PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
W obu przypadkach ( za wolno rosnącego jajka i braku jajka) powiedziała, że to się może zdarzyć, jednak trzeba obrać dobrą taktykę, bo jeśli nic nie było po jednej tabletce, to należałoby spróbować z podwójną dawką, bo to loteria, czy następny cykl na jednej tabletce coś przyniesie. Zdarza się też tak,że dziewczyny w ogóle nie reagują na clo. Nie rosną im pęcherzyki po tym leku, wtedy nie ma sensu czekać 6 cykli, tylko od razu przerzucać się na femarę albo gonal. To jest moje zdanie. Wiadomo, zdanie lekarza może być inne, ale kontroluj sytuację.
Wiesz, u mnie to była trochę inna sytuacja, bo ja wiedziałam,że reaguję na clo, tylko nie do końca tak dobrze, jakby sobie gin tego życzyła, dlatego na ten 4 cykl można było machnąć ręką, bo w dwóch pierwszych miałam jajka, ale ciut za małe do zastrzyku, póżniej w 3 cyklu miałam 2 jajka, w 4 nic, w 5 miałam ładny jeden pęcherzyk i teraz w 6 znów dwa, tyle że z jednego jajnika. No więc mówię- ja wiem, że reaguję, tylko efektów nie mam. Jesli u Ciebie nic się nie pojawiło, to jest ryzyko, że nie reagujesz, dlatego ja bym wjechała z większą dawką i zobaczyła, co wtedy będzie. Jesli coś będzie rosło, to jest sens z clo jeszcze działać, ale jeśli nie urośnie, to trzeba zmienić lek..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2013, 12:03
-
nick nieaktualnyno na razie nic nie ruszyło... Lekarz powiedział, ze nic nie widać, mam iść w niedziele, jeszcze potwierdzi, będzie to 17 dc. Powiedział, że nieraz jajniki później ruszają, ale jak nic nie będzie powiem, żeby wywoływał mi @ i kolejny cykl, nie chce czekać do 50 dni z wywołaniem.
A Ty jak długo jeszcze będziesz CLO brała? A pęcherzyki Ci pękają? Bo w sumie 6 cykli to podobno koniec z CLO i trzeba coś innego brać -
Beti wydaje mi się, że nie ma co się załamywać po pierwszym cyklu, różnie dziewczyny reagują, do tego dochodzą jakieś bodźce typu stres, choroba itp. Moim zdaniem powinnaś po prostu wziąć podwójną dawkę, jak radzi Sebza.
U mnie od wczoraj czyli 16dc. delikatne plamienie. Czy to możliwe że to plamienie okołoowulacyjne? Tempka jeszcze nie skoczyła, ale dzisiaj spadła poniżej mojej normy. Do tego śluzik taki wodnisty, wczoraj mi podbrzusze tak rozpychało. Zobaczymy...
-
Beti wydaje mi się, że nie ma co się załamywać po pierwszym cyklu, różnie dziewczyny reagują, do tego dochodzą jakieś bodźce typu stres, choroba itp. Moim zdaniem powinnaś po prostu wziąć podwójną dawkę, jak radzi Sebza.
U mnie od wczoraj czyli 16dc. delikatne plamienie. Czy to możliwe że to plamienie okołoowulacyjne? Tempka jeszcze nie skoczyła, ale dzisiaj spadła poniżej mojej normy. Do tego śluzik taki wodnisty, wczoraj mi podbrzusze tak rozpychało. Zobaczymy...
-
Mlenko, wszystko się zgadza , jakby na owulkę. Trzymam kciuki, żeby była
Beti, no to jeśli lekarz powiedział,żeby przyjśc 17dc, to może coś zobaczył, tylko nie było dominującego. To prawda, czasem się tak zdarza, szczególnie jeśli naturalne owulacje bywały późne. Trzymam kciuki w takim razie Może się coś wykluwa, tylko powoli i jest jeszcze małe i dlatego lekarz tak powiedział.
To jest mój ostatni cykl z clo. Teraz będzie jeden cykl przerwy i zaczynam gonal F.
Na pęknięcie dostaję zastrzyki ovitrelle i pękają. Bez zastrzyku nie wiem, czy pękały, bo nie sprawdzałam. -
a to moja data dużo się nie różni 6 maj 87 rocznik
Beti początki bywają trudne, wiem że najgorsze jest to uczucie,że trzeba czekać miesiąc na kolejną szanse, a czas się wtedy okropnie dłuży. Skup się na sobie póki możeszSynuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
nick nieaktualnyMlenka w takim razie trzymam kciuki żeby jutro była ovu i tempka poszybowała i tak już została na stałe ( no może 9 m-cy)
do sebza: nie sądzę, ale nadzieję, warto mieć Mijemy nadzieję, że już nie będziesz musiała robić przerwy i ten cykl faktycznie będzie ostatni
A pytałaś może jaka może być u Ciebie przyczyna, ze masz pęcherzyki pękają i nie ma nic z tego? skoro tak ładnie reagujesz na clo... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Miejmy nadzieje, że to owu a nie jakaś cysta lub torbiel, fuj paskudztwo.
Sebza mam nadzieję, że jednak nie będziesz musiała brać tego gonalu. Skoro tak ładnie reagujesz teraz na Clo to nie można np. zrobić przerwy i potem znowu na Clo próbować? Bo wiadomo, że pęcherzyk, pęknięcie to nie wszystko. Potrzeba jednak szczęścia odrobiny, żeby plemniczki dotarły w odpowiednim momencie itp.
-
Dziewczyny, ale ja wcale ładnie nie reaguję na clo, ładnie reagują te dziewczyny, które przy jednej tabletce mają 18mm pęcherzyki w 11 czy 12dc. Ja reaguję, ale nie ma szału. Tak jak pisałam, przy 6 cyklach nie każdy był z idealnym pęcherzykiem a w jednym nic nie było.
Mlenka, właśnie rozmawiałam z moją gin, ale ona jest sceptyczna do powrótu do clo, bo najnowsze badania nie są zbyt korzystne jeśli chodzi o zachorowalność na raka jajnika po stymulacji clo. Nie wiem w sumie ile trzeba by było czekać, żeby się licznik wyzerował i żeby można było znów zacząć clo, ale jeśli mogę wcześniej zacząć gonal, który jest skuteczniejszy, to właściwie, czemu by nie spróbować.
A czemu się nie udaje, mimo pęcherzyków i nasienia w normie? Hm.. sama się zastanawiałam i pewnie z tego samego powodu, z którego zdrowa para ma w jednym cyklu tylko 40% szans na poczęcie (właśnie dlatego lekarze zdrowym parom zalecają roczne starania). Pewnie brakuje trochę szczęścia, może w jakimś pęcherzyku nie było komórki jajowej, albo nie była wydolna, może plemniki nie dotarły na czas, a może wszystko się udało, oprócz zagnieżdżenia.. Dużo jest możliwości i tego nikt nie wie, o co tak naprawdę chodzi. To tak jak z in vitro, wystymulowana kobieta,dobrze rozwijająca się blastocysta a i tak nie zawsze jest w stanie się utrzymać..
Loteria Potrzeba jakiejś siły wyższej, żeby wszystko się udało
-
Dokładnie. Czasami mam wrażenie, że to wręcz niemożliwe biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki. Fajnie, że masz taką możliwość żeby pogadać ze swoją gin, zadzwonić, dopytać, rozwiać wątpliwości. Ja na razie jestem skazana na swoje domysły.
Mam nadzieję, że już niedługo w takim razie dołączysz do Hany po tym gonalu! -
dzięki Beti a za 2 lata jakbym chciała drugie to co by wróżyło? hehe śmieszne takie, a ja teraz coraz bardziej sobie myśle,że moje dziecko lubi zaskakiwać i jednak zrobi wszystkim na przekór i będzie chłopcem
Beti no wiem głupio gadam. Może jednak organizm Cie mile zaskoczy? no najważniejsze,żeby mieć wiare.
i oj tak dużo musi zadziałać,żeby dzidzia powstała, ja dalej nie mogę uwierzyć w ten mały a zarazem wielki cud, który siedzi w brzuszku.Kami lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jeju, Hana, jak to? Nie wierzę, zupełnie nie wiem co powiedzieć... Współczuję, mam nadzieję, że jakoś się trzymasz.. Nie rozumiem zupełnie takich wydarzeń. W głowie mi się nie mieści, że tyle musimy się starać, a później mogą nas jeszcze spotkać takie historie. Podłe to wszystko....
-
nick nieaktualnyHANA bardzo Ci współczuję... Tule Cię :* Wiesz coś chyba jest z tą kobiecą intuicją. My to na prawdę mamy!!
Chyba faktycznie z testami i wynikami powinnyśmy czekać kilka dni po spodziewanej @, żeby nie przezywać tych wszystkich rozczarowań i strasznie przygnębiających chwil... Jednak jak to zrobić, gdy to dla nas najważniejsza rzecz na świecie...