NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny proszę o poradę.
Zaczynam przygode z nOvum i chce zapisać się pierwszy raz do kogoś...
Jednak mam pewien problem logistyczny - mój mąż 2 miesiące temu robił badanie nasienia, gdzie nie stwierdzono plemników, czekamy by powtórzyć badanie pod koniec lutego i wysyłam go do Wolskiego. Raczej pogodziliśmy się z azoo
Jednak sama z sobą poszłabym już wcześniej, bo też problemów ze mną nie brakuje.
Doradźcie - iść wcześniej i następnie męża do Wolskiego? Czy odczekać dopiero po wizycie męża?
-
alodia wrote:Dziewczyny proszę o poradę.
Zaczynam przygode z nOvum i chce zapisać się pierwszy raz do kogoś...
Jednak mam pewien problem logistyczny - mój mąż 2 miesiące temu robił badanie nasienia, gdzie nie stwierdzono plemników, czekamy by powtórzyć badanie pod koniec lutego i wysyłam go do Wolskiego. Raczej pogodziliśmy się z azoo
Jednak sama z sobą poszłabym już wcześniej, bo też problemów ze mną nie brakuje.
Doradźcie - iść wcześniej i następnie męża do Wolskiego? Czy odczekać dopiero po wizycie męża?
Wszystko zależy od tego jakie plany będzie miał dr Wolski, biopsja TESE/mTESE i czy znajdą się plemniki. Bo musisz mieć plemniki znalezione żeby podchodzić do in vitro.
W sprawie azoospermi zapraszamy na wątek męskie sprawy bezplemnikowcy TESE/mTESE -
Alodia, zawsze możesz umówić się do któregoś z lekarzy w tym samym terminie, co mąż będzie u Wolskiego, żeby nie jeżdzić po kilka razy. Możesz zacząć diagnostykę już teraz, skoro piszesz, że u Ciebie też są jakieś problemy. U mnie np (w przypadku PCO) pierwsza sprawa to była krzywa insulinowa, AMH i poziom wit. D
-
No już jestem umówiona. Na samym początku idziemy do Wolskiego, 4 dni po tym do Langner na pierwsza wizytę - podobno trwa to 1,5 godziny.
Wezmę ze sobą tony swojej dokumentacji ;(
Masakrycznie się stresuje. Nie wiem czego się spodziewaćNecia124 lubi tę wiadomość
-
Alodia ja też czekam na wizytę iż dr Wolskiego, która jest już albo dopiero w pt 2.02. Z jednej strony się cieszę ale z drugiej jestem przerażona bo nie wiem czego się spodziewać. Do tej pory też myślałam że to u mm ie jest problem ale wyszła azo i na razie siebie odstawiłam na chwilę w diagnozowaniu. Kontroluje moje torbiele prolaktyne ale resztę odpuszczam do momentu kiedy nie zapadnie decyzja ze możemy przystąpić do in vitro.
-
Moja pani dr jest super, nie ma co się stresować Nadal do niej chodzimy, ale już poza novum, więc naprawdę polecam. Ja to pamiętam te pierwsze wizyty bardziej jako ekscytację, że wreszcie coś konkretnego zaczynamy robić. Powodzenia i dawaj znać jak wrażenia!
-
Necia dokładnie tak samo było z nami. Przy czym u mnie były polipy, histeroskopia, niedoczynność itp itd także było co robić na każdym etapie i zaangażowana w siebie przeoczyłam męża. Teraz jak jeszcze azooo to już zupełnie. Jeżeli plemniorów nie będzie przystępujemy do inseminacji nasieniem dawcy. Nie jesteśmy młodzi dlatego za bardzo czekać nie możemy.
@Asia_88 każda wizyta coś odkrywa i nigdy nie odkrywa czegoś pozytywnego ;( to już będzie mój 5 ginekolog !Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2018, 12:52
-
Alodia ja też byłam na pierwszej wizycie u dr ML, przygotuj się na minimum 1, 5 h my wracamy do kliniki po wyleczeniu helicobactera i konsultacji z immunologiem.👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Alodia jeżeli w razie braku plemników zdecydujecie się na dawce to warto iść na pierwszą wizytę faktycznie już teraz żeby posprawdzać co u Ciebie można poprawić.
Pierwsza wizyta jest długa, byłam grubo ponad godzinę.
Daj znać co dr Wolski Wam powie.
Powodzenia!alodia lubi tę wiadomość
-
ma_pi wrote:Laski, jak to jest z tą podzieloną opłatą za kriotransfer? Kiedy płaci się te 800zl? Też w dniu krio na cjwile przed zabiegiem, a reszta po? Ja mam kawałek do kliniki i jeżdżę tam tylko na krio, a monitoringi robię u siebie.
A co w sytuacji, gdy zarodek źle się rozmrozi i nie dojdzie do zabiegu? Jeszcze tak nie miałam, ale zdaję sobie sprawę, że tak może być. Nie zadzwonią do mnie wcześniej, że nie ma po co przyjeżdżać? Mam wydać kasę za drogę, potem 8 stów w kasie, a następnie do dopiero mi to powiedzą? -
Ja do kliniki jadę dopiero w dzień transferu. Myślę że koło [poniedziałku, monitoring robię u siebie.
TE 800 zł trzeba przelać przed odmrożeniem zarodka.
I napewno jej nie oddadzą w razie jakby nie doszło do transferu.
Magda rozumiem że pęcherzyk pękł???
Ja narazie robie testy owulacyjne ale juro jadę na podgląd bo 12 dc to trzeba lepiej sprawdzić. Zazwyczaj owulka u mnie 13 dc, więc tak się szykuję. Ale różnie to może być. -
Meera wrote:Jak Ci powiem, że pół wizyty pierdzieli o seksie, to już będzie wiedzieć?
Można się czegoś douczyć?STARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
Karolina90 wrote:Alodia ja też byłam na pierwszej wizycie u dr ML, przygotuj się na minimum 1, 5 h my wracamy do kliniki po wyleczeniu helicobactera i konsultacji z immunologiem.
Pytam bo to samo mnie czeka. Dziś dostałam pierwsze wyniki i moje obawy zaczynają się potwierdzaćSTARANIA ZAKOŃCZONE BEZ SKUTKU
3 poronienia naturalnych ciąż: 2011 5+6tc, 2013 7+1tc, 2019 8+2tc i 1CB po CT
2 IVF > 11 zarodków > 2013 8A+8A, 8A+6B, 2015 8B, 2018 3BC, 2019 3BB, 3AB (CB, beta max 17,18), 2020 4AB, 8A... czeka 8A, ❄️
A1298C hetero, PAI-1 4G/5G hetero, APA +, endometrioza II (zatoki), KIR AA, NK 21% > 17% > 15%, aktywność NK 58,9%, MLR 0% > szczepienia mężem > 0% mąż, 0% dawcy > 4 mc > 0% mąż, 33,6% dawcy > szczepienia pulowane > 91,2% mąż, 0% dawcy > 4cs CB, 5cs poronienie 8+2tc > 45,3% mąż, 55,5% dawcy > 7 mc > immunosupresja > cdn
on: FDNA 22%, HLA-C C1
moja historia leczenia -
njut wrote:Karolina czy dr ML będzie was prowadził aż do procedury? Czy wypowiadał się w temacie immunologii?
Pytam bo to samo mnie czeka. Dziś dostałam pierwsze wyniki i moje obawy zaczynają się potwierdzać
Na razie z ivf się wstrzymujemy. Czekam na konsultację z immunologiem.
Ale niestety jak dr usłyszała o Paśniku to wyczułam nutkę irytacji, zaczęła mnie przekonywać, że nie ma potwierdzonych badań nad skutecznością terapii imumuno. Ogólnie odradziła mi tam wizytę. Ale ja powiedziałam, że tak czy siak chce się z nim skonsultować jak u Paśnika będzie okej, to wrócę do Novum po IUI lub IVF. Ale ogólnie dr jako lekarz szczegółowo wypytuje o wszystko i zasugerowała mi hematologa po wynikach mutacji👶 1.03.2023 synek 💓
VIII - FET 4.2.1
💉7dpt-54.7; 9 dpt-110; 12dpt-382; 14dpt-927
27 dpt ❤️
👶 30.05.2021 synek 💓
IX 2020 - ICSI - ET 5.1.1
💉7dpt-83.4; 9 dpt-218; 12 dpt-1104
22dpt ❤️ -
Meera wrote:Ponieważ na razie odwlekam IUI i IVF, nie chodzę już do Novum tylko .... UWAGA!!! do Instytutu Rodziny... Byłam sama na siebie zła jak podjęłam decyzję, że tam pójdę, ale muszę przyznać, że wywiad został bardzo szczegółowo poprowadzony i wreszcie ktoś nie tylko wysłuchał o moich problemach z płodnym śluzem, ale jeszcze jako jedyny dał prostą, skuteczną radę jak go poprawić i tutaj jest 100% sukces. Martwi mnie tylko, że dr, która mnie tam prowadzi chyba tak bardzo ufa mojej wiedzy i intuicji, że przepisuje mi wszystkie leki, o których tylko wspomnę. To nie jest dobre.
Poza tym IUI miałam mieć we wrześniu, ale od października do końca stycznia mamy wstrzymane starania bo ciągle biorę antybiotyki, leki przeciwpasożytnicze itd. Dam sobie jeszcze 2-3 miesiące, a potem wracam do Novum i pewnie znów do tej samej lekarki... Podobno ma dobrą rękę do IVF, ale nie ufam jej i nie mamy ze sobą feelingu. Może dlatego, że mnie trudno wcisnąć kit.
Sorry, ale nie bardzo rozumiem tok postępowania... po co wracać do lekarza z którym nie ma jakiejkolwiek nici porozumienia, i do kliniki, w której ogólnie przyjęte poglądy nam nie odpowiadają...? W warszawie jest kilka klinik leczenia niepłodności i co najmniej kilkudziesięciu lekarzy, którzy się tym zajmują.
Dla mnie zasada postępowania jest dość prosta: nie podoba mi się, to nie ciągnę czegoś na siłę. Można przecież z powodzeniem znaleźć kogoś, kto będzie nam odpowiadał.Asia_88 lubi tę wiadomość
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38%