PCOS
-
WIADOMOŚĆ
-
Darijko bardzo bardzo się cieszę, podbudowała mnie Twoja wiadomość o ciąży! i z nadzieją patrzę w przyszłość! mam nadzieję, że mi też już niedługo się uda:) wynik bety cudny, oby rosła i rosła, fasoleczka również!
Trzymaj się ciepło i dbajcie o siebie:) mam nadzieję, że nie znikniesz z tego forum i będziesz się z nami dzieliła swoimi obserwacjami?darijka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
darijka wrote:NINA beta 3451,11 mlU/ml progesteron 28,5 kończę dzisiaj 5 tydzień jeszcze dzisiaj do gin.
No pięknie! Byle do przodu teraz
Ja skończyłam moje clo i teraz czekam....dobrze ze mezus na wolny weekend bo to akurat bedzie 4 dni po oststniej tabletce wiec liczę na cud!! Boju ale mną targaja emocje- raz ze sie uda! A raz zalamka a co jak sie nie uda.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczynki dołączam do Was, jeśli mogę oczywiście. Dziś byłam na długo wyczekiwanej wizycie u ginekologa-enokrynologa. Diagnoza jest jednoznaczna - mam PCOS. Jeszcze przed świętami mam się zgłosić na oddział do szpitala w celu wykonania kompleksowych badań. Pani doktor poinformowała mnie, że bez stymulacji hormonalnej szanse na dzidziusia mam znikome.
-
dziewczyny dziękuję wam za tak miłe odpowiedzi,
nina na pewno nie zniknę z forum będę cały czas Tobie dopingować jak i Wam wszystkim kobitki :)nina kochana na pewno Ci się uda, wiesz sama jak ja nie raz pisałam, że ja to jeszcze długo będe sie starała a tu widzisz jeszcze wczoraj rano nigdy w życiu bym nie przypuszczała, że zobacze pozytywny test, TY też niedługo zobaczysz - Ja darijka Ci to mówię.
ULALA trzymam kciuki za , żeby Twoje serduszkowania były bardzo, ale to bardzo owocne !!!!
ja byłam wczoraj u ginka , powiedział, że beta piękna, pęcherzyk ciążowy 4,5 mm następna wizyta 26 marzec wtedy juz powinnam usłyszeć bijące serduszko , a no i na te moje bóle niby na @ gin kazał zażywać dupka 2 razy dziennie po tabletce, powiedział, ze nie zaszkodzi, a może dużo pomóc, jestem dobrej myśli i teraz pozostaje mi czekać 3 długie tygodnie do kolejnej wizyty.
JESZCZE RAZ DZIEWCZYNY -ŻYCZĘ WAM ABY WASZE MARZENIE SPEŁNIŁO SIĘ TAK SZYBKO JAK MOJE.Nina, Ulala, Kami lubią tę wiadomość
-
Dzieki, kochana jesteś a Tobie po raz pierwszy udało się zajść w ciążę? jeśli mogę spytać? i ile masz lat? bo mnie sie udało naturalnie ponad rok temu, tylko poroniłam w 6 tyg....potem musiałam podkurować się i teraz mija nam już 6 cykl starań...niby niezbyt długo, ale martwię się i bardzo bardzo już bym chciała, no, ale trzeba być cierpliwym, bo jak mówisz nikt nie zna czasu i godziny, kiedy jego marzenia się spełnią:)więc absolutnie się nie poddaję, jutro mam wizytę u ginka, bo nadal @ nie ma, ostatni test robiłam w sobotę, zobaczymy co on mi powie???
Darijka trzymaj się ciepło razem z dzidziulkiem:) i dzięki za wsparcie!!! Pisz co i jak u Ciebie:) czekam na same dobre wieści! -
nick nieaktualnyliloe wrote:Dziewczynki dołączam do Was, jeśli mogę oczywiście. Dziś byłam na długo wyczekiwanej wizycie u ginekologa-enokrynologa. Diagnoza jest jednoznaczna - mam PCOS. Jeszcze przed świętami mam się zgłosić na oddział do szpitala w celu wykonania kompleksowych badań. Pani doktor poinformowała mnie, że bez stymulacji hormonalnej szanse na dzidziusia mam znikome.
Mnie też tak straszono i jak przestałam się tym stresować po paru latach: mam dwie samoistne ciąże bez stymulacji
liloe, Kami lubią tę wiadomość
-
Nina wrote:Dzieki, kochana jesteś a Tobie po raz pierwszy udało się zajść w ciążę? jeśli mogę spytać? i ile masz lat? bo mnie sie udało naturalnie ponad rok temu, tylko poroniłam w 6 tyg....potem musiałam podkurować się i teraz mija nam już 6 cykl starań...niby niezbyt długo, ale martwię się i bardzo bardzo już bym chciała, no, ale trzeba być cierpliwym, bo jak mówisz nikt nie zna czasu i godziny, kiedy jego marzenia się spełnią:)więc absolutnie się nie poddaję, jutro mam wizytę u ginka, bo nadal @ nie ma, ostatni test robiłam w sobotę, zobaczymy co on mi powie???
Darijka trzymaj się ciepło razem z dzidziulkiem:) i dzięki za wsparcie!!! Pisz co i jak u Ciebie:) czekam na same dobre wieści!
nina czytałam już gdzieś wcześniej, że straciłaś swoją dzidzie jest to bardzo przykre i nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak ja bym sie czuła jakby mi się coś takiego przytrafiło. ja starałam się 5 cykli i mam 27 lat.wiem, że się martwisz bo mi też dziwne myśli po głowie chodziły, że mi się nie uda, że będę się starała miesiącami itd. idziesz do nowego ginka i zobaczysz, że to jest zaczątek nowego etapu nowych starań i lada się obejrzysz i będzie w Tobie rósł mały cud, ja tak miałam zmieniłam ginka i od razu w tym miesiącu zaciążyłam -
darijka wrote:Nina wrote:Dzieki, kochana jesteś a Tobie po raz pierwszy udało się zajść w ciążę? jeśli mogę spytać? i ile masz lat? bo mnie sie udało naturalnie ponad rok temu, tylko poroniłam w 6 tyg....potem musiałam podkurować się i teraz mija nam już 6 cykl starań...niby niezbyt długo, ale martwię się i bardzo bardzo już bym chciała, no, ale trzeba być cierpliwym, bo jak mówisz nikt nie zna czasu i godziny, kiedy jego marzenia się spełnią:)więc absolutnie się nie poddaję, jutro mam wizytę u ginka, bo nadal @ nie ma, ostatni test robiłam w sobotę, zobaczymy co on mi powie???
Darijka trzymaj się ciepło razem z dzidziulkiem:) i dzięki za wsparcie!!! Pisz co i jak u Ciebie:) czekam na same dobre wieści!
nina czytałam już gdzieś wcześniej, że straciłaś swoją dzidzie jest to bardzo przykre i nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak ja bym sie czuła jakby mi się coś takiego przytrafiło. ja starałam się 5 cykli i mam 27 lat.wiem, że się martwisz bo mi też dziwne myśli po głowie chodziły, że mi się nie uda, że będę się starała miesiącami itd. idziesz do nowego ginka i zobaczysz, że to jest zaczątek nowego etapu nowych starań i lada się obejrzysz i będzie w Tobie rósł mały cud, ja tak miałam zmieniłam ginka i od razu w tym miesiącu zaciążyłam
Jeszcze raz dziekuję Ci za miłe słowa:) ja jestem od Ciebie rok starsza:) mam nadzieję, że faktycznie ta zmiana lekarza i może świeże spojrzenie na sprawę pomoże:) -
Witajcie dziewczyny
Darijka suwaczek przepiękny
Nina ja o1 ciążę starałam sie 2 lata i ja tez straciłam w 6 tyg...w sumie w 6 juz przestało rosnąć ale poronienie miałam dopiero w 13.., masakra. A drugie to juz pozamaciczna wiec w ogóle porażka....zalamalam sie bo ilez mozna ale duzo dalo mi pisanie bloga....a w ty mcu liczę ze sie uda!
I wam tez marcowym staraczkom tego życzę! -
No nikt inny nie zrozumie przez co przechodzę poza kobietami które przeszły przez to samo. Moja teściowa- kobieta kolo 60tki mowi mi ciagle zeby wyluzowac....a ja jej ciagle powtarzam ze jak raz poronisz tu juz wyluzowac sie nie da....
Jak juz bym chciała zeby owu była....bezczynność odbija.. -
Ulala wrote:No nikt inny nie zrozumie przez co przechodzę poza kobietami które przeszły przez to samo. Moja teściowa- kobieta kolo 60tki mowi mi ciagle zeby wyluzowac....a ja jej ciagle powtarzam ze jak raz poronisz tu juz wyluzowac sie nie da....
Jak juz bym chciała zeby owu była....bezczynność odbija..
choc nie miałam nigdy takiej sytuacji jak Ty to domyślam się jak się czujesz i wiem, że wyluzować się nie da. mnie to od 3 dni czasami pobolewa raczej jakby delikatnie ciągnie macica i czasami gdzieś zakłuje i się zastanawiam czy coś jest nie tak, a dzisiaj jak przez pół dnia nic nie zakuło to sie też zastanawiałam czy może teraz jest coś nie tak, bo nie chciałabym stacic mojej kruszynki, tyle się naczytałam wcześniej, że teraz przez te 9 miesięcy to cała w strachu będę.
ulala czas tak zapierdziela, że lada dzień będziesz miała owuUlala lubi tę wiadomość