X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Salve Medica Łódź
Odpowiedz

Salve Medica Łódź

Oceń ten wątek:
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 813 463

    Wysłany: 9 lutego 2017, 09:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny, zrobiłam dziś rano sikańca - całkowity negatyw, brak nawet cienia cienia :/ także chyba nie ma co się łudzić, skoro dzisiaj najprawdopodobniej 15dpo to nawet sikaniec powinien wyjść, przynajmniej jakaś lekka kreska... Idę na betę bo dr kazała, więc dla porządku ją zrobię, ale chyba już mogę uznać ten cykl za stracony :(

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10542 7267

    Wysłany: 9 lutego 2017, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja czekam na bete ;)

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 813 463

    Wysłany: 9 lutego 2017, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzisiejsza beta < 1,20 także zaczynamy zabawę od początku :(

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 9 lutego 2017, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    calineczka przykro mi :(

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10542 7267

    Wysłany: 9 lutego 2017, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I mi :(

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 813 463

    Wysłany: 9 lutego 2017, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Dziewczyny, staram się nie załamywać, w końcu to dopiero pierwszy cykl stymulowany... Trzeba walczyć dalej w nowym cyklu!

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 10 lutego 2017, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Calineczka walczymy dalej! Ja betę robię za tydzień. Nie łudzę się za bardzo, bo nie czuje,żeby cokolwiek się działo, ale jak trzeba to trzeba. Dam znać!

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 813 463

    Wysłany: 10 lutego 2017, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wczoraj przeżyłam koszmarny wieczór, oczywiście do czasu starałam się jakoś trzymać i nie załamywać ale ostatecznie wszystko ze mnie wylazło i już w łóżku poryczałam się strasznie, ryczałam chyba godzinę bez przerwy :/ że to wszystko bez sensu, że tyle kasy na nic, że ciągłe wizyty u lekarza i badania, że życie podporządkowane pod leczenie, że seks na zawołanie... Ale jak już mi zeszło trochę to ciśnienie to przegadaliśmy z mężem całą sytuację, ustaliliśmy że teraz w lutym staramy się jeszcze jeden cykl z aromkiem, a potem robimy sobie przynajmniej miesięczną przerwę (aby trochę odpocząć i też odetchnąć finansowo).

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • józefka Autorytet
    Postów: 2616 1913

    Wysłany: 11 lutego 2017, 01:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    calineczka grunt to mieć plan, a Wy go macie :)

    https://www.maluchy.pl/li-72827.png
  • annna83 Autorytet
    Postów: 278 100

    Wysłany: 11 lutego 2017, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! od dluzszego czasu Was podczytuje i oczywiscie kibicuje Waszym staraniom. Podziwiam determinacje i to jak dzielne jestescie!
    Sama jestem wlasciwie na poczatku drogi, mimo iz staram sie o dziecko ponad 1,5 roku. Jednak po licznych wizytach u zwyczajnych ginekologow, ktorych glownym zaleceniem bylo "prosze wyluzowac", trafilam do Salve dopiero pod koniec tego roku. wybor lekarza byl raczej przypadkowy, zaczelam od dr. Klosinskiego.
    Plan jest taki ze zaczynamy od 2-3 prob "naturalnych" z ew wspomaganiem, potem 2-3 inseminacje a potem in vitro (na ktore mnie obecnie nie stac :( )
    Pierwsze naturalna proba miala miec miejsce pod koniec roku ale niestety osobiste zawirowania sprawily ze cykl byl stracony (a zastrzyk juz chlodzil sie w lodowce). W styczniu zaczelismy od nowa. Podeszlam do sparwy systemowo, zalozylam tu konto, mierze tempke, robie testy itd.
    W miedzyczasie, z badan, ktore zlecil w grudniu dr. K odkryto u mnie Hashimoto z niedoczynnoscia tarczycy wiec trafilam tez do pani Kokoszko-Bilskiej. Mam tez Helicobacter pozytywny, no nic tylko klasc sie zawczasu do trumny :D
    za 2 godz mam 4 juz podglad moich 2 osobistych pecherzykow, ktore niestety rosna powoli ale licze na to ze uslysze w koncu zeby w weekend zrobic zastrzyk. Niby zawsze mialam regularne cykle, 28 dni, nie sadzilam ze owulacja moze byc po 15 dniu.
    Jestem juz porzadnie zestresowana cala sytuacja, mam 33 lata wiec nie pierwszej mlodosci. AMH doktor okreslil na "mogloby byc wyzsze" sugerujac jednoczesnie zebysmy sie pospieszyli.
    Czasem juz zupelnie trace nadzieje ze sie uda.
    trzymajcie za mnie kciuki :)

    calineczka88 lubi tę wiadomość

    Starania od kwietnia 2015
    Hashimoto, niedoczynność tarczycy
    04/2017 --> HSG
    02/2018 --> IUI :(
    05/2018 --> IVF start:
    12.05 punkcja --> 4 blasty

    16ud90bvukqyezkg.png
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 813 463

    Wysłany: 11 lutego 2017, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annna83 witaj u nas :) Skoro staracie się już 1,5 roku to też dość długa droga za wami, dobrze że zdecydowaliście się na klinikę, bo to raczej jedyna dobra opcja dla takich ciężkich przypadków jak my ;) Moim zdaniem rady typu "odpuść sobie, wyluzuj" można sobie wsadzić... same wiecie gdzie! Jeśli jest jakiś problem to on się sam nie rozwiąże. Mnie też tak wszyscy mówili, że na pewno za dużo się denerwuję i to dlatego. Przecież najpierw były "stresujące" przygotowania do ślubu, a potem to pewnie "stresująca" praca, nauka itd. Wszystko może być stresujące - remont mieszkania, choroba babci a nawet spóźniony autobus - takie jest życie. U nas już niedługo będą 2 lata starań i co - rozumiem, że wg tych "mądrych" doradców non stop przez te 2 lata byłam zestresowana i dlatego nie zaszłam w ciążę? Aż sama się śmieję z tej "teorii" jak to piszę ;) W takiej sytuacji to 90% ludzi na świecie (lub więcej) nie mogłoby mieć dzieci, bo każdy ma jakiś stres w życiu.

    Z tego co napisałaś zrozumiałam, że Twój cykl przebiega prawidłowo (pęcherzyk rośnie, pęka) ale ciąży mimo to nie ma? A czy Twój mąż miał robione badania nasienia?
    Życzę Ci abyś jak najszybciej doczekała się swoich wymarzonych dwóch kreseczek ;) w szczególności, że sama wiem jakim mega smutkiem jest okupiony każdy kolejny nieudany cykl, negatywny test. A i nie tylko smutkiem ale również mnóstwem kasy wydanej na wizyty, leki, badania, którą na pewno każda z nas wolałby przeznaczyć na coś znacznie bardziej przyjemnego.

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 11 lutego 2017, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zrobiłam sikańca i jest negat :( betę mam robić w poniedziałek, wiec nie nastawiam się specjalnie... także to był nasz ostatni cykl, a teraz tylko czekanie na zabieg męża i później na rekonwalescencję żołnierzyków. Dziewczyny, czy któraś z Was, mimo nawet krótkich starań, myśli o adopcji?

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 11 lutego 2017, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sorki, nie odświeżyło mi się forum w telefonie i nie zauważyłam nowej forumowiczki. Witamy Cię annna i trzymamy kciuki :)

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 813 463

    Wysłany: 11 lutego 2017, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomika z tego co kojarzę to masz dzisiaj ok. 10 dpo, to chyba za wcześnie żeby coś wyszło na sikańcu... Chociaż ja tam się nie znam, mi nigdy nie wyszło nic innego jak jedna kreska zarówno w 10 jak i 20 dpo ;)

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 11 lutego 2017, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie ja tez w życiu nie widziałam dwóch kresek, a ze miałam jakiś stary test to stwierdziłam,ze co się będzie marnował :P

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 11 lutego 2017, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zastanawiam się kiedy powinnam zrobić betę, bo dr powiedziała ze 14 dni po, ale ja nie dopytałam, czy po podaniu ovi czy po pęknięciu?? Ovi podałam 30 stycznia.

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10542 7267

    Wysłany: 11 lutego 2017, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annna83, czesc i powodzenia :)

    Jomika, my nawet jakbysmy chcieli (choc ja i tak jestem na nie) to nie mamy szans na adopcje.

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 813 463

    Wysłany: 11 lutego 2017, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomika sądzę, że chodziło o 14 dni po owulacji (czyli po pęknięciu). Ja zrobiłam w dzień przewidywanego terminu @ czyli 15dpo, ale jak zrobisz nawet 2 dni wcześniej czyli np. 12 dni po owu to beta też już na pewno wyjdzie wiarygodna.
    Co do adopcji to szczerze mówiąc jeszcze dla mnie za wcześnie na takie rozważania, na serio jeszcze o tym nie myślałam. Chociaż mój mąż już od dawna mówi, że jeśli wszystko inne by zawiodło to chciałby adoptować. Tylko że zapewne to też nie jest takie proste, te wszystkie procedury itd... po tych wszystkich przejściach z leczeniem wydaje mi się to dość zniechęcające.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2017, 15:58

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Jomika Przyjaciółka
    Postów: 129 21

    Wysłany: 11 lutego 2017, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja adopcją, w kwestii formalnej, się wcale nie interesowałam, więc absolutnie się nie znam kto mógłby się nadawać a kto nie, jedynie logiczne myślenie może pomóc :P Ale to chyba powinnam zajrzeć na inne fora, które zajmują się tą tematyką, chociaż i tak na razie zdania nie mam na ten temat, bo nigdy o tym nie myślałam, dlatego też Was o to pytam ;)

    Starania od marca 2015, wiek 26, hiperprolaktynemia i niedoczynność tarczycy u mnie, uszkodzona chromatyna plemnikowa i żylaki powrózka nasiennego u męża.
    29.12.2016 r. - pierwsze nieudane IUI
    07.03.2017 r. - embolizacja żylaków powrózka nasiennego męża
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10542 7267

    Wysłany: 11 lutego 2017, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomika wrote:
    Ja adopcją, w kwestii formalnej, się wcale nie interesowałam, więc absolutnie się nie znam kto mógłby się nadawać a kto nie, jedynie logiczne myślenie może pomóc :P Ale to chyba powinnam zajrzeć na inne fora, które zajmują się tą tematyką, chociaż i tak na razie zdania nie mam na ten temat, bo nigdy o tym nie myślałam, dlatego też Was o to pytam ;)
    Jest tu watek o osrodkach adopcyjnych, jakbys chciala to mozesz zerknac.
    https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/osrodki-adopcyjne,11782.html

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2017, 16:23

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
‹‹ 71 72 73 74 75 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ