X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Pierwsze invitro
Odpowiedz

Pierwsze invitro

Oceń ten wątek:
  • Bunkierka Autorytet
    Postów: 2332 1318

    Wysłany: 5 sierpnia 2023, 00:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggy88 wrote:
    Witajcie! Chciałam się przywitać, gdyż okazało się, iż w moim przypadku in vitro wcale nie jest odległe...
    Moje wyniki wszystkie bardo dobre, długo nie wiedzieliśmy o co chodzi. Jednak w końcu okazało się... Problem z nasieniem. Bardzo kiepskie wyniki. W moim pamiętniku opisałam dokładniej jak to wygląda.

    Ale mam do Was pytanie:
    Jak długo u Was trwał, lub ma trwać cały proces? I jaki jest koszt in vitro? U nas jest refundacja i zapłacimy około 6 tys, ale zastanawiam się czy za wizytt w trakcie się płaci osobno?

    Jak chodzi o koszty to Cię mogę zmartwić. Dowiedz się dokładnie co zawiera refundacja. Musisz doliczyć do tego leki (są refundowane, ale trochę i tak kosztują), płacisz za każdą wizytę. Mrożenie komórek/zarodków (przechowywanie komórek i po roku jest dodatkowa opłata za zarodki). Zazwyczaj transfer świeży jest refundowany, ale mrożony już nie. Po punkcji mimo wszystko wydaje mi się, że warto pozwolić organizmowi się spokojnie zregenerować i odpocząć cykl, dwa. Bo po punkcji dziewczyny różnie się czują. Dodatkowym kosztem są też badania, które trzeba zrobić przed procedurą i w trakcie trwania procedury. Płaci się też za dodatkową metodę obróbki nasienia, co może zostanie Wam zaproponowane, aby zostały najlepszej jakości żołnierze. Warto zrobić badanie kariotypu (badanie genetyczne dla Ciebie i partnera, można wykonać na NFZ). To tak w wielkim skrócie. Nie chcę Cię martwić, ale to, że Ty wyniki masz super (zapewne te podstawowe) nie znaczy, że nie ma problemów z Twoimi komórkami lub immunologią. Warto, abyś zrobiła sobie 3 stopniową krzywa cukrową i insulinową. Bo wyrzuty insuliny bardzo mocno wpływają na jakość komórki, której nie da się ocenić bez jej fizycznego pobrania i obejrzenia pod mikroskopem. Mam nadzieję że mimo wszystko pójdzie wszystko dobrze:)

    Alex92, Meggy88 lubią tę wiadomość

    💓 39+0

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 sierpnia 2023, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggy88 wrote:
    Witajcie! Chciałam się przywitać, gdyż okazało się, iż w moim przypadku in vitro wcale nie jest odległe...
    Moje wyniki wszystkie bardo dobre, długo nie wiedzieliśmy o co chodzi. Jednak w końcu okazało się... Problem z nasieniem. Bardzo kiepskie wyniki. W moim pamiętniku opisałam dokładniej jak to wygląda.

    Ale mam do Was pytanie:
    Jak długo u Was trwał, lub ma trwać cały proces? I jaki jest koszt in vitro? U nas jest refundacja i zapłacimy około 6 tys, ale zastanawiam się czy za wizytt w trakcie się płaci osobno?

    Same leki do in vitro są niestety cholernie drogie, u nas był długi protokół i na leki do stymulacji przed punkcją z tego co pamietam zapłaciliśmy ponad 3tys, każda wizyta a jest ich kilka przed punkcją i już później przed transferem oczywiście płatna, oznaczanie hormonów też. My mamy dofinansowanie 5 tyś do całej procedury, a już myśle, że spokojnie wydaliśmy koło 15 tyś 😥

    Dopytajcie co wchodzi w ogóle w dofinansowanie, bo u nas punkcja niestety była płatna, a miałam 2 pod rząd. Do tego oczywiście mrożenie komórek.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2023, 08:26

  • aleks.123 Autorytet
    Postów: 1255 670

    Wysłany: 5 sierpnia 2023, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex92 wrote:
    Same leki do in vitro są niestety cholernie drogie, u nas był długi protokół i na leki do stymulacji przed punkcją z tego co pamietam zapłaciliśmy ponad 3tys, każda wizyta a jest ich kilka przed punkcją i już później przed transferem oczywiście płatna, oznaczanie hormonów też. My mamy dofinansowanie 5 tyś do całej procedury, a już myśle, że spokojnie wydaliśmy koło 15 tyś 😥

    Dopytajcie co wchodzi w ogóle w dofinansowanie, bo u nas punkcją niestety była płatna, a miałam 2 pod rząd.

    Leki można dostać na refundację i wtedy kosztują 200-300 zł.

    👩 95 PCOS, niedrożny prawy jajowód, Hashimoto, mutacja PAI, brak 3 kirów implantacyjnych
    🧑🏻‍🦱 84 brak plemników w nasieniu, wada genetyczna

    Starania od 2020

    2023 - 4 IUI nasieniem dawcy, jedna ciąża biochemiczna 💔

    Styczeń 2024 - start procedury ivf, krótki protokół ovaleap+mensinorm
    30.01.2024 - punkcja, 8 dojrzałych 🥚 zapładniamy 6, mamy 1 ❄️ 4.2.2
    2.04. Transfer nieudany

    26.07. 2024 - start 2. procedury, 10 komórek- zarodków brak 💔
  • Paula11 Autorytet
    Postów: 286 568

    Wysłany: 5 sierpnia 2023, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex92 wrote:
    Hej dziewczyny, przywitam się i ja ;-)

    To moja pierwsza procedura i 2 transfer 31.07 za mną.
    Niestety po pierwszym transferze Beta ani drgnęła :-( i trochę zeszłam na ziemię.
    Wydawało mi się, że jak in vitro to musi się udać, ale życie szybko weryfikuje takie plany :-(

    Trzymam mocno kciuki za każdą staraczkę i podziwiam za te niezmierzone pokłady sił do codziennej walki.
    Tylko inna staraczka będzie w stanie zrozumieć to poświęcenie.

    Alex, jestem w podobnym punkcie co Ty. Po pierwszym transferze beta <0.2.
    Cios jak obuchem w łeb.
    Teraz 2 sierpnia miałam kolejny transfer, tez z EG, AH i wzięłam dwa najlepsze zarodki.
    Jak się czujesz? Masz jakieś objawy? :-)

    IV 2022 - IUI - ❌
    VII 2022 - IUI - ❌

    III 2023 - IVF start

    AMH - 8.5 pmol/L
    TSH - 0.74 // 1.24

    3D SIS - czysto ✅
    Vit D - 88

    Start: 24.04.2023
    Punkcja: 25.05.2023 (13 jajek, 11 zapłodnionych, w 3 dniu 10 zarodków i 1 walczący…)
    Mamy 8 blastek! ❤️
    Transfer: 30.05.2023 zaplanowany <3
    11 dpt - beta < 0.2 💔

    7 ❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ 3.2.2

    Transfer nr 2: 02.08.2023 ❄️❄️
    11.08.2023 - Embarazada
    30.08.2023 - ❤️ CRL 0.81 cm
    08.09.2023 - ❤️ CRL 1.66 cm
    29.09.2023 - baby girl 💕
    05.10.2023 - 💕 CRL 5.41 cm 💕
    26.01.2024 - 1208 g córeczki
    23.02.2024 - 1933 g córeczki
    22.03.2024 - spotkanie z córeczką, 36tc, 2380 g. Miłość mojego życia.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2023, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula11 wrote:
    Alex, jestem w podobnym punkcie co Ty. Po pierwszym transferze beta <0.2.
    Cios jak obuchem w łeb.
    Teraz 2 sierpnia miałam kolejny transfer, tez z EG, AH i wzięłam dwa najlepsze zarodki.
    Jak się czujesz? Masz jakieś objawy? :-)

    W zasadzie nic specjalnego, czasem ciągnie jakby w pachwinie i czuję „pracujące” jajniki na zmianę. Sen to wiadomo, ze względu na duże dawki proga musi być drzemka w dzień 🙈 i do tego sny erotyczne co noc 🫣🫣 jakkolwiek to nie brzmi 😀 poza tym raczej nie czuję się jakoś inaczej, albo mi się tak wydaje. Największy problem mam z tym oszczędzaniem się, bo ja jestem ten typ co nie usiedzi w miejscu 🤷🏼‍♀️ a jak u Ciebie?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2023, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aleks.123 wrote:
    Leki można dostać na refundację i wtedy kosztują 200-300 zł.

    My dostaliśmy tylko refundację na luteinę i to tylko jedną. To w dużej mierze zależy od lekarza, czy Ty pytałaś swojego czy może wpisać refundację ?

  • aleks.123 Autorytet
    Postów: 1255 670

    Wysłany: 6 sierpnia 2023, 14:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex92 wrote:
    My dostaliśmy tylko refundację na luteinę i to tylko jedną. To w dużej mierze zależy od lekarza, czy Ty pytałaś swojego czy może wpisać refundację ?

    Nie pytałam, sam to powiedział ze są refundowane i wtedy koszt ok. 300 zł.

    👩 95 PCOS, niedrożny prawy jajowód, Hashimoto, mutacja PAI, brak 3 kirów implantacyjnych
    🧑🏻‍🦱 84 brak plemników w nasieniu, wada genetyczna

    Starania od 2020

    2023 - 4 IUI nasieniem dawcy, jedna ciąża biochemiczna 💔

    Styczeń 2024 - start procedury ivf, krótki protokół ovaleap+mensinorm
    30.01.2024 - punkcja, 8 dojrzałych 🥚 zapładniamy 6, mamy 1 ❄️ 4.2.2
    2.04. Transfer nieudany

    26.07. 2024 - start 2. procedury, 10 komórek- zarodków brak 💔
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 sierpnia 2023, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aleks.123 wrote:
    Nie pytałam, sam to powiedział ze są refundowane i wtedy koszt ok. 300 zł.

    Może nie każde, z tego co sprawdzałam to taki prolutex nie ma wcale dofinansowania. Sama nie wiem, przy okazji dopytam.

  • Johana Autorytet
    Postów: 820 591

    Wysłany: 6 sierpnia 2023, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex92 wrote:
    Może nie każde, z tego co sprawdzałam to taki prolutex nie ma wcale dofinansowania. Sama nie wiem, przy okazji dopytam.

    Potwierdzam :) nie wszystkie leki są refundowane niestety. Zawsze można podpytac lekarza czy jest jakiś refundowany zamiennik, ja próbowałam ale lekarz ma zaufanie do swojego zestawu i nie podwarzam tej decyzji :)

    Alex92 lubi tę wiadomość

    👦 potwierdzona azoospermia ✅ hormony w normie ✅ Kariotyp ok ✅ Mutacja CFTR 😢 mTese ✅
    👧 PCOS ✅ IO ❌ hipoglikiemia reaktywna ⁉️ Mutacja CFTR ❌

    07/2023: I transfer
    7dpt: 78
    9dpt: 254,3
    11dpt: 675

    preg.png
  • Blanka Autorytet
    Postów: 253 131

    Wysłany: 7 sierpnia 2023, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunkierka wrote:
    Ja w sumie nie wiem jakim protokołem szłam 😅 miałam najpierw antyki, a później zastrzyki. Zastrzyki robiliśmy wspólnie. Mąż przygotowywał mi leki bo niektóre trzeba było rozrobić. Zabieg ogólnie prosty. Kup sobie trochę wacików odkażających i małej wielkości kompresy jałowe. I nie polecam leżeć bo będziesz miała napiętą skórę. Najlepiej usiądź wygodnie i się zgrab. Złap wałek skóry/ tłuszczyku o ile masz na wysokości pępka (z boku), albo ciut poniżej. Nie ściskaj mocno. I ja wbijałam pod kątem 90 stopni strzykawkę w tą fałdkę, którą trzymałam w ręce (ustawiałam igłę zawsze tak, aby ta ostra końcówka była na górze, a ten ścięty element ku dole, mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi). Mąż pomału wpuszczał lek. Następnie trzymając nadal fałdkę, pomału wyciągałam strzykawkę i dopiero puszczałam fałdkę i gazikiem odkażającym masowałam przez chwilę to miejsce. Pamiętaj aby zastrzyki nie robić w tym samym miejscu i raz z prawej, raz z lewej strony:) akurat leki jakie ja miałam miały ostre igły i nic nie bolało. Jeden lek miał tępe igły, ale dało się przeżyć. Także się nie denerwuj:) najgorszy pierwszy zatrzyk. Później już z górki:)

    Bardzo dziękuję za informacje. A czy igły są cieniutkie, nawet te, które są tępe ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2023, 17:32

    Grażka1985 lubi tę wiadomość

    Starania od 2017 roku
    Ja - 41 lat, on- 43 lata
    On- niskie parametry nasienia, SM
    AMH- 0.29, FSH -17,06
    12.06.2020 - IUI 1 - nieudana
    06.07.2020 r. - IUI 2- nieudana
    26.08.2020- IUI 3 - nieudana
    09.2024- ivf 1- Stediril, Bemfola, Menopur, Gonapeptyl. Pęcherzyk 10 mm. Stymulacja przerwana. Brak reakcji na leki.
    09.2024- priming estrogenowy, Duphaston
    10.2024 -ivf 2 - Mensinorm 300-450 Rekovelle 12.0, Clostilbegyt, 5 pęcherzyków, Stymulacja przerwana.
    11.2024 - Primolut nor
    2025 - in vitro na cyklu naturalnym?
‹‹ 7 8 9 10 11
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ