Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
Buko ja sama nie mam pojęcia. W zeszłym roku miałam taką sytuację, że miałam 4 pęcherzyki jeszcze przy staraniach bez IUI i nie słyszałam, żeby odpuścić ten miesiąc. Mnie lekarz tłumaczył, że więcej jajeczek tym większa szansa, że coś się uda. Nie wiem, czy to nie zależy od widzimisię lekarza...X 2010 - syn
IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI
VII 2017 - II IUI
XI 2017 - 31 dc beta 1240
-
nick nieaktualnyGorzataMał wrote:To w takim razie w moim przypadku chyba nie ma sensu robić stymulacji do IUI, bo ja mam swoją owulację, ewentualnie Ovitrelle lub Pregnyl. Z drugiej strony lekarz mówił, że nie chce robić IUI bez stymulacji...No i jak to w końcu ma być?
-
GorzataMał wrote:To w takim razie w moim przypadku chyba nie ma sensu robić stymulacji do IUI, bo ja mam swoją owulację, ewentualnie Ovitrelle lub Pregnyl. Z drugiej strony lekarz mówił, że nie chce robić IUI bez stymulacji...No i jak to w końcu ma być?
Też mam swoje owulacje i podchodząc do lul na stymulacji są większe szanse na ciążę bo są 2/3 pęcherzyki a w naturalnym jak jest jeden to szanse spadają.. Nie ladowalabym kasy w lul mając tylko jeden pęcherzyk ale to moje zdanie
Jak dla mnie to to jest jak los na loterii można mieć 4 pęcherzyki (ja mam już drugi raz- pierwszy raz było w ubiegłym roku jak do lamette dołączyłam clo i teraz jak miałam 2msc przerwy od stymulacji i też lamette +clo) i ciąży nie bedzie a można mieć jeden i ciąża jest.. Jestem już jakiś czas na tym forum i jedna ciąża mnoga była w tym czasie jakiś miesiąc temu.
A wie ktoś jaki u Jagny był finał?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 15:19
19.09-10.10-31.10 szczepienia allo spadło do 0 ;(
02.2019 - Pasnik immunologia
08.2018 - korekta isthmocele -laparotomia
01.2018- Angelius Provita
alloMLR 13% -> 0
Genotyp KIR-bx - implantacyjne są
ANA2 1:100 typ-ziarnisty,
NK 5% - test IMK
Subpopulacja limfocytów,
anty-TPO 0,38. anty-TG 0,82
homocysteina było 8,20->9,20
Prolaktyna 22
kwas foliowy 13,73ng/ml
wit d 44,5mg/ml
Tsh 1,422 Ft3 2,52 Ft4 1,09
Wolny testosteron 1,48 pH/ml
p/c przeciw kardiolipinie - ujemne
p/c p.antygenom jajnika - ujemne
p/c p. plemnikom,
17-prog 2,17 -> 1,52
Dhea-s- 449 -> 413 - za wysokie
SHBG- 15,32 za niskie - min 32,
Androstendion 1,81 ng/ml
Mycoplasma, ureoplasma, gbs, chlamydia, insulina, glukoza, Laparoskopia x2 , histero, toxo IgG,IgM, rózyczka,
Mąż - test MAR, HBA, SCA, defragmentacja - ok
Syn ur w 2011 ciąża naturalna - od tego czasu beta nie drgnęła -
nick nieaktualnyGorzataMał, to nie może być od jego widzimisie...To źle moim zdaniem, że tak lekarz mówi, owszem można mieć kilka pęcherzyków i zero ciązy. To jest na zasadzie ktoś zaliczył "wpadkę' i ciąża, a my co?! Na rzęsach stajemy i ciąży brak. Rozumiesz moją analogię. Tyle pęcherzyków, ok ciąża jest i co dalej, ciekawe czy lekarz przewidział poronienie i traumę...albo kalectwo dzieci lub inne rzeczy o których on sam wie jak lekarz.
-
ninkali dzięki za rzeczowe wyjaśnienie! Ja już od kilku dziewczyn słyszałam, że lekarze nie chcą IUI bez stymulacji. Miałam jedno IUI z lametta, ale był jeden pęcherzyk, a lametta miała poprawić śluz. Oczywiście nic z tego nie wyszło. Teraz ma być zmiana znowu na clo do IUI.X 2010 - syn
IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI
VII 2017 - II IUI
XI 2017 - 31 dc beta 1240
-
ninkali wrote:GorzataMał, to nie może być od jego widzimisie...To źle moim zdaniem, że tak lekarz mówi, owszem można mieć kilka pęcherzyków i zero ciązy. To jest na zasadzie ktoś zaliczył "wpadkę' i ciąża, a my co?! Na rzęsach stajemy i ciąży brak. Rozumiesz moją analogię. Tyle pęcherzyków, ok ciąża jest i co dalej, ciekawe czy lekarz przewidział poronienie i traumę...albo kalectwo dzieci lub inne rzeczy o których on sam wie jak lekarz.X 2010 - syn
IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI
VII 2017 - II IUI
XI 2017 - 31 dc beta 1240
-
nick nieaktualnyProszę No różnie to bywa, co każda z nas to inna:) Mi mój mimo ovu mówi że stymulacja ma hmm zwiększyć szanse. A co do śluzu, to mi polecono wiesiołka, dużo pić, mniej się stresować (to ponoc też ma wpływ) pić wino czerwone i używac żelu tego Conceive (miałam, hmm nie wiem czy cos daje, ale cóż) A kiedy masz mieć IUI? A jak czujesz, ze cos lekarz nie pasuje, to moze zmiana na innego?
-
nick nieaktualny
-
ninkali IUI myślę, że w kolejnym cyklu. W tym było laparo i usunięcie zrostów z jednego jajnika. Stosowałam wiesiołek kilka miesięcy (wyczytałam u Was i faktycznie jest lepiej, ale ciąży na razie brak.
Obawiam się, że po laparo spadnie mi AMH. Czas leci badania męża też się pogorszyły od zeszłego roku (32% ruchliwych, ale za to ogólnie jest ich dużo).
Już raz zmieniłam lekarza na wychwalanego pod niebiosa na ZL i jakoś nie podzielam zachwytów. Staram się być cierpliwa, bo wiem, że to nie jest szybkie leczenie i trzeba dawać te szanse. A możesz kogoś polecić w Małopolsce?X 2010 - syn
IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI
VII 2017 - II IUI
XI 2017 - 31 dc beta 1240
-
nick nieaktualny
-
ninkali wrote:Oj, tu nie znam nikogo... Hmmm, zdaje się Natalia01, jest z małopolskiego, tak zrozumiałam po jednym z postów...
A zobacz sobie ten post
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/klinika-leczenia-nieplodnosci-krakow,7738.htmlX 2010 - syn
IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI
VII 2017 - II IUI
XI 2017 - 31 dc beta 1240
-
nick nieaktualnyU mnie w klinice jeśli ma się własną owu to absolutnie nie chcą dawać stymulacji, ja musiałam przejść dwie wizyty zanim przekonałam swojego dr że chce stymulację bo dwie iui na naturalnym cyklu się nie udały, a i tak wpisał w karcie że stymulacja jest na moje żądanie...
-
Buko wrote:U mnie w klinice jeśli ma się własną owu to absolutnie nie chcą dawać stymulacji, ja musiałam przejść dwie wizyty zanim przekonałam swojego dr że chce stymulację bo dwie iui na naturalnym cyklu się nie udały, a i tak wpisał w karcie że stymulacja jest na moje żądanie...X 2010 - syn
IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI
VII 2017 - II IUI
XI 2017 - 31 dc beta 1240
-
nick nieaktualnyNo faktycznie Twój jakiś takie ma podejście. Mój ustala ze mną, jest znany z tego, ze patrzy przez pryzmat wiadomo wyników, ale też człowieka, warunków, wszystkiego. Za to cenię jego metodę. Ale co do Twojego GorzataMał, to on ejst z kliniki leczenia niepłodności? Bo jaka jest róznica...każdy z gin tez ma swoje "obszary" z których jest lepszy i gorszy, jak w każdym zawodzie. Moj gin, do ktorego chodziłam zawsze polecił mi własnie juz specjalistyczną klinike, z racji tego że oni już inaczej patrzą na różne rzeczy. (To samo jest z ginekologią zajmującą się sprawami onkologicznymi) Może tu jest sedno sprawy?
-
nick nieaktualny
-
Buko wrote:Ja miałam wrażenie że u mnie jest od względem dziwnie, że tak się upierają na naturalność ehh szkoda gadać.
Czytałam właśnie zalecenia postępowania w niepłodności i piszą, że w moim wieku (> 30) już się nie bawi w tzw. postępowanie wyczekujące, tylko stymulacje powinny być do IUI, żeby zwiększyć szanse. Wiem, że to zależy indywidualnie od pacjentki. Nie wiem już sama, czy lepiej być pacjentem, który sam dużo wertuje i czyta, czy takim, który pokornie wykonuje zalecenia Pewnie złoty środek i cierpliwośćX 2010 - syn
IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI
VII 2017 - II IUI
XI 2017 - 31 dc beta 1240
-
nick nieaktualnyGorzataMał, nie martw się ja też jestem w tej gr wiekowej co Ty. Idę do gina i on ze mną gada, choć zgadzam się na to co on chce, oczywiście muszę wrzucić swoje "ale", z dwa miesiące temu byłam wściekła na niego, bo nie zrobił tego, co ja myślałam że zrobi. Musimy jakoś uzbroić się w cierpliwośc, jednak cujnośc musi być, Jeśli nie czujesz że to jest to, to warto albo z nim pogadac i powiedzieć prosto w oczy lub zmienić gina. Ja miałam ten komfort, ze mi moj stały gin go polecił, a wcześniej podalam kilak nazwisk i rzeczowo mi wyjaśnił kto jest od czego etc.
GorzataMał lubi tę wiadomość
-
ninkali doskonale Cię rozumiem. Ja już parę razy wyszłam z myślą, że więcej nie wrócę. Jednak szukanie nowego gina to trochę jak zaczynać wszystko prawie od nowa. Serio musiałby coś ewidentnie zawalić, żebym odeszła. Strasznie to jest trudne.X 2010 - syn
IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI
VII 2017 - II IUI
XI 2017 - 31 dc beta 1240