NOVUM Warszawa
-
WIADOMOŚĆ
-
lady_pink wrote:A to na konsultacje telefoniczne nie trzeba być pacjentką? Jak do dr zadzwonić?
Ja mam amh, fsh, lh, progesteron, estradiol, tsh, antyTG, antyTPO,całą wirusówkę, cytologię, wymaz na chlamydie, na mycoplasmę/ureoplazmę, posiew z szyjki macicy, stopień czystości pochwy, poziom wir d i pełną wirusówkę. Nie mam usg piersi ale to w przyszłym tygodniu zrobię. Mąż ma posiew i badanie z lutego - nie wiem czy robić mu fragmentacje dna i mar test? Pełną wirusówke zrobi w sobotę. Dziś już byłam też w klinice bo podobno musze mieć udokumentowany rok starań w klinice i wzięłam kopie dokumentów
hmm w sumie to nie wiem czy rzeczywiście na konsultacje nie mogą dzwonić tylko pacjenci, ale zawsze możesz zapytać ja wcześniejsze podejście też miałam w Novum, więc moją dokumentację już mielilady_pink lubi tę wiadomość
-
Marse wrote:Ania nie mam nic. Miałam 4 komórki i tylko 2 się zaplodnily z czego jedna analityka. AMH miałam 0.51 więc d... nie urywa
Marse takie amh to ja miałam jak zaczynałam więc aż tak fatalnie nie jest ale rzeczywiście ja na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad cyklem własnym, ewentualnie leciutko stymulowanym zastrzykami co drugi dzień, bo podobno są wtedy lepsze rezultaty niż te mega duże dawki leków. Ja żałuję, że te 2 lata temu nie zdecydowałam się właśnie na cykl własny a nikt mi tego nie uświadomił a tak to miałam jeszcze 2 silne stymulacje i przez to amh spadło jeszcze bardziej, także pomyśl o tym, porozmawiaj z lekarzem. -
Na konsultacje mogą dzwonić tylko pacjenci, przynajmniej trzeba być po jednej wizycie. Chociaż dla mnie te telefoniczne konsultacje to koszmar. Gdzieś dwa razy byłam pierwsza w kolejce przez godzinę, wydaje mi się że coraz trudniej się dodzwonić. A potem już np. nie ma miejsc do lekarza prowadzącego.
Ania T, a u kogo wcześniej miałaś prowadzoną procedurę? Dziewczyny na forum Nasz Bocian wymieniają cały czas tylko trzy nazwiska i kierownika i ja zaczęłam się zastanawiać bo jestem u tej samej lekarki co ty i różne ma opinie...
Ania T moja moja imienniczko, tak w ogóle to trzymam za Ciebie mocno kciuki
Novum od września 2015
40 lat, wysokie FSH (10,7), spadające AMH (1,7), mąż nasienie w dolnej granicy normy
27.01.2016 1 IUI
18.03.2016 2 IUI
10.02.2017 1 iVf cb
7.04.2017 crio
29.05.2017 crio jest mały człowiek z wielkim sercem...TP 16.02.18
-
Heh dziękuję Aniu ja za Ciebie tez tym bardziej ze jesteś z moich okolic
Kochana ja na samym początku byłam u Wojewódzkiego, potem stymulację kończył Lewandowski. Kolejna procedure, ale to było w ramach badań klinicznych miałam u dr Taszyckiej. Każdy z lekarzy będzie miał dobre i złe opinie. Ja np juz więcej do Lewandowskiego bym nie poszła bo miałam wrażenie ze skreślił mnie na początku, odrazu kazał mi myśleć o komórce dawczyni. Wojewódzki tez mnie ostatnio wkurzył, dr Taszycka jak najbardziej godna polecenia. Podobno też dr Staroslawska. Tak naprawdę to pewnie dużo też zależy od szczęścia. .. -
AniaT wrote:Marse takie amh to ja miałam jak zaczynałam więc aż tak fatalnie nie jest ale rzeczywiście ja na Twoim miejscu zastanowiłabym się nad cyklem własnym, ewentualnie leciutko stymulowanym zastrzykami co drugi dzień, bo podobno są wtedy lepsze rezultaty niż te mega duże dawki leków. Ja żałuję, że te 2 lata temu nie zdecydowałam się właśnie na cykl własny a nikt mi tego nie uświadomił a tak to miałam jeszcze 2 silne stymulacje i przez to amh spadło jeszcze bardziej, także pomyśl o tym, porozmawiaj z lekarzem.
Tak pewnie zrobię,pogadam.
Ja też nic nie wiedziałam, że można przystąpić na cyklu naturalnym, Ty mnie uswiadomilas:D
Muszę jeszcze chwilę odpocząć psychicznie bo jeszcze się nie pozbieralam i wracam do boju pewnie -
AniaT wrote:i jesteś zadowolona? też chciałam do Niej ale nie było miejsc...
Mi ciężko dr Starosławską ocenić. Jest ok. Jedynie co, to leci zawsze ustalonym w novum schematem, jeśli pacjentka nie ma problemów ze stymulacją. Zero kreatywności, ale może to i dobre podejście. Nie wiem. Na pewno dobrze prowadzi procedury, jest spokojna, nie ma wahań nastrojów.
Mnie najbardziej denerwuje to, że jeśli już ktoś miał procedury ivf przeprowadzone, ale w innej klinice, to zupełnie nie patrzy na ich wyniki, nie chce wyciągnąć żadnych wniosków. Mam dwa przykłady:
1. Byłam już dwa razy stymulowana w innej klinice, raz gonalem 200j, raz puregonem 225. Pani dr doskonale o tym wiedziała, miała to zapisane, jak również znała efektu tych stymulacji. W nowum na start przepisują przeważnie gonal 150j. i gdy przyszedł w końcu moment stymulacji, Pani dr właśnie to mi przepisała. Od razu zaczęłam alarmować, że już gonal miałam w większej dawce, jajek było mało i kiepskie. Dopisała mi zatem 75j menopuru. Wiem, że nie zrobiłaby tego, gdyby nie moja uwaga. Powinna była tego sama pilnować.
2. W poprzednim cyklu zadzwoniłam do niej na konsultację i mówię, że przed najbliższym krio chcę, aby zrobiła mi endometrial scratching. Pani dr do mnie na to, ze przecież to za wcześnie, że dopiero jeden transfer miałam, a oni zalecają rysę po dwóch nieudanych transferach. Ja jej na to, że owszem, miałam dopiero jeden transfer, ale w novum, a poza novum miałam już cztery transfery całkiem ładnych zarodków (oczywiście wszystko to ma dr w papierach), więc w sumie miałam już pięć transferów i nie uważam, żeby ten scratching był za wcześnie. Na te wieści dr stwierdziła, że rzeczywiście scratching jest wskazany.
Jednym słowem, musisz się sama na wszystkim znać, sama wszystkiego pilnować. Ja tego pilnuję, więc z Pani dr na razie nie rezygnuję.
Trzymam się również samego novum, ponieważ mają świetny dział embriologiczny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2016, 08:48
-
lady_pink nie wiem, jakie badania już zrobiłaś, ale ja już przeszłam kilka "działów" medycyny. Jeśli z podstawowych badań wychodzi oki, to przede wszystkim zrobienie histeroskopii przed pierwszym ivf (jeśli jeszcze nie miałaś), a jeśli pierwsze ivf nie wyjdzie, to przebadanie immunologii i genetyki.
-
Z histeroskopią jest tak, że zależy, jak zostanie wykonana. W szpitalach bardzo często po histeroskopii wykonują łyżeczkowanie jamy macicy i wtedy trzeba czekać trzy miesiące. Aby mnie to nie spotkało zrobiłam histero właśnie w novum. Byłam pewna, że łyżeczkowania nie będzie. Histeroskopię taką najlepiej zrobić w cyklu przez cyklem ze stymulacją. Podczas zabiegu dochodzi do "podrażnienia" endometrium i w cyklu ze stymulacją jest większa szansa na zagnieżdżenie.
Lady, ponieważ nie byłaś jeszcze na żadnej wizycie w novum, to nie wiesz, jakim protokołem będziesz iść do ivf, czy przed stymulacją będziesz miała tabletki antykoncepcyjne, itp, itd. Nie jesteś zatem w stanie przewidzieć, kiedy będzie Twój cykl stymulacyjny. Z uwagi na to nie robiłabym na Twoim miejscu badań przed pierwszą wizytą. Poświęciłabym czas i pieniądze, aby ta pierwsza wizyta była rozpoznawcza. Może się zdarzyć, że z jakichś względów nie wystartujesz od razu z procedurą i wszystko Ci się przeterminuje. -
Ja pierwszą wizytę w novum miałam w sierpniu, a ze stymulacją wystartowałam w listopadzie. Po drodze musiałam zrobić hiteroskopię, ale najwięcej czasu zajęły nam badania genetyczne, ze względu na poważny czynnik męski. Nigdy nie da się wszystkiego przewidzieć.
-
Ma_pi no to jest trochę chore, że wydając tyle kasy musimy jeszcze wszystkiego pilnować, czasami wręcz sugerując co powinni zrobić, a to jest ich zdanie, za to płacimy i mamy prawo wymagać aby lekarz dobrze zapoznał się z naszą historią leczenia i wybrał najlepszy dla nas sposób...ja wiem, że niestety w Novum większość lekarzy idzie utartym schematem nie zastanawiając się nas tym czy dla danej osoby to będzie odpowiednie...ale co zrobić...
ja np. też źle reagowałam na gonal i nie chcę mieć więcej nic wspólnego z tym lekiem, lepiej na mnie działał menopur czy puregon
Lady Pink 2,5 godzinki to nie tak źle my mamy 4, więc trochę dasz radę!
A ja mam endometriozę, skrajnie niskie amh, jestem po kilku operacjach...tak w skrócie...TY mając amh 1, to naprawdę nie masz na co narzekać, wcale nie jest takie niskie, oddałabym wszystko żeby znowu mieć taki poziom. -
No ja wiem jak to jest z tym braniem wolnego co chwila. Do tej pory jakoś mi się udawało mieć wizyty w moje wolne dni ale teraz jak zacznę stymulację to tak dobrze już nie będzie a też u mnie w pracy jest ciężko z zastępstwem. No ale trudno, jakoś będą musieli sobie poradzić
-
Marse wrote:Tak pewnie zrobię,pogadam.
Ja też nic nie wiedziałam, że można przystąpić na cyklu naturalnym, Ty mnie uswiadomilas:D
Muszę jeszcze chwilę odpocząć psychicznie bo jeszcze się nie pozbieralam i wracam do boju pewnie
Marse moja pierwsza pełna stymulacja (gonal 150 i menopur 75 - po 6 dniach na odwrót) dała mi 4 komórki z czego 1 była dojrzała. Niestety transfer się nie udał. Moja Pani doktor zaleciła cykl naturalny. Od 2 dc bralam lamettę przez 5 dni ponieważ pęcherzyki były małe to miałam dołożone zastrzyki ale tylko menopur i ovulastan. Wynik 7 komórek z czego 5 dojrzałych. Zapłodniły się niestety albo aż 3:) Także wynik dużo lepszy niż przy pełnej stymulacji. Moje AMH 0,51. Pogadaj z lekarzem i spróbuj na cyklu naturalnym.Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
AniaT wrote:Dziewczynki a ja mam pytanie: jaka dawkę encortonu brałyscie na początku stymulacji?? Jutro zaczynam brać clo i encorton i nie mogę się do czyta ci mi dr Zygler napisała. Chyba 1,5 tabletki ale nie jestem pewna.
Ania T 1 tabletkę po śniadaniu i 0.5 ok południa, przynajmniej ja tak brałamAniaT lubi tę wiadomość