X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Obawy po transferze
Odpowiedz

Obawy po transferze

Oceń ten wątek:
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9021 7771

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mmonika12 wrote:
    Dziękuję 😘

    Ja miałam blastke 5 dniowa
    10dpt wynik HCG 63
    12 dot - 180
    Kolejnego nie pamiętam ale też był przyrost

    Później już nie badałam tylko USG

    No to widzisz, wartości były większe i rosły prawidłowo. Ciąża to nie matematyka.
    Teraz tylko żeby to serduszko ruszyło z kopyta. Czekamy na wieści z wizyty!

    08.2024 FET 8a❌ 😔
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Serce miałam dopiero też dość późno i biło około 100.
    U nas opóźnienie we wzroście pęcherzyka/zarodka a później dziecka sięgały i 14 dni.

    Krakowska podjęłaś decyzję o odstawieniu leków przez niskie bety. Twoja sprawa ale moim zdaniem nie poczujesz się lepiej gdy będziesz namawiała do tego inne kobiety. Twoja kolejna ciąża mogła się skończyć inaczej niż ta pierwsza. Nie dałaś jej szansy. Twoja decyzja. Ale wydaje mi się że teraz aż na siłę opowiadasz ze lepiej odstawić leki bo to zawsze kończy się poronieniem i zabiegiem a tak wcale nie jest. Chyba większość kobiet, które latami walczą o dziecko walczy do samego końca. A to dziecko jest ważniejsze niż zabieg. Przykro mi, że musiałaś przejść przez łyżeczkowanie i złe to zniosłaś. Widać, że zostawiło Ci to duży ślad na psychice. Tak duży, że boisz się to przeżyć ponownie.
    Ale może twoje niskie bety takie są bo tak hcg rośnie w twojej krwi w ciąży?

    Kiedy moje bhcg było niskie ale ciąża rozwija ala się z dnia na dzień to odezwało się do mnie wiele kobiet na tym forum z podobnymi wynikami. Część poroniła, a część dziś tuli swoje dzieci z przewagą dla tych drugich.

    Większy ślad na psychice pozostawiło mi wciskanie otoczenia (owszem, głównie lekarki, ale nie tylko), że wszystko jest w porządku, gdy nie było w porządku, jak również teksty "zabijałaś swoje dziecko" (tak, tak) gdy podjęłam decyzję o odstawieniu. Jestem jaka jestem, ale nigdy nie zakwestionowałabym wyboru innej kobiety, najwyżej bym zamilkła gdybym się z nim wyjątkowo nie zgadzała.
    A to co piszesz to zwykły szantaż emocjonalny, że nie dałam szansy, na który dałabym się może nabrać gdyby nie moja własna wiedza jak również zdanie obydwu lekarzy (w tym immunologa), że prawdopodobnie była to kwestia zarodka - immunolog, w pierwszej trójce najlepszych w Polsce, ocenił, że zarodek zatrzymał się już w 14 dniu, więc dwa dni wcześniej niż odstawiłam leki. To co piszesz jest zwyczajnie obrzydliwe i nie ma żadnych podstaw medycznych bo nie przerwałam leków z dobrymi betami i dobrym przyrostem.
    Ta sytuacja była dla mnie najlepsza bo zrobiłam ją w oparciu o wiedzę, a nie cudze poglądy.
    Ja nie krytykuję gdy ktoś podejmie decyzję czy to o odstawieniu czy ciągnięciu do samego końca. Szanuję decyzję każdej kobiety.
    Niestety najczęściej są naciski (nie tylko ze strony lekarzy, ale i otoczenia, w tym osób z forum) na kobietę by do końca "walczyła" nawet przy dramatycznie niskich wynikach. Ja się z tym nie zgadzam bo w zdecydowanej większości przypadków (mówimy o wynikach ewidentnie złych) tylko przeciąga to cierpienie kobiety, a w niektórych przypadkach doprowadza do zabiegu lub innych powikłań których by nie było gdyby kobieta odstawiła leki odpowiednio wcześniej.
    W naszym kraju niestety lekarze z klinik INV rzadko są szczerzy z klientkami gdy coś na początku ciąży idzie nie tak, więc wolę uczulić na pewne kwestie.
    Opisuję swój przypadek i tak samo "namawiam" jak Ty to robisz opisując swój. Tyle, że mój jest po prostu częściej występujący niż u Ciebie, bo każdy lekarz Ci powie, że najczęściej sytuacja sporo "opóźnionego" zarodka rokuje źle, a pojedyncze przypadki kończą się dobrze.
    Nie można próbować zakazywać pisać innym o swoim doświadczeniu tylko dlatego, że to doświadczenie nie zakończyło się szczęśliwie, zwłaszcza w przypadku gdy akurat to doświadczenie występuje częściej i jako reguła.
    Wiedza nie powinna być zagrożeniem, zagrożeniem powinien być brak wiedzy.
    Niestety wg statystyk niskie bety dają szczęśliwy finał w około 10% i o tym powinno się pamiętać i Twój jednostkowy przypadek (czy Twoich koleżanek z dziećmi) to nadal wyjątek od reguły bo ktoś w tych 10% nadal jest.

    Przez między innymi Waszą czczą gadkę, że przecież beta jest i przyrost, i o co chodzi podjęłam złą dla siebie decyzję o jej kontynuacji, wbrew sobie, własnym przeczuciom i podejrzeniom, ale drugi raz tego błędu nie popełnię.
    Niech każda kobieta decyduje zgodnie ze sobą i swoimi wynikami. I nie musi "walczyć" do samego końca, bo ona sama i jej komfort jest ważniejszy niż źle rozwijający się zarodek.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2022, 11:02

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • Heidi Di Autorytet
    Postów: 917 880

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mmonika12 wrote:
    Transfer się udał, ale wyniki beta HCG od samego początku bardzo niskie.
    Dzisiaj byłam na USG i jestem troszkę załamana. Niestety tętno płodu 80/min i same rozmiary zarodka dużo mniejsze. Obecnie 7+5 z USG wychodzi 6+2 :(
    Hej, u mnie na tym etapie tętno było 90 i młody dał radę. Po tygodniu było 170. Trzymam za Was kciuki!

    Starania od 2017 r.

    I IVF:
    ET 1.2020 :(
    Krio 4.2020 :)
    1.2021 SYNECZEK <3
    Krio 12.2021 :( ciąża biochemiczna
    Krio 2.2022 :( nasz ostatni zarodek :(
    8.04.2022 ⏸ naturalny cud, pierwszy w życiu, Bhcg 643, dwa dni później 1518.

    Ja: Endometrioza II st., wycięta przegroda macicy, wyleczony rozrost endometrium.
    M: Morfologia 4%, HBA 92%, fDNA 9%.
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9021 7771

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska ja napewno nie napisałbym Ci, że zabiłaś swoje dziecko. Podjęłaś decyzję jaka podjęłaś. Napisałam, Twoja sprawa. Kojarzę jaki hejt poszedł na Twoja osobę na wątku miesięcznym i napewno nie było to miłe w okolicznościach jakich się znalazłaś. Po prostu mam wrażenie, oczywiście może mylne, że wciąż nie przepracowałaś tej straty i przeżywasz to ciągle na nowo. Było co było, czasu nie cofniesz ale może po prostu twój organizm nigdy nie wytworzy kosmicznych wyników hcg, a ciąża kolejna będzie rozwijała się prawidłowo. Po prostu bardzo wierzysz w to, że jak hcg jest niskie to już od razu klops, jeszcze przedstawiasz swoje wyniki, które były całkiem w normie i z tym się nie zgadzam. Nie z Twoja decyzją bo ona jest tylko i wyłącznie Twoja.
    Tego Ci oczywiście życzę oraz siły żeby to wytrzymać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2022, 11:41

    08.2024 FET 8a❌ 😔
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Krakowska ja napewno nie napisałbym Ci, że zabiłaś swoje dziecko. Podjęłaś decyzję jaka podjęłaś. Napisałam, Twoja sprawa. Kojarzę jaki hejt poszedł na Twoja osobę na wątku miesięcznym i napewno nie było to miłe w okolicznościach jakich się znalazłaś. Po prostu mam wrażenie, oczywiście może mylne, że wciąż nie przepracowałaś tej straty i przeżywasz to ciągle na nowo. Było co było, czasu nie cofniesz ale może po prostu twój organizm nigdy nie wytworzy kosmicznych wyników hcg, a ciąża kolejna będzie rozwijała się prawidłowo.
    Tego Ci oczywiście życzę oraz siły żeby to wytrzymać.

    Obawiam się, że nie rozumiesz.
    Nie chodzi o samo poronienie bo i tak nie wierzyłam, że uda się za pierwszym razem tylko o całą "otoczkę" i to było dla mnie traumą i może być traumą (z czego być może nie zdajecie sobie sprawy) dla innej kobiety w podobnej sytuacji (złe wyniki), którą całe otoczenie "nakręca", że jest ok, że skończy się dobrze albo że "powinna" walczyć do samego końca bo inaczej albo "zabiła swoje dziecko" albo "do końca życia będzie się zastanawiać czy jednak z tego by czegoś nie było gdyby zaczekała" i bardzo trudno w takiej sytuacji podjąć dobrą dla siebie decyzję. Akceptowane i bardzo aprobowane są decyzje "na tak", a na "nie" - cóż sama widziałaś hejt, więc nie muszę tłumaczyć.
    I tak - decyzja "na nie" też może być (wcale nie musi) lepszą decyzją dla kobiety, pozwalającą uniknąć albo większej traumy albo także i konsekwencji zdrowotnych wynikającej z ronienia bardziej zaawansowanej ciąży.
    I widzę, że niestety nie jest wyjątkiem bo bardzo często kobiety są robione w bambuko przez lekarzy, a ja gdy widzę że coś jest nie tak nie milczę o tym (niezależnie czego to dotyczy, niekoniecznie ciąży).
    Nawet jeżeli spotyka mnie za to hejt.
    Po tym co mnie spotkało nie pozwolę podobnie skrzywdzić innej kobiety. Daję tylko swoje doświadczenie i swoją wiedzę, a jak któraś z tego skorzysta lub nie - to jej sprawa.
    To widzę jest jakieś dziwne, niesamowite tabu, że kobieta podchodząca do INV śmie myśleć też o sobie i swoim komforcie i nie poświęcać się za wszelką cenę. Może warto z tym też walczyć.
    Nie mówiąc już o braku etyki wielu lekarzy, którzy unikają mówienia przykrej prawdy i pompują w kobiety leki aż do momentu gdy jest już za późno na samoistne poronienie.

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9021 7771

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz chyba właśnie rozumiem, sama widziałaś moje bety, były gorsze od twoich, jeszcze od początku plamienia, krwotoki. Chodziłam na krew co 2 dni przez ponad miesiąc. Płakałam widząc tak niskie wyniki i modliłam się żeby to się wreszcie skończyła, ta niepewność, bo można było naprawdę zwariować.
    Na acofilu czułam się jak gówno i każdy dzień gsy czułam, że niepotrzebnie się męczę był koszmarem.
    Tylko wiesz jaka była różnica?
    Po mojej 1 becie lekarka napisała wiadomość o treści: Pani Ewo, wynik nie jest do końca prawidłowy ale jest wcześnie i musimy dać sobie czas żeby zobaczyć czy ta ciąża rozwija się prawidłowo.
    Później pisała, że idziemy do przodu i proszę zrobić badanie za 2 dni i tak w kółko. Później przyszły problemy i też mówiła, że szanse są małe.
    Kartę ciąży miałam założona dopiero po prenatalnych.
    Może dlatego było mi łatwiej bo od początku ktoś mnie uświadomił, że szanse są małe ale są.
    Kurwa cholernie mi przykro, że trafiłaś na konowałów. Patrz jak bardzo to przeżyłaś wciąż boli... Mam nadzieję, że czas zagoi rany i w końcu trafisz też na lekarzy, którym choć w części zaufasz.

    08.2024 FET 8a❌ 😔
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Wiesz chyba właśnie rozumiem, sama widziałaś moje bety, były gorsze od twoich, jeszcze od początku plamienia, krwotoki. Chodziłam na krew co 2 dni przez ponad miesiąc. Płakałam widząc tak niskie wyniki i modliłam się żeby to się wreszcie skończyła, ta niepewność, bo można było naprawdę zwariować.
    Na acofilu czułam się jak gówno i każdy dzień gsy czułam, że niepotrzebnie się męczę był koszmarem.
    Tylko wiesz jaka była różnica?
    Po mojej 1 becie lekarka napisała wiadomość o treści: Pani Ewo, wynik nie jest do końca prawidłowy ale jest wcześnie i musimy dać sobie czas żeby zobaczyć czy ta ciąża rozwija się prawidłowo.
    Później pisała, że idziemy do przodu i proszę zrobić badanie za 2 dni i tak w kółko. Później przyszły problemy i też mówiła, że szanse są małe.
    Kartę ciąży miałam założona dopiero po prenatalnych.
    Może dlatego było mi łatwiej bo od początku ktoś mnie uświadomił, że szanse są małe ale są.
    Kurwa cholernie mi przykro, że trafiłaś na konowałów. Patrz jak bardzo to przeżyłaś wciąż boli... Mam nadzieję, że czas zagoi rany i w końcu trafisz też na lekarzy, którym choć w części zaufasz.


    Nie trafiłam na konowałów bo okłamywanie to raczej kwestia etyki i bardzo dobry lekarz też może nie być szczery, i nie trafiłam na wyjątek bo piszą do mnie dziewczyny z różnych klinik, także z innych miast gdzie również były "zapewniane" że jest w porządku, a ich niepokoje (kilka miało złe przeczucia, identyczne z moimi) były bagatelizowane i przez lekarzy i przez otoczenie plus naciski by ciągnąć ciążę ile wlezie, część planowała nawet odstawić leki, ale "nie mówić o tym lekarzowi" co tylko pokazuje jak "szanowane" są inne decyzje kobiety skoro boi się lekarzowi powiedzieć, że odstawiła leki (nawet mąż mnie do tego namawiał, ale ja mam ryj na swoim miejscu). I to mi się nie podoba i będę o tym głośno mówić, niezależnie czy będę hejtowana czy nie.
    Chodzi tylko o to by nie uciszać innych. Ty piszesz o swoich doświadczeniach, ja piszę o swoich. Osoby, które były w statystycznej większości i im się nie udało zwykle później milczą bo nikt nie lubi chwalić się porażką, stąd być może wrażenie, że większość przypadków kończy się dobrze.
    Gdybym była wyjątkiem lub po prostu miała pecha, że trafiłam na taką lekarkę to bym milczała, ale widzę to częsty przypadek i tyle.

    A co do lekarzy to już dla mnie sprawa zamknięta bo już więcej nie będę miała z nimi do czynienia, ostatnie dwa miesiące na zakończenie procedury i koniec. Będę jednak uczulać kobiety by niekoniecznie wierzyły w to co mówią lekarze w klinikach INV gdy wczesna ciąża źle rokuje.
    I że mają prawo podjąć inną decyzję wbrew masowym naciskom.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2022, 12:26

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9021 7771

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tymi betami to jest tak samo jak z krwiakami. Dużo kobiet je ma, dużo wychodzi z tego cało mimo, że krwiaki są poważne, a jest też masa kobiet, którym ciąża przy krwiaku przestała się rozwijać albo krwiak oderwał jajo płodowe.
    Niestety nigdy nie przewidzimy jak się historia potoczy. Tyle tu widziałam prawidłowych bet, ciąży i idealnych wymiarów zarodki, które później kończyły żywot na przełomie 8-10 tygodnia, że tak naprawdę nie da się wyrokować w żadną stronę.

    Z racji tego, że moja historia skończyła się dobrze to mam nadzieję, że będę dawała cień nadziei i wiary.
    Twoja skończyła się źle więc daj świadomość i takiego scenariusza.

    08.2024 FET 8a❌ 😔
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewa89_89 wrote:
    Z tymi betami to jest tak samo jak z krwiakami. Dużo kobiet je ma, dużo wychodzi z tego cało mimo, że krwiaki są poważne, a jest też masa kobiet, którym ciąża przy krwiaku przestała się rozwijać albo krwiak oderwał jajo płodowe.
    Niestety nigdy nie przewidzimy jak się historia potoczy. Tyle tu widziałam prawidłowych bet, ciąży i idealnych wymiarów zarodki, które później kończyły żywot na przełomie 8-10 tygodnia, że tak naprawdę nie da się wyrokować w żadną stronę.

    Z racji tego, że moja historia skończyła się dobrze to mam nadzieję, że będę dawała cień nadziei i wiary.
    Twoja skończyła się źle więc daj świadomość i takiego scenariusza.

    Nigdy nie napisałam i nie skrytykowałam żadnej kobiety, która opisała swoją historię z happy endem, najwyżej dodawałam (zgodnie z realiami jeśli wyniki były złe), że to wyjątek od reguły bo częściej kończy się to źle. Liczę tylko na wzajemność. Wiesz, że moja historia jest prawdziwa (jak ja wiem, że Twoja też) więc nie zamykajmy sobie nawzajem ust i nie krytykujmy swoich decyzji, a ktoś inny - trzeci niech podejmie własną decyzję, bez nacisków w żadną stronę.
    Dla mnie decyzja (niestety podjęta pod wpływem nacisku i brakiem doświadczenia oraz wiedzy na danym etapie) o kontynuacji ciąży była poważnym błędem i nie wstydzę się tego powiedzieć, jak również nie wstydzę się tego, że za drugim razem odstawiłam leki przy złych wynikach.
    Po prostu smutne jest, że kobiety które wybierają tą mniej popularną decyzję są nieszanowane, nie są wspierane, a nawet hejtowane, i jak pisałam wyżej do tego stopnia zastraszone, że boją się lekarza poinformować, że same odstawiły leki albo są zachęcane przez bliskich "by nie lepiej nie mówić". Dla mnie to po prostu nie mieści się w głowie.

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • Jenny88 Autorytet
    Postów: 869 548

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mmonika12 wrote:
    Transfer się udał, ale wyniki beta HCG od samego początku bardzo niskie.
    Dzisiaj byłam na USG i jestem troszkę załamana. Niestety tętno płodu 80/min i same rozmiary zarodka dużo mniejsze. Obecnie 7+5 z USG wychodzi 6+2 :(

    U mnie beta hcg pięknie rosła, a sprawdzałam bardzo długo, zwolniła dopiero przy 40 tys, ale to akurat w normie. Niestety zarodek o 5 dni mniejszy niż wynikało z transferu (to było 6+4, a crl jak 5+6, tętno chyba 100. Ale lekarz mówił, że tak może być, więc czekałam. Kolejna wizyta po 2,5 tyg i niestety zarodek obumarł, chyba kilka dni po pierwszej wizycie. Druga ciąża tak samo, też wysokie beta hcg, piękne przyrosty. I 6+3, a crl jak 5+6, tętno 75. Tutaj już długo nie czekałam, po 2 dniach powtórzyłam badanie i też niestety obumarł. Tak naprawdę przyrosty i wysokość beta hcg nie są najważniejsze. U mnie idealne, a skończyło się bardzo nieidealnie😪

    Są jednak przypadki na forum, które kończą się dobrze. Ja na pewno ze swojej strony radziłabym nie czekać i sprawdzać co 2 dni, czy dalej zarodek sie rozwija i czy tętno rośnie. Mocno przytulam❤️

    Starania od 2018

    2xIVF
    I procedura ❄️❄️❄️
    Wrzesień 2020 - 1 transfer 4.1.1 (poronienie zatrzymane 6 tydz.)
    Marzec 2021 - 2 transfer 4.2.1 (poronienie zatrzymane 7 tydz., chłopiec trisomia)
    3 zarodek 4.1.1 - nie rozmroził się

    II procedura - 5 zarodków, 2 zdrowe ❄️❄️ po PGS
    4.11.2021 - 3 transfer 5.1.2
    6 dpt - beta 71, progesteron 20.1, estradiol 3367
    9 dpt - beta 339, progesteron 20.4, estradiol 450
    15 dpt - beta 5770, progesteron 22.2
    12+2 - I prenatalne
    12+6 - Nifty pro
    16+0 - pierwsze ruchy
    21+3 - usg połówkowe 436g
    30+0 - usg III trymestru 1800g

    39+3 - 3360g, 55cm💚👶
    Mamy ❄️5.1.1
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na bardzo wczesnym etapie akurat wysokość bety i przyrosty są najważniejsze bo tylko po tym można poznać, że coś ewentualnie jest nie tak.

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • Jenny88 Autorytet
    Postów: 869 548

    Wysłany: 20 stycznia 2022, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska wrote:
    Na bardzo wczesnym etapie akurat wysokość bety i przyrosty są najważniejsze bo tylko po tym można poznać, że coś ewentualnie jest nie tak.


    Masz rację, na wczesnym etapie są najważniejsze, ale kiedy już jest zarodek i serduszko i jest to prawie 7 tydzień, to chyba wtedy ważniejsze jest usg.

    Krakowska lubi tę wiadomość

    Starania od 2018

    2xIVF
    I procedura ❄️❄️❄️
    Wrzesień 2020 - 1 transfer 4.1.1 (poronienie zatrzymane 6 tydz.)
    Marzec 2021 - 2 transfer 4.2.1 (poronienie zatrzymane 7 tydz., chłopiec trisomia)
    3 zarodek 4.1.1 - nie rozmroził się

    II procedura - 5 zarodków, 2 zdrowe ❄️❄️ po PGS
    4.11.2021 - 3 transfer 5.1.2
    6 dpt - beta 71, progesteron 20.1, estradiol 3367
    9 dpt - beta 339, progesteron 20.4, estradiol 450
    15 dpt - beta 5770, progesteron 22.2
    12+2 - I prenatalne
    12+6 - Nifty pro
    16+0 - pierwsze ruchy
    21+3 - usg połówkowe 436g
    30+0 - usg III trymestru 1800g

    39+3 - 3360g, 55cm💚👶
    Mamy ❄️5.1.1
  • Katarzyba Ekspertka
    Postów: 150 145

    Wysłany: 22 stycznia 2022, 14:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mmonika12 - napisz nam proszę jak się czujesz. Trzymam kciuki i przesyłamy moc pozytywnej energii jaka by Twoja decyzja nie była.

    Krakowska i Ewa89_89 - Przeczytałam Waszą uroczą konwersację od deski do deski. Dziękuję. Obie macie rację. Sytuacje, które przydarzają się nam w życiu mimo że na pozór takie same zasadniczo różnią się okolicznościami. Poziomem wsparcia od bliskich, sytuacją w pracy, sytuacją finansową, wsparciem partnera, empatią personelu medycznego i jego wiedzą, sytuacją pandemiczną wreszcie naszą wewnętrzną empatią i wieloma innymi czynnikami. Wierzę, że każda z nas podejmuje najlepsze decyzje w tamtych chwilach.

    Krakowska - wierzę, że nam też się uda chociaż doskonale wiem, że lekko nie jest.
    Przytulam mocno!

    Krakowska, mmonika12 lubią tę wiadomość

    👩'88 🙎🏻♂️'88
    starania od 2017
    Endometrioza głęboko naciekająca ENZIAN A3B2C3
    Endometrioza otrzewnowa IV stopień; Adenomioza
    Hormony w normie✔️ Kariotypy ✔️ bakteriologia✔️MTHFR - homozygota ❌
    V Leiden ✔️ SonoHSG✔️AMH 3,98 ✔️ TSH 1,98 euthyrox 75mg ✔️FT4,FT3, Anty-TPO, Anty-TG✔️
    Przeciwciała kardiolipinowe IGg i IgM✔️krzywa glukozy i insuliny ✔️ ANA✔️ histerskopia ✔️
    Mąż 💪👌
    2*ICSI nieudane - 3 transfery
    08.2021 - operacja endometriozy
    04.2022 - II kreski naturals
    08.12.2022 -51cm 2320g MOJA Córeczka!
  • mmonika12 Przyjaciółka
    Postów: 72 20

    Wysłany: 23 stycznia 2022, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katarzyba wrote:
    mmonika12 - napisz nam proszę jak się czujesz. Trzymam kciuki i przesyłamy moc pozytywnej energii jaka by Twoja decyzja nie była.

    Krakowska i Ewa89_89 - Przeczytałam Waszą uroczą konwersację od deski do deski. Dziękuję. Obie macie rację. Sytuacje, które przydarzają się nam w życiu mimo że na pozór takie same zasadniczo różnią się okolicznościami. Poziomem wsparcia od bliskich, sytuacją w pracy, sytuacją finansową, wsparciem partnera, empatią personelu medycznego i jego wiedzą, sytuacją pandemiczną wreszcie naszą wewnętrzną empatią i wieloma innymi czynnikami. Wierzę, że każda z nas podejmuje najlepsze decyzje w tamtych chwilach.

    Krakowska - wierzę, że nam też się uda chociaż doskonale wiem, że lekko nie jest.
    Przytulam mocno!


    Cześć dziewczyny, dziękuję, że pytacie
    Nie miałam siły ani odwagi odstawić leków. Trafiłam na super lekarza rozmawialiśmy w gabinecie ok 40 minut. Rozmawiał ze mną bardzo długo nie narzucał swojego zdania pozwalał decydować. Zadawał milion pytań które pozwalały mi rozumieć trudna dla mnie sytuację. Bardzo obwiniałam siebie szukałam powodu w moim zachowaniu, co zrobiłam nie tak.

    Ustaliliśmy, że ja muszę to przetrawić i ze wszystkimi wiadomościami się przespać. Ustaliliśmy wspólnie, że zgłaszam się w środę na USG i wtedy będzie to wizyta rozstrzygająca.

    Nie jestem twarda i bardzo trudno mi w tym się odnaleźć. Walczymy o dziecko 10 lat i naparwde nie umiem tego przerobić. A myślałam, że te wszystkie sytuacje z minionych lat mnie już uodporniły i że jestem naparwdę odporna.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2022, 15:10

    hKDMp2.png

    PAI-1 4G homo
    MTHFR hetero
    Hashimoto
    PCOS
    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    Hiperprolaktynemia
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9021 7771

    Wysłany: 23 stycznia 2022, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monika mocno trzymamy kciuki! A jak sytuacja wygląda teraz? Dzieciątko wciąż walczy? Rośnie? Jak serduszko?

    08.2024 FET 8a❌ 😔
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • mmonika12 Przyjaciółka
    Postów: 72 20

    Wysłany: 23 stycznia 2022, 15:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziecko na ostatnie USG 10 dni za małe nadal, bicie serca wpisał mi lekarz w opis 80 ale podczas badania powiedział, że są różne wartości przez moment wyliczył nawet 68 😥 i faktycznie na jednym ze zdjęć ma FHR 68 ;( troszkę mnie to załamało..

    hKDMp2.png

    PAI-1 4G homo
    MTHFR hetero
    Hashimoto
    PCOS
    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    Hiperprolaktynemia
  • Ewa89_89 Autorytet
    Postów: 9021 7771

    Wysłany: 23 stycznia 2022, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mmonika12 wrote:
    Dziecko na ostatnie USG 10 dni za małe nadal, bicie serca wpisał mi lekarz w opis 80 ale podczas badania powiedział, że są różne wartości przez moment wyliczył nawet 68 😥 i faktycznie na jednym ze zdjęć ma FHR 68 ;( troszkę mnie to załamało..

    Jejku to rzeczywiście mało 😟, przykro mi, że nie ruszyło z kopyta. Dołożył lekarz jakieś leki? Więcej progesteronu? Acard? Heparyne?

    08.2024 FET 8a❌ 😔
    06.2024 FET 8a❌
    04.2024 FET 4BA ❌
    12.2023 FET 3BB ❌
    12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔

    01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.

    25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜

    12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
    06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET :-( cb 😥 💔
    IUI 03.04.19 :( Invicta Wro

    Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1

    Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.

    Walka od 2016
  • mmonika12 Przyjaciółka
    Postów: 72 20

    Wysłany: 23 stycznia 2022, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie, nic nie dołożył :(

    hKDMp2.png

    PAI-1 4G homo
    MTHFR hetero
    Hashimoto
    PCOS
    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    Hiperprolaktynemia
  • Krakowska Autorytet
    Postów: 4709 4368

    Wysłany: 23 stycznia 2022, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mmonika12 wrote:
    Dziecko na ostatnie USG 10 dni za małe nadal, bicie serca wpisał mi lekarz w opis 80 ale podczas badania powiedział, że są różne wartości przez moment wyliczył nawet 68 😥 i faktycznie na jednym ze zdjęć ma FHR 68 ;( troszkę mnie to załamało..

    Przykro mi.
    Każda z nas jest inna. Mi pomogło (jeszcze gdy formalnie byłam jeszcze w nierokującej ciąży) planowanie kolejnego transferu, ewentualnych badań, szukanie wizyty u lekarza (u mnie immunologa) czyli skupianie się na przyszłości.
    Każda decyzja jest dobra jeżeli jest Twoja.

    GorzkoGorzko, mmonika12 lubią tę wiadomość

    Immunologia. Drastycznie wysokie TNF.
    I-VII transferów - niskie bety lub bety zerowe.
    VIII transfer na immunoglobulinach. Wysokie bety od początku. Dziecko na świecie. Ciąża to matematyka.
  • mmonika12 Przyjaciółka
    Postów: 72 20

    Wysłany: 23 stycznia 2022, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krakowska wrote:
    Przykro mi.
    Każda z nas jest inna. Mi pomogło (jeszcze gdy formalnie byłam jeszcze w nierokującej ciąży) planowanie kolejnego transferu, ewentualnych badań, szukanie wizyty u lekarza (u mnie immunologa) czyli skupianie się na przyszłości.
    Każda decyzja jest dobra jeżeli jest Twoja.

    Dzisiaj właśnie wpadłam w taki tok zaczęłam planować wizyty, sprawdzałam co zbadać w immunologii bo moja lekarka niechętnie o tym mówi...
    I faktycznie troszkę mi to pomogło..
    Zaczęłam też skupiać się na przyszłości aczkolwiek już podjęliśmy decyzję, że to ostatnia procedura. Już jesteśmy starzy i nie chcemy walczyć do 50 nie ma to sensu..

    Krakowska lubi tę wiadomość

    hKDMp2.png

    PAI-1 4G homo
    MTHFR hetero
    Hashimoto
    PCOS
    Insulinooporność
    Niedoczynność tarczycy
    Hiperprolaktynemia
1 2 3 4 5
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ