Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną NOVUM Warszawa
Odpowiedz

NOVUM Warszawa

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2022, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarenka150 wrote:
    Z dr. Kaczyńska nie znalazłyśmy wspólnego języka, wizyty były ciężkie do zniesie chyba dla nas obu. Dr. większość wizyt była jakby nieobecna. Ja na wizytę startowa zapisałam się do dr. Zamory i byłam zadowolona, także polecam :)

    Ja z kolei zapisałam się na wizytę startową do dr Z. i średnio ją wspominam. Pierwszą wizytę miałam u L., więc nie rozumiał dlaczego przyszłam do niego, a to jego zaproponowała położna po wizycie u dr L., który wizyt startowych nie robi. Więc uważam, że do poprawy jest wewnętrzna komunikacja i organizacja, bo ja tych zasad znać nie muszę. Teraz jestem i dra W. i trafiłam w 10. Totalnie mój lekarz.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2022, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zmieniłam lekarza na Dr. J .Lewandowskiego, zobaczymy .
    Nie miałam do wyboru żadnego nazwiska o których piszecie wyżej , więc zobaczymy.
    Może akurat będzie ok.

    Sarenka150 lubi tę wiadomość

  • Letks Ekspertka
    Postów: 186 92

    Wysłany: 26 lipca 2022, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    miele2012 wrote:
    Zmieniłam lekarza na Dr. J .Lewandowskiego, zobaczymy .
    Nie miałam do wyboru żadnego nazwiska o których piszecie wyżej , więc zobaczymy.
    Może akurat będzie ok.
    To syn Lewandowskiego, Jan. Ja teraz chodzę do Taszyckiej. Chodziłam do niej sporadycznie przy poprzednich transferach jak L. nie było ale rzadko to się wtedy zdarzało. Kaczyńskiej już nie chce, a Taszycka jest zaangażowana, poświęca tyle czasu ile trzeba.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 14:04

    miele2012 lubi tę wiadomość

    Letka
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2022, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ida wrote:
    Ja z kolei zapisałam się na wizytę startową do dr Z. i średnio ją wspominam. Pierwszą wizytę miałam u L., więc nie rozumiał dlaczego przyszłam do niego, a to jego zaproponowała położna po wizycie u dr L., który wizyt startowych nie robi. Więc uważam, że do poprawy jest wewnętrzna komunikacja i organizacja, bo ja tych zasad znać nie muszę. Teraz jestem i dra W. i trafiłam w 10. Totalnie mój lekarz.


    no rzeczywiście słaba komunikacja . Ja dzisiaj usłyszałam przez tel że Dr. L nie przyjmuje na wizyty startowe tylko asystenci , więc Panie na recepcji wiedzą o co chodzi. Tylko może lekarze nie poinformowani...

  • Zyta90210 Znajoma
    Postów: 19 3

    Wysłany: 26 lipca 2022, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też zdecydowanie nie polecam dr K.-asystentki dr L. Przepisaliśmy się do dr S-Z i po wizycie startowej jesteśmy zadowoleni- niebo a ziemia jak porównam wizytę wstępną z dr K i wizytę startową z dr S-Z.
    Nie wiem tylko czy warto, aby dr L. prowadził stymulację, czy to bez znaczenia...Zaczynam w połowie sierpnia zastrzyki, więc mam jeszcze czas na decyzję. U dr L bylismy zaraz po rozmowie z dr K. Wrażenie średnie na mnie wywarł, nie zachwyciłam się, ale też nie zraziłam. Wizyta była krótka. Stwierdził endometriozę, potwierdził dietę, suplementy i tyle.
    Człowiek juz tyle przeszedł,że dla mnie ważna jest jakas emaptia, zrozumienie, a nie traktowanie z góry, jak na taśmie, jak intruza, oschle. Dr S-Z wywarła na mnie dobre wrażenie od pierwszych chwil w gabinecie- zapytała jak samopoczucie. Niby nic, a było to dla mnie miłe. Dr K jak byliśmy z wynikami zapytała z kolei, po co przyszliśmy w ogóle, mieliśmy przyjść za miesiąc! Nie przejrzała dodatkowych wyników, mało tego- wykreśliła niektóre badania z tabelki przed wizyta startową jako niekonieczne (gdybyśmy się nie pojawili właśnie wcześniej, to byśmy je na pewno zrobili, niepotrzebnie), dr K nie wywołuje po imieniu/nazwisku przez co zaprosiła przed nami kogos, kto powinien byc po nas, a kto siedział po prostu bliżej gabinetu...Po tamtej wizycie zdecydowalismy się na zmiane.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2022, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zyta90210 wrote:
    Ja też zdecydowanie nie polecam dr K.-asystentki dr L. Przepisaliśmy się do dr S-Z i po wizycie startowej jesteśmy zadowoleni- niebo a ziemia jak porównam wizytę wstępną z dr K i wizytę startową z dr S-Z.
    Nie wiem tylko czy warto, aby dr L. prowadził stymulację, czy to bez znaczenia...Zaczynam w połowie sierpnia zastrzyki, więc mam jeszcze czas na decyzję. U dr L bylismy zaraz po rozmowie z dr K. Wrażenie średnie na mnie wywarł, nie zachwyciłam się, ale też nie zraziłam. Wizyta była krótka. Stwierdził endometriozę, potwierdził dietę, suplementy i tyle.
    Człowiek juz tyle przeszedł,że dla mnie ważna jest jakas emaptia, zrozumienie, a nie traktowanie z góry, jak na taśmie, jak intruza, oschle. Dr S-Z wywarła na mnie dobre wrażenie od pierwszych chwil w gabinecie- zapytała jak samopoczucie. Niby nic, a było to dla mnie miłe. Dr K jak byliśmy z wynikami zapytała z kolei, po co przyszliśmy w ogóle, mieliśmy przyjść za miesiąc! Nie przejrzała dodatkowych wyników, mało tego- wykreśliła niektóre badania z tabelki przed wizyta startową jako niekonieczne (gdybyśmy się nie pojawili właśnie wcześniej, to byśmy je na pewno zrobili, niepotrzebnie), dr K nie wywołuje po imieniu/nazwisku przez co zaprosiła przed nami kogos, kto powinien byc po nas, a kto siedział po prostu bliżej gabinetu...Po tamtej wizycie zdecydowalismy się na zmiane.[/QUOT

    Ja też mam takie samo zdanie i też właśnie oczekuję trochę empatii.
    Cieszę się, że napisałam tutaj bo tylko moje obawy potwierdzają Wasze wiadomości.
    Myślałam, że może przesadzam ale jak widać nie. Jednak doświadczenie jakie zdobyłam przez te wszystkie lata tylko potwierdza, że jest nie do końca jak powinno być.
    ps będziemy mniej więcej w tym samum czasie stymulowane bo ja pod koniec sierpnia , jeżeli oczywiście zostanę w Novum :-)

  • Letks Ekspertka
    Postów: 186 92

    Wysłany: 26 lipca 2022, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia 82 wrote:
    Melduję tylko, że wybrałam się dziś do innego lekarza. Dostałam prolutex :)
    Mamy też echo zarodka, pęcherzyk żółtkowy i nawet podobno czynność serca... czekamy co dalej :)
    Jak u Ciebie? Kiedy do lekarza?

    Letka
  • Zyta90210 Znajoma
    Postów: 19 3

    Wysłany: 26 lipca 2022, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @miele2012 jesteśmy widzę w podobnym wieku i mój maż też ma słabe nasienie, ale my dopiero zaczynamy starania z IVF...My zostajemy w Novum, choć tuz przed wizytą startową nabrałam wątpliwości, bo po pierwsze to dla nas najdalej położona klinika, po drugie te ceny...Ale tu czytałam, że podobno maja najlepsze laboratorium...Zobaczymy, póki co jestem przerażona tymi procedurami, zastrzykami, wizytami i nagłymi nieobecnościami w pracy, żeby nie wzbudzić podejrzeń...Wiadomo, że jakiekolwiek L4 z tej kliniki to każdy będzie już podejrzewał...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2022, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Zyta90210 trzymam kciuki żebyście nie musieli długo czekać na Wasz cud :-)
    I nie martw się na zapas :-)

  • Zyta90210 Znajoma
    Postów: 19 3

    Wysłany: 26 lipca 2022, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @miele2012 to bardzo miłe, co napisałaś:) Chciałabym, aby nam wszystkim w końcu się udało...

    Dziewczyny, a jak wpływa zakażenie Covid na procedury do IVF? Trzeba np odczekać ileś czasu, np 3 miesiące, aby nasienie znów było dobre? Czy wtedy wszystko przesuwa się w czasie o kolejne miesiące? Mam nadzieję, że nie macie takich doświadczeń, ale może któraś z Was wie. A nie pytam bynajmniej "na zapas", tylko mój mąż źle się czuje, kaszle,boli go lekko gardło...Jak się okaże, że Covid to mamy z głowy najbliższe 3 miesiące? W sumie coraz więcej tych zakażeń i jeszcze tego by nam było trzeba...Przecież nie zamknę się w szklanej kuli, pracuję stacjonarnie, dojeżdżamy komunikacją do pracy.

  • Zyta90210 Znajoma
    Postów: 19 3

    Wysłany: 26 lipca 2022, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż ma Covid, zrobił test z apteki i jestem załamana:( Nie wiem co my mamy robić w tej sytuacji. Pod koniec przyszłego tygodnia miałam mieć wizytę u dr S-Z, monitorującą czy nie ma torbieli, a w tej sytuacji to chyba muszę zamówić jakąś teleporadę lub porozmawiac z położną na infolinii czy jest sens zaczynac od następnego cyklu czy nie trzeba teraz czekać np 3 miesiące!

  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2453 1552

    Wysłany: 26 lipca 2022, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letks wrote:
    Jak u Ciebie? Kiedy do lekarza?

    Dopiero w czwartek... Powiem szczerze, że nawet leki wykupuję z recepty na raty... z myślą że pewnie zaraz nie będą potrzebne... ech... chciałabym potrafić zmienić to myślenie i chociaż przez chwilę się cieszyć.

    Strasznie Wam współczuję decyzji, które musicie podejmować i cieszę się że to już za mną... z perspektywy pewnie większość rzeczy zrobiłabym inaczej... mam duży żal do kliniki (i trochę do siebie, że nie szukałam zmian). Może inaczej byłoby gdyby mi się udało...
    Laboratorium na pewno mają dobre.... ale ja na przykład nie potrafię zrozumieć ich upartości w hodowaniu zarodków tylko do 3 doby (ciekawe ile bezsensownych transferów by mnie ominęło gdybym się uparła na blastocysty), braku możliwości badania zarodków itp. itd.

    miele2012 lubi tę wiadomość

    age.png

    Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200

    13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
    4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
    5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
  • Letks Ekspertka
    Postów: 186 92

    Wysłany: 26 lipca 2022, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia 82 wrote:
    Dopiero w czwartek... Powiem szczerze, że nawet leki wykupuję z recepty na raty... z myślą że pewnie zaraz nie będą potrzebne... ech... chciałabym potrafić zmienić to myślenie i chociaż przez chwilę się cieszyć.

    Strasznie Wam współczuję decyzji, które musicie podejmować i cieszę się że to już za mną... z perspektywy pewnie większość rzeczy zrobiłabym inaczej... mam duży żal do kliniki (i trochę do siebie, że nie szukałam zmian). Może inaczej byłoby gdyby mi się udało...
    Laboratorium na pewno mają dobre.... ale ja na przykład nie potrafię zrozumieć ich upartości w hodowaniu zarodków tylko do 3 doby (ciekawe ile bezsensownych transferów by mnie ominęło gdybym się uparła na blastocysty), braku możliwości badania zarodków itp. itd.
    Z tego co zrozumiałam to hodują jak jest sporo zarodków. Ja przy 4 stymulacji miałam 7 zapłodnionych, nigdy tyle nie miałam. Lewandowski przyszedł i powiedział, ze nie hodujemy tylko wszystkie mrozimy, bo myślał, ze nie zajdę, dawał marne szanse ze względu na stymulacje. Jednak się udało, wiec teraz wszyscy proponują do 5 doby. Mamy dwoje dzieci, wiec teraz każdy praktycznie lekarz mówi, żeby ryzykować i hodować. Jak miałam mało to podawali mi w drugiej dobie, zreszta przy ostatnich 7 zarodkach tez podali w drugiej dobie najlepszy. Reszta jak widać słaba.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 20:52

    Letka
  • Jusia 82 Autorytet
    Postów: 2453 1552

    Wysłany: 26 lipca 2022, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja przy drugiej procedurze miałam 6 a i tak nie chcieli zgodzić się na hodowlę…. No nic- w moim przypadku to już nieostotne i nie ma co gdybać :) ale jestem zdania że jak zarodek ma przetrwać do 5 doby to przetrwa i w laboratorium (szczególnie że mają takie dobre)…

    A może zmieniają trochę strategię…?!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2022, 21:09

    age.png

    Starania od 2014 , 1 ICSI maj 2018, 2 ICSI sierpień 2019, 3 ICSI kwiecień 2021
    9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
    10. transfer INVIMED - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200

    13.03.2023, g.13:20, Maciejek- 51 cm,2870 g szczęścia do kochania 🧡🧡🧡
    4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
    5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2022, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia 82 wrote:
    Ja przy drugiej procedurze miałam 6 a i tak nie chcieli zgodzić się na hodowlę…. No nic- w moim przypadku to już nieostotne i nie ma co gdybać :) ale jestem zdania że jak zarodek ma przetrwać do 5 doby to przetrwa i w laboratorium (szczególnie że mają takie dobre)…

    A może zmieniają trochę strategię…?!

    Chyba zmieniają, a może rzeczywiście to wynika z historii leczenia i planu dla każdej pacjentki. U mnie zapłodnili 6, dziś dostałam jeden, 3-dniowy zarodek, a reszta będzie hodowana do 5, a nawet 7 doby? Z tą 7 to możliwe czy mogłam coś źle zrozumieć?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2022, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś z Was miała objawy hiperstymulacji? Jak sobie z tym poradziłyście? Czy jeśli zarodek się zagnieździ, jest dużo gorzej z objawami?

  • Katarzyba Ekspertka
    Postów: 150 145

    Wysłany: 26 lipca 2022, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak masz hiperke to transfer raczej powinien być odroczony. Musisz dojść do siebie. Rady to raczej dużo odpoczynku i płynów a jak się dzieje coś niepokojacego to tel do lekarza i najlepiej na dobry ginekologiczny sor

    👩'88 🙎🏻♂️'88
    starania od 2017
    Endometrioza głęboko naciekająca ENZIAN A3B2C3
    Endometrioza otrzewnowa IV stopień; Adenomioza
    Hormony w normie✔️ Kariotypy ✔️ bakteriologia✔️MTHFR - homozygota ❌
    V Leiden ✔️ SonoHSG✔️AMH 3,98 ✔️ TSH 1,98 euthyrox 75mg ✔️FT4,FT3, Anty-TPO, Anty-TG✔️
    Przeciwciała kardiolipinowe IGg i IgM✔️krzywa glukozy i insuliny ✔️ ANA✔️ histerskopia ✔️
    Mąż 💪👌
    2*ICSI nieudane - 3 transfery
    08.2021 - operacja endometriozy
    04.2022 - II kreski naturals
    08.12.2022 -51cm 2320g MOJA Córeczka!
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2022, 08:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letks wrote:
    Z tego co zrozumiałam to hodują jak jest sporo zarodków. Ja przy 4 stymulacji miałam 7 zapłodnionych, nigdy tyle nie miałam. Lewandowski przyszedł i powiedział, ze nie hodujemy tylko wszystkie mrozimy, bo myślał, ze nie zajdę, dawał marne szanse ze względu na stymulacje. Jednak się udało, wiec teraz wszyscy proponują do 5 doby. Mamy dwoje dzieci, wiec teraz każdy praktycznie lekarz mówi, żeby ryzykować i hodować. Jak miałam mało to podawali mi w drugiej dobie, zreszta przy ostatnich 7 zarodkach tez podali w drugiej dobie najlepszy. Reszta jak widać słaba.


    @Letks widzę, że miałaś już 4 stymulacje. Powiedz mi proszę ile tak mniej więcej leki Cię wyniosły bo chyba ta ostatnia procedura bez refundacji ? Ja będę szła krótkim protokołem. Dr. L powiedział, że dla mnie lepszy długi... ale idziemy krótkim , nie wiem czemu . może przez ryzyko hiperstymulacji ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2022, 08:42

  • Letks Ekspertka
    Postów: 186 92

    Wysłany: 27 lipca 2022, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    miele2012 wrote:
    @Letks widzę, że miałaś już 4 stymulacje. Powiedz mi proszę ile tak mniej więcej leki Cię wyniosły bo chyba ta ostatnia procedura bez refundacji ? Ja będę szła krótkim protokołem. Dr. L powiedział, że dla mnie lepszy długi... ale idziemy krótkim , nie wiem czemu . może przez ryzyko hiperstymulacji ...
    Same zastrzyki wyniosły koło 8 tys albo i więcej. U mnie stymulacja była przedłużana o kilka dni, szłam krótkim protokołem za każdym razem. Zależy tez jakie bierzesz zastrzyki, ja rekovelle brałam i przy tym miałam najwiecej jajeczek. Dodatkowo menopur, orgalutran. Rekovelle brałam najdłużej, od 2 dc do 11dc. Wszystko wyszło ponad 20 tys z transferem, a teraz z tego co widzę, jest jeszcze drożej. Dlatego tak jak dziewczyny piszą, najlepiej upierać się, żeby hodować do 5 doby, wtedy oszczędzi się kasy na podaniu, jak się nie podzieli.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2022, 14:29

    Letka
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2022, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letks wrote:
    Same zastrzyki wyniosły koło 8 tys albo i więcej. U mnie stymulacja była przedłużana o kilka dni, szłam krótkim protokołem za każdym razem. Zależy tez jakie bierzesz zastrzyki, ja rekovelle brałam i przy tym miałam najwiecej jajeczek. Dodatkowo menopur, orgalutran. Rekovelle brałam najdłużej, od 2 dc do 11dc. Wszystko wyszło ponad 20 tys, a teraz z tego co widzę, jest jeszcze drożej. Dlatego tak jak dziewczyny piszą, najlepiej upierać się, żeby hodować do 5 doby, wtedy oszczędzi się kasy na podaniu, jak się nie podzieli.


    o matko :-( my już wydaliśmy około 6 000 pln a gdzie jeszcze leki, procedura itd.
    Myślałam, że wyjdzie około 20 000 pln a pewnie wyjdzie ze 30 000 pln :-(

‹‹ 1586 1587 1588 1589 1590 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ