PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
sebza dziękuje ja nie chce brac tego estrofenu bo to lek na stymulacje, pozostanę przy dsamej luteinie i mierzeniu temp odetne się od forum i w ogole.
wiem ze była owu bo pameitam jak mnie bolało podbrzusze ZAWSZE kolo 19 dc i miałam po prostu tak mokro ze mnusialam uzywac wkaldekNajpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
OK, ale kiedy owu była? Bo Twój problem to brak owu, to ustaliłyśmy,dlatego miałaś leki na stymulację , w przedostatnim poście napisałaś, że po luteinie tak branej nie miałaś owu, bo Ci zatrzymała. A teraz , że była zawsze ok 19dc.
Już się pogubiłam -
sebza to było tak :
odkad pamiętam miałam nieregularne cykle od samego początku
później zaczely się regulować i trwaly około 37 dni i wtedy wlasnie kolo 19 dc była owu wiem bo zawsze miałam bardoz mokro i bolało mnie podbrzusze.
zaczelam brac tabletki anty, brałam je przez rok po roku odstawiłam i nie dostałam samoistnie @ wiec poszlam na wywolanie brałam duphaston i potem rok luteinę, robiłam testy owulacyjne w ostatnich 3 miesiącach brania luteiny i wychodzily negatywne
poszlam do innego gin i moja przygoda z clo się zaczela bo nie miałam owulacji ( potwierdozne monitoringiem) pierwsze 2 cykle na clo z owulacja potem już nei było monitoringu 2 cykle, poszlam do gin po receptę a ona mowi a chodz zrobimy usg i się okazało ze ten cykl nie było owu bo nie pekaly wiec następne ( ostatnie ) dwa cykle podala pregnyl.
teraz rozumiesz ? czy zakrecilam ?Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
Ok, teraz już wszystko rozumiem No niestety nie można się sugerować tym, co było kiedyś, bo wiesz... ja kiedyś miałam miesiączki,a później przez pcos mi zanikły. I teraz wszystko jest inaczej. I niestety mi też się wszystko pochrzaniło po antykoncepcyjnych. Oczywiście dostałam paskudną Diane35 na "wyciszenie jajników" i lekarz mówił, że później będzie owulacja i bla bla bla. Dupa blada... Ja nawet nie miałam krwawienia jak przyjmowałam Diane. Po 3 miesiącach odstawiłam i miałam taką jazdę, bo to co ze mnie wyszło przy krwawieniu z odstawienia, to nikomu nie życzę... Już kiedyś pisałam o tym na forum, nie będę znowu tutaj przypominać tego dramatu... No ale jak gin to zobaczyła to powiedziała, że poronienie i to nie na początku ciąży. A ja mówię - jakie poronienie, przecież ja od 3 miesięcy na anty jestem!! I zaczęły się badania itd. I od tamtej pory miesiączki zanikły. Także wiesz....Ważne , żeby się naprawdę dokładnie zbadać i wiedzieć, co jest nie tak. Bo jeśli nie ma owulacji, to coś musi być nie tak.
Mogło być tak, że nie miałaś owulacji przy luteinie, ale nie sądzę, żeby ona coś zatrzymywała. Raczej brak owulacji był konsekwencją problemów hormonalnych po anty albo jeszcze wcześniejszych a anty to spotęgowały.
Ja bym brała luteinę , tak jak zaleciła ta druga gin. A żadnych leków na stymulację bym nie brała. Możesz sobie tylko zaszkodzić w tym momencie.staraczka24 lubi tę wiadomość
-
Witajcie, mogę od siebie dodać tyle, że np. mi gin kiedyś wstrzymał stymulację CLO po 3 cyklach nieudanych - stwierdził, że tylko naruszamy rezerwę jajnikową, a skutku nie ma. Trzeba pamiętać, że stymulacja to także wyczerpywanie zasobów - choć oczywiście ja jestem dużo starsza (tak przypuszczam) to inaczej na to patrzę.
Postawiłabym w przypadku Staraczki (tak jak Sebza) na diagnostykę, a nie na stymulację. Oczywiście komuś kto był już po CLO i po podaniu pregnylu, może wydawac się, że "głupia" luteina pewnie nic nie zdziała, ale dobrze by było wiedzieć "na czysto" bez leków, jak się mają Twoje hormony - to właściwa dignostyka, tak myślę. Skoro nie PCOS to co? Wykluczanie problemu - fajna sprawa, ale znalezienie odpowiedzi jeszcze lepsza
Uszy do góry! Pozdrawiam!staraczka24 lubi tę wiadomość
-
dziekuje ci kochana, wiesz co zrobie tak teraz nmie będę brac nic tylko mierzyc temp poczekam do @ jak się nie będzie pojawiać to mam wywolywac ( tak mi kazala mój ginka ) i jak dostane @ to porobię sobie badania hormonow i będzie czarno na białym co i jak. nie będę brac tego estrofemu a z luteina poczekam az tempka wskaze owu a jak nie wskaze to będę brac od 21 dc przez 10 dni ( tak mam brac w tym cyklu żeby zobaczyć czy jest możliwe żeby owu była w 19 dc) i pocvzkeam spokojnie do września bedac caly czas na luteinie. może się wsyzskto unormuje. no i waga przede wszystkim w dol teraz będę chodzic na fitness pilates i inne bo karnet już dawno kupiłam no i pieczywo z jasnego na ciemne i gotowane miso zamiast smażonego no i zamiast ziemniakow kasze i brazowe makarony wszystko pełnoziarniste, może da efekt chociaż 5 kgNajpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same.
-
Gosiu, ja mam 27 lat, ale też się właśnie zastanawiałam nad badaniem rezerwy jajnikowej. Moja gin nic nie mówi na razie o tym, ale jestem ciekawa ile jeszcze tam tego zostało..W sumie przy pcos sporo się zmarnowało, bo dojrzewały, ale nie do końca..
-
Sebza ja właśnie czekam na wynik AMH, to jest do określenia rezerwy jajnikowej, ale i do oceny czy ma się pcos.
Teraz chodzę do klinki niepłodności i to jest jedno z pierwszych badań jakie mi gin zlecił, na podstawie wyniku tego badania będę dopiero stymulowana, bo jeśli wynik wyjdzie ok to możliwe, że stymulacja nie jest konieczna.
Warto zrobić to badanie choć w stosunku do innych tanie nie jest. W Polsce wychodzi miedzy 130-150 zł.
Badanie można wykonać w klinice bądź w dużych laboratoriach.
A tak w ogóle to witam nowe forumowiczki: Weronikę i Sylwie jeśli dobrze pamiętamWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2013, 11:58
GYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
Madzia, to trzymam kciuki. Jakbym mieszkała dalej w Wawie, to pewnie też bym się wybrała do kliniki. Mnie już nie boli przyznanie się do niepłodności, a to było moim głównym problemem i dlatego nie zdecydowałam się na klinikę tylko zwykłego gina. Teraz trochę żałuję, bo jednak podejście lekarzy z kliniki jest zupełnie inne...Zobaczę, jak będzie mi szło w następnym cyklu, ale niewykluczone,że zagadnę moją gin o to badanie, chociaż nie mam pojęcia, jak tutaj do tego podchodzą.
150 to nie 50 zł wiadomo, ale nie uważam, żeby to była jakaś zabójcza cena. jak robiłam bardzo szczegółowe badania u gina w Warszawie, to zapłaciłam 3 krotność tej sumy -
kurcze dziewczyny nie chce mi się aż myśleć o kolejnych badaniach i że znowu mogloby być coś nie tak chyba znowu zaczynam tracic nadzieje
Całego cyklu spokojnie nie mogę przetrzymać jak w lipcu po pełnej stymulacji się nie uda to nie wiem co zrobie, tak bardzo na to licze, ale z drugiej strony nie chce się bardzo nastawiać bo nic z tego nie wyjdzie, relaks i spokój najważniejsze, ale to takie trudne.
Ale my musimy być silne...Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
No dziewczyny potrzebuję Waszej rady - bardzo bardzo. Wróciłam wkurzona od gina jak nie wiem. Serio chcę go zamordować!
Ale po kolei:
- odebrałam wynik testosteronu 1.49 nmol/l (normy 0.22-2.9)
- gin się obraził !!!! że byłam u endokrynologa i nie chciał mi w ogóle zrobic usg jajników pod kątem PCOS!!!
- jak już nie miał wyjścia, bo zapytałam czy odmawia tej diagnostyki, to zrobił usg mrucząc, że on nie widzi charakterystycznych zmian, ale nie dał mi wydruku ani opisu dla endo
- skrytykował mnie za cyt "pośpiech, bo przecież jestem zdrowa"
- zapisał mi bez żadnych badań - clostilbegyt od 5 dc (przez 5 dni po dwie tabletki dziennie) a na moją uwagę o tym, ze dziś jest już 7dc - powiedział: to nic, może być od dziś
- i znów duphaston od 10 dc do 24 dc (przecież to może zablokować owulację)
- po tej końskiej dawce CLO nie umówił się ze mną na żaden monitoring, tylko kazał przyjść... w sierpniu, jeśli się nie uda.
- i cały czas powtarzał żebym wyluzowała, bo jestem zdrowa, a endorynolog mi niepotrzebny, bo on mnie nastraszył...
Dziewczyny co robić? Brać to CLO i Duphaston? Nie brać i zrobić samemu jakieś badania? Z pewnością będe szukać innego gina, ale decyzję o tabsach muszę podjąć teraz w ciągu tej doby. Endo dopiero w piątek. Nie mam reszty wyników. Nie wiem co zrobić, prócz strasznej chęci mordu na moim ginie.
Poradźcie coś...
W dodatku, co nie jest bez znaczenia - syn się rozchorował, a ja na moje zapalenie ucha dostałam antybiotyk na 10 dni!
ps. W piątek mam mieć wyniki fsh, lh, dhea-s, 17-oh progesteron. czy to wystarczy? Czy powinnam zbadać jeszcze progesteron "na czysto" bez leków w 21-22 dc? -
OMG Gosiu, widzę, że u nas na forum to co wizyta u gina to "lepsza" historia... Nie mam pojęcia co Ci sugerować, bo jak masz wrażenie, że gin Ci coś kręci z diagnostyką, to ciężko coś poradzić, jeśli chodzi o zastosowanie się do jego metod leczenia. Dziwne jest dla mnie, że tak późno clo i tak szybko duphaston...
Hm... Ja bym chyba odpuściła ten cykl, jeśli jesteś w 7dc.
Te badania powinny wystarczyć.
Gosiu, a może Ty naprawdę nie masz pcos? no ale i tak gin jak kretyn się zachował.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2013, 15:00
gosia81 lubi tę wiadomość