Pregnyl: kto stosował?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMała_Mi79 wrote:
ruda85 - niezły kardiogram miałaś po owulce na szczęście się unormowało ... i tak do zieloności poproszę
/QUOTE]
Mała Mi-juz zaczął się nowy cykl w zeszłą sobotę, raczej korzystam z fertility friend jeżeli chodzi o temp i inne dane, a tu wrzucam, jak mi się przypomni
ale to fakt, że temp. szalały mocno...mam nadzieję, że będzie lepiej w tym cyklu:) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEkspertem w temacie zastrzykow nie jestem ( mialam jeden ) Ja w cyklach naturalnych czulam owulacje - mialam wtedy klocia raz silniejsze raz mniej silne ale zawsze cos czulam. W cyklu z pregnylem a raczej ovitrelle bolalo mnie bardzo takie klocie ze nie moglam usiasc ...
Moze ten silny bol spowodowany byl tym ze mialam dwa dorodne pecherzyki po obu stronach i jak sie potem okazalo oba pekly szkoda tylko ze efektu nie ma.
Takze mysle ze jak sie czuje owu na naturalnym cyklu w cyklu z zatrzykiem moze bolec troche bardziej. Tyle moich spostrzezen. -
Mała_Mi79 wrote:Bratek, skoro nie bierzesz clo i masz takie ładne pęcherzyki, to nie dziwię się, że ginka tak prosto i łatwo Ci to rozpisała
Tak więc rób wszystko jak masz na rozpisce i będzie pięknie...zielono już niebawem
Nie no, żartuję. Po prostu widocznie w zeszłym cyklu miałam farta i uhodowałam sobie jakiegoś dzielnego pęcherzora, upitego na max ziołami o.Sroki...
Byłam dziś i tym razem, w 10dc, udało się namierzyć pęcherzyk ok.12mm, a ogólnie, to naćkane od groma drobnych i tyle. Szału nie ma, więc zmiana taktyki od następnego cyklu i wkrótce się przekonam, jak w praktyce wyglądają te wszystkie Clo i inne atrakcje -
Mała mi już jestem niemiałam dostępu do kompa to raz a dwa miałam dużo pracy wracałam codziennie wieczorem wiec niechciało mi się nic, to zaczynamy
sprawozdanie
lekarz powiedział ,że clomid zadziałał owulacje miałam co miesiąc i proponowałby abym dalej go brała (w tym momencie zrobiłam nie tęgą mine) ale lekarz zaraz dodał cytuje ...ale ,że to tak długo już trwa to skierujemy cie na in vitro...
od razu banan na buzi
spytałam się jak długo to może potrwać to powiedział 2-3 miesiące ale ja nawet mowie 6 mcy bo rożnie to bywa .
wspomnę ze szczęście mamy bo na invitro kierują po jakimś ok 2 letnim leczeniu tj nam powiedzieli ze 6 mcy clomid jak nie uda się to zmiana leku po6 mcach znów jakaś zmiana i wtedy na in vitro ,więc 6 mcy leczenie iiiii
dostaliśmy już z mężem na badanie krwi wątrobowe i cos tam jeszcze już pomału przygotowują nas i czekamy na list ze szpitala bo te in vitro to robia w innym szpitalu.
dziewczyny ale jestem szczesliwa i to za darmo , wiem wiem ze to jeszcze nie powiedziane ze się uda ale wiem ze wykorzystam szanse tu a wangli na in vitro za free .
ALE WIERZE ,ŻE SIĘ UDA NA 2 WYPRAGNIONE GRUBE KRECHY
i co wy na to?
Bratek, Mała_Mi79, monik, Edka, Asiulek, ewelinka2210, Joanna85, Nikita2 lubią tę wiadomość
-
Cześć Słoneczka
Fryzjerka...no w końcu zdałaś relację...ale mi się buźka uśmiecha jak to czytam:) Same dobre wieści Teraz kciukamy na maksa ... i czekam z niecierpliwością na Twoje dwie obrzydliwie tłuste krechy hihi Super
Monik...u mnie wykresy już od lipca bodajże takie śliczniaste są hihi a wiadomo jak się kończą więc chyba już się nie nastawiam, tym bardziej, że (jak zwykle) objawów żadnych (choć któraś z Was mądrze mówiła, że brak objawów to także objaw i tutaj się zgadzam )
Gin kazał mi zrobić test w 12 dniu - tak powiedział, więc siknę rano w czwartek...tylko, że po siknięciu jadę na 2 dni na szkolenie i ... no właśnie co jak wysikam 2 kreski?!fryzjerka, Asiulek lubią tę wiadomość
Jezu, Ty się tym zajmij ! -
Edka wrote:hej, ale mam zapiernicz z niczym nie wyrabiam Byłam dzisiaj zbadać TSH, bo właśnie wypada moje umówione z endo pół roku. Mam nadzieję że jest w normie
Fryzjerka trzymam kciuki Teraz szybciutko pójdzieEdka lubi tę wiadomość
-
Mała_Mi79 wrote:Cześć Słoneczka
Fryzjerka...no w końcu zdałaś relację...ale mi się buźka uśmiecha jak to czytam:) Same dobre wieści Teraz kciukamy na maksa ... i czekam z niecierpliwością na Twoje dwie obrzydliwie tłuste krechy hihi Super
Monik...u mnie wykresy już od lipca bodajże takie śliczniaste są hihi a wiadomo jak się kończą więc chyba już się nie nastawiam, tym bardziej, że (jak zwykle) objawów żadnych (choć któraś z Was mądrze mówiła, że brak objawów to także objaw i tutaj się zgadzam )
Gin kazał mi zrobić test w 12 dniu - tak powiedział, więc siknę rano w czwartek...tylko, że po siknięciu jadę na 2 dni na szkolenie i ... no właśnie co jak wysikam 2 kreski?!
Starania od II 2014
5x IUI (w tym ciąża biochemiczna)
IVF
Transfer 27.06 2 mrozaczków - hcg 7dpt-87, 9dpt-226, 11dpt- 646
Magdalena 06.03.2017 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A ja w dalszym ciągu czekam na wyniki badań poszpitalnych...ten cykl odpuszczam całkowicie... żadnych monitoringów, zastrzyków, leków, wizyt...NIC!!!
Daję na luz