PCOS
-
WIADOMOŚĆ
-
chodzę prywatnie. nina ja mam zazwyczaj późno owu w tym miałam około 19 dnia dziś mam 41 dzień więc może jakbym poszła wcześnie to nie byłoby jeszcze nic widać. wizyta będzie w 8 tygodniu i mam pietra bo tyle się jakiś głupot naczytałam o pustych pęcherzykach itd. mniej pracuje i przez to wieczorami jakieś głupoty na necie czytam.
-
nick nieaktualnydarijka wrote:liloe wrote:darijka przeogromne gratulacje! strasznie się cieszę, że Ci się udało mimo PCOS. Może ja też tych ziółek spróbuję?
jeśli chcesz ziólka to ja mam dość sporo w zanadrzu i mogę Tobie wysłać
Darijka, jeśli nie masz co z nimi zrobić, to ja bardzo chętnie je przyjmę, kilka dni temu szukałam ich nawet na allegro, ale się nie zebrałam do kupna jeszcze jeśli dorzucisz do nich ciążowe fliudki to już w ogóle byłoby super aaa...masz przepiękny suwaczek! niech Twoje Serduszko zdrowo się chowa
Nina czytałam nieco forum, widzę po wpisach, że dość długo się starasz. Podziwiam Twoją ogromną siłę, wolę walki. Podobnie Ulala. Tyle lat starań. Wspaniale, że się nie poddajecie, że pragniecie dziecka do tego stopnia, że jesteście w stanie tak wiele znieść!
Pozdrawiam Was wszystkieNina lubi tę wiadomość
-
liloe dzięki za miłe słowa!! w sumie to nie staram się dość długo chyba, bo teraz to pół roku...w 2011 udało mi się zajść w ciążę bez leków, ale niestety ją straciłam....od tamtego czasu zrobiłam sobie prawie roczną przerwę za względu na mój stan zdrowia, ale już jest ok:) fakt na tym forum jestem już dość długo, ale są dziewczyny, które starają się po kilka lat...i to je podziwiam...ja wcale silna nie jestem, mam słabsze dni, ale nigdy nie poddam się w drodze do naszego cudu! A Ty jak długo się starasz, jeśli mogę zapytać?
-
liloe wrote:darijka wrote:liloe wrote:darijka przeogromne gratulacje! strasznie się cieszę, że Ci się udało mimo PCOS. Może ja też tych ziółek spróbuję?
jeśli chcesz ziólka to ja mam dość sporo w zanadrzu i mogę Tobie wysłać
Darijka, jeśli nie masz co z nimi zrobić, to ja bardzo chętnie je przyjmę, kilka dni temu szukałam ich nawet na allegro, ale się nie zebrałam do kupna jeszcze jeśli dorzucisz do nich ciążowe fliudki to już w ogóle byłoby super aaa...masz przepiękny suwaczek! niech Twoje Serduszko zdrowo się chowa
Nina czytałam nieco forum, widzę po wpisach, że dość długo się starasz. Podziwiam Twoją ogromną siłę, wolę walki. Podobnie Ulala. Tyle lat starań. Wspaniale, że się nie poddajecie, że pragniecie dziecka do tego stopnia, że jesteście w stanie tak wiele znieść!
Pozdrawiam Was wszystkie
dzięki liloe, czekam z niecierpliwością na wizytę. podaje Ci maila wyslij mi swój adres, a ja jutro Tobie je wysyłam - [email protected] pozdrawiam -
nick nieaktualnyNina wrote:liloe dzięki za miłe słowa!! w sumie to nie staram się dość długo chyba, bo teraz to pół roku...w 2011 udało mi się zajść w ciążę bez leków, ale niestety ją straciłam....od tamtego czasu zrobiłam sobie prawie roczną przerwę za względu na mój stan zdrowia, ale już jest ok:) fakt na tym forum jestem już dość długo, ale są dziewczyny, które starają się po kilka lat...i to je podziwiam...ja wcale silna nie jestem, mam słabsze dni, ale nigdy nie poddam się w drodze do naszego cudu! A Ty jak długo się starasz, jeśli mogę zapytać?
Pewnie odniosłam wrażenie, że starasz się tak długo, gdyż widziałam wiele Twoich wpisów na forum. Ja staram się dopiero 2 cykl, aczkolwiek od dawna jestem świadoma swojej totalnie rozchwianej gospodarki hormonalnej i bliskie mi osoby (najbliższa rodzina) miały podobne problemy i ogromne problemy z zajściem w ciążę. Dla każdego lekarza do tej pory byłam ciężkim przypadkiem, który powinien brać tabletki i samo się rozwiąże. Mam nadzieję, że lekarz, na którego teraz trafiłam, nie powie "taka Pani uroda". Niekończące się cykle, torbiele, trądzik w wieku 26 lat oraz wahania wagi nie są normalne...
Darijka-adres wysłany -
Bo na początku sporo się udzielałam:) może dlatego:) Ja staram się 6 cykli, a mogę zapytać czy jesteś pod kontrolą dobrego gina teraz? bo przy naszych dolegliwościach, to ważny jest monitoring cyklu czy w ogóle dochodzi do owulacji, a jak nie, to najlepiej ją stymulować, chyba, że uda się naturalnie( mnie tak się udało raz) ale wtedy to jest loteria....trzymaj się!
-
nick nieaktualnyOd niedawna jestem pod opieką ginekologa-endokrynologa, poleciła mi ją endokrynolog, do której poszłam kilka miesięcy temu. Według opinii krążących wśród lekarzy oraz w internecie to specjalista do spraw PCOS. Byłam na jednej wizycie, otrzymałam skierowanie na oddział. Będę 3 dni u niej w szpitalu, tam porobią mi wszystkie badania za jednym zamachem. Jak już będą wyniki zdecyduje co na stymulację.Będę miała robione m.in. ft3, ft4, E2, PRL I i II, SHBG, DHEA-S, kortyzol, FSH, LH, insulinooporność i kilka innych, których z karteczki nie mogę odczytać Androstendion mam już zbadany, DHEA również. Domyślam się, że będzie też monitoring, co spędza mi sen z powiek ze względu na pracę, z której nie łatwo mi się "zerwać"
-
No to super, w szpitalu będziesz mieć specjalistów i zrobione wszystkie badania, będziesz wiedziała na czym stoisz i co dalej, na pewno znajdą jakiś plan dla Ciebie:) ja w kwietniu też wybieram się do lepszego specjalisty, mam nadzieję, że zleci mi właśnie takie badania, bo robiłam je już kilka lat temu...bo pytałam swojego gina, a on twierdzi, że nie potrzeba, ja sądzę inaczej...a mogę spytać z jakiego regionu Polski pochodzisz?
-
nick nieaktualnyNina wrote:No to super, w szpitalu będziesz mieć specjalistów i zrobione wszystkie badania, będziesz wiedziała na czym stoisz i co dalej, na pewno znajdą jakiś plan dla Ciebie:) ja w kwietniu też wybieram się do lepszego specjalisty, mam nadzieję, że zleci mi właśnie takie badania, bo robiłam je już kilka lat temu...bo pytałam swojego gina, a on twierdzi, że nie potrzeba, ja sądzę inaczej...a mogę spytać z jakiego regionu Polski pochodzisz?
Wielkopolska -
Kurcze mi brakuje tutaj tej opieki.....po ciąży pozamacicznej nie beda robić droznosci bo po co....jak w 6 mcy nieznane to dopiero wtedy beda myslec,....z moim PCO tez kazali mi czekać bo kobiety z tym maja dzieci!!!! Tylko w pl trafiłam na lekarza który sie mna zajął na ile moze podczas urlopu.....
-
liloe wrote:Nina wrote:No to super, w szpitalu będziesz mieć specjalistów i zrobione wszystkie badania, będziesz wiedziała na czym stoisz i co dalej, na pewno znajdą jakiś plan dla Ciebie:) ja w kwietniu też wybieram się do lepszego specjalisty, mam nadzieję, że zleci mi właśnie takie badania, bo robiłam je już kilka lat temu...bo pytałam swojego gina, a on twierdzi, że nie potrzeba, ja sądzę inaczej...a mogę spytać z jakiego regionu Polski pochodzisz?
Wielkopolska
A ja Małopolska:) -
nick nieaktualny
-
liloe wrote:super czekam! mnie chyba dzisiaj przyatakowała owulka znowu zrobiła podstęp i udawała, że już była, żeby uśpić moją czujność
no to super owocnych staranek a ja to idę lulu, ta ciąża zabrała mi całą energię i cały czas bym leżała i spała:)
liloe lubi tę wiadomość
-
a mnie niby przyatakowała, a po dzisiejszej temp juz nie......cykl mogę spisać na straty...dupa....siedzę i ryczę....
-
nick nieaktualnyUlala po mojej dzisiejszej również stwierdzam, że chyba owulacji nie było. Dzisiaj na teście owulacyjnym kreska jaśniejsza niż 4 dni temu. Trochę mi się to nie składa, bo śluz miałam typowo owulacyjny, dwukrotnie dojrzałam pasemka krwi, 4 dni temu test owu ewidentnie dodatni, szyjka też jak na owulację...ja mam jakieś dziwadła, a nie cykle
-
kurcze to mój pierwszy wykres ii ja nie wiem czy u meni tak zawsze, czy to tak po clo, czy po nickach? czy bo wczoraj wypiłam kieliszek?? jutro nie mierzę.....strajk!!!