PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
I już jestem po HSG. Tym razem było dużo lepiej. Wszystko drożne - bezproblemowo Lekarz wykonujący badanie żartował, że nie powinien mi wpisywać rozpoznania: niepłodność wtórna, bo z jego punktu widzenia jest ok
Pozdrawiam!Mlenka, aga.just, kasjja, weronika86, HANA lubią tę wiadomość
-
Aj chyba nic z tego w tym cyklu.
9 dc - 10 mm
12 dc - 12 mm
Byłam u innego gina teraz. Jedyne co mnie pocieszył, że to wg niego to nie PCOS, a jedynie efekt zawirowań z torbielą, leczenie Azalią i kp (córkę odstawiłam w sierpniu).
Za tydz idę kontrolnie zobaczyć co z pęcherzykiem. -
Spoko Aga, nie ten cykl, to następny. Jak dopiero niedawno odstawiłaś córkę od piersi, to zawirowania są normalne. Trzymałabym się tego nowego gin, ten poprzedni to chyba niepotrzebnie Cię wystraszył i za ciężkie leki wyciąga na początek, a jak u Ciebie wszystko ok, to CLO zaszkodzi, a nie pomoże. Daj sobie troszkę czasu po tym kp. Powodzenia
Dziewczyny macie doświadczenia z luteiną dopochwową? Mam dobry poziom progesteronu, ale z powodu plamień (zagrożenie poronieniem), dostałam duphaston. Po nim, a raczej z powodu objawów I trymestru, dużo wymiotuję, więc lekarka zmieniła mi na luteinę. Nie mogłam się wybrać do lekarki, mam zakaz ruszania się, siostra odebrała za mnie receptę. Na ulotce za wiele nie napisali. Może głupie pytanie, ale jak to się wkłada dokładnie? Jak tampon? Miałyście po tym jakieś efekty uboczne? Z góry dzięki za info. -
Kasjja, ja brałam co prawda utrogestan a nie luteinę, ale myślę, że "jeden pies" Wkładałam najgłębiej jak się dało. Z efektów ubocznych, to czułam się jak w ciąży - ospałość, piersi nabrzmiałe i brzuch, no ale Ty jesteś, więc w nosie miej efekty uboczne. Bierz bez stresu.
kasjja lubi tę wiadomość
-
kasjja uważasz, że lepiej nie brać tego Clo w następnym cyklu?
Może zaszkodzić?
Tamta gin powiedziała, że jeśli zależy mi szybko zajść w ciążę to właśnie Clo.
Pytam Was, bo ja jestem "ciemna masa" w temacie i jedyne co wiem, to to, że chce szybko zajść w ciążę. -
Hej Aga Na pewno najlepiej słuchać lekarza, najlepiej będzie wiedział. Ja mogę napisać, co mi się wydaje tylko.
Nie starasz się długo na razie (bo chyba czas kiedy karmiłaś się nie liczy do końca). Prowadziłaś wykresy? Wiesz, że nie miałaś owulacji na pewno? Normalnie leczenie niepłodności zaczyna się po 6-12 miesiącach nieudanych starań, na Twoim miejscu ja bym jeszcze trochę poczekała.
Teraz rośnie Ci pęcherzyk. Na razie jest mały i rośnie powoli, ale może przyspieszy, może nawet w tym cyklu coś z tego będzie
Clo stymuluje owulację, ale jakbyś miała mieć własną owulację, to może Cię zaburzyć, przestymulować, spowodować torbiel itd. Zawsze lepsza własna owulacja, Clo ma jednak też silne działania uboczne, nie można tego leku brać dłużej niż 6 miesięcy (ryzyko raka jajnika rośnie). A jak nie masz pcos, tylko musisz dojść do siebie po kp, to ja bym na Twoim miejscu jeszcze poczekała choć parę miesięcy na unormowanie sytuacji. Widzę, że jesteś aktywna w różnych tematach o ziołach, może te zioła Cię troszkę zaburzyły?
Na pewno powiedz lekarzowi o przyjmowanych ziołach.
Moja lekarka mi powiedziała, że ziół absolutnie nie poleca, bo nie są standaryzowane i nigdy nie wiadomo, jak silną bierze się dawkę i co właściwie się bierze i jak to wpłynie na organizm(bo mają różną moc). Leki są z tych samych substancji często tworzone, ale mają dokładnie zmierzone dawki i opisane działania pożądane i uboczne.
Ja do pół roku po zakończeniu kp, to na pewno bym czekała na unormowanie i trzymała się lekarza, który nie wypisuje od razu silnych leków, bo uważam, że mogą zaszkodzić, a organizm sam się pewnie unormuje. Tak bym zrobiła ja, a jak Ty, to Twój wybór.
Powodzenia Jestem pewna, że wkrótce się uda, czasem trzeba mieć troszkę cierpliwości i poczekać miesiąc - trzy
Sebza, Mlenka, dzięki za info Dziś wystartowałam z dawką 2x2, oby to pomogło Na kalendarzu mam zaznaczone, że czas największego ryzyka mija mi w Wigilię. To już nie tak dużo czasu A moja ciąża przestanie być zagrożona, gdy ciąża przerośnie mięśniaki - czyli w połowie ciąży - mniej więcej w połowie lutego. Żeby tylko dotrwać
Trzymam za Was kciuki Żebyśmy razem były mamusiami 2014Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2013, 11:57
gosia81, Mlenka, aga.just lubią tę wiadomość
-
Hej, Weronika86 chyba skutecznie wzięła sprawy w swoje ręce
Ostatnio z tego forum co miesiąc komuś się udaje Oby tak dalej!
A ja mam pytanie do Was, ile trwało u Was plamienie po HSG?
A do agi.just - ja po zakończeniu karmienia na pierwszą @ czekałam osiem miesięcy, tak więc nie stresuj się proszę, jeśli jeszcze coś Ci się nie unormowało. Badałaś prolaktynę?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2013, 12:36
kasjja lubi tę wiadomość
-
Gosia81 ja zaczęłam miesiączkować po porodzie 8 mies, karmiłam córkę długo, bo 2 lata, w tym czasie miałam @. Prolaktynę mam w normie. O dziwo, bo właśnie myślałam, że może ona szaleje.
Kasjja zioła piję dopiero od tego cyklu, w tym czasie żadnych innych leków nie biorę. Szczerze mówiąc zgłupiałam i nie wiem co robić od następnego cyklu. Wcześniej nie prowadziłam wykresów, to mój pierwszy raz i chyba kiepsko mi idzie, bo córa budzi się w nocy, więc ciężko spać choć te 3 h i nie zawsze wypada to ta sama godzina
Wiem, że na pewno miałam jeden bezowulacyjny cykl, pęcherzyk przerósł, powstała torbiel.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2013, 14:36
-
Jeden bezowulacyjny jeszcze nie oznacza nic złego, teraz pęcherzyk jakiś Ci rośnie, ja bym pewnie Clo nie brała, chodziła do tego drugiego lekarza i dała sobie pewnie jeszcze kilka miesięcy na spokojne starania bez pomocy lekarskiej i stresów (jeśli nic złego by się nie działo). Ale co osoba, to inne zdanie. Sama najlepiej znasz swoją sytuację. Powodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2013, 16:34
-
Hej dziewczyny, właśnie wróciłam od lekarza. Dodam, że teraz zmieniłam bo poprzedni mówił że jest ok i mamy się starać. A tu były plamienia pomiędzy cyklami, bolesność a do tego ostatnio zaczęłam przybierać na wadze. Ten jednoznacznie stwierdził PCO, dodatkowo dał skierowanie na ogromne ilości badań. Mam 12dc, pęcherzyk 7mm, mówi że niewielki ale może coś z niego będzie. Dodatkowo jakiś stan zapalny się przyplątał. No i powiedział że ok 17dc mamy się zacząć starać. Do tego dodał że do wiosny sami będziemy się starać a jak się nie uda to się rozszerzy działanie, zastrzyki itp. Szczerze jestem przerażona. Nie wiem co o tym myśleć.
-
nick nieaktualny
-
Weronika brawo!
Kasjja poczytam jeszcze co i jak. Choć może rzeczywiście poczekam ten i jeszcze kolejny cykl i wtedy Clo. Najbardziej boję się, że cykl znow będzie trwał ponad 60 dn, razy dwa i już ponad 120 i 4 miechy w plecy.
Albo soja.
Dzięki za rady :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2013, 18:46
weronika86 lubi tę wiadomość
-
Weronika, super jeszcze raz gratulacje
Możesz być z siebie dumna, dzięki tym suplementom sama się wyleczyłaś, super
Spokojnej ciąży życzę
Aga, też miewałam takie cykle, spore problemy hormonalne, za parę miesięcy stuka mi 30tka, dzieci wcześniej nie miałam, a moja lekarka była za opcją - rok starań bez leków. Też może trochę przegięła, po 8 miesiącach jakieś leki jednak wprowadziła - na stabilizację cukru - metforminę, bromergon na prolaktynę i pabi-dex na androgeny. Clo miałam zacząć brać właśnie, ale udało się po 14 miesiącach starań, więc nie doszłam do etapu Clo. Ale ja miałam bardzo ewidentne pcos i inne problemy hormonalne zdiagnozowane dobrze w szpitalu (spore problemy).
Rozumiem, te cykle 60dniowe strasznie wkurzają i że masz ochotę już wdrożyć leczenie i nie czekać też rozumiem. Zdaje mi się tez jednocześnie, że jak jesteś młoda i zdrowa, to i bez leków szybko Ci się uda A leki trują jednak;) Mam nadzieję, że za bardzo się na narzucam z tym moim naturalnym podejściem Po prostu wierzę, że Ci się uda bez niczego szybko. Postaram się poskromić trochę moje pro-naturalne wymądrzanie Powodzenia, jakkolwiek nie wybierzesz, żeby było dobrzeaga.just lubi tę wiadomość
-
Ale poruszenie no nie moge, jedna za druga Gratulacje!!!!
Wiecie co zauwazyłam "regula ksiazkowych cykli" z pco sie sprawdza z wielkim skokiem i w ogole. U kasji sie sprawdziła, i u weroniki, i u mnie dwa miesiace temu tez To moja własna reguła wiec nie powtarzac jej
Jedno prawidłowe jajko i jeden malusi plemniczek wystarczaaga.just, kasjja, weronika86 lubią tę wiadomość