu transferu. Tylko tak jak wcześniej pisałam, korzystałam z ostatniego dofinansowania i tam te opłaty wyglądały trochę inaczej.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Muszę się odreagować! Właśnie miałam rozmowę z dr I. S w celu ustalenia terminu transferu, samo to już było trochę problematyczne, ale pomijam. W zeszłym cyklu ustaliłam z L, ze tym razem transferujemy dwie blastki, bo jak on sam stwierdził, lepiej dwoje dzieci, niż żadnego. Dziś okazuje się, ze nie zapisał tego w karcie, choć my nawet na umówię zapisaliśmy 2 embriony. I S mówi, ze bez jego zgody nie może tego zrobić i ze znów jeden. Napisałam do konsultanta, nie chce płacić za kolejna teleporade do L żeby to napisał, co ustaliliśmy. Uważam to za wyrzucone pieniądze. Przecież to jest zgodne z prawem i nie wiem w czym jest problem, tym bardziej, ze to 9!!!!! Transfer! Serio jestem zła i w sumie podjęłam już z mężem decyzje, ze jeśli ten transfer bedIe nieudany zabieramy embriony do Niemiec.
Jak bardzo L jesteśmy zachwyceni, to robienie z pacjentów dzieci nie mających swojego zdania i podejmowanie ze nich decyzji bardzo mi się nie podoba.
Aaaaaaa ale jestem zla -
Miśka_11 wrote:Wiesz co ja nic nie dopłacałam, bo to była decyzja dr Kozioł. Miałam mieć transfer w 3 dobie, ale Pani dr zdecywała, że hodują do 5. i nic nie dopłacałam. Jedynie dostałam telefon z informacją o przedłużonej hodowli i zmianie terminu transferu. Tylko tak jak wcześniej pisałam, korzystałam z ostatniego dofinansowania i tam te opłaty wyglądały trochę inaczej.
No ja tez wlasnie juz z ostatniego. 2 procedury, 8 transferow nieudanych i jeszcze chcą uzasadnienia. Ja pierdziele 😤Od 2017 starania o 2 dziecko
2x ciąża pozamaciczna,
Brak jajowodów
6xhisteroskopia
Zespół Ashermana
Hashimoto
08.2019 I IVF -4 transfery-nieudane
07.2020 II IVF-4 transfery-nieudane
07.2021 III IVF
08.2021 - cb
09.2021- cb
12.2021 😔
02.2022 😔
04.2022 transfer blastki 4.1.1
8dpt - beta 55,1
9dpt - beta 106,3
12dpt - beta 528,0
14dpt- beta 1132,0
18dpt - beta 5071,0 prog 37
23dpt- beta 19450, prog 36
27dpt - serduszko ❤
16.05 - usg - 8w3d 1,9 cm 170 fhr 😍
🙏