X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Stymulacja letrozolem
Odpowiedz

Stymulacja letrozolem

Oceń ten wątek:
  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a ja też mam pytanie, na które lekarz jakoś nie odpowiadał: przy stymulacjach letrozolem (zawsze 1 pęcherzyk), ale clo też (2-3 pęcherzyki), miałam spore opóźnienia miesiączki (raz nawet 17 dni). Zawsze miałam dawane ovitrelle, potem duphaston. Po tym czasie robiłam betę i w zależności od czasu opóźnienia robiłam 1-2 razy betę - zawsze były ujemne. Co mogło być przyczyną takich opóźnień? Na usg nic nie było (chociaż jak to jeden miły doktor stwierdził: może coś tam było, ale już nic nie ma).

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzataMał wrote:
    Dziewczyny, a ja też mam pytanie, na które lekarz jakoś nie odpowiadał: przy stymulacjach letrozolem (zawsze 1 pęcherzyk), ale clo też (2-3 pęcherzyki), miałam spore opóźnienia miesiączki (raz nawet 17 dni). Zawsze miałam dawane ovitrelle, potem duphaston. Po tym czasie robiłam betę i w zależności od czasu opóźnienia robiłam 1-2 razy betę - zawsze były ujemne. Co mogło być przyczyną takich opóźnień? Na usg nic nie było (chociaż jak to jeden miły doktor stwierdził: może coś tam było, ale już nic nie ma).


    Dzięki GorzataMał cierpliwość to dobre słowo, ale dla mnie już cieżkie do wdrożenia :/. W którym dniu po letrozolu miałaś owulację? i w którym dniu cyklu zaczynałaś brać duphaston? U mnie raczej skraca się druga faza cyklu wiec nigdy nawet nie pytałam jak to jest kiedy druga faza się wydłuża. Jak to kiedyś mój lekarz odpowiedział kiedy zaczełąm drążyć temat. Do ciąży potrzebna jest Pani owulacja, którą Pani ma reszta nie jest ważna... I bądź tu mądry...

  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co, raz nawet miałam owu w 11dc po letrozolu...Tzn. dostawałam ovitrelle na pęknięcie, bo pęcherzyki były już duże (20mm).Wtedy miałam to nieudane IUI. Poza tym raz miałam stymulację bez ovitrelle - 13 dc owu, raz z ovitrelle - też 14dc owu. Duphaston miałam od 16 dc na 10 dni. Wiesz, mnie po prostu niepokoi fakt tak wydłużających się cykli,bo ja nie wiem co to znaczy, a lekarz: to nie moja wina. Szczerze się zastanawiam, czy to po prostu nie były cykle z ciążą nie wiem biochemiczną może? Zawsze beta była <0,1, a lekarz nigdy mi nic nie wytłumaczył.

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzataMał wrote:
    Wiesz co, raz nawet miałam owu w 11dc po letrozolu...Tzn. dostawałam ovitrelle na pęknięcie, bo pęcherzyki były już duże (20mm).Wtedy miałam to nieudane IUI. Poza tym raz miałam stymulację bez ovitrelle - 13 dc owu, raz z ovitrelle - też 14dc owu. Duphaston miałam od 16 dc na 10 dni. Wiesz, mnie po prostu niepokoi fakt tak wydłużających się cykli,bo ja nie wiem co to znaczy, a lekarz: to nie moja wina. Szczerze się zastanawiam, czy to po prostu nie były cykle z ciążą nie wiem biochemiczną może? Zawsze beta była <0,1, a lekarz nigdy mi nic nie wytłumaczył.

    A badania hormonalne robiłaś? Pęcherzyki zawsze pekały? U mnie była taka sytuacja, że lekarz kazał mi przychodzić na monitoring w pierwszych dniach cyklu co według innego było głupotą bo w momencie kiedy dostawałam okres nie było już możliwości sprawdzić czy pecherzyki prawidłowo pekały. Nie zawsze przecież z niepęknietego pecherzyka robi się torbiel. Może warto zmienić lekarza skoro ten do którego chodzisz nie chce wyjaśniać Twoich wątpliwości?

  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86 zawsze było ciałko żółte, poza tym dostawałam ovitrelle na pękniecie. Zakładam, że lekarz chyba wiedział co mówi. Byłam już kilka (4) miesięcy u innego lekarza i zamiast jakiś konkretnych działań były monitoringi przy stymulacji letrozolem (efekt - 1 pęcherzyk, WOW) i jedno IUI chociaż na moje życzenie (on by je jeszcze poczekał), bo to krótko ta niepłodność trwa (dopiero 20 cykli wg niego).
    Hormony robiłam, ale to było rok temu. Nikt mi nic nie kazał więcej, a mam poczucie, że jestem traktowana jak jakaś po***na, że coś w ogóle sama kminię i szukam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 14:51

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzataMał wrote:
    vaola86 zawsze było ciałko żółte, poza tym dostawałam ovitrelle na pękniecie. Zakładam, że lekarz chyba wiedział co mówi. Byłam już kilka (4) miesięcy u innego lekarza i zamiast jakiś konkretnych działań były monitoringi przy stymulacji letrozolem (efekt - 1 pęcherzyk, WOW) i jedno IUI chociaż na moje życzenie (on by je jeszcze poczekał), bo to krótko ta niepłodność trwa (dopiero 20 cykli wg niego).
    Hormony robiłam, ale to było rok temu. Nikt mi nic nie kazał więcej, a mam poczucie, że jestem traktowana jak jakaś po***na, że coś w ogóle sama kminię i szukam.

    Kurcze ta jakoś dziwnie faktycznie, 20 cykli to juz prawie dwa lata więc na moje oko to nie tak krótko. U mnie na razie też szłu nie ma mimo, że jestem już u trzeciego lekarza :/ wiesz co w tym jest najgorsze, że ja tak do końca nie zakladam, że lekarz wie co mówi tym bardziej, że u mnie bylo tak że jeden podważał to co mówił drugi. U mnie po letrozolu też jeden pecherzyk i to marnej wielkości jak na ten dzien cyklu. Jutro monitoring zobaczymy czy cos podrósł i coś z niego bedzie czy miesiac pojdzie na starty...

  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vaola86 no od tego odeszłam, bo stwierdziłam, że z nim to przygada się zaczynałaby się od początku (najpierw stwierdził, że da mi letrozol zamiast clo i będzie dobrze. Poza tym zero modyfikacji stymulacji - 3 identyczne stymulacje, cały czas 1 pęcherzyk). Ten drugi też nie lepszy - stwierdził, że trzeba zrobić 3 miesiące przerwy w staraniach, bo przy niepłodności idiopatycznej to mogą być jakieś blokady psychiczne. Też nie pomogło i od rau uprzedzę pytanie - tak, obydwu było z dwóch różnych klinik niepłodności, obydwaj z tytułem dr :) czuję się jak dziwadło, z którym nie wiedzą co zrobić.

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzataMał, czytam Twoje posty i mi się włosy na głowie jeżą! Twój lekarz to hmm jakiś mało odpowiedzialny jest. Szczerze z mojego doświadczenia i osób z podobnymi dylematem jak ja- uciekaj od niego. Cykli 20?! to bardzo długo! Wybacz. Ja mam 2 cykl przy Lamettcie, mało mogę napisać. Ale faktycznie zbyt długo to trwa. Może inny lek, może zwyczajnie badanie hormonów. Tylko co do ciąż biochemicznych, byłabym jednak ostrożna, moim zdaniem po pierwsze to widać w hcg z krwi, druga rzecz na samym początku faktycznie nic na usg nie widać. A objawy wczesnej ciąży cóż, może faktycznie być np. super produkcja śluzu. Ale ja miałam taką ciążę biochemiczną, zanim miałam @ już na teście wychodził pozytyw (sikanym i z krwi)
    My z M staramy się, wszystko mi i jemu ok wychodzi w badaniach, zgłosiliśmy się do gina, bo przez stres zaczęło nam źle iść. Nie ma biologicznego powodu, może przyczepił się do endo, ze cienkie(ale tak jzu mam). I ja tam poszłam z takim nastawieniem "chcę panie doktorze IUI".Jestem tam od kwietnia. 1 cykl musiał rozeznać sie- dać badanai etc, drugi z lekiem (Lametta) już chciał IUI (ja chcialam "naturalniej sama). A teraz kolejny cykl i czekam na IUI, zobaczymy jak wyniki. I dlatego uważam, że Twój lekarz traci Wasz czas.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana, dodam że czasem można miec dr i prof i cóż.... z tego. I mieć mgr i jest ok.
    A te 3 miesiące czekania?! Wow! Ja jestem w takim czymś i nikt nigdy nie kazał mi czekać, właśnie każdy się spinał z lekarzy. I choć nie jestem w ciązy to moj taki podstawowy gin mi pomógł (juz porobił pierwsze badania), naprowadził na klinikę. A i w klinice każdy się stara z czasem konkurować. To ja tylko zwlekałam z tym, że samo się uda. A każdy lekarz mowił "nie ma co czekać". Mam 30 lat i niby czas i nie czas.
    Nie jesteś dziwadło!!!! Musi być jakiś sposób! Może my tu z forum możemy Ci naszych polecić?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 15:49

  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali 20 cykli to było w sumie w lutym starań, teraz już mamy prawie 2 lata. Miałam 4 cykle z clo, 3 cykle z letrozolem i teraz miał być czwartydo IUI, ale wyszła mi torbiel (i teraz się zastanawiam, czy duphaston podany w 21 dc w zeszłym cyklu nie załatwiłby sprawy, ale nic nie dostałam).I co ja mam zrobić??? Domyślasz się chyba, jak ja się czuję. Ja po prostu mam wrażenie, że chcą mnie oskubać, kolejny miesiąc przytrzymać przy sobie. Owszem, miałam laparo, histero, HSH. Ja mam 32 lata. Kiedyś mi mówił, że max 3 IUI, teraz, ze 4. Ale na tyle się już nie zgodzimy. I jeszcze jedno - mąż miał zlecone badania badania ponad rok temu jeden raz. I tyle.

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali potrzebowałabym kogoś z Małopolski, ewentualnie Śląsk, świętokrzyskie. Chociaż jakbym wiedziała, że jest ktoś konkretny, to mogę i jechać na drugi koniec Polski.

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem z Wro, tu mam serio fajne miejsce. Tylko, że to jest sieciówka że tak ujme, oni mają kliniki w rożnych miejscach, ale jednak mój gin jest tylko tu:) Wiesz co, to faktycznie wygląd jak przetrzymywanie Was. Cieżka sprawa. Mój miał nasienie- ale wyszło ok, to już mu dali spokoj. Mial badanie takie na te różne różyczki, wirusologiczne etc i tyle. Ja miałam HyFoSy (czyli to droznosc, ulepszona wersja HSG) hormony, monitoring, krzywa cukrowa, wymazy rozne. Rety, może ktoś poleci tam bliżej Ciebie kogoś. Rozumiem Ciebie doskonale. Ci lekarze czasem zabierają nam czas. Moj podstawowy gin mowił mi o tych różnych klinikach, ze sa jak tasmy...Efekty są czasem słabe. Ja poleciłam sięmojego gin do kogo iść ze łzami w oczach miałam kilka nazwisk i pomogł mi "odsiac" przecież zna środowisko. Ten obecny patrzeć ma przez pryzmat człowieka, jego też styl żcia, moze nie mam ciąży, ale po pierwsze idę do przodu z ginkiem, dwa słucha mnie i też daje sensowne wyjaśnienia. Mocny wpływ ma na moje starania ma mój styl pracy i M i on tez to uwzględnił. Nawet takie cos.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 16:42

  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wcześniej patrzyłam na opinie na znanym portalu :), ale te opinie są chyba kupowane w dużej mierze.
    Miałam robione podstawowe hormony (rok temu...), ANA (ANA2 dodatnie, 1:320 ale ponoć mam się tym nie przejmować), przeciwciała antykardio (raz dodatnie, potem ujemne, oczywiście nie przejmować się), chlamydia, mykoplazma, ureaplazma.
    Jak kiedyś dopytywałam o jakieś badania jeszcze, to usłyszałam, że nie ma sensu robić czegoś więcej, po co wydawać kasę. Ale na te co miesięczne pielgrzymki, najmniej 3 razy po 180 zł to już nie szkoda.
    Możesz zdradzić nazwisko lekarza? Wrocław nie aż tak daleko :)

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ninkali zgadzam się z Toba w 100%. Poza tym ja przez takie 3 miesiące przerwy jeszcze bardziej czułabym się sfrustrowana, że czas leci a w sprawie nic się nie posuwa do przodu więc nie wiem czy to tak do końca dobra rada żeby czekać.
    GorztaMał niestety najgorsze jest to, że ja też trafiałam czesto na lekarzy którzy wrecz irytowali się tym, że o cos zapytałam. A jak już wyczuli, ze trochę wiem bo poczytałam tu i ówdzie to już w ogóle wrecz się unosili.
    Może warto powtórzyć badania męża. Mój rok temu miał w normie, niektóre na granicy ale się mieściły ostatnio powtórzył i kicha, poleciało w dół mimo tego, że brał różne witaminki. A i pozostaje kwestia badania przeciwciał. Nie znam się na tym bo u nas tego nie sugerują, moze przez to że raz udało mi się zajść w ciążę, ale u mojego znajomego o właśnie było przyczyną braku ciąży.
    Ja obecnie chodzę do lekarza wlaśnie do Krakowa. Jak chcesz możemy o tym pogadać żeby nie zaśmiecać tego wątku, który dotyczy tego naszego letrozolu, który daje nam tylko po jednym pecherzyku ;)

    GorzataMał lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ja nie chcę robic reklamy, Ale może tu się da jakoś prywatnie wysłać wiadomość? Wiecie co, każda ma inne przyczyny, ale chyba już każda na tyle nachodziła się, że widać że coś nie gra z lekarzem.
    Vaola86, my tu ciągle od wątku odbiegamy:) A co Lametty ;po 1 cyklu miałam normalnie pecherzyk w PJ jak być powinien, dodatkowo jeden w LJ i on nie dojrzal. A normalnie mam po jednym raz lewy raz prawy. Za to endo urosło

  • GorzataMał Ekspertka
    Postów: 277 67

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali da się wysłać priv ;) O ile poprawiło Ci się endo po letrozolu? Ja nawet po clo mam 15 mm;) A co z tymi niedojrzałymi pęcherzykami? Wchłaniały się?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 17:23

    X 2010 - syn
    IX 2015 - początek starań o rodzeństwo
    HSG, histero, laparo - ok; IV 2017 - I IUI :(
    VII 2017 - II IUI :(
    XI 2017 - 31 dc beta 1240 :)
    ganns65gde9ketft.png
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12962

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Warto wykonać wymaz na ureaplazme,chlamydia, mycoplazme bo niestety bardzo negatywnie wpłuwają na ovu oraz brak ciąży. Jeśli stymulacja noe daje efektu trzeba samemu szukać. W mojej klinice jest to podstawa.

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ninkali wrote:
    Dziewczyny, ja nie chcę robic reklamy, Ale może tu się da jakoś prywatnie wysłać wiadomość? Wiecie co, każda ma inne przyczyny, ale chyba już każda na tyle nachodziła się, że widać że coś nie gra z lekarzem.
    Vaola86, my tu ciągle od wątku odbiegamy:) A co Lametty ;po 1 cyklu miałam normalnie pecherzyk w PJ jak być powinien, dodatkowo jeden w LJ i on nie dojrzal. A normalnie mam po jednym raz lewy raz prawy. Za to endo urosło

    Mnie najbardziej zmarwilo to, że prawy w tym miesiącu nie zadziałał. Od roku bo od takiego czasu chodze na monitoringi byl niezawodny co miesiąc. Na lewnym przy CLO coś się pojawiało, ale zwykle nie dochodziło do dojrzewania i pecherzyk się zapadał i wchłaniał. Obawiam się że teraz też tak bedzie. Jutro pewnie się okaże na monitoringu.
    Ja nawet nie wiem jakie miałam endo przy Clo a jakie naturlanie, nigdy mnie lekarz o tym nie informował :/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GorzataMał wrote:
    ninkali da się wysłać priv ;) O ile poprawiło Ci się endo po letrozolu? Ja nawet po clo mam 15 mm;) A co z tymi niedojrzałymi pęcherzykami? Wchłaniały się?
    Wchłonął ponoć. Endo ponad 8:) ale jak patrzę na bardzo stare wyniki takie kontrolne kiedy o dziecku nie myślałam to naturalnie mam cienkie Endo. Ponoć tak się ma i taki urok. Choć czasem może być kłopot przez to z zagnieżdżeniem. Zaraz wysle na priv

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 czerwca 2017, 18:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vaola86, a może masz stare wyniki i tam sprawdzić mogą Endo. Ja od lat raz lub dwa w roku Bogdan u gina tak na przeglądzie to mam porównanie jakies. Badz dobrej myśli :) ja w pt mam monitoring zobaczę jak rosne po Lamettcie... Ech choć czuje lewy już...to też jego kolej wypada:)

‹‹ 435 436 437 438 439 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ