Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
kasia wrote:Nie nie, to nie do koñca tak. Ja jakoś tak optymistycznie podeszłam do tego cyklu teraz, że nie zapytałam co robimy jeśli się nie uda - wcześniej mieliśmy jedno podejście i okazało się, że wyniki nasienia są kiepskie więc mieliśmy kilkumiesięczną przerwę. A skoro mąż ma już dobre wyniki no to nie ma przeciwskazań żeby działać na całego. Chodzi jedynie o to, że letrozol ma sporo tych tabletek w opakowaniu więc teoretycznie mogłabym zacząć od nowa w tym cyklu. Ale tym cyklu złożyło się akurat tak, że byłam na wakacjach jak dostałam okres, nie wzięłam tych tabletek ze sobą i zaczełam się zastanawiać czy to w sumie byłoby mądre brać je bez wcześniejszego USG. Więc miałam dobre przeczucie I tak luźno zagaiłam tutaj jak Wy robicie 7 października mam wizytę u gina więc z Nią to obgadam na spokojnie.
Ale teraz dopiero doczytałam to, że jednak byłaś sprawdzić, czy doszło do owulacji i pęcherzyk/ pęcherzyki pękły, to pewnie zmienia postać rzeczy i wydaje mi się, że już dziewczyny nie chodziły wtedy kolejny raz na Usg przed stymulacja. Mój dr np twierdził, że co ma być to będzie i nie podglądaliśmy czy owu była, tylko jeśli miesiączka się pojawiła, to wtedy zawsze był podgląd. Pewnie zależy to już od lekarza jaki system przyjmie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2022, 14:48
kasia lubi tę wiadomość
-
Hej, po 2 cyklach z Lametta bez żadnych efektów, wreszcie upragniona reakcja z Lametta + Gonalem. W 9dc dwa pęcherzyki dominujące 14 i 13mm, ale 11dc (monitoring u innego lekarza niestety, bo mój na wyjeździe) podobno nic nie urosły... Miałyście taką sytuację, że pęcherzyki nie dorosły do odpowiedniej wielkości? Przez to, że nie byłam u swojego lekarza, jestem jakaś taka nie pewna tego co mi powiedział. Zastanawiam się, czy nie iść jeszcze raz na monitoring w 14dc, czy to nie ma już sensu?
-
Patisońska wrote:Hej, po 2 cyklach z Lametta bez żadnych efektów, wreszcie upragniona reakcja z Lametta + Gonalem. W 9dc dwa pęcherzyki dominujące 14 i 13mm, ale 11dc (monitoring u innego lekarza niestety, bo mój na wyjeździe) podobno nic nie urosły... Miałyście taką sytuację, że pęcherzyki nie dorosły do odpowiedniej wielkości? Przez to, że nie byłam u swojego lekarza, jestem jakaś taka nie pewna tego co mi powiedział. Zastanawiam się, czy nie iść jeszcze raz na monitoring w 14dc, czy to nie ma już sensu?
Hejka. Ja miałam taką sytuację ale z clostybegytem. Lekarz zalecił dostymulowanie więc brałam przez kolejne dni znowu tabletki.Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
Agusia94 wrote:Hejka. Ja miałam taką sytuację ale z clostybegytem. Lekarz zalecił dostymulowanie więc brałam przez kolejne dni znowu tabletki.
Mi właśnie nie nie zlecił. Miał mi zapisać zastrzyk na pęknięcie, ale stwierdził, że są za małe. Powiedział, że możemy popróbować naturalnie. Moja lekarka wraca dopiero w październiku i czuję, że mogę bez sensu stracić ten cykl. Tobie dostymulowanie pomogło? -
Patisońska wrote:Mi właśnie nie nie zlecił. Miał mi zapisać zastrzyk na pęknięcie, ale stwierdził, że są za małe. Powiedział, że możemy popróbować naturalnie. Moja lekarka wraca dopiero w październiku i czuję, że mogę bez sensu stracić ten cykl. Tobie dostymulowanie pomogło?
Mi nie pomogło bo na clo w ogóle słabo reagowałam i ani razu przy braniu nie miałam owulacji. Ale dziewczyny pisały tutaj że przy letrozolu też miały dostymulowanie i były efekty a nawet ciąża w cyklu dostymulowanym.Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
Dziewczyny,może miałyście podobną sytuację i mnie pocieszycie 😕 Obecnie trzeci cykl mam stymulowany Lamettą (zwiększona dawka 2x1). Pierwszy cykl stymulowany-czułam bóle podbrzusza,jajniki i pęcherzyk piękny był,pękł no wszystko książkowo. Drugi cykl- brak owulacji (ja w szoku bo nigdy z owulacja problemu nie miałam,również w naturalnych cyklach). Gin zwiększył mi dawkę, teraz 3 dzień biorę i praktycznie nic nie czuję. Boję się, że znowu będzie brak owulacji 🙁 W dodatku mam wątpliwości co do dnia cyklu bo jako pierwszy dzień cyklu przyjelam dzień kiedy od popołudnia miałam niewielkie krwawienie,brzuch bolał,teoretycznie była "żywa" krew a nie brązowe plamienia ale wystarczyły wkładki hig. Ja już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Czy Lametta i Duphaston mogły mi rozregulować cykl? Albo zatrzymać owulację?
-
Westie wrote:Dziewczyny,może miałyście podobną sytuację i mnie pocieszycie 😕 Obecnie trzeci cykl mam stymulowany Lamettą (zwiększona dawka 2x1). Pierwszy cykl stymulowany-czułam bóle podbrzusza,jajniki i pęcherzyk piękny był,pękł no wszystko książkowo. Drugi cykl- brak owulacji (ja w szoku bo nigdy z owulacja problemu nie miałam,również w naturalnych cyklach). Gin zwiększył mi dawkę, teraz 3 dzień biorę i praktycznie nic nie czuję. Boję się, że znowu będzie brak owulacji 🙁 W dodatku mam wątpliwości co do dnia cyklu bo jako pierwszy dzień cyklu przyjelam dzień kiedy od popołudnia miałam niewielkie krwawienie,brzuch bolał,teoretycznie była "żywa" krew a nie brązowe plamienia ale wystarczyły wkładki hig. Ja już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Czy Lametta i Duphaston mogły mi rozregulować cykl? Albo zatrzymać owulację?
Powiem Ci że ja mam mieszane uczucia do duphastonu. Zaraz wytłumaczę na swoim przykładzie .
Mam zdiagnozowane PCOS , niedoczynność tarczycy, zespół antyfosfolipidowy, trombofilia, hiperprolaktynemia (wyciszona w tej chwili). Ginekolog który znalazł mi te chorobska odesłał mnie do kliniki powiedział naturalnie Pani nie zajdzie . Załamka , płacz ... Dobra pozbierałam się do kupy, pojechaliśmy do kliniki .
Tam trafiłam na naprawę fajnego lekarza . Przejrzał wyniki , zrobiliśmy jeszcze kolejne i powiedział że on widzi szansę na ciążę i że będziemy stymulować .
Jak byłam u tamtego ginekologa dał mi duphaston bo miałam bardzo długie bezowulacyjne cykle więc dał żebym miała miesiączki . I co się okazało?
Po wizycie w klinice niby byłam w połowie cyklu wg krwawienia po duphaston ale ginekolog powiedział że w życiu nigdy to nie była miesiączka i dostałam lamette podczas brania dostałam normalny okres , więc dołożyl mi lamette na trzy dni jeszcze później dostałam zastrzyk ovitrel i teraz biorę progesteron. No i czekamy na czas testowania ... Ciekawa jestem czy coś z tego będzie bo pęcherzyk był ładny .
Podsumowując w moim przypadku duphaston dał tylko krwawienie które nie było miesiączka ... Co do wyczuwania objawów owulacji - byłam już stymulowana kilka razy . Na USG owu była a objawów nie zauważyłam więc tym nie stresowalabym się za bardzo .
Jest taki profil na insta dr Jarnowiec on o duphaston napisał kilka postów .W klinice od września 2022.
Pcos, niedoczynność tarczycy, zespół antyfosfolipidowy, trombofilia.
Słabe nasienie . 11 lat starań .
Invimed
Pierwsza procedura 06.2023
11dpt beta 367 🎉
13 dpt beta 695, prog 13,90 🎉
21 dpt beta 19 167 🤗
25 dpt beta 47 tys
26dpt jest ❤️
8tc serduszko przestało bić . Poronienie.
12.2023
Pierwsza wizyta w Poznaniu w Pastelovej.
14.08.2024 punkcja . 32 komórki, 11 zapłodnionych .
❄️❄️ Zarodki słabej jakości
27.09 transfer blastki 3bc
6 i 7 dpt mamy dwie kreski
8dpt beta 120 🥰
10dpt beta 239 😍
12dpt beta 702 🥰
24.10 wizyta jest ❤️ -
esiaa wrote:Powiem Ci że ja mam mieszane uczucia do duphastonu. Zaraz wytłumaczę na swoim przykładzie .
Mam zdiagnozowane PCOS , niedoczynność tarczycy, zespół antyfosfolipidowy, trombofilia, hiperprolaktynemia (wyciszona w tej chwili). Ginekolog który znalazł mi te chorobska odesłał mnie do kliniki powiedział naturalnie Pani nie zajdzie . Załamka , płacz ... Dobra pozbierałam się do kupy, pojechaliśmy do kliniki .
Tam trafiłam na naprawę fajnego lekarza . Przejrzał wyniki , zrobiliśmy jeszcze kolejne i powiedział że on widzi szansę na ciążę i że będziemy stymulować .
Jak byłam u tamtego ginekologa dał mi duphaston bo miałam bardzo długie bezowulacyjne cykle więc dał żebym miała miesiączki . I co się okazało?
Po wizycie w klinice niby byłam w połowie cyklu wg krwawienia po duphaston ale ginekolog powiedział że w życiu nigdy to nie była miesiączka i dostałam lamette podczas brania dostałam normalny okres , więc dołożyl mi lamette na trzy dni jeszcze później dostałam zastrzyk ovitrel i teraz biorę progesteron. No i czekamy na czas testowania ... Ciekawa jestem czy coś z tego będzie bo pęcherzyk był ładny .
Podsumowując w moim przypadku duphaston dał tylko krwawienie które nie było miesiączka ... Co do wyczuwania objawów owulacji - byłam już stymulowana kilka razy . Na USG owu była a objawów nie zauważyłam więc tym nie stresowalabym się za bardzo .
Jest taki profil na insta dr Jarnowiec on o duphaston napisał kilka postów .
Dupchaston to też progesteron. Czasami potrzebne jest sztuczne wywołanie miesiączki.Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
Westie wrote:Dziewczyny,może miałyście podobną sytuację i mnie pocieszycie 😕 Obecnie trzeci cykl mam stymulowany Lamettą (zwiększona dawka 2x1). Pierwszy cykl stymulowany-czułam bóle podbrzusza,jajniki i pęcherzyk piękny był,pękł no wszystko książkowo. Drugi cykl- brak owulacji (ja w szoku bo nigdy z owulacja problemu nie miałam,również w naturalnych cyklach). Gin zwiększył mi dawkę, teraz 3 dzień biorę i praktycznie nic nie czuję. Boję się, że znowu będzie brak owulacji 🙁 W dodatku mam wątpliwości co do dnia cyklu bo jako pierwszy dzień cyklu przyjelam dzień kiedy od popołudnia miałam niewielkie krwawienie,brzuch bolał,teoretycznie była "żywa" krew a nie brązowe plamienia ale wystarczyły wkładki hig. Ja już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Czy Lametta i Duphaston mogły mi rozregulować cykl? Albo zatrzymać owulację?
Moj lekarz jasno mówił że głupotą jest stymulowanie kobiet które mają własną owulacje.Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
Hej dziewczyny.
Od jakiegos czasu podgladam ten watek ale pierwszy raz dodaje wpis. Zdiagnozowane pcos.
Jestem po 4 cyklu stymulacji Aromekiem, ten mial byc ostatni bo nie widzialam juz nadzieji. Jakie bylo moje zdziwinie gdy okazalo sie ze nagle po bezowocnych stymulacjach sa dwa pecherzyki. Dostalam Ovitrelle.
Jestem 15 dni po zastrzyku i beta rosnie.. przestraszona jak chol*** bo mam juz jedno poronienie za soba (ciaza naturalna) ale chcialam napisac.. ze warto wierzyc.. nie wiem jak ta hostoria sie skonczy. Wizyta do lekarza w poniedzialek ale trzeba walczyc 😀Anika89 lubi tę wiadomość
Stwierdzone pcos.
💔 czerwiec 2021, ciaza naturalna
Starania na powaznie od maja 2022
Termin: 21.06 chlopak 🥰
Polowkowe: 01.02 (pepowina dwunaczyniowa) -
Basniowa wrote:Hej dziewczyny.
Od jakiegos czasu podgladam ten watek ale pierwszy raz dodaje wpis. Zdiagnozowane pcos.
Jestem po 4 cyklu stymulacji Aromekiem, ten mial byc ostatni bo nie widzialam juz nadzieji. Jakie bylo moje zdziwinie gdy okazalo sie ze nagle po bezowocnych stymulacjach sa dwa pecherzyki. Dostalam Ovitrelle.
Jestem 15 dni po zastrzyku i beta rosnie.. przestraszona jak chol*** bo mam juz jedno poronienie za soba (ciaza naturalna) ale chcialam napisac.. ze warto wierzyc.. nie wiem jak ta hostoria sie skonczy. Wizyta do lekarza w poniedzialek ale trzeba walczyc 😀Basniowa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny powiedzcie proszę w jakich klinikach się leczycie i u jakich lekarzy ? Szukam pomocy, jestem zdesperowana.. Mam mega niskie AMH i jedyne co słyszę to KD o której nie chcę nawet słyszeć. Jestem po rocznym leczeniu w KrakOvi gdzie pokładałam duże nadzieję, ale niestety lekarz twierdzi że najrozsądniejszym wyjściem na ten moment jest KD. Mam mieszane uczucia bo 3 dni wcześniej byłam na wizycie w Eurofertil w Czechach i lekarz stwierdził, że możemy spróbować podejść do In Vitro. Jestem totalnie załamana. Nie wiem co robić. Czytałam też o dr Trzeciaku. Możecie macie jakieś doświadczenia? Dajcie znać u kogo się leczycie. Zaciekawił mnie wątek z Lamettą - u mnie nie była do tej pory stosowana.
-
Basniowa wrote:Hej dziewczyny.
Od jakiegos czasu podgladam ten watek ale pierwszy raz dodaje wpis. Zdiagnozowane pcos.
Jestem po 4 cyklu stymulacji Aromekiem, ten mial byc ostatni bo nie widzialam juz nadzieji. Jakie bylo moje zdziwinie gdy okazalo sie ze nagle po bezowocnych stymulacjach sa dwa pecherzyki. Dostalam Ovitrelle.
Jestem 15 dni po zastrzyku i beta rosnie.. przestraszona jak chol*** bo mam juz jedno poronienie za soba (ciaza naturalna) ale chcialam napisac.. ze warto wierzyc.. nie wiem jak ta hostoria sie skonczy. Wizyta do lekarza w poniedzialek ale trzeba walczyc 😀
Jak się masz? Byłaś już na pierwszej wizycie? -
Dziewczyny, jeszcze nie mogę w to uwierzyć ale... jestem w ciąży!!! 🙉🙉🙉🙈🙈🙈 bez stymulacji, bez monitoringów, wspomagania. Postanowiliśmy z Mężem że zaczniemy wcześniej starania, poprzednio udało się po roku więc sądziliśmy, że znów trochę to zajmie, ja mam już 35 lat a nie chcemy, żeby Maja była jedynaczką. Jakież było moje zaskoczenie kiedy test wyszedł pozytywny. Beta z poniedziałku 103, ze środy 238. Wizytę mam za tydzień więc dopiero wtedy się okaże czy bedzie zarodek i serduszko. Te nasze organizmy są wielką zagadką 🙈
Helcia lubi tę wiadomość
-
Mujer wrote:Dziewczyny, jeszcze nie mogę w to uwierzyć ale... jestem w ciąży!!! 🙉🙉🙉🙈🙈🙈 bez stymulacji, bez monitoringów, wspomagania. Postanowiliśmy z Mężem że zaczniemy wcześniej starania, poprzednio udało się po roku więc sądziliśmy, że znów trochę to zajmie, ja mam już 35 lat a nie chcemy, żeby Maja była jedynaczką. Jakież było moje zaskoczenie kiedy test wyszedł pozytywny. Beta z poniedziałku 103, ze środy 238. Wizytę mam za tydzień więc dopiero wtedy się okaże czy bedzie zarodek i serduszko. Te nasze organizmy są wielką zagadką 🙈
Gratulacje 🥰🥰🥰🥰 zdrówka dla Was 🥰W klinice od września 2022.
Pcos, niedoczynność tarczycy, zespół antyfosfolipidowy, trombofilia.
Słabe nasienie . 11 lat starań .
Invimed
Pierwsza procedura 06.2023
11dpt beta 367 🎉
13 dpt beta 695, prog 13,90 🎉
21 dpt beta 19 167 🤗
25 dpt beta 47 tys
26dpt jest ❤️
8tc serduszko przestało bić . Poronienie.
12.2023
Pierwsza wizyta w Poznaniu w Pastelovej.
14.08.2024 punkcja . 32 komórki, 11 zapłodnionych .
❄️❄️ Zarodki słabej jakości
27.09 transfer blastki 3bc
6 i 7 dpt mamy dwie kreski
8dpt beta 120 🥰
10dpt beta 239 😍
12dpt beta 702 🥰
24.10 wizyta jest ❤️ -
Mujer wrote:Dziewczyny, jeszcze nie mogę w to uwierzyć ale... jestem w ciąży!!! 🙉🙉🙉🙈🙈🙈 bez stymulacji, bez monitoringów, wspomagania. Postanowiliśmy z Mężem że zaczniemy wcześniej starania, poprzednio udało się po roku więc sądziliśmy, że znów trochę to zajmie, ja mam już 35 lat a nie chcemy, żeby Maja była jedynaczką. Jakież było moje zaskoczenie kiedy test wyszedł pozytywny. Beta z poniedziałku 103, ze środy 238. Wizytę mam za tydzień więc dopiero wtedy się okaże czy bedzie zarodek i serduszko. Te nasze organizmy są wielką zagadką 🙈
Mega gratulację ❤️ Bardzo się cieszę 🤗
Ja jeszcze czekam na swoje szczęście 🙂 W marcu się udało, ale nie było zarodka...Walczymy dalej 🙂
-
Mujer gratuluję ❤️❤️❤️Starania naturalne od 2019r. z pomocą medyczną od 2020r. z przerwami (ok roku).
Stymulacja m.in. dostinex, clo, ovitrelle, lametta
Luty 2022r. HSG prawy jajowód niedrożny
Maj 2022r. klinika GAMETA, badania
Lipiec 2022r. 1x inseminacja bezskutecznie
Wrzesień 2022r. polip
Grudzień 2022r. histeroskopia, wyłyżeczkowanie macicy
♥♥♥
Marzec 2023r. 8.03 test pozytywny, beta 459 ♥
29 czerwiec: połówkowe, 400 g zdrowego chłopaka
sierpień: 28 tc, III prenatalne, 1400g zdrowego synusia
wrzesień: 31 tc 2090g szczęścia
październik: 34tc 2828g mojego oczka w głowie
październik: 36+1tc 3008g maluszka
Przed ciążą:
Ona: badania ok
On: badania ok
badania nasienia: wyniki bardzo dobre -
Anika89 wrote:Hej,
Jak się masz? Byłaś już na pierwszej wizycie?
Hej Anika,
Chyba zycie pisze najdziwniejsze scenariusze.
Pojawil sie pecherzyk ciazowy - narazie jednak bez zarodka wiec nie wiadomo do konca czy ciaza rozwija sie prawdolowo.
Niestety drugi pecherzyk po stymulacji nie pekl... powstala torbiel ktora rosnie, wizyta tydzien temu pokazywała 7 vm - wczoraj juz 9 cm. Dostalam progresteron dopochwowo ale nie wyglada to dobrze. Czekam na nasteone usg w piatek, jesli ciaza sie tozwija nieprawidlowo to ide pilnie na operacje.. jesli prawidlowo to nie wiem do konca vo sie wydarzy, naprwno l4 i czekanie..
Czy miala ktoras z was tak duze torbiele juz po stwierdzonej ciazy?
Stwierdzone pcos.
💔 czerwiec 2021, ciaza naturalna
Starania na powaznie od maja 2022
Termin: 21.06 chlopak 🥰
Polowkowe: 01.02 (pepowina dwunaczyniowa) -
Basniowa wrote:Hej Anika,
Chyba zycie pisze najdziwniejsze scenariusze.
Pojawil sie pecherzyk ciazowy - narazie jednak bez zarodka wiec nie wiadomo do konca czy ciaza rozwija sie prawdolowo.
Niestety drugi pecherzyk po stymulacji nie pekl... powstala torbiel ktora rosnie, wizyta tydzien temu pokazywała 7 vm - wczoraj juz 9 cm. Dostalam progresteron dopochwowo ale nie wyglada to dobrze. Czekam na nasteone usg w piatek, jesli ciaza sie tozwija nieprawidlowo to ide pilnie na operacje.. jesli prawidlowo to nie wiem do konca vo sie wydarzy, naprwno l4 i czekanie..
Czy miala ktoras z was tak duze torbiele juz po stwierdzonej ciazy?
Też miałam stwierdzona torbiel w trakcie ciąży, ale była cały czas takich samych rozmiarów, więc lekarz nie przywiązywał do niej zbytnio uwagi, także niestety nie pomogę. Też przyjmowałam długo progesteron.
EM88 lubi tę wiadomość
-
Dzis zaczynam szosty tydzien. Mam nadzieje ze wdzystko sie ulozy.. ze zarodek sie pojawi i z torbiela bedziemy w stanie cos zrobic ale mowie ... tulko zycie pisze takie scenariusze . A jak u Ciebie?Stwierdzone pcos.
💔 czerwiec 2021, ciaza naturalna
Starania na powaznie od maja 2022
Termin: 21.06 chlopak 🥰
Polowkowe: 01.02 (pepowina dwunaczyniowa)