PCO - zespół policystycznych jajników
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnydo sebza: Oj Kochana lekarz mi powiedział, że wtedy zaszłam w ciąże tylko cudem i dlatego ze wcześniej przez 10 lat brałam tabletki anty i byłam naładowana hormonami... póki co miałam od tamtej pory tylko 3 cykle i wszystkie bezowulacyjne...
Nie myśl ze później przerwa.. Nie będziesz jej potrzebować, bo już będzie na pewno zielona kropeczka :*
do gosia81: moje gratulacje - wielki sukces!!
do Asia87: podaj proszę datę urodzenia, sprawdzę w magicznym kalendarzu mojej teściowej co będziesz mieć
gosia81 lubi tę wiadomość
-
Beti, mnie też lekarze nie kwalifikowali na początku do PCO ze względu na szczupłą budowę, brak trądziku itp., no ale cóż.. Myślę, że nie masz złych tych wyników. Tylko ten testosteron jest dosyć wysoki, ale to bardzo dobrze, że lekarz dał Ci już clo. Mnie kazał się starać bez niczego póki co. W listopadzie mam u niego wizytę i zobaczę co dalej.
Hana czzekamy z niecierpliwością!
Jakiś rzeczywiście optymizm ostatnio na forum , mam przeczucie że niedługo znowu będziemy się cieszyć z czyjegoś szczęścia .
Sebza piękne masz to endometrium i piękne pęcherzyki, też tak chcę! . Działajcie z mężulkiem. Trzymam kciuki żeby gonadotropiny nie były w Twoim przypadku potrzebne.
Gosia81, gratuluję, ładnie zrzuciłaś kg .gosia81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wyniki Beta HCG 27 miU/ml, to jest tak malo, ze jestem przerażona. Nie wiem czy mam sie cieszyc. W poniedziałek ide zobaczyc przyrost. Zawsze myslałam o tym dniu jak skacze pod sufit. Maz sie poplakał a ja jak słup bez uczuc
liloe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJuż po wizycie. Pęcherzyki rosną i jest nawet faworyt, wymiarów nie znam, ale wygląda na dominujący. Lekarka powiedziała, że jak na 9 dc wszystko wygląda tak, jak powinno, tzn gonadotropiny działają. Do poniedziałku biorę nadal tą samą dawkę, we wtorek mam USG. O endometrium też mam być spokojna
Kami, HANA lubią tę wiadomość
-
Hana, nie stresuj się, jesteś w ciąży! teraz relaks i brak zmartwień, żeby dzidziusiowi się dobrze rosło Jeszcze raz wielkie gratki Nie dogonię już Niny , ale podejmuję wyzwanie gonienia Ciebie Niesamowite jest to, ze jeszcze miesiąc temu byłaś w zupełnie innej sytuacji, a teraz tak szybko udało się na gonadotropinach. Ciesz się swoim wielkim-małym szczęściem
Liloe - no pięknie, super, że działa. Już bliżej niż dalej
Kami, nie wykluczaj siebie z grona staraczek goniących Hanę
Ja dopiero wróciłam z PL, a już znów bookowałam bilet do Wawy. Mam jakieś problemy z zębem,który był leczony przy ostatniej wizycie i muszę coś z tym zrobić, bo zwariuję z tym bólem. W Szwajcarii się nie opłaca leczyć zębów, bo są chore pieniądze za to. Bez tysiąca franków to nie ma sensu wchodzić do gabinetu.
Tak więc do wtorku szybkie starania i później czekanie już w PL Dziś wieczorem zastrzyk. Z tego wszystkiego nie wiem jaka jest tempka... No trudno. Może taki szalony cykl okaże się szczęśliwym.
Hana, podpowiedz mi tylko, jak Wy serduszkowaliście w tym cyklu? Zastanawiam się jaką obrać taktykę, czy codziennie, jak w poprzednim cyklu czy spróbować co drugi dzień...
Kami, kasjja lubią tę wiadomość
-
Liloe fantastiko!!! Czyli to działa naprawde na kazdego.
Sebzo to Ty sie olatasz jak głupia A zakres serduszkowania to 1. dzien przed zastrzykiem 2. w dniu zastrzyku 3.Dzien po 4. rano drugi dzien po zastrzyku. Pierwszy raz nam sie zdarzyło serduszkowac codziennie. Bylo ciezko bo my nie zwykli do codziennych uciech cielesnych, ale jakos poszło, i to mój mąz nalegał.
To jest cud naprawde, ale jak beta przyrosnie to bede cokolwiek o tym pisala.Te gonadotropiny to sa cuda i moja modlitwa w która wierze ze pomogła duzo. I masz mnie sebzo gonic !!!
A i zapomniałam ze ja jem duze dawki magnezu w tym cyklu, jak tylko mnie cos brzuch bolał to mg i cały miesiac brałam 350mg, a teraz 700mg. I po owu wprowadzilam zakaz serduszkowania, zeby nie dostawac orgazmów i skurczowWiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2013, 16:40
-
Hana, no to teraz trzymaj za nas kciuki Ja jak zwykle się nie nastawiam, ale bardzo bym chciała...
Jestem po 2x ovitrelle. Zobaczymy... Jajnik lewy boli, więc coś się dzieje. Najśmieszniejsze, że dzielny małżonek tuż po 2 zastrzyku, który mi zrobił chciał nałożyć zatyczkę na igłę i niechcący ukuł się igłą, teraz panikuje, że co on zrobi jak i jemu jajeczko pęknie Życie z takim wariatem to szaleństwo
Mlenka, musimy być cierpliwie i wierzyć, że będzie dobrze. I może Hana poczuje Twój oddech na plecach w tym biegu po maleństwo
Tak się cieszę, że się na forum coś ruszyło, że są owe ciąże. To naprawa ogromną nadzieją.liloe lubi tę wiadomość
-
Sabza heh przynajmniej macie wesoło razem To duzo daje w starankach czasem sie pochichotac. To jak cos boli to znak ze peka super! A co dostałas na druga faze? Moj oddech z rana pozostawia wiele do zyczenia teraz ale jak tylko umyje zęby to chetnie pochucham Ci na plecki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2013, 08:42
sebza lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, u mnie nic się nie dzieje, leczyłam się z grzybków, więc nie wiem czy są jakieś szanse w tym cyklu, szczególnie, że nie jestem na lekach- no poza luteina
no, ale robimy remont sypialni, więc myśli mają na czym się skupić
HANA gratuluje, na pewno będzie dobrze
a Wam dziewczyny kibicuje
GYNCENTRUM
31/10/15 kriotransfer - wczesne blastocysty BB i BB
Ciąża biochem: 6dpt-4,1 9dpt-18,1 11dpt-21,8 16dpt-8
04/03/16 transfer - zarodek 2-dniowy
- zamrożona wczesna blastocysta AB
10 dpt-0 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja miałam słabe początki, ale pęcherzyk dominujący był, tylko w 14dc był 14mm, a później nie chciał rosnąć 2 mm na dobę i moja gin mówiła, że nic z tego nie będzie. Ja miałam tylko jeden cykl, w którym nic nie urosło , był to cykl 4, ale jak patrzę na to z perspektywy czasu, to wydaje mi się, że mogło to mieć związek z dużym i rozciągniętym w czasie stresem, jaki wtedy miałam. Jeśli nic nie urosło, to ja bym już proponowała przejście na podwójną dawkę, u mnie były od razu lepsze efekty.
U mnie dzisiaj chyba owulka. Znów mnie boli tak, jak w poprzednim cyklu- noga, całe podbrzusze z lewej strony, aż zachodzi na plecy i przy wypróżnianiu takie uczucie rozpychania... bez względu na efekty naszych starań w tym cyklu, marzę, żeby pękły dwa pęcherzyki, bo nie chcę później mieć jakichś problemów z jednym, jeśli nie pęknie, a przerośnie... No a jak pękły oba, to się nie dziwię, że mam tak otrzewną podrażnioną
Madziu, u Ciebie to pewnie i bez clo pięknie rosną pęcherzyki. No i super, że będziecie mieć nową sypialnięWiadomość wyedytowana przez autora: 21 października 2013, 11:04
Madzia85, HANA lubią tę wiadomość
-
hehe a cóż to za magiczny kalendarzyk :p a co do dnia musze podac? Bo w sumie termin zmieniał się 3 razy :p teraz mam 5 maja to mi powiedz co tam wróży
Hana gratulacje! ja z początku też nie mogłam uwierzyć, tyle że w bardzo słabe drugie kreski, mówiłam,że to niemożliwe no i tez nie było od razu skakania pod sufit :p dopiero po wynikach bety. U Ciebie może być jeszcze wcześnie dlatego beta nie wysoka, najważniejszy przyrost także mocno trzymam kciuki za dziś!
Liloe super wieści dzieje się dzieje! Sebza działajcie codziennie! trzymam mocno kciukiSynuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
nick nieaktualny