STAN ZAPALNY ENDOMETRIUM
-
WIADOMOŚĆ
-
MyŚliwa wrote:Dzięki! Właśnie tak mi się wydawało, że nie jest do końca źle , ale nie ogarniałam tematu.
Czyli w sumie nie mam jakiś większych wskazań ku metylowanym postaciom kwasu foliowego i B12? To znaczy biorę...
Masz uszkodzony w połowie gen odpowiedzialny za metylację, czyli metylowane formy witamin są u Ciebie jak najbardziej wskazane.MyŚliwa lubi tę wiadomość
Mika -
margolcia89 wrote:Cześć dziewczyny,
Gratulacje dla Ciebie Limosa!! <3
Powiedz udało się Wam naturalnie?
(MY chyba z Lisiunią spod opieki tych samych lekarzy, dr Kn i Zm.)
Ja również próbowałam się kiedyś skontaktować z panią dr K, ale niestety bezskutecznie. Nie wiem po co podaje swój nr telefonu, skoro i tak później nie można się z nią skontaktować. Na wizycie kazała mi pobrać krew i jak będą wyniki to miałam jej napisać smsa jakie wyszły i w zależności od tego czy wziąć pewne leki. To było w poniedziałek, na odpowiedź się doczekałam pod koniec tygodnia w sobote wieczorem jak już było po ptokach....
24.10.2021 (nd) miałam inseminacje, a co ciekawe dr K widziała 2 pęcherzyki na lewym jajniku- jeden pękł, drugi pękał, a prawym jeden również prawie pękający.
W poniedziałek 25.10.2021 poszłam na długowyczekiwaną wizytę u dr Chr i on widział 3 pęcherzyki zamiast dwóch na lewym jajniku i 2 na prawym zamiast jednego....
Powiedzcie mi jak to możliwe...? Niby dwóch świetnych lekarzy i każdy widzi co innego na usg w odstępie jednego dnia...
Niby Kiry mam dobre, nie mam żadnych trombofilii i mutacji a dr zaleciła Accofil-zastrzyk i Acard, bo w tamtym roku miałam jedną ciąże biochemiczną, sama nie wiem czy potrzebnie, ale już robię wszystko co mi każe...
Nieśmiało mogę się podzielić że w pon i śr zrobiłam bete i wyszła 286,8 i 592,1......ale na razie wolę się cieszyć po cichu....
Trzymam kciuki za Was wszystkie!!
Super gratulacje 🥰
Ciekawe ile jajeczek się zapłodniło Ciebie 🤪
Mika -
margolcia89 wrote:Cześć dziewczyny,
Gratulacje dla Ciebie Limosa!! <3
Powiedz udało się Wam naturalnie?
(MY chyba z Lisiunią spod opieki tych samych lekarzy, dr Kn i Zm.)
Ja również próbowałam się kiedyś skontaktować z panią dr K, ale niestety bezskutecznie. Nie wiem po co podaje swój nr telefonu, skoro i tak później nie można się z nią skontaktować. Na wizycie kazała mi pobrać krew i jak będą wyniki to miałam jej napisać smsa jakie wyszły i w zależności od tego czy wziąć pewne leki. To było w poniedziałek, na odpowiedź się doczekałam pod koniec tygodnia w sobote wieczorem jak już było po ptokach....
24.10.2021 (nd) miałam inseminacje, a co ciekawe dr K widziała 2 pęcherzyki na lewym jajniku- jeden pękł, drugi pękał, a prawym jeden również prawie pękający.
W poniedziałek 25.10.2021 poszłam na długowyczekiwaną wizytę u dr Chr i on widział 3 pęcherzyki zamiast dwóch na lewym jajniku i 2 na prawym zamiast jednego....
Powiedzcie mi jak to możliwe...? Niby dwóch świetnych lekarzy i każdy widzi co innego na usg w odstępie jednego dnia...
Niby Kiry mam dobre, nie mam żadnych trombofilii i mutacji a dr zaleciła Accofil-zastrzyk i Acard, bo w tamtym roku miałam jedną ciąże biochemiczną, sama nie wiem czy potrzebnie, ale już robię wszystko co mi każe...
Nieśmiało mogę się podzielić że w pon i śr zrobiłam bete i wyszła 286,8 i 592,1......ale na razie wolę się cieszyć po cichu....
Trzymam kciuki za Was wszystkie!!
Także cieszę się po cichu, a wręcz po zbyt wielkiemu cichu - mam wrażenie, że większość emocji związanych z ciążą jest uśpiona. Ja, beksa wzruszająca się na każdym kroku, widząc serduszko na USG nie poczułam nic, jakbym była kompletnie znieczulona. Fakt, że wizyty u lekarza nie pomagają. To nie dostaję karty ciąży (mam ją mieć założoną na trzeciej (!) wizycie, będącej kontrolą krwiaka, koło 9tc), to że na krwiaka nie dostaję L4 ani żadnych wskazań poza progesteronem - mam wrażenie, że lekarka nie wierzy, że ta ciąża się utrzyma.
Ja też przeszłam ten sam zestaw lekarzy, włącznie z dr Ch. Zauważyłam, że patrzą inaczej, ale w sensie innego podejścia - np. jeden lekarz kazał odstawić Bromergon, drugi kazał brać. Dwie wizyty się nałożyły czasowo i miałam niezły mętlik w głowie, a że zraziłam się do kliniki A. to zostałam u dr K. Summa summarum żaden lekarz mi nie pomógł - udało się naturalnie, podczas gdy obydwoje lekarzy nie dawało szansy nawet inseminacji, tylko od razu kierowało na ivf.
Jeśli chodzi o kontakt do lekarza, moim zdaniem w ciąży to podstawa, aby uzasadnione przypadki od razu konsultować. Ja najadłam się niemało stresu, bo te mutacje nie dawały mi spokoju, więc dorobiłam część badań i jedno wyszło moim zdaniem tragicznie (połowa dolnej granicy normy), plus na wizycie na pakiet medyczny zagadałam lekarkę o to i dostałam od razu Clexane. Tam jednak nie było widać krwiaka, a dr K go widziała, więc napisałam do niej (nie udało się wskoczyć wcześniej na wizytę) że nie chcę brać niczego na własną rękę i nie wiem jak to się ma do krwiaka. Brak odpowiedzi, czego się spodziewałam... Wychodziłam już z siebie więc zadzwoniłam do recepcji i opisałam całą sytuację. Oddzwonili z zaleceniami pani dr, że nie mam nic brać, bo to białko w ciąży jest zafałszowane, mam czekać tydzień do kontroli. Mówiłam na recepcji że mam wątpliwości czy na pewno mam z tym krwiakiem pracować, bo muszę trochę nosić w pracy (przygotowuję paczki w sklepie internetowym), pani powiedziała że zdecydowanie nie pracować... Ale w nowych zaleceniach pani dr nie było L4. Naprawdę mam wrażenie,że pani dr spisała tę ciążę na straty, tylko dlaczego??? -
Limosa wrote:Pytałam lekarkę o mutacje, zaleciła brać Prenatal Uno, "bo przy tych mutacjach tylko nie powinno się brać kwasu foliowego zwykłego tylko metylowany, a w tym zestawie taki jest". Ręce mi opadają... Wszystkiego dowiaduję się z forum. Mogę kupić Wit. B12 i kwas metylowany, ale boję się, że nie dostarczę innych składników, wygląda na to, że chyba muszę kupić wszystko pozostale ze składu tych zestawów?
Zagadałam wczoraj u lekarki z pakietu medycznego o te mutacje i obniżone białko, zapisała Clexane. Tylko że ona krwiaka nie widziała, bo ma słaby sprzęt, i teraz nie chcę brać na własną rękę leku rozrzedzającego krew, bo ten krwiak nie miał się wysączyć, a wchłonąć.
Czekam na odpowiedź lekarki z kliniki, ale nie sądzę, żebym się miała doczekać, skoro Lisiuni nie odpisała.
Limosa spróbuj zadzwonić do gabinetu gdzie dr częściej przyjmuje (ul. Kamienna): 666 313 457 i tam przedstaw sytuację, panie z infolinii powinny skonsultować temat z dr (u mnie tak niby miało być, ale do dziś się nie odezwały). Jednak Ty jesteś w poważniejszej sytuacji więc może się uda, dzwoń do skutkuMyŚliwa lubi tę wiadomość
03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
Limosa teraz doczytałam, ze się dobiłaś w końcu... Matko faktycznie ręce mi opadają jak czytam co piszesz. Na tak wyczekiwaną ciążę trzeba chuchać i dmuchać... Coraz mniej mam wiary w lekarzy i jak teraz sie nie uda, to chyba już nie będę mieć siły na dalszą walkę z wiatrakami...
Margolcia wspaniałe wieści Tak, jesteśmy wszystkie pod tymi samymi skrzydłami Niezły zbieg okoliczności... Trzymam kciuki, żeby wszystko pięknie się toczyło
Asiu masz jakieś wieści z kliniki? Ja bym na Twoim miejscu zwariowała z tej niewiedzy... Mam nadzieję, że masz czym zająć głowę, że jeszcze chwila i doczekasz się pomyślnych wieści
Ja Dziewczyny wczoraj dostałam okres, po pół roku - dziwne uczucie Ale trochę to moje plany zamieszało, bo teraz się boje, że endometrioza zacznie szaleć z każdym cyklem. Dlatego chciałam się skontaktować z dr k no i dupa, nie zdążyła mnie pokierować... I teraz korci mnie, żeby w poniedziałek powtórzyć tarczycę (nie czuję już guli, nie boli mnie) - może akurat już wróciła do normy, a jeśli tak, to biegiem do kliniki - może udałoby się "zatransferować" jeszcze na tym cyklu naturalnym.MyŚliwa lubi tę wiadomość
03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
Lisiunia wrote:Limosa spróbuj zadzwonić do gabinetu gdzie dr częściej przyjmuje (ul. Kamienna): 666 313 457 i tam przedstaw sytuację, panie z infolinii powinny skonsultować temat z dr (u mnie tak niby miało być, ale do dziś się nie odezwały). Jednak Ty jesteś w poważniejszej sytuacji więc może się uda, dzwoń do skutku
Najbardziej mnie boli to, że gdy coś się nie powiedzie, dla lekarzy jestem tylko kolejną składową w statystykach, bo przecież ileś procent traci ciążę, to że starałam się tak długo i nie wiadomo czy i kiedy kolejnym razem się uda, i to że czuję nikogo nie obchodzi. -
No właśnie mnie też to przeraża... Sama widzę, że dr przecież wie jakim jestem trudnym przypadkiem, mam jeden jedyny zarodek, a tak mnie zlewa jednak A Ty już masz ciążę, to powinna robić wszystko co możliwe, żeby Cię zabezpieczyć... Jak tylko masz możliwość to siedź w domu na dupce i dbaj o siebie03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
Lisiunia wrote:Jak tylko masz możliwość to siedź w domu na dupce i dbaj o siebieLisiunia wrote:No właśnie mnie też to przeraża... Sama widzę, że dr przecież wie jakim jestem trudnym przypadkiem, mam jeden jedyny zarodek, a tak mnie zlewa jednak
-
Kurczę, a nie masz jakiegoś znajomego lekarza który mógłby Ci wypisać zwolnienie? Może dobijaj się tam jeszcze do kliniki, może opierdziel ich trochę, co to ma być za podejście. Moja znajoma z krwiakiem leżała w domu cały czas, póki się nie wchłonął.
Niestety w dużej mierze to prawda co mówisz... Choć mój przypadek jednak w wielu względów kwalifikuje się do IVF. Ale skoro tak, to liczyłam naprawdę na jakąś atencję w tym wszystkim... A tu taśma wszędzie. Pamiętam jak poszłam do dr pierwszy raz, otwarcie mówiłam, żeby się jasno określiła czy jest w stanie mi pomóc, bo jedną noga byłam już wtedy w Warszawie. Ale tak, uznała, że będzie się starać...03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
Nie mam takiego lekarza, który mógłby mi wypisać. W pakiecie z pracy mam co prawda lekarza, ale on ledwo znalazł serduszko, krwiaka już nie. Poza tym nie chce się przyznawać, że działam na dwa fronty. I co najważniejsze, tyle kasy płacę (250 zł za USG bez opisu i receptę), więc oczekuję, że będę adekwatnie do ceny zaopiekowana.
-
Limosa to dzwoń tam, może jakąś aferę zrób małą... Nie do wiary do wszystko03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
Jejku Limosa no nie do wiary to co piszesz.... Tyle kasy się zostawia u tych lekarzy, a kiedy pojawi się długo wyczekiwana ciąża to mają nas w tyłku tak dokładnie, jesteśmy ich kolejnym przypadkiem w statystyce, nikogo nie obchodzi dramat jednostki....
Na Kamienna dzis sie chyba nie dodzwonisz, bo ja dzwoniłam we środe po recepte na encorton i nikt juz nie odbierał o 16, potem oddzwoniła do mnie babeczka z rejestracji 20.30 i finalnie dr K wystawiła receptę, ale ja już załatwiłam ją przez macierzyństwo, bo bym została bez leków. powiedziała mi ze mają długi weekend i w pt ich nie ma....
Moze M. na białoprądnickej? na pewno jakiś lekarz tam jest obecny dziś
Moze jakiś lekarz rodzinny wypisze L4 na grypę jak zamarkujesz objawy albo umówisz się na teleporadę?
Tak czy siak trzymam kciuki za fasolkę !!!
Lisiunia, Limosa, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Margolcia Cudowne wiesci ❤️❤️Start starań-09.18 Ja 84r L; Amh 1 -1.8
07.07.20 *1 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny), CD138 : 64/25mm2 * Brak leczenia , lekarz uznal wynik za poprawny 😳
12.08 transfer 5.1.1 - cb
09.09.20 - start leczenie - summamed 500 na 6 dni
04.01.21 Biopsja rysowa (slepa) druga faza cyklu CD138 : BRAK ; uNK ponad 100 silnie dodatnie / mm2
15.01.21 *2 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny) CD138 : 8 kom , uNK - 70/80 mm2 - „metronidazol + tarivit „ 10 dni
18.03.21 *3 Histero - brak mikropolipow (cykl na antkach) CD138 BRAK
07.04.21 *4 Minihistero w drugiej fazie cyklu - 2/3 mikropolipy -usniete . CD138 BRAK ; uNK - do 70 na mm2
Immu - Il10: 151 Il2: 113 nk 22% uNk -100
19.08 - drugi transfer - beta 0
03.20 icsi ,, 2 zarodki - oba ok ( pgs) - transfery nieudane
09.21 imsi 2 zarodki - oba nieprawidlowe (pgs) - brak transferu
11.21 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - 🙏
01.22 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - nieudany -
Lisiunia wrote:Asiu masz jakieś wieści z kliniki? Ja bym na Twoim miejscu zwariowała z tej niewiedzy... Mam nadzieję, że masz czym zająć głowę, że jeszcze chwila i doczekasz się pomyślnych wieści
Wiecie dziewczyny ze ja nie czekalam… naprawde; wczoraj byla 5 doba i moglam wejsc na portal i zobaczyc czy sa zarodki ale nie chcialam.
Pomyslalam ze dzisiaj mam z moim wolne , jest 6 doba wiec poczekam na telefon i odsluchamy to razem.
Moj jednak mowil zeby sprawdzic i sprawdzialam i sa znowu ❤️❤️ dwa jeden z 5 i jeden 6 dobry
Dalej do mnie nie dzwonili wiec nie wiem ile jajek bylo i ile sie zapolodnilo 🤷♀️
Czekam na telefon.
Moj sie uparcie nie zgadza na zmiane kliniki , wiec czechy raczej odpadaja.
Zostaje mi ostatnia procedura w invicta.
Lisiunia, Limosa, MyŚliwa, Izabell2016 lubią tę wiadomość
Start starań-09.18 Ja 84r L; Amh 1 -1.8
07.07.20 *1 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny), CD138 : 64/25mm2 * Brak leczenia , lekarz uznal wynik za poprawny 😳
12.08 transfer 5.1.1 - cb
09.09.20 - start leczenie - summamed 500 na 6 dni
04.01.21 Biopsja rysowa (slepa) druga faza cyklu CD138 : BRAK ; uNK ponad 100 silnie dodatnie / mm2
15.01.21 *2 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny) CD138 : 8 kom , uNK - 70/80 mm2 - „metronidazol + tarivit „ 10 dni
18.03.21 *3 Histero - brak mikropolipow (cykl na antkach) CD138 BRAK
07.04.21 *4 Minihistero w drugiej fazie cyklu - 2/3 mikropolipy -usniete . CD138 BRAK ; uNK - do 70 na mm2
Immu - Il10: 151 Il2: 113 nk 22% uNk -100
19.08 - drugi transfer - beta 0
03.20 icsi ,, 2 zarodki - oba ok ( pgs) - transfery nieudane
09.21 imsi 2 zarodki - oba nieprawidlowe (pgs) - brak transferu
11.21 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - 🙏
01.22 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - nieudany -
Lisiunia wrote:
Ja Dziewczyny wczoraj dostałam okres, po pół roku - dziwne uczucie Ale trochę to moje plany zamieszało, bo teraz się boje, że endometrioza zacznie szaleć z każdym cyklem. Dlatego chciałam się skontaktować z dr k no i dupa, nie zdążyła mnie pokierować... I teraz korci mnie, żeby w poniedziałek powtórzyć tarczycę (nie czuję już guli, nie boli mnie) - może akurat już wróciła do normy, a jeśli tak, to biegiem do kliniki - może udałoby się "zatransferować" jeszcze na tym cyklu naturalnym.
Mysle ze masz dobry pomysl… moze ta tarczyca juz sie uregulowala.
Ja prze endo uwazam ze transfery na naturalnym cyklu sa lepsze niz pchanie estrofemu.
Mam nadzieje Ci sie uda 🙏☺️
Lisiunia lubi tę wiadomość
Start starań-09.18 Ja 84r L; Amh 1 -1.8
07.07.20 *1 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny), CD138 : 64/25mm2 * Brak leczenia , lekarz uznal wynik za poprawny 😳
12.08 transfer 5.1.1 - cb
09.09.20 - start leczenie - summamed 500 na 6 dni
04.01.21 Biopsja rysowa (slepa) druga faza cyklu CD138 : BRAK ; uNK ponad 100 silnie dodatnie / mm2
15.01.21 *2 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny) CD138 : 8 kom , uNK - 70/80 mm2 - „metronidazol + tarivit „ 10 dni
18.03.21 *3 Histero - brak mikropolipow (cykl na antkach) CD138 BRAK
07.04.21 *4 Minihistero w drugiej fazie cyklu - 2/3 mikropolipy -usniete . CD138 BRAK ; uNK - do 70 na mm2
Immu - Il10: 151 Il2: 113 nk 22% uNk -100
19.08 - drugi transfer - beta 0
03.20 icsi ,, 2 zarodki - oba ok ( pgs) - transfery nieudane
09.21 imsi 2 zarodki - oba nieprawidlowe (pgs) - brak transferu
11.21 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - 🙏
01.22 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - nieudany -
aassiiaa wrote:Wiecie dziewczyny ze ja nie czekalam… naprawde; wczoraj byla 5 doba i moglam wejsc na portal i zobaczyc czy sa zarodki ale nie chcialam.
Pomyslalam ze dzisiaj mam z moim wolne , jest 6 doba wiec poczekam na telefon i odsluchamy to razem.
Moj jednak mowil zeby sprawdzic i sprawdzialam i sa znowu ❤️❤️ dwa jeden z 5 i jeden 6 dobry
Dalej do mnie nie dzwonili wiec nie wiem ile jajek bylo i ile sie zapolodnilo 🤷♀️
Czekam na telefon.
Moj sie uparcie nie zgadza na zmiane kliniki , wiec czechy raczej odpadaja.
Zostaje mi ostatnia procedura w invicta.
Asia wspaniałe wieści Ale tak czy siak podejście tej kliniki to jakaś masakra. Czyli teraz biopsja i zarodki będziesz mrozić tak? Będziesz jakoś specjalnie szykować się do transferu? Na kiedy go przewidujesz?
Czyli ta ostatnia stymulacja będzie w trakcie tej procedury jako podwójna? Czy będziesz zaczynać od nowa?03.2017 początek starań
09.2017 laparoskopia, endometrioza IV st.; lewy jajowód niedrożny
11.2017-03.2018 stymulacja owulacji
05.2018 podejrzenie wodniaka jajowodu lewego
03.2019 IVF: 6 komórek, 4 zapłodnione, jedna nierokująca morula w 5 dobie - transfer nieudany.
10.2019 IVF: 8 komórek, 2 zapłodnione prawidłowo (reszta niedojrzała), w 5 dobie została jedna ❄💗
11.2019 laparoskopowe usunięcie wodniaka z jajowodem
07.2020 - 09.2021 leczenie stanu zapalnego endometrium (3histero, 2 biopsje)
04.2021-01.2022 Reseligo (menopauza)
09.2021 odroczenie transferu - podostre zapalenie tarczycy 🤦♀️
17.02.2022 wybudzanie do transferu (estrofem)
08.03.2022 transfer
Zostań z nami Cudaczku 💗💗💗
7 dpt bHcg 41,17
9 dpt bHcg 80,68
13 dpt bHcg 340,61
17 dpt bHcg 1530,00
22 dpt mamy serduszko -
Limosa to strasze co sie wyprawia….
Naprawde w Pl trzeba miec l4 odrazu ?? Nie mozna powiedziec ze sie zle czujesz i wizasc pare dni wolnych a w miedzy czasie szukac l4 ?Start starań-09.18 Ja 84r L; Amh 1 -1.8
07.07.20 *1 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny), CD138 : 64/25mm2 * Brak leczenia , lekarz uznal wynik za poprawny 😳
12.08 transfer 5.1.1 - cb
09.09.20 - start leczenie - summamed 500 na 6 dni
04.01.21 Biopsja rysowa (slepa) druga faza cyklu CD138 : BRAK ; uNK ponad 100 silnie dodatnie / mm2
15.01.21 *2 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny) CD138 : 8 kom , uNK - 70/80 mm2 - „metronidazol + tarivit „ 10 dni
18.03.21 *3 Histero - brak mikropolipow (cykl na antkach) CD138 BRAK
07.04.21 *4 Minihistero w drugiej fazie cyklu - 2/3 mikropolipy -usniete . CD138 BRAK ; uNK - do 70 na mm2
Immu - Il10: 151 Il2: 113 nk 22% uNk -100
19.08 - drugi transfer - beta 0
03.20 icsi ,, 2 zarodki - oba ok ( pgs) - transfery nieudane
09.21 imsi 2 zarodki - oba nieprawidlowe (pgs) - brak transferu
11.21 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - 🙏
01.22 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - nieudany -
Lisiunia wrote:Asia wspaniałe wieści Ale tak czy siak podejście tej kliniki to jakaś masakra. Czyli teraz biopsja i zarodki będziesz mrozić tak? Będziesz jakoś specjalnie szykować się do transferu? Na kiedy go przewidujesz?
Czyli ta ostatnia stymulacja będzie w trakcie tej procedury jako podwójna? Czy będziesz zaczynać od nowa?
Biopsja juz zrobiona i zarodki zamrozone.
Nie bede robic podwojnej stymulacji (czyli po 7 dniach od ostaniej punkcji) bo wtedy te jajniki slabo wygladaly.
Chce podejsc jeszcze raz… ale musze pomyslec jak to ogranac 🤷♀️. Bo to chyba bedzie dopiero poczatek stycznia, bo juz przed swiatemi sie nie wyrobie.
Chcialabym moze zmienic leki na te co stosuja w czechach elonva+menopur… musze o tym poczytac.
Ehh noo ciesze sie ale mam duzy dystans do tego wszystkiego , zeby nie wystrzelic za bardzo do gory bo upadek bedzie bardziej bolesny 😉
Start starań-09.18 Ja 84r L; Amh 1 -1.8
07.07.20 *1 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny), CD138 : 64/25mm2 * Brak leczenia , lekarz uznal wynik za poprawny 😳
12.08 transfer 5.1.1 - cb
09.09.20 - start leczenie - summamed 500 na 6 dni
04.01.21 Biopsja rysowa (slepa) druga faza cyklu CD138 : BRAK ; uNK ponad 100 silnie dodatnie / mm2
15.01.21 *2 Histero - Mikropolipy (cykl naturalny) CD138 : 8 kom , uNK - 70/80 mm2 - „metronidazol + tarivit „ 10 dni
18.03.21 *3 Histero - brak mikropolipow (cykl na antkach) CD138 BRAK
07.04.21 *4 Minihistero w drugiej fazie cyklu - 2/3 mikropolipy -usniete . CD138 BRAK ; uNK - do 70 na mm2
Immu - Il10: 151 Il2: 113 nk 22% uNk -100
19.08 - drugi transfer - beta 0
03.20 icsi ,, 2 zarodki - oba ok ( pgs) - transfery nieudane
09.21 imsi 2 zarodki - oba nieprawidlowe (pgs) - brak transferu
11.21 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - 🙏
01.22 imsi 2 zarodki - 1 prawidlowy ❤️ - nieudany -
aassiiaa wrote:Limosa to strasze co sie wyprawia….
Naprawde w Pl trzeba miec l4 odrazu ?? Nie mozna powiedziec ze sie zle czujesz i wizasc pare dni wolnych a w miedzy czasie szukac l4 ?
Jest to dla mnie po prostu bardzo dziwne, że jedne laski dostają od razu, np. już od punkcji czy transferu, a inne z krwiakiem mają pracować fizycznie. Chyba że ta lekarka tak ma, że pomoże zająć w ciążę, ale pracuj potem kobieto do rozwiązania, a jak po drodze stracisz no to cóż, to się zdarza.