PCOS u szczupłych kobiet
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyamelia04072006 wrote:fakt dzieki małej jest mniej czasu na myslenie . moja maluda oglada ze mna wszystkie testy, cieszy sie kiedy oglada testy owu i zastanawia sie ktora jest ciemniejsza. nie oderoznia testu owulacyjnego od testowego wiec zawsze mowi " i znowu sie nie udało"
perspektywa przekazania chorob dziecku nie jest miła i to skutecznie mnie przekonuje do zawieszenia dzialalnosci, jednak endo mowi ze zdrowym rodzicom bez zlego genu rodza sie chore dziecko, wiec nie wiem co mam zrobic.
co do inocudo to ja mam mniejsza ochote na słodkie, wiec chyba dziala prawidlowo, ale nie zawsze efekt widoczny jest od razu dlatego zalecane jest dluzsze stosowanie. laski ktorym sie udalo mowia ze najlepiej jest pic dwa razy dziennie do owu a pozniej raz dziennie.
aaa endo wspomnial ze przy pcos najlepiej byloby stymulowac jajeczkowanie poniewaz jajniki pracuja slabiej i tzreba je wspomoc. ja nie chce clo bo nie chce miec wiekszych problemow niz mam. biore donga i ci powiem ze jestem w szoku. sluz pojawil sie od razu, wiec zamierzam go brac a czas pokaze czy mi pomoze
Dokładnie co ma być to będzie... Jak już coś się raz u nas ujawni to nigdy nie będzie pewności, że nasze dziecko tego nie doświadczy
Też słyszałam takie opinie ale rozmaiiwałam z lekarzem o tym i podobno nie ma to znaczenia bo za dużej ilości tych izo coś tam organizm i tak nie przyswoi..?...
Dobrze, że u Ciebie przynajmniej sama obserwujesz efekty :* Jak dong pomaga to dobry znak!
Ja na razie czekam na rozwój sytuacji i później będę się martwić co t brać żeby dopomócamelia04072006 lubi tę wiadomość
-
Niusia wrote:Masz pomocnicę
Dokładnie co ma być to będzie... Jak już coś się raz u nas ujawni to nigdy nie będzie pewności, że nasze dziecko tego nie doświadczy
Też słyszałam takie opinie ale rozmaiiwałam z lekarzem o tym i podobno nie ma to znaczenia bo za dużej ilości tych izo coś tam organizm i tak nie przyswoi..?...
Dobrze, że u Ciebie przynajmniej sama obserwujesz efekty :* Jak dong pomaga to dobry znak!
Ja na razie czekam na rozwój sytuacji i później będę się martwić co t brać żeby dopomóc -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhej dziewczyny, ja tez mam pco, w sumie zawsze bylam wysoka i szczupla, ale po wyjezdzie do uk przytylo sie troche kg, lecz nigdy nie mialam nadwagi, glownie wszystko szlo w brzuch... mam 171 cm (w szkole sredniej wazylam 60 kg - wydawalo mi sie ze bylam jak kosciuotrup) a obecnie 64-65 kg, po wakacjach wazyalam najwiecej w zyciu bo az 69 kg, wiec powiedzialam dosyc, musze cos z tym zrobic, wiec schudlam pare kg, a w pracy kazdy sie pyta co sie ze mna stalo, nikne w oczach jakby mi z 10 kg ubylo, spodnie na mnie wisza, chyba musze wymienic garderobe hehe niechciane wloski, tlusta cera, tradzik hormonalny, ochota na slodycze tez to znam z autopsji, jednak prl mimo ze na granicy gornej, to po zbiciu nadal nie wplynela na moje cykle (srednio 60 dni bez lekow) jedynie po metforminie zauwazylam ze niechciane wloski wolniej odrastaja, zniknal tradzik hormonalny (sporadycznie pryszcze, ale nie juz takie duze gulki, ktorych nawet nie mozna wycisnac) tez z dieta roznie, bo czasem faktycznie cos sie zje ( a to czasem jakby tak spisac na kartce wyszloby pewnie ze to wcale nie tak rzadko, a nawet doscy czesto - czlowiek sam siebie oszukuje) no ale nawyki zywieniowe do ktorych przywyklismy latami, ciezko porzucic z dnia na dzien, mam nadzieje, ze z czasem uda mi sie byc na diecie tak na 100 %, 5 cykli z clo za mna i bez efektow (tez raczej na mnie nie dziala) cukier w normie, ale insuliny nie badalam, ale po efektach brania leku metformina (3 x 500 mg na dzien) skoro widac efekty, coz - na 99% mam insulinoodpornosc w pakiecie z pco... mam wrazenie, ze to cholerstwo, to teraz jakas choroba cywilizacyjna kobiet, przykro mi jednak, ze w mojej rodzinie ja musialam zaczac rozdzial pt - nieplodnosc... pocieszajace jest jednak to, ze wiele kobiet z pco zaszlo w ciaze i urodzilo. Mnie osobiscie najbardziej przeraza to ze zajde i z powodu tej choroby dojdzie do poronienia, no ale nie ma co sie martwic na zapas, pozdrawiam wszystkie staraczki z pco!!!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2014, 17:56
-
nick nieaktualnyWitaj Anna!
Oczywiście na zapas nie masz się co martwić Jak już sie uda to MUSI być dobrze i trzeba się pozytywnie nastawić :*
Masz racje... Dopóki same nie zaczniemy strać sie o dziecko mamy wrażenie że niepłodność dotyczy tylko wyjatków kobiet i na pewno nie nas a w praktyce okazuje się inaczej Cieżko jest takie wieści rodzinie przekzać (szczególnie jak nie było wcześniej takich przypadków) i oby ona potrafiła to zrozumiec!
Z dietą wiadoma sprawa- jak się nie jest przypartym do muru to ciężko zwalczyć stare nawyki...
Już trochę leczenia za Tobą. Mam nadzieję, że w końcu okaże sie skuteczne i będziecie miec upragnioną Fasolkę ♥Anna255 lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny w grudniu stwierdzono u mnie pcos moja waga to 51 kg przy wzroście 165 cm od grudnia do września nie miałam owulacji obraz usg nie wykazywał pcos dopiero rozszerzone badania hormonalne wykazały. najpierw dostawałam clo nie zareagowałam wcale dlatego tez w sierpniu miałam zrobiona laparoskopie z elektrokauteryzacja jajników gdyż potwierdziło się ze ajaniki są policystyczne po 60 dniach od laporo dostałam @ i jestem właśnie po pierwszej naturalnej owulacji oprócz nieregularnych miesiączek po odstawieniu tab antykoncepcyjnych żadnych objawów pcos nie miałam
betii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnylesi21 wrote:hej dziewczyny w grudniu stwierdzono u mnie pcos moja waga to 51 kg przy wzroście 165 cm od grudnia do września nie miałam owulacji obraz usg nie wykazywał pcos dopiero rozszerzone badania hormonalne wykazały. najpierw dostawałam clo nie zareagowałam wcale dlatego tez w sierpniu miałam zrobiona laparoskopie z elektrokauteryzacja jajników gdyż potwierdziło się ze ajaniki są policystyczne po 60 dniach od laporo dostałam @ i jestem właśnie po pierwszej naturalnej owulacji oprócz nieregularnych miesiączek po odstawieniu tab antykoncepcyjnych żadnych objawów pcos nie miałam
-
betii wrote:No to super lesi21, że podziałało oby teraz szybko się zazieleniło u Ciebie
Dzięki kochana dam wam znać co i jak ale na razie wszytko przebiega książkowo wcześniej problemy były i ze śluzem i z endometrium a teraz wszystko ok tylko owulacja trochę późno bo 20 dc -
Dziewczyny ja też niby jestem sczupła bo 168 i 55kg. ale mój brzuch jest wielki nogi szczupłe i rece, wyglądam bardzo nieprporcjonalnie i wszytsko na mnie źle leży. Moj problem to słodycze mam straszne napady jedzenia na przykład ostatnio jem na potęge i czuje się fatalnie potem znowu się pilnuje ale kilogramy zostaja. Spróbuje tej diety o iskim IG może przejdzie mi ochota na słodycze, które kocham.. Dziś mega dół i obżarstwo;-(4.12.2023 II temin 14.08.2024 - zdrowy syn❤️😍
01.2022 poronienie chybione w 11 tygodniu
3tygodniowe indukowanie poronienia
zabieg łyżeczkowania 17.01.2022
niedoczynność tarczycy
tyłozgięta, zrotowana macica
05.2021 poronienie 6tc
STWIERDZONE CIĘŻKIE PCO;-( amh 22
17 cykl starań po stymulacji ciąża w 2015
córka 09.11.2015 cięzki poród indukowany, zagrażająca zamartwica płodu, cc na cito -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHANA wrote:Witam i ja!
[...]
Na facebooku jest grupa zamknięta, jeżeli macie ochotę dołączyć do osób walczących
Hej, co to za grupa? Wrzuć link, bo ja bym się chętnie dopisała
A tak poza tym, to się dołączam do wątku - 155 cm, 48 kg i to cholerne PCO, niedoczynność tarczycy i podwyższony (choć jeszcze w normie) poziom glukozy. Biorę bromergon (ostatnio 2x1/2), luteinę, dostałam też inofolic ostatnio i kupiłam wiesiołka. Tak poczytałam wszystkie wątki i zaczynam się zastanawiać, że zostaje mi jeszcze tylko dieta, choć mam wrażenie, że inofolic z wiesiołkiem zaczęły działać - śluz jest inny -
Ja mam dużą niedowage, nie potrafię przytyc, ile bym nie zjadła i tak nie mogę przytyc. Mój tata tez jest szczupły i myślę że przez niego taka jestem.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny