Pierwsze invitro
-
WIADOMOŚĆ
-
Kiki25 wrote:Hej jestem w 8 dc przed transferem, za 3 dni idę na monitoring.
Dziewczyny jak funkcjonowalyscie po transferze? Brałyście l4 czy na drugi dzień poszłyście do pracy? Totalnie nie wiem co o tym sądzić jak rozplanować wszystko
Warto wziąć l4 na drugi dzień. Bo może być różnie. Ja dość szybko wróciłam do normy, ale czytałam historię dziewczyn że czuły się po punkcji różnie. Mnie po punkcji i na drugi dzień bolał trochę brzuch. Ogólnie obyło się bez leków przeciwbólowych (oczywiście mówię tu o lekach już później jak już byłam w domu). Natomiast nikt Ci nie zagwarantuje jak Ty będziesz się czuć po punkcji (mam nadzieję że dobrze). -
Ja już jestem po punkcji, która strasznie przeszłam. Natomiast teraz będę miała transfer na cyklu sztucznymCzynnik V (R2) układ heterozygotyczny, MTHFR układ heterozygotyczny (zarówno przy >T oraz > C), PAI-1 układ heterozygotyczny
Na zimowisku ❄️❄️ 3bb ❄️4BA
02 VI 2023 3bb - 01.24 🧸jest już z nami -
Kiki25 wrote:Ja już jestem po punkcji, która strasznie przeszłam. Natomiast teraz będę miała transfer na cyklu sztucznym
A co do transferu to życzę powodzenia, z tego co obserwuję to większość dziewczyn raczej dobrze to znosi. Ostatnio moja znajoma miała transfer na cyklu sztucznym i dzień później leciała samolotem 🙂Starania o pierwszego maluszka od 2018 ❤️
~kwiecień-czerwiec 2021 konsultacja w klinice 🇫🇷 -> badania + kwalifikacja do IUI lub IVF
~brak decyzji, wiele przeciwności
~grudzień 2022 wracamy do kliniki
~2023: styczeń - stymulacja do IUI - nie odbyła się
2x IUI: luty❌ marzec ❌
IVF stymulacja z gonalem
06.06 punkcja - 5 oocytów, 3 zarodki
11.06 transfer ❌
Mamy ❄❄
- drożność OK
- adenomioza
- obniżona ruchliwość plemników -> trochę udało się poprawić -
W 7 dc miałam pierwszy podgląd miałam wtedy 7 pecherzykow na prawym jajniku, na lewym wcale. Koło 11 dc miałam na lewym z 3 pecherzyki, na prawym 11. Finalnie punkcję miałam 15 dc i pobrano mi 22 pecherzyki z czego dojrzałych było 19.
Ogólnie do 12 dc czułam się dobrze, ciągnęło mnie od czasu do czasu ale bez problemów
Żadnych wahań humoru nie miałam, za to po 12 dc już tylko leżałam bo nogi mi drętwiały przy chodzeniu.
Sama punkcja było ok, nic z niej nie pamiętam. Obudziłam się już na sali. Wymiotiwac mi się chciało. Miałam po punkcji 5 dni l4. Ważne aby po punkcji pic mnóstwo elektrolitów.
Co do samych zastrzyków to umówiłam się z mężem ze on je mi aplikuje, nie bolały jak coś więc bez strachu.
Jedynie co, to po puregonie potrafiłam zasnąć na stojąco. Także chodziłam spać koło 20.30Mia88 lubi tę wiadomość
Czynnik V (R2) układ heterozygotyczny, MTHFR układ heterozygotyczny (zarówno przy >T oraz > C), PAI-1 układ heterozygotyczny
Na zimowisku ❄️❄️ 3bb ❄️4BA
02 VI 2023 3bb - 01.24 🧸jest już z nami -
Hej. Podłącze sie do wątku. W czwartek mam pierwsza punkcję. Nie mam za duzo pęcherzyków bo tylko 8 nielicząc tych malych bo ich jest sporo. Juz wiem ze bede podchodzic to tranfersu mrożonego i tu pojawia sie pytanie w ktorym dniu cyklu podawany jest taki zarodek. Wiem ze dowiem sie tego w czwartek nie wiem czemu dzis nic nie zapytalam
-
Appa wrote:Hej. Podłącze sie do wątku. W czwartek mam pierwsza punkcję. Nie mam za duzo pęcherzyków bo tylko 8 nielicząc tych malych bo ich jest sporo. Juz wiem ze bede podchodzic to tranfersu mrożonego i tu pojawia sie pytanie w ktorym dniu cyklu podawany jest taki zarodek. Wiem ze dowiem sie tego w czwartek nie wiem czemu dzis nic nie zapytalam
Ja miałam w 20tym dniu cyklu ale rozstrzał jest chyba duży. Endo miałam okej w 13dc na wizycie, od 15 dc progesterony a 20dc transfer 🤪
W poprzednich cyklach stymulowanych/IUI owulacja zawsze 14-15dc może dlatego 🤷🏼♀️[/
15. 03.2023 FET 4AA🥳🥳🥳!!!
5dpt ⏸️
6dpt Bhcg 38.4 mlU/mL
8dpt Bhcg 132.3 mlU/mL
10dpt Bhcg 337.2 mlU/mL
12dpt Bhcg 824.8 mlU/mL
14dpt Bhcg 2152.3 mlU/mL
16 dpt GS 6mm + YS
21 dpt Bhcg 21472.3 mlU/mL
6w5d CRL 7.92mm + ♥️ + krwiak
8w0d CRL 1.71cm + ♥️
10w0d CRL 3.22cm
12w3d CRL 6.3cm, prenatalne okej, chłopiec 🚗💙
20w3d prenatalne II, 380g 🤩
20.11 CC, 55cm, 3340g, 38+3
04.2024 - naturals, rośnie mała Mikuszelka 🚺
26.08.24 20w6d II prenatalne - 340g 🌸
CC planowane na 29.12.2024 38+6 🫶 -
PatrycjaBbbbb wrote:Ja miałam w 20tym dniu cyklu ale rozstrzał jest chyba duży. Endo miałam okej w 13dc na wizycie, od 15 dc progesterony a 20dc transfer 🤪
W poprzednich cyklach stymulowanych/IUI owulacja zawsze 14-15dc może dlatego 🤷🏼♀️
A od początku cyklu daja jakies leki czy raczej w polowie ?
Pisze haotycznie mam nadzieję ze wiecie o co mi chodzi -
Hej . Tez podchodzę po raz pierwszy do invitro . Jestem po punkcji nie miałam od razu transferu bo miałam ryzyko hiperstymulacji . Jestem na etapie usg i wyczekiwanie owulacji bo transfer będę miała na cyklu naturalnym . Czy do transferu musialyscie mieć wszystkie badania aktualne ? Mi by badania styknely gdybym miała od razu transfer ale skończyły się pare dni temu całkiem o nich zapomniałam i teraz się boje ze nie będzie wyników chlamydii na czas i będę musiała przełożyć na następny cykl.
-
Dywan1 wrote:Hej . Tez podchodzę po raz pierwszy do invitro . Jestem po punkcji nie miałam od razu transferu bo miałam ryzyko hiperstymulacji . Jestem na etapie usg i wyczekiwanie owulacji bo transfer będę miała na cyklu naturalnym . Czy do transferu musialyscie mieć wszystkie badania aktualne ? Mi by badania styknely gdybym miała od razu transfer ale skończyły się pare dni temu całkiem o nich zapomniałam i teraz się boje ze nie będzie wyników chlamydii na czas i będę musiała przełożyć na następny cykl.
U mnie za duzy progrsteron dlatego transfer odroczony. Badania niestety wymagaja ale u mnie na chlamydie czekalam okolo tygodnia.
-
Kiki25 wrote:W 7 dc miałam pierwszy podgląd miałam wtedy 7 pecherzykow na prawym jajniku, na lewym wcale. Koło 11 dc miałam na lewym z 3 pecherzyki, na prawym 11. Finalnie punkcję miałam 15 dc i pobrano mi 22 pecherzyki z czego dojrzałych było 19.
Ogólnie do 12 dc czułam się dobrze, ciągnęło mnie od czasu do czasu ale bez problemów
Żadnych wahań humoru nie miałam, za to po 12 dc już tylko leżałam bo nogi mi drętwiały przy chodzeniu.
Sama punkcja było ok, nic z niej nie pamiętam. Obudziłam się już na sali. Wymiotiwac mi się chciało. Miałam po punkcji 5 dni l4. Ważne aby po punkcji pic mnóstwo elektrolitów.
Co do samych zastrzyków to umówiłam się z mężem ze on je mi aplikuje, nie bolały jak coś więc bez strachu.
Jedynie co, to po puregonie potrafiłam zasnąć na stojąco. Także chodziłam spać koło 20.30
Ja ogólnie robiłam już sobie zastrzyki ale mniejsze dawki do IUI i ani po puregonie ani po gonalu nie miałam jakichs mocnych skutków ubocznych ale teraz większa dawka i nie wiem czego się spodziewac.
W sumie nie wiem czy bardziej nie przeraża mnie sama narkoza 😅Starania o pierwszego maluszka od 2018 ❤️
~kwiecień-czerwiec 2021 konsultacja w klinice 🇫🇷 -> badania + kwalifikacja do IUI lub IVF
~brak decyzji, wiele przeciwności
~grudzień 2022 wracamy do kliniki
~2023: styczeń - stymulacja do IUI - nie odbyła się
2x IUI: luty❌ marzec ❌
IVF stymulacja z gonalem
06.06 punkcja - 5 oocytów, 3 zarodki
11.06 transfer ❌
Mamy ❄❄
- drożność OK
- adenomioza
- obniżona ruchliwość plemników -> trochę udało się poprawić -
Appa wrote:Hej. Podłącze sie do wątku. W czwartek mam pierwsza punkcję. Nie mam za duzo pęcherzyków bo tylko 8 nielicząc tych malych bo ich jest sporo. Juz wiem ze bede podchodzic to tranfersu mrożonego i tu pojawia sie pytanie w ktorym dniu cyklu podawany jest taki zarodek. Wiem ze dowiem sie tego w czwartek nie wiem czemu dzis nic nie zapytalam
-
Hejka, ja w maju też podchodziłam pierwszy raz do in vitro.. też jestem po pierwszej punkcji... dziewczyny każda z nas jest inna, każda z nas inaczej reaguje na przyjmowane leki dodatkowo każda z nas ma różne dawki podawanych leków, różna ilość komórek jajowych, czy mamy jakieś problemy związane z niepłodnością, czy też tylko jak u partnera jest problem to wszystko ma wpływ jak się czujemy przed punkcją i po punkcji. Ja mimo przyjmowanych małych dawek leków miałam pobrane 23 komórki jajowe, przed punkcją i po punkcji 2dni czułam się fatalnie (pamiętam dzień przed punkcją gdzie dzwoniłam do swojego lekarza i powiedziałam, że ja nie daję rady... Miałam silny ból głowy, mdlałam i wymiotowałam) to nie znaczy, że u Was będzie ciężko. W dniu mojej punkcji były dwie kobiety przede mną, które wchodziły na sale w skowronkach, a mi było ciężko podnieść tyłek z krzesełka, dziewczyny trzymam kciuki i nie bójcie się dacie radę 💪
Mia88 lubi tę wiadomość
Ilo32 -
Ilo32 wrote:Hejka, ja w maju też podchodziłam pierwszy raz do in vitro.. też jestem po pierwszej punkcji... dziewczyny każda z nas jest inna, każda z nas inaczej reaguje na przyjmowane leki dodatkowo każda z nas ma różne dawki podawanych leków, różna ilość komórek jajowych, czy mamy jakieś problemy związane z niepłodnością, czy też tylko jak u partnera jest problem to wszystko ma wpływ jak się czujemy przed punkcją i po punkcji. Ja mimo przyjmowanych małych dawek leków miałam pobrane 23 komórki jajowe, przed punkcją i po punkcji 2dni czułam się fatalnie (pamiętam dzień przed punkcją gdzie dzwoniłam do swojego lekarza i powiedziałam, że ja nie daję rady... Miałam silny ból głowy, mdlałam i wymiotowałam) to nie znaczy, że u Was będzie ciężko. W dniu mojej punkcji były dwie kobiety przede mną, które wchodziły na sale w skowronkach, a mi było ciężko podnieść tyłek z krzesełka, dziewczyny trzymam kciuki i nie bójcie się dacie radę 💪Starania o pierwszego maluszka od 2018 ❤️
~kwiecień-czerwiec 2021 konsultacja w klinice 🇫🇷 -> badania + kwalifikacja do IUI lub IVF
~brak decyzji, wiele przeciwności
~grudzień 2022 wracamy do kliniki
~2023: styczeń - stymulacja do IUI - nie odbyła się
2x IUI: luty❌ marzec ❌
IVF stymulacja z gonalem
06.06 punkcja - 5 oocytów, 3 zarodki
11.06 transfer ❌
Mamy ❄❄
- drożność OK
- adenomioza
- obniżona ruchliwość plemników -> trochę udało się poprawić -
Mia88 wrote:Przykro mi że źle to znioslas, ale mam nadzieję że Twoje marzenia już wkrótce się spełnią i że było warto! Trzymamy kciuki za udany transfer i dzięki że podzieliłas się swoją historią 💚
Dziękuję Ci bardzo♥️ niestety transfer mam odroczony muszę poczekać 2 miesiące...Ilo32 -
Ilo32 wrote:Hejka, ja w maju też podchodziłam pierwszy raz do in vitro.. też jestem po pierwszej punkcji... dziewczyny każda z nas jest inna, każda z nas inaczej reaguje na przyjmowane leki dodatkowo każda z nas ma różne dawki podawanych leków, różna ilość komórek jajowych, czy mamy jakieś problemy związane z niepłodnością, czy też tylko jak u partnera jest problem to wszystko ma wpływ jak się czujemy przed punkcją i po punkcji. Ja mimo przyjmowanych małych dawek leków miałam pobrane 23 komórki jajowe, przed punkcją i po punkcji 2dni czułam się fatalnie (pamiętam dzień przed punkcją gdzie dzwoniłam do swojego lekarza i powiedziałam, że ja nie daję rady... Miałam silny ból głowy, mdlałam i wymiotowałam) to nie znaczy, że u Was będzie ciężko. W dniu mojej punkcji były dwie kobiety przede mną, które wchodziły na sale w skowronkach, a mi było ciężko podnieść tyłek z krzesełka, dziewczyny trzymam kciuki i nie bójcie się dacie radę 💪
Współczuję Ci, że tak ciężko to przeszłaś.
Masz rację każda z nas jest inna, leki i dawki mamy inne, różnie reagujemy. Ja stymulację i punkcję przeszłam bardzo dobrze, ale wynik stymulacji był słaby tylko 4 komórki, z tego dwa zarodki.
Za to po transferze bardzo źle się czułam. Przez kilka dni strasznie bolał mnie brzuch, wyglądał jak w 5 miesiącu ciąży,piersi nabrzmiały. Dobrze że mam pracę zdalną inaczej musiałabym być na l4.
Teraz jestem 8dpt i bóle przeszły , więc niestety negatywne myśli i stres się nasiliły. A z testowaniem czekam do 14 dot, więc trochę czasu jeszcze zostało.08.2019 - początek starań
05.2023 punkcja do IVF, 2 zarodki
05.2023 I transfer, Bhcg 0 😢
09.2023 II transfer, Bhcg 0 😢
01.2024 przygotowania do IVF - estrofem, zaplanowana punkcja 02.2024
01.02.2024 ⏸️
6w1d- 2,9 mm ❤️
13.03 - widzimy się 👀
29.03 - prenatalne I trymestru
Czekamy na córeczkę
15.05 - widzimy się 👀
-
Verna wrote:Współczuję Ci, że tak ciężko to przeszłaś.
Masz rację każda z nas jest inna, leki i dawki mamy inne, różnie reagujemy. Ja stymulację i punkcję przeszłam bardzo dobrze, ale wynik stymulacji był słaby tylko 4 komórki, z tego dwa zarodki.
Za to po transferze bardzo źle się czułam. Przez kilka dni strasznie bolał mnie brzuch, wyglądał jak w 5 miesiącu ciąży,piersi nabrzmiały. Dobrze że mam pracę zdalną inaczej musiałabym być na l4.
Teraz jestem 8dpt i bóle przeszły , więc niestety negatywne myśli i stres się nasiliły. A z testowaniem czekam do 14 dot, więc trochę czasu jeszcze zostało.
Wszystko będzie dobrze , musisz myśleć pozytywnie, a negatywne myśli wyrzucaj siebie ja wiem, że to łatwo się mówi, ale musimy być silne🙂 mi pobrali 23 komórki z czego 19 było OK mam 13 zamrożonych i mam 4 zamrożone zarodki. I niestety muszę czekać do lipca🙁Ilo32 -
Ilo32 wrote:mi pobrali 23 komórki z czego 19 było OK mam 13 zamrożonych i mam 4 zamrożone zarodki. I niestety muszę czekać do lipca🙁
Wow ładny wynik
Gratulacje 👏🏻 -
Ilo32 wrote:Dziękuję bardzo 😀
Dobrze, że na jakiś czas masz z głowy stymulację jeśli tak ja znosiłaś.
Mogę spytać czy ta ilość komórek to ze względu na PCOS czy potrzebę przestymulowania? Czy w trakcie stymulacji, po 7dc jeszcze jakieś nowe się pojawiały?
Ja mam PCOS wiec stymulację mam małymi dawkami a potrzebujemy sporo komórek. Dziś miałam pierwsza wizytę stymulacyjną ale jak na razie mamy 7 pęcherzyków. Liczę na to że jeszcze się pokażą -
Johana wrote:Dobrze, że na jakiś czas masz z głowy stymulację jeśli tak ja znosiłaś.
Mogę spytać czy ta ilość komórek to ze względu na PCOS czy potrzebę przestymulowania? Czy w trakcie stymulacji, po 7dc jeszcze jakieś nowe się pojawiały?
Ja mam PCOS wiec stymulację mam małymi dawkami a potrzebujemy sporo komórek. Dziś miałam pierwsza wizytę stymulacyjną ale jak na razie mamy 7 pęcherzyków. Liczę na to że jeszcze się pokażą
Wiesz co ja nie mam PCOS, nie było tez potrzeby
przezstymulowania. Miałam małe dawki leków i po prostu tak wyszło, Że tyle tych pęcherzyków urosło.. ogólnie ja jestem zdrowa może dlatego tak zareagowałam na stymulację. Myślę, że jak na pierwszą wizytę to masz dużo pęcherzyków, a na kolejnej wizycie będzie więcej 😀😀 trzymam kciuki 🙂Ilo32