Problemy z tarczycą / wysokie TSH
-
WIADOMOŚĆ
-
Chanela wrote:tsh trochę wysokie przy staraniach. anty-tpo super. Ja bym pomyślała o tym by trochę zbić tą dawkę. Aczkolwiek być może jest to dla Ciebie dobry wynik i nie trzeba nic robić.
Dzięki z radę i odpowiedz
100 cykl 09.2020 STOP - już nie liczę...
🛑😔 92zOvuFdiend.pl
Niedrożne jajowody? PCOS(2011), niedoczynność tarczycy(2014), hiperinsulinemia(2015), hiperprolaktynemia cz(2015), wysokie LH, znikomy śluz 😐
*08.2018 ... psychoterapia
*1,5 roku z Naprotechnologią
*kilkanaście cykli z Letrozolem
* mąż 2% morfologia, 86 ml/ml koncentracja
*01.2017 - SHSG Lublin - PJ udrożniono, LJ udrożniono na 2/3 długości
*10.2016- laparoskopia -NIEDROŻNOŚĆ OBUSTRONNA 😔PCOS-kauteryzacja jajników
*06.2014-03.2015- 8 cykli z Clostilbergyt
*07.2014- histeroskopia-lewe ujście jajowodu niedrożne, prawe drożne, macica i szyjka ok
*10.2013- laparoskopia- niedrożność PJ, kauteryzacja jajników
*Aniołek [*] 13.01.2014 ♥ 6+3t 😔
*Starania o pierwszą ciąże od 09.2012
"Każdego dnia, dostajemy od życia kamienie, ale to od nas zależy czy zbudujemy z nich mur, czy most."
-
Ja dzis zapisalam sie do endokrynolog, u której byłam juz raz na 21 pażdziernika. Hahaha. W pon idę prywatnie. Mam swieze tsh, moze faktycznie zrobie jeszcze ft4. Dzieki za radę. Hashimoto mialam wykluczone po badaniu anty-tpo. A wiecie moze czy ilosc przeciwciał moze sie zmienic?? Moje tsh idzie w strone niedoczynnosci niestety. Chce to zbic. Moze to utrudnia zajscie w ciaze...
-
Ksiu wrote:Ja dzis zapisalam sie do endokrynolog, u której byłam juz raz na 21 pażdziernika. Hahaha. W pon idę prywatnie. Mam swieze tsh, moze faktycznie zrobie jeszcze ft4. Dzieki za radę. Hashimoto mialam wykluczone po badaniu anty-tpo. A wiecie moze czy ilosc przeciwciał moze sie zmienic?? Moje tsh idzie w strone niedoczynnosci niestety. Chce to zbic. Moze to utrudnia zajscie w ciaze...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2014, 06:13
-
kapturnica najpierw muszę porobić badania kwalifikujące mnie na badanie. Ale skierowanie do szpitala już leży w domu. Lekarz powiedział że mam sobie sama wpisać datę przyjęcia do szpitala. Jak będzie mi się kończyć @ (którą jeszcze muszę wywołać) to mam do niego zadzwonić i się umówić żeby on zamówił sprzęt na to badanie. Stresuje mnie to trochę.
Ale mnie wkurzył trochę na wczorajszej wizycie bo mówi do mnie że to dzięki niemu zostało wykryte hashimoto. A pamiętam jak powiedział że mój pierwszy wynik 3,05 nie jest najgoszy i kazał zostawić. A ja odpowiedziałam że dla siebie samej zrobię pełne badanie jeszcze raz w kierunku tarczycy. Wszystko wszyscy chcieliby sobie sami przepisywać. -
Dziewczynki mam wyniki badan i tak :
tsh-0,49 (0,3-4,4)
za miesiac z ponad 5 duzy spadek...chyba zejde z dawki na polowke...co 2gi dzien
progester
10,1 lutealna(1,7do27)
mysle ze najgorzej progesteron nie jest moze szalu nie am ale uciaglo by juz ciaze.... -
nick nieaktualnyWitajcie, dołączam się do Was, jestem pod dwóch poronieniach, od kąd pamiętam moja tarczyca była zagrożona (tata, wujek, babcia chorują na Hashimoto) więc przez cały czas miałam kontrolowane tsh, które było w normie i maksymalnie wynosiło 2,5. W październiku po drugim poronieniu zaczęłam się solidnie badać, wszystkie podstawowe badania w normie, niestety immunologia nie do końca. Pierwsze TSH zrobiłam tydzień po poronieniu wynosiło ono 2,7 nie przejęłam się tym za specjalnie ponieważ wiedziałam że po poronieniu hormony szaleją. Zrobiłam badanie p/przeciwko ANA które wyszło niestety pozytywnie, w tamtym miesiącu zrobiłam anty TPO wynik >600 no i przedwczoraj odebrałam wyniki:
TSH 4,25 norma 0,27-4,20
FT3 3,24 norma 2,0-4,4
FT4 1,24 eutyreoza 0,93-1,7
hipotyreoza <0,93
hipertyreoza >1,7
USG: zapalenie tarczycy
Endokrynolog przepisał mi Euthyrox 25 i liczę na to że szybko uda mi się zbić tsh, podczytuje was od paru dni i dzięki Wam czuje że nie jestem samakapturnica lubi tę wiadomość
-
Ja czekam teraz na wizytę u endokrynologa. Chciałabym powtórzyć badania, bo ostatnio robiłam sobie prywatnie i trochę mnie to kosztowało. Teraz biorę Euthyrox 50 i mam nadzieję, że mi spadnie TSH. U mnie w rodzinie tylko jedna osoba ma Haschimoto, ale kilka ciotek i moja mama mają "nieszkodliwe" guzki na tarczycy. Zobaczymy.Już razem
-
Carmen92 wrote:Witajcie, dołączam się do Was, jestem pod dwóch poronieniach, od kąd pamiętam moja tarczyca była zagrożona (tata, wujek, babcia chorują na Hashimoto) więc przez cały czas miałam kontrolowane tsh, które było w normie i maksymalnie wynosiło 2,5. W październiku po drugim poronieniu zaczęłam się solidnie badać, wszystkie podstawowe badania w normie, niestety immunologia nie do końca. Pierwsze TSH zrobiłam tydzień po poronieniu wynosiło ono 2,7 nie przejęłam się tym za specjalnie ponieważ wiedziałam że po poronieniu hormony szaleją. Zrobiłam badanie p/przeciwko ANA które wyszło niestety pozytywnie, w tamtym miesiącu zrobiłam anty TPO wynik >600 no i przedwczoraj odebrałam wyniki:
TSH 4,25 norma 0,27-4,20
FT3 3,24 norma 2,0-4,4
FT4 1,24 eutyreoza 0,93-1,7
hipotyreoza <0,93
hipertyreoza >1,7
USG: zapalenie tarczycy
Endokrynolog przepisał mi Euthyrox 25 i liczę na to że szybko uda mi się zbić tsh, podczytuje was od paru dni i dzięki Wam czuje że nie jestem sama
hej Carmen. Podobno tsh powyżej 2 to juz za dużo przy staraniach. Taki poziom może być sprawcą poronień. Tak wyczytałam w wielu miejscach w necie. Podobno na calym świecie norma tsh nie przekracza już 2,5. Ja tez zylam w nieświadomości 2 lata prawie... W pon idę do Endo ciekawe co powie. Bo ilu endokrynologów tyle wersji... -
nick nieaktualny
-
a dlaczego musisz rozrzedzać krew Carmen?
Kapturnica, no to gratuluję. Piękny wynik. Zbiłaś i to konkretnie. Ja za trzy tygodnie idę sprawdzić co tam się dzieje. Mimo że czuję poprawę to nie do końca uważam że jest ok. Ale może małymi krokami się uda. -
Chanela wrote:a dlaczego musisz rozrzedzać krew Carmen?
Kapturnica, no to gratuluję. Piękny wynik. Zbiłaś i to konkretnie. Ja za trzy tygodnie idę sprawdzić co tam się dzieje. Mimo że czuję poprawę to nie do końca uważam że jest ok. Ale może małymi krokami się uda. -
nick nieaktualnyChanela wrote:a dlaczego musisz rozrzedzać krew Carmen?
Kapturnica, no to gratuluję. Piękny wynik. Zbiłaś i to konkretnie. Ja za trzy tygodnie idę sprawdzić co tam się dzieje. Mimo że czuję poprawę to nie do końca uważam że jest ok. Ale może małymi krokami się uda.
Hashimoto to taka podstępna choroba, która powoduje również powstawanie krwiaków w ciąży czy też zatorów i u mnie właśnie tak było zrobił mi się krwiak zakosmówkowy który spowodował odklejenie maleństwa. Dodatkowo mam przeciwciała przeciwjądrowe ANA dodatnie. Hepryna i acard w ciąży powodują to że przeciwciała które ma matka przechodzą w mniejszym stopniu do maleństwa i nie "pozbywają" się go z organizmu, dzięki temu jest większa szansa doniesienia ciąży do końca -
Carmen92 wrote:Hashimoto to taka podstępna choroba, która powoduje również powstawanie krwiaków w ciąży czy też zatorów i u mnie właśnie tak było zrobił mi się krwiak zakosmówkowy który spowodował odklejenie maleństwa. Dodatkowo mam przeciwciała przeciwjądrowe ANA dodatnie. Hepryna i acard w ciąży powodują to że przeciwciała które ma matka przechodzą w mniejszym stopniu do maleństwa i nie "pozbywają" się go z organizmu, dzięki temu jest większa szansa doniesienia ciąży do końca
-
Carmen, ja też mam p/jadrowe, niefajna sprawa. A przeciwłożyskowe robiłaś? One też odpowiadają, za tzw zawał łożyska, bo skrzepy się tam gromadzą. U mnie niestety jeden i drugi dodatni. Zamierzam sie leczyć u specjalistki od genetyki, podobno dobrze ustawia dziewczyny z przeciwciałami.
A w sobotę pierwsza wizyta u endo.
-
nick nieaktualnyLili wrote:Carmen, ja też mam p/jadrowe, niefajna sprawa. A przeciwłożyskowe robiłaś? One też odpowiadają, za tzw zawał łożyska, bo skrzepy się tam gromadzą. U mnie niestety jeden i drugi dodatni. Zamierzam sie leczyć u specjalistki od genetyki, podobno dobrze ustawia dziewczyny z przeciwciałami.
A w sobotę pierwsza wizyta u endo.
Mi lekarz powiedział żebym nie robiła ich przynajmniej na razie bo i tak tylko heparynę+acard się przepisuje w takich sytuacjach a ja to będę miała na pewno przepisane -
nick nieaktualnykapturnica wrote:dobrze wiedziec my mamy wlasnie hashimoto....
Cieszę się że mogłam jakoś pomóc, popytajcie lekarzy i też zróbcie tą ANA bo przeciwciała autoagresywne jak Hashi, powodują rozwijanie się też innych chorób autoagresywnych a lepiej wiedzieć czy się je ma niż żeby później doszło do poronień -
Carmen92 wrote:Cieszę się że mogłam jakoś pomóc, popytajcie lekarzy i też zróbcie tą ANA bo przeciwciała autoagresywne jak Hashi, powodują rozwijanie się też innych chorób autoagresywnych a lepiej wiedzieć czy się je ma niż żeby później doszło do poronień