X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Pregnyl: kto stosował?
Odpowiedz

Pregnyl: kto stosował?

Oceń ten wątek:
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 2 listopada 2014, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia oby było tak jak mówisz :-)
    łapie wiruski <3 <3 <3

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 2 listopada 2014, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łapie i ja:)

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 4548 1437

    Wysłany: 2 listopada 2014, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to i ja może kilka złapie choć wątpię żeby coś w tym cyklu wyjdzie :(

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
    3 IUI :(
    03.2016 I procedura krótki protokół ICSI :(
    05.2016 II procedura krótki protokół ICSI :(
    Zmiana kliniki MedArt
    09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki :)
    29.11.2016 crio 4AA cb
    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc :(
    V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
    10.04. 2019transfer :(
  • india Autorytet
    Postów: 2226 2595

    Wysłany: 2 listopada 2014, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nie wyszło :(

    Ciekawa jestem czy w tym cyklu też dostanę zastrzyk

    ug378ribe4qdpu6z.png
  • Werka89 Znajoma
    Postów: 28 2

    Wysłany: 2 listopada 2014, 21:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczynki :) ja to zawsze po weekendzie mam tyle zaleglosci do czytania. i pelna nadziei czytam czytam i myslalam ze jakas mila wiadomosc bedzie od ktorejs z was... a tu widze dupa :( :( :(
    A co do wiesiolka to ja tez biore. 2x2 tabletki. Jakiejs duzej roznicy nie widze ale troszke tak.
    Dziś 3 dzien CLO. We wtorek ostatni dzien i czekam na info od lekarza kiedy monitoring i pregnyl :) podejrzewam ze w przyszly weekend juz bede dzialac :) (maz kierowca dostal ode mnie nakaz wziecia urlopu bo ja biedna sie lekami faszeruje a ten mi wyjedzie na caly tydzien i jak ja mam zrobic dzidzie bez niego? :P )
    sciskam was wszystkie :* anakonda glowa do gory i pamietaj ze wiara czyni cuda :) takze wierzmy i nie tracmy nadziei i nie mozemy sie zalamywac bo nerwy wplywaja zle (i mowi to ta ktora co miesiac wyje ze dostala @ :P )

    ...India <przytul>

  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 3 listopada 2014, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fatalny początek dnia i tygodnia.
    Po 8 miałam wizytę sprawdzenie czy cokolwiek pękło i co się okazuje nic nie pękło. W zatoce pełno płynu jeden pęcherzyk jakby coś tam zaczął ale miał dziś ok. 3cm a 2 pozostałe złączyły się i zaczął się robić z tego krwiak :-(
    dlatego mnie tak to podbrzusze bolało. Lekarz zdziwiony jak nie wiem co rzadko dzieją się takie sytuacje tym bardziej, że wszystkie badania mam w normie. Szansa na ciąże jest ale niewielka. Kazał brać duphaston przez 12 dni i 17.11 widzimy się na wizycie. Wspomniał coś o tabletkach antykoncepcyjnych bo najpierw trzeba to wszystko uporządkować a później będziemy myśleć o drożności. Jeden wielki syf jest ze mną.

    Powiem Wam jedno..nie wytrzymałam dziś i wybuchłam płaczem uspokoić się nie mogłam nie brałam pod uwagę nawet w czarnym scenariuszu nie sądziłam że może tak to się potoczyć. Mieć 3 pęcherzyki i aby tego nie wykorzystać!!!! Dziewczyny nie mam siły może to nie mój czas może nie jest mi dane być mama a może za bardzo pragnę ??

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 09:57

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • Pszczelka Autorytet
    Postów: 432 187

    Wysłany: 3 listopada 2014, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rany, az mi się oczy zeszkliły.Czekolado tak mi przykro juz nawet nie z powodu tych niepękniętych pęcherzyków ale z tego co napisalaś później. Musisz wierzyć że będziesz mamą. Pamietam jak starałam sie o Olka i jeden cykl test negatyw, w drugim nic nie urosły, kolejny negatywny. Wyć mi się chciało, plakalam i mowilam mojej mamie że chyba juz nigdy nie zajdę i nie donoszę ciąży. Ona mnie stawiała na nogi mówiąc ze przyjdzie czas, żebym wzięła sie w garść bo nikt tego za mnie nie zrobi,że nikt nie powiedział że będzie łatwo. Nie raz mialam ochote machnac ręką i pogodzić się z tym ze mamą nie będe. Jednak dostawałam okresu i siegalam po tebletki, po zastrzyki umawialam się na usg.
    Kochana trzymam kciuki bys doszła do siebie, znalazła w sobie siłę by dalej działać. Naprawdę warto i zapomina się o takich dniach jak weźmiesz na ręce to bezbronne maleństwo, mało tego masz w sobie siłę by przejść to jeszcze raz by mieć drugie maleństwo.

    czekolada lubi tę wiadomość

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6909

    Wysłany: 3 listopada 2014, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tabletki antykoncepcyjne 1 opakowanie w sensie pomagaja we wchlonieciu sie starych dziwnym pozostalosciom z pecherzykow, torbielkom z niepeknietych pecherzykow. Sama bralam w pazdzierniku i wszystko sie wyczyscilo :)

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • kotkapc Autorytet
    Postów: 341 148

    Wysłany: 3 listopada 2014, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekolada, przytulam. Ja dokładnie wiem o czym piszesz, 3 piękne pęcherzyki, CLO i pregnyl a ja i mąż nie potrafiliśmy nawet tego wykorzystać, taka okropna bezsilnosc. Bo żeby nie urosly, że lekarza nie było i cykl w plecy, to siła wyższa Ale tego się nie spodziewałam. Najpierw płakałam, d
    ługo. Rano zrobiłam mężowi awanturę na starcie bo czemu ja mam sama cierpieć, przecież w połowie to jego wina. Dziś jest 6dzien po zastrzyku i powoli wracam do siebie,ale ciężko jest. Życzę Ci dużo siły i dystansu. Cierpliwosci, żeby nie czekać na następny cykl jak na zbawienie a potem nie przeplakiwac nocy. Tyle historii jest o różnych najmniej sspodziewanych momentach zajścia w ciążę. Może i nas to czeka. Wiem jedno, cała ta presja .mi na pewno nie pomaga, im bardziej licZyłam na powodzenie tym więcej żalu i rozpaczy przeżyłam.Tak więc nie ma co płakać, trzeba po prostu od tego odpocząć. Dodam tylko że u mnie też jest coś nie tak bo boli mnie prawy jajnik od czasu owulacji ale do lekarza dopiero w czwartek. Także Czekoladka głowa do góry, pizdnij tym wszystkim w kąt, idź na siłownię albo kurs tańca,ja się rzuciłam na pracę.

    czekolada lubi tę wiadomość

  • Agib Debiutantka
    Postów: 10 3

    Wysłany: 3 listopada 2014, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekolada musi sie w koncu udac.Glowa do góry :) Ja 4 dzień po pregnylu i coś jajniki jakby mnie bolały ale dlaczego ? Ja w tym cyklu na cuda nie licze.Śluz nie był taki jaki powinien buuuuu.Jak go wspomóc przy braniu Clo Estrofemie i pregnylu ?

    czekolada lubi tę wiadomość

    Agib
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 3 listopada 2014, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agib wrote:
    Czekolada musi sie w koncu udac.Glowa do góry :) Ja 4 dzień po pregnylu i coś jajniki jakby mnie bolały ale dlaczego ? Ja w tym cyklu na cuda nie licze.Śluz nie był taki jaki powinien buuuuu.Jak go wspomóc przy braniu Clo Estrofemie i pregnylu ?
    Na sluz siemie lniane i guajazyl-syrop wyksztusny.Sama bylam jak Sahara a w tym cyklu to polaczenie pomoglo.Samo siemie nie.

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 3 listopada 2014, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekoladko... <tule Cie>

    czekolada lubi tę wiadomość

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 4548 1437

    Wysłany: 3 listopada 2014, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekoladka przykro się robi na sercu jak tak piszesz ale zobaczysz przyjdzie
    czas na Ciebie .Wiem że ciężko jest jak ktoś mówi tak ale uwierz ja walczę 6 lat i wylałam morze łez.

    Pszczelko masz racje zajdzie sie w najmniej oczekiwanym momencie . Ja odpuściłam po kilku miesiącach spóźniał się @ nawet przez myśl mi nie przeszło że to ciaza a jednak ale niestety maluszka nie ma z nami :(

    Tulipanna kiedy test ? U mnie chyba nie ma sensu robic bo brzuch boli jak na @ wiec nie wiem czy nie odpuścić

    Werka mój mąż też kierowca :)

    czekolada lubi tę wiadomość

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc
    3 IUI :(
    03.2016 I procedura krótki protokół ICSI :(
    05.2016 II procedura krótki protokół ICSI :(
    Zmiana kliniki MedArt
    09.2016 długi protokół 21.09 punkcja mamy 3 zarodki :)
    29.11.2016 crio 4AA cb
    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    08.2018 IV IVF cykl naturalny transfer 17.08 7tc :(
    V IVF grudzień 6 zarodków 4 prawidłowe genetycznie
    10.04. 2019transfer :(
  • Werka89 Znajoma
    Postów: 28 2

    Wysłany: 3 listopada 2014, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekoladko :((( tak mi przykro :(
    Ale nie mozesz sie poddawac. Moze wlasnie nastepny cykl ma byc tym szczesliwym.. a zreszta sama napisalas ze szansa na ciaze jest. Wiec moze wlasnie sie uda...czasem zdarzaja sie takie niespodzianki.

    Kurcze dziewczyny musi nam sie w koncu udac.. Czasem kobiety zachodza w ciaze jak to juz sie wydaje niemozliwe nawet z punktu widzenia lekarzy. A u nas szanse sa ogromne bo dzieki lekom udaje nam sie miec normalna owulacje.
    Głowa do gory Czekoladko... bedzie dobrze. zobaczysz <przytul> :*

    anakonda jak brzuch boli to moze tez to byc ciaza. tu jest wlasnie ten psikus ze nigdy nie wiadomo co w brzuszku sie chowa ;) takze trzymam kciuki :)
    i maz Twoj tez kierowca... no prosze ;)


    a ja jutro ostatni dzien z CLO i w srode na monitoring:) Zobaczymy co ciekawego wyhodowalam ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 20:18

    czekolada lubi tę wiadomość

  • Pszczelka Autorytet
    Postów: 432 187

    Wysłany: 3 listopada 2014, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś pierwszy dzien z clo, jutro włączam fostimon, 13 listopada na usg
    Dzis poszłam zbadac FSH i AMH, w środę mąż pojdzie zbadać nasionka. I jeśli w tym cyklu sie nie uda to zastanawiam się nad in vitro

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 20:21

  • Asiulek Autorytet
    Postów: 513 191

    Wysłany: 3 listopada 2014, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Wszystkim!

    Jejka....Czekoladko, tak mi przykro , mocno Cię przytulam :{} . Nie wiem nawet co Ci napisać na pocieszenie, jakoś słów mi brakuje... strasznie przykro się czyta takie niedobre wieści... :( chciałoby się czytać same pozytywne, optymistyczne i radosne... Kochana, musisz być silna i wierzyć że w końcu Twoje cierpienia, rozczarowania, smutki i łzy będą nagrodzone... A Twoje maleństwo, które da Ci Bóg (bo o tym jestem przekonana) będzie miało cudowną kochaną mamę...Mamę, dla której będzie całym światem ...

    ..aż łezki mi się cisną...ale nie poddawaj się... sprobuj jakoś się odstresować, bo stres i napięc ie bardzo przeszkadza. Czytałam gdzieś, że nasze organizmy zawsze jak mamy możliwość zajścia w ciążę "sprawdzają " czy aby wszystko jest w porządku (z hormonami, ze śluzem, a nawet jak jesteśmy zestresowane to wysyłają informację do mózgu, ze nie, ta kobieta w tym cyklu nie jest gotowa...)
    ... i tak jak kotka radzi...zrób coś dla siebie, coś co Ci pozwoli choć na troszkę zapomnieć o tym , że toczysz tą nierówną walkę... ale nie przestawaj pragnąć...:)

    Tulipanno,Anatolko,Karolciu, Czekoladko dziękuję za informacje odnośnie wiesiołka. Już go sobie dzisiaj zakupiłam i dokładam do mojego codziennego lekowego arsenału

    Karolciu, dziękujemy za wiruski...ja też łapię

    India, a czemu miałabyś nie dostać zastrzyku? Kiedy masz termin @?

    Anakondo, trzymam kciuki żeby te bóle zwiastowały maleńką fasolkę :)

    Pszczelko, trzymam mocno kciuki i modlę się (i za Was wszystkie kobietki tutaj również )aby ten cykl okazał się ostatnią prostą droga prowadzącą do szczęścia ...

    ..a ja... dostałam dziś @ , cieszę się że rozpoczął się nowy cykl... wykupiłam receptę i wiesiołka i walczę dalej ...
    od środy wracam do pracy...bardzo stresującej pracy...więc ze swiadomością że w takich warunkach dużo ciężej będzie...ale jestem pełna dobrych myśli...i na pewno się nie poddam..

    ...ale się rozpisałam...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2014, 21:26

    czekolada lubi tę wiadomość

    ganns65gxgno0ohk.png
  • Mała_Mi79 Autorytet
    Postów: 724 398

    Wysłany: 3 listopada 2014, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekoladko :( ja również przytulam ...
    Wiecie, że taka myśl mnie naszła teraz...dobrze, że tutaj jesteśmy.
    Każda z nas z innego krańca Polski, każda ma inną sytuację życiową etc. etc. ale każda z nas przeżywa kolejny nieudany cykl, nie tylko swój ale każdej forumowiczki. Każda z nas kibicuje, zdrowaśkuje drugiej z całego serca i ma pewność, że pozostałe dziewczyny kibicują także i jej :)

    Pewno to, że jesteśmy poniekąd anonimowe dla siebie ułatwia nam szczere dzielenie się tym, co naprawdę boli ... niejedna bliska mi koleżanka nie wie tyle, co tutaj napisałam Wam :) ... ale Wy mnie lepiej rozumiecie, bo przechodzicie to samo.

    Dzięki Wam za to :) Jesteście Wielkie :)
    Z taką ekipą możemy i damy radę. Wierzę w to, że każda z nas będzie Panią Swojego Cyklu...i będzie miała cały tabun wsparcia każdego dnia :)

    To tyle, taka dygresja ;) ale musiałam to napisać :)

    Agib, ja na poprawę śluzu zakupiłam sobie żel Conceive. Jest ok.
    Ale może w przyszłym cyklu sobie zafunduję, podobnie jak tulipanna siemię i guajazyl :)

    Asiulek, czekolada, tulipanna lubią tę wiadomość

    f2w33e3ks5gz12ky.png
    Jezu, Ty się tym zajmij !
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 3 listopada 2014, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jesteście rewelacyjne!!!
    Dziękuje Pszczelka, Kotka, Agib, Tulipanna, Anakonda, Werka, Asiulek, Mała Mi.
    Niedawno wróciłam z pracy i jak czytałam Wasze wiadomości to uśmiech na przemian ze łzami że osoby obce nie znane nam wcale a tyle otrzymałam wsparcia, ciepłych słów :-)
    Nawet nie wiecie jakie to dla mnie ważne i miłe :-)
    Mąż wie i moja koleżanka tak to nie opowiadam innym o życiu nawet nie chce.
    w pracy rzucam się wir obowiązków a jak obsługuje kobiety ciężarne albo matki z małymi dziećmi traktuje ich jak przeźroczyste. Chociaż dziś uśmiechnęłam się do jednego maluszka i tak ciepło mi się zrobiło na serduszku.
    wiecie co! macie rację! chyba zapiszę się na siłownie. coś muszę zrobić dla siebie :-)

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • tulipanna Autorytet
    Postów: 4719 2091

    Wysłany: 3 listopada 2014, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Czekoladka przykro się robi na sercu jak tak piszesz ale zobaczysz przyjdzie
    czas na Ciebie .Wiem że ciężko jest jak ktoś mówi tak ale uwierz ja walczę 6 lat i wylałam morze łez.

    Pszczelko masz racje zajdzie sie w najmniej oczekiwanym momencie . Ja odpuściłam po kilku miesiącach spóźniał się @ nawet przez myśl mi nie przeszło że to ciaza a jednak ale niestety maluszka nie ma z nami :(

    Tulipanna kiedy test ? U mnie chyba nie ma sensu robic bo brzuch boli jak na @ wiec nie wiem czy nie odpuścić

    Werka mój mąż też kierowca :)
    Ja testuje w sobote jak nie przyjdzie @..no chyba ze nie wytrzymam:)wcale mnie nie korci

    wnid9vvjl1hs5kx5.png
    419005497f.png
  • Werka89 Znajoma
    Postów: 28 2

    Wysłany: 3 listopada 2014, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MalaMi ale to ladnie napisałaś :) :* :) :*

    Asiulek a moze w tym przypadku praca bedzie dobrze wplywac na ciebie. fakt faktem stres... cos o tym wiem bo u mnie w pracy jest tragedia. ale przez to ma sie mniej czasu na myslenie o TYM. mysli sie o pracy. duzo dziewczyn potwierdza ze dlugo sie staraly i dopiero jak sobie odpuscily to nagle jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki zaszly w ciaze. podejrzewam ze co druga z nas rowniez blokuje siebie samą... tak bardzo pragniemy ze az to wszystko dziala na nasza niekorzysc. ale tak ciezko nabrac dystansu do tego.

    Czekolada a jak nie silownia to zumba :) zawsze chcialam sie zapisac ale jakos nie wychodzi hehe ;)

‹‹ 45 46 47 48 49 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ