PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
sebza wrote:Na brzuch jak balonik i zaparcia proponuję ocet jabłkowy.
-
Pić z wodą. Wlewać do szklanki jedną płaską łyżeczkę, albo dwie duże łyżki do butelki wody. Trzeba popróbować, bo to jest specyficzny smak, więc warto zacząć od mniejszych ilości a później trochę zwiększyć, jak się przyzwyczaicie. Ja się przyzwyczaiłam szybko, chociaż na początku myślałam,że nie dam rady tego pić. Super się sprawdził przy wzdęciach właśnie, pomagał schudnąć, odkwasza organizm a dodatkowo śluz po nim też jest lepszy. Ja piłam z polecenia Weroniki, ale sama na sobie się przekonałam o jego super działaniu.
aja lubi tę wiadomość
-
sebza wrote:Pić z wodą. Wlewać do szklanki jedną płaską łyżeczkę, albo dwie duże łyżki do butelki wody. Trzeba popróbować, bo to jest specyficzny smak, więc warto zacząć od mniejszych ilości a później trochę zwiększyć, jak się przyzwyczaicie. Ja się przyzwyczaiłam szybko, chociaż na początku myślałam,że nie dam rady tego pić. Super się sprawdził przy wzdęciach właśnie, pomagał schudnąć, odkwasza organizm a dodatkowo śluz po nim też jest lepszy. Ja piłam z polecenia Weroniki, ale sama na sobie się przekonałam o jego super działaniu.
dawno mnie już tak nie męczyło. czy szklanka dziennie wystarcza czy trzeba więcej? wiem, że nie zadziała od razu, ale chodzi mi o dzienną dawkę
-
Może być za mało, chociaż mi często pomagała jedna szklanka jak np. miałam jakąś niestrawność albo wzdęcia i to pomagała w miarę od razu, w ciągu kilku godzin. Jak jakaś grubsza sprawa, to trzeba trochę popić. Powiedziałabym, że tak 3 szklanki dziennie przed posiłkami większymi.
Także spróbuj.aja lubi tę wiadomość
-
No ależ się dzieje na tym forum! Co za piękne statystyki - ostatnio dosłownie w kilka dni Chanela, Sebza, sara_nar i TOPOLA!
Topola, wielkie gratulacje!!!!
Jak tego dokonałaś? Pisz tu szybko co i jak, bo ostatnio nie za dużo pisałaś, więc nie wiem co porabiałaś.
SuperCieszę się!
sebza, Topola, HANA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Gosia81, nie pisałam ostatnio bo się skupiłam na leczeniu i działaniu. Otóż po kolejnym cyklu zakończonym wywoływaną @ (od ok 8 lat nie miałam naturalnego cyklu, najpierw anty,a potem brak @ totalny) postanowiłyśmg z moją ginekolog zacząć sty,ulację z Clo (czy też jego norweskim odpowiednikiem). Brałam od 5 do 9 dnia, w 11dc monitoring i nie było nic, nic nie rosło, miałam strasznego doła. Ginekolog kazała uzbroić się w cierpliwość i wrócic w następnym tygodniu. Jedyna pozytywna informacja była wtedy że endo wyglądało ładnie i gotowe. 19dc kolejny monitoring i był pęcherzyk 17mm, gin powiedziała, że sama jest w szoku
20dc rano przyszłam znowu, szybkie usg, pęcherzyk idealny i zastrzyk z pregnylu. Od tego dnia włącznie działaliśmy co drugi dzień przez niecały tydzień bo potem wyjeżdżaliśmy na weekend do teściowej
i w 36dc, czyli wczoraj zrobiłam test i był pozytywny. Dziś rano jeszcze powtórzyłam i też śliczne dwie kreseczki
Teraz tylko mam wielką nadzieję, że wszystko będzie dobrze i robaczek się wygodnie usadowił i rośnie zdrowo.natt, gosia81, aja, Izik, HANA lubią tę wiadomość
-
Topola, to wszystko zależy od Twojego progesteronu. Ja też nic nie brałam, a jak zadzwoniłam do gin, że jest pozytywny test, to powiedziała, żebym brała asekuracyjnie progesteron. Ale też nie wiem, czy jest taka potrzeba. Na pewno nie zaszkodzi, a ja się jakoś lepiej z nim czuję