Stymulacja letrozolem
-
WIADOMOŚĆ
-
facebook wrote:Hej
Od tego cyklu jestem stymulowana lametta 2-7 dc
Gin zlecił ovitrelle w 14 dc o 7 rano ( pecherzyki 21 i 19mm). Ok godz 14 poczułam bol jajnika, teraz już nic nie czuje. Czy jak stosunek był z 12/13 dc I wieczorem w 14 dc to nie będzie za późno?
Hej, nie wiem jak w Twoim przypadku, ale w moim lekarz napisał w jakie dni cyklu mam współżyć. Mi zalecono co 2 dni, czyli w 10 dc, 12 dc, 14 dc itd...
-
facebook wrote:Hej
Od tego cyklu jestem stymulowana lametta 2-7 dc
Gin zlecił ovitrelle w 14 dc o 7 rano ( pecherzyki 21 i 19mm). Ok godz 14 poczułam bol jajnika, teraz już nic nie czuje. Czy jak stosunek był z 12/13 dc I wieczorem w 14 dc to nie będzie za późno?
Absolutnie nie za późno 😉 czasem wystarcza tylko raz i się udaje. Myślę że co 2 dni jest optymalnie, niektórzy lekarze zalecają nawet codzień, ale ponoć plemniki nie są wtedy tak gotowe.
Komórka jajowa po owu żyje nawet do 24h także jeśli ból oznaczał u Ciebie owulacje to powinna przetrwać nawet do 15 dc.
Oczywiście życzę, aby to był udany cykl 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2021, 08:57
facebook, Pola Jar lubią tę wiadomość
Starania od 8.2019
12.2019 - cb
5.2020 - 8tc - puste jajo
11.2020 - cb
28.06.21 - 💓
3-5.2021 Aromek 2x1
Od 5.2021 Neoparin 1x1
Kariotypy ✔️
🧖♀️
PAI-1 heterozygotyczny
MTHFR A1298C i C677T heterozygotyczny
TSH, Glikemia, PRG, Immunofenotyp ✔️
💊Pregna Plus, Pregna DHA, Acard, Neoparin, Sorbifer
-
Ves wrote:Cześć!
Absolutnie nie za późno 😉 czasem wystarcza tylko raz i się udaje. Myślę że co 2 dni jest optymalnie, niektórzy lekarze zalecają nawet codzień, ale ponoć plemniki nie są wtedy tak gotowe.
Komórka jajowa po owu żyje nawet do 24h także jeśli ból oznaczał u Ciebie owulacje to powinna przetrwać nawet do 15 dc.
Oczywiście życzę, aby to był udany cykl 😊
Powiem szczerze że po tylu miesiącach to juz ciężko w cokolwiek wierzyć.
Ja nigdy nie odczuwam owulacji. Pierwszy raz mnie coś klulo od 3 dni ale mocniejsze zaklucie było wczoraj ok 14. W szczęśliwym cyklu bolał mnie cały dzień jeden jajnik:)♣️ 2020
💔 w 6tc krwiak podkosmowkowy
* V leiden, mthfr c677T,mthfr a1298C, pai-1
*Kir bx (brak -2ds3,2ds4norm,3ds1)
*01-04/21 - clo + duphaston
♦️ 2022 -iui na 7 pęcherzykach- nieudane, laparoskopia doagnostyczna
♦️2023
*histeroskopia z biopsja cd138
💔 biochem
♠️ 2024
5 ❄️ prawidłowych
1) FET 05.10 - 😔
2) FET 05.12
5dpt i 6dpt test pozytywny
7 dpt. 12.12- beta - 79, prog - 30
9 dpt. 14.12 - beta 209, prog - 63
11 dpt. 16.12 - beta 487, prog 70
13 dpt. 18.12- beta 1182, prog 81
22 dpt 27.12 ❤️
Accofil, prolutex, magne b6, letrox, devikap, encorton, prograf, bryophyllum, aspirin cardio, neoparin, cyclogest, no spa doraznie -
Szpacza223 wrote:To prawda ja mam mnóstwo bardzo dobrych przyjaciółek ale niestety i stety żadna nie była w tej sytuacji i żadna mnie nie rozumie, nie pamięta o moich monitoringach żadna w zasadzie nie zapytała czy się udało jak im mówiłam 2 tyg temu że mam 3 pęcherzyki... Mi już przeszedł żal w zasadzie trochę jeszcze kłuje w sercu że się nie udało ale już niewiele, czekam na @ żeby znów zacząć brać letrozol mimo że finansowo mi się to zupełnie nie spina monitoringi itp ale coz. Helcia ja miałam test pozytywny w 10 d po zastrzyku jeszcze i nic nie wyszło po zastrzyku za pierwsza udana stymulacja a znam dużo przypadków z forum że kreska zniknęła i później się pojawiła zastrzyk schodzi ale nadal tam wszystko pracuje jeszcze dużo za wczesnie jedyne co wiesz na ten moment że u ciebie zastrzyk nie utrzymuje się długo i tyle, nie ma potrzeby już się martwić że się nie udalo. Ja się właśnie dzisiaj dowiedziałam że jednak mam wolne dwa tygodnie od jutra a później jadę do Chorwacji na 2 tygodnie boje się że prześpię ten czas bo jestem totalnym spiochem macie jakieś pomysły na hobby ? Poza spacerami z psem ? Nie wiem czym się zająć. Dzisiaj robiłam już wszystko i wszystko mnie nudzi chyba jednak kupię bristole i będę malowac , nie jestem pro ale zawsze to uspokaja i pozwala zająć myśli a czas leci na produktywnym działaniu a nie oglądaniu netflixa. Może macie jakieś pomysły na takie rzeczy?
Rozumiem Cie odnośnie znajomych, ponieważ sama mam koleżanki którym udało się od razu po ślubie i to w pierwszym cyklu zajść w ciążę. Słyszałam wielokrotnie teksty typu: daj na luz, wypij wino (co mnie mega irytowało) . Generalnie niektóre osoby po prostu nie wiedzą jak się zachować w tej sytuacji. W moim przypadku ja po prostu powiedziałam, że jest problem. Więcej nie poruszam tego tematu, bo uważam, że skoro ktoś nie był w tej sytuacji to po pierwsze nawet nie wie co to są pękające pęcherzyki, a co dopiero mówić o bólu związanym z niemożnością zajścia w ciążę. Moment czekania, moment niewiedzy jest straszny i ciężko z tym walczyć. Ja nawet byłam u psychologa, gdzie usłyszałam też że mam dać ma luz, bo tej psycholog siostra zaszła w wieku 40 lat, bo wcześniej chciała się wyszaleć...
Dla mnie najgorsze jest czekanie na np. owulację wizytę u lekarza, itd. Czuję się bezradna w tym wszystkim. Do tego pracuje w bardzo toksycznym środowisku i myślałam, że uda mi się zawinąć stamtąd, ale nie wszystko jest po naszej myśli.
Ja generalnie znalazłam sobie zajęcie aby o tym nie myśleć, uczę się języków, korzystam z aplikacji Duolingo; robię skarpetki świąteczne dla rodziny takie duże na święta i tam powkładam prezenty, uprawiam jogę, pilates, gram na fortepianie, rozwiązuje krzyżówki, piszę listy do siebie 😇
Ja każdej tutaj życzę przede wszystkim wytrwałości i spełnienia marzeń ❤️
Ves, Helcia lubią tę wiadomość
-
facebook wrote:Powiem szczerze że po tylu miesiącach to juz ciężko w cokolwiek wierzyć.
Ja nigdy nie odczuwam owulacji. Pierwszy raz mnie coś klulo od 3 dni ale mocniejsze zaklucie było wczoraj ok 14. W szczęśliwym cyklu bolał mnie cały dzień jeden jajnik:)
Jeśli masz możliwość to podejdź sobie gdzieś na monitoring. Zobaczysz czy rzeczywiście pękł pęcherzyk czy jeszcze nie. Ja ostatnio też miałam taką sytuację, że jajnik zabolał tak mocno jakby pękał ale jednak pęcherzyk był nadal i owu nie było. Wczoraj bolało tak, że nie mogłam chodzić ale studziłam entuzjazm po ostatnim razie i wyszło na monitoringu, że jeden pęcherzyk rzeczywiście pękł. Więc w sumie to bez potwierdzenia ciężko mieć pewność 🤷♀️ u mnie podwójna dawka ovitrelle zadziałała po ok 36h -
Mujer wrote:Jeśli masz możliwość to podejdź sobie gdzieś na monitoring. Zobaczysz czy rzeczywiście pękł pęcherzyk czy jeszcze nie. Ja ostatnio też miałam taką sytuację, że jajnik zabolał tak mocno jakby pękał ale jednak pęcherzyk był nadal i owu nie było. Wczoraj bolało tak, że nie mogłam chodzić ale studziłam entuzjazm po ostatnim razie i wyszło na monitoringu, że jeden pęcherzyk rzeczywiście pękł. Więc w sumie to bez potwierdzenia ciężko mieć pewność 🤷♀️ u mnie podwójna dawka ovitrelle zadziałała po ok 36h
Nie ma wolnych terminów:( u gina ma monitoringu byłam w środę. Dopiero w poniedziałek kontrola♣️ 2020
💔 w 6tc krwiak podkosmowkowy
* V leiden, mthfr c677T,mthfr a1298C, pai-1
*Kir bx (brak -2ds3,2ds4norm,3ds1)
*01-04/21 - clo + duphaston
♦️ 2022 -iui na 7 pęcherzykach- nieudane, laparoskopia doagnostyczna
♦️2023
*histeroskopia z biopsja cd138
💔 biochem
♠️ 2024
5 ❄️ prawidłowych
1) FET 05.10 - 😔
2) FET 05.12
5dpt i 6dpt test pozytywny
7 dpt. 12.12- beta - 79, prog - 30
9 dpt. 14.12 - beta 209, prog - 63
11 dpt. 16.12 - beta 487, prog 70
13 dpt. 18.12- beta 1182, prog 81
22 dpt 27.12 ❤️
Accofil, prolutex, magne b6, letrox, devikap, encorton, prograf, bryophyllum, aspirin cardio, neoparin, cyclogest, no spa doraznie -
Mujer wrote:To w razie czego co 2 dni do kontroli przytulanie ☺️ wtedy będzie spora szansa
Tak też zrobimy:)♣️ 2020
💔 w 6tc krwiak podkosmowkowy
* V leiden, mthfr c677T,mthfr a1298C, pai-1
*Kir bx (brak -2ds3,2ds4norm,3ds1)
*01-04/21 - clo + duphaston
♦️ 2022 -iui na 7 pęcherzykach- nieudane, laparoskopia doagnostyczna
♦️2023
*histeroskopia z biopsja cd138
💔 biochem
♠️ 2024
5 ❄️ prawidłowych
1) FET 05.10 - 😔
2) FET 05.12
5dpt i 6dpt test pozytywny
7 dpt. 12.12- beta - 79, prog - 30
9 dpt. 14.12 - beta 209, prog - 63
11 dpt. 16.12 - beta 487, prog 70
13 dpt. 18.12- beta 1182, prog 81
22 dpt 27.12 ❤️
Accofil, prolutex, magne b6, letrox, devikap, encorton, prograf, bryophyllum, aspirin cardio, neoparin, cyclogest, no spa doraznie -
Mujer wrote:Jeśli masz możliwość to podejdź sobie gdzieś na monitoring. Zobaczysz czy rzeczywiście pękł pęcherzyk czy jeszcze nie. Ja ostatnio też miałam taką sytuację, że jajnik zabolał tak mocno jakby pękał ale jednak pęcherzyk był nadal i owu nie było. Wczoraj bolało tak, że nie mogłam chodzić ale studziłam entuzjazm po ostatnim razie i wyszło na monitoringu, że jeden pęcherzyk rzeczywiście pękł. Więc w sumie to bez potwierdzenia ciężko mieć pewność 🤷♀️ u mnie podwójna dawka ovitrelle zadziałała po ok 36h
Mujer ten drugi może pęknąć później albo już pękł 🥰 taka fajna sprawa mieć bliźniaki 😋😋😋😋facebook lubi tę wiadomość
Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
facebook wrote:Tak też zrobimy:)
Mi znowu lekarz kazał przytulać się regularnie co 3 dni ale jak nie brałam zastrzyku więc nie miałam pewności kiedy faktycznie ta owulacja wystąpi. A życie to życie i przytulaliśmy się raz w dzień powrotu od lekrza gdy był ładny pęcherzyk 18mm potem dzień przerwy i potem dwa dni z rzędu i później już wcale. Ale udało się 🙂Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
Agusia94 wrote:Ves co tam u Ciebie? Jak się czujesz? Jeszcze przed prenatalnymi? 🥰🥰
Dziękuję, że pytasz Agusia 😊 generalnie ok, bez nudności byłoby naprawdę fajnie, bo reszta jest do zniesienia, ale... Nie można mieć wszystkiego nie? 😏 Zniosę wszystko - mogę nawet leżeć cały czas i wymiotować byleby było zdrowe 🙂
Tak... Nie mogę się doczekać, mam wizytę kontrolną w przyszłym tygodniu, a jeszcze półtora tygodnia - żeby tylko usłyszeć, że wszystko jest dobrze...
Na szczęście mam zajęciai czas jakoś leci😉
A jak u Ciebie? Połówkowe we wrześniu? Jak często chodzisz do gina?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2021, 11:39
Starania od 8.2019
12.2019 - cb
5.2020 - 8tc - puste jajo
11.2020 - cb
28.06.21 - 💓
3-5.2021 Aromek 2x1
Od 5.2021 Neoparin 1x1
Kariotypy ✔️
🧖♀️
PAI-1 heterozygotyczny
MTHFR A1298C i C677T heterozygotyczny
TSH, Glikemia, PRG, Immunofenotyp ✔️
💊Pregna Plus, Pregna DHA, Acard, Neoparin, Sorbifer
-
Agusia94 wrote:Mujer ten drugi może pęknąć później albo już pękł 🥰 taka fajna sprawa mieć bliźniaki 😋😋😋😋
Zapewne fajna sprawa ale pytanie czy jest pierwszy pekl to z automatu nie zablokował drugiego poprzez wydzielanie progesteronu ?♣️ 2020
💔 w 6tc krwiak podkosmowkowy
* V leiden, mthfr c677T,mthfr a1298C, pai-1
*Kir bx (brak -2ds3,2ds4norm,3ds1)
*01-04/21 - clo + duphaston
♦️ 2022 -iui na 7 pęcherzykach- nieudane, laparoskopia doagnostyczna
♦️2023
*histeroskopia z biopsja cd138
💔 biochem
♠️ 2024
5 ❄️ prawidłowych
1) FET 05.10 - 😔
2) FET 05.12
5dpt i 6dpt test pozytywny
7 dpt. 12.12- beta - 79, prog - 30
9 dpt. 14.12 - beta 209, prog - 63
11 dpt. 16.12 - beta 487, prog 70
13 dpt. 18.12- beta 1182, prog 81
22 dpt 27.12 ❤️
Accofil, prolutex, magne b6, letrox, devikap, encorton, prograf, bryophyllum, aspirin cardio, neoparin, cyclogest, no spa doraznie -
Ves wrote:Mi w udanym cyklu wystarczyły 2 przytulanki 😋 w pewnym momencie dochodzi się do wniosku, że co ma być to będzie... Wtedy jajnik bolał mnie chyba ponad tydzień! Jak nigdy - także ból to dobry znak😅
Dziękuję, że pytasz Agusia 😊 generalnie ok, bez nudności byłoby naprawdę fajnie, bo reszta jest do zniesienia, ale... Nie można mieć wszystkiego nie? 😏 Zniosę wszystko - mogę nawet leżeć cały czas i wymiotować byleby było zdrowe 🙂
Tak... Nie mogę się doczekać, mam wizytę kontrolną w przyszłym tygodniu, a jeszcze półtora tygodnia - żeby tylko usłyszeć, że wszystko jest dobrze...
Na szczęście mam zajęciai czas jakoś leci😉
A jak u Ciebie? Połówkowe we wrześniu? Jak często chodzisz do gina?
Mnie nudności męczyły a zbliżając się do 13 tygodnia wszystko minęło. Czuje się dobrze martwię się że za dobrze. Wizyty mam co 3 tygodnie. Teraz będę miała we wtorek będzie to mój 15+5 tydzień. Czym bliżej wizyty tym ostrzejszy nóż mam przy gardle. Chyba jak na tej wizycie będzie wszystko dobrze to już przestanę się martwić to taka moja przełomowa wizyta. Tak połówkowe będę miała 3 września. Ciągle się martwię że coś pójdzie nie tak. I też muszę Sobie znaleźć jakieś zajęcie. I od jakiś kilku dni znowu zaczęły mnie męczyć bóle podbrzusza. I brzuch mi bardzo wypchalo jak na ten tydzień to chyba za bardzo bo u niektórych nic nie widać w tym okresie a w moim przypadku to i obcy ludzie już widzą że jestem przy nadziei 😋😋 A który teraz masz tydzień?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2021, 12:29
Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
facebook wrote:Zapewne fajna sprawa ale pytanie czy jest pierwszy pekl to z automatu nie zablokował drugiego poprzez wydzielanie progesteronu ?
Ciężko powiedzieć. Zdarza się że bliźniaki w brzuszku różnią się od sobie np. jednym tygodniem. Natury nie ogarniesz 🥰🥰Nasza Kornelka przyszła na świat 05.01.2022r i jest naszym całym światem. 🙂
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" -
facebook wrote:Zapewne fajna sprawa ale pytanie czy jest pierwszy pekl to z automatu nie zablokował drugiego poprzez wydzielanie progesteronu ?
Moja ginekolog mówiła że ten drugi jeszcze może pęknać. Zobaczymy. Każda opcja powyżej 1 zarodka jest ok 😁Agusia94 lubi tę wiadomość
-
Ja właśnie zastanawiam się nad jedna sprawa i nie wiem czy iść do gina czy nie. Miałam 3 pęcherzyki 18 chyba 22 i 16 dostałam tego dnia zastrzyk to była środa . Zakładam że owulka była w czwartek. W piątek nie dojechałam na monitoring stałam w mega korku był jakiś wypadek i nawet nie wiem czy pęcherzyki pękły ale no nie miałam z tym, cykl wczesniwj problemów. Gin powiedział że w sumie ten monitoring który miał być w piątek nic nie da bo to tylko informacyjnie costam. W sobotę wyleciałam do Grecji a w niedzielę chciałam jechać na pogotowie bo tak strasznie dziwnie bolała mnie macica nie wiedziałam co się dzieje miałam już łzy w oczach. Zaczęło się delikatnie a później było co raz gorzej, dodam że miesiączki mam bardzo bolesne i to było zupełnie coś innego ale ból jeszcze większy, na szczęście pooddycjalam głęboko po 15 min przeszło ale nie daje mi spokoju co to mogło być bo to był inny i dziwny ból. Myślałam wtedy że to zagnieżdżenie albo cos takiego choć było dość wcześnie. Może to była owulacja ? Aż 4 dni po zastrzyku tego pęcherzyka najmniejszego który zdecydował się urosnąć ? Albo pozostałe urosły do większych rozmiarów i dopiero wtedy pękły ? Ciągle się zastanawiam co to było. Żadnej wydzieliny niezauwazylam. Mam teraz obawy czy wszystko ok... Dziś mam 29 DC coś tam mnie od czasu do czasu kłuje w jajnikach, sutki mam wrazliwe już od kilku dobrych dni. Progesteron odstawiłam już dwa dni temu w związku z negatywnymi testami kurcze nie wiem co robić. Nic i czekać na @? Wg flo za dwa dni ale wg mojego organizmu kiedy się zechce zazwyczaj było to dwa dni po odstawieniu dupka ale na razie cisza i też brałam go dluzej niż zawsze.
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta -
Mujer - szczęścia życzę, trzymamy kciuki!
facebook- mi lekarz poovitrelle zalecił odbyć jeden stosunek koniecznie w dniu zastrzyku, i powiedział, że najlepiej jeszcze jeden w ciągu 72 godzin, a nawet codziennie jesli przyjdzie ochota
Pola Jar - czekanie jest dobijające, człowiek chce przyspieszyć ten czas, mimo, że i tak szybko leci...
Ja bym mogła mieć bliźniaki
Może kiedyś wszystkie doczekamy się upragnionych IIStarania naturalne od 2019r.
Ona- badania ok
On- badania ok
Stymulacja, Gameta, inseminacja, prawy jajowód niedrożny, polip- wyłyżeczkowanie macicy
8.03.2023r. test pozytywny, beta 459 (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)
14.11.2023r. synuś ♥ (macica nie jest dwurożna!!)
23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)
Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥ -
Szpacza223 wrote:Ja właśnie zastanawiam się nad jedna sprawa i nie wiem czy iść do gina czy nie. Miałam 3 pęcherzyki 18 chyba 22 i 16 dostałam tego dnia zastrzyk to była środa . Zakładam że owulka była w czwartek. W piątek nie dojechałam na monitoring stałam w mega korku był jakiś wypadek i nawet nie wiem czy pęcherzyki pękły ale no nie miałam z tym, cykl wczesniwj problemów. Gin powiedział że w sumie ten monitoring który miał być w piątek nic nie da bo to tylko informacyjnie costam. W sobotę wyleciałam do Grecji a w niedzielę chciałam jechać na pogotowie bo tak strasznie dziwnie bolała mnie macica nie wiedziałam co się dzieje miałam już łzy w oczach. Zaczęło się delikatnie a później było co raz gorzej, dodam że miesiączki mam bardzo bolesne i to było zupełnie coś innego ale ból jeszcze większy, na szczęście pooddycjalam głęboko po 15 min przeszło ale nie daje mi spokoju co to mogło być bo to był inny i dziwny ból. Myślałam wtedy że to zagnieżdżenie albo cos takiego choć było dość wcześnie. Może to była owulacja ? Aż 4 dni po zastrzyku tego pęcherzyka najmniejszego który zdecydował się urosnąć ? Albo pozostałe urosły do większych rozmiarów i dopiero wtedy pękły ? Ciągle się zastanawiam co to było. Żadnej wydzieliny niezauwazylam. Mam teraz obawy czy wszystko ok... Dziś mam 29 DC coś tam mnie od czasu do czasu kłuje w jajnikach, sutki mam wrazliwe już od kilku dobrych dni. Progesteron odstawiłam już dwa dni temu w związku z negatywnymi testami kurcze nie wiem co robić. Nic i czekać na @? Wg flo za dwa dni ale wg mojego organizmu kiedy się zechce zazwyczaj było to dwa dni po odstawieniu dupka ale na razie cisza i też brałam go dluzej niż zawsze.
Mnie po zastrzyku też bolała macica, ale leciutko. Było to coś nowego, ale tak jak mówię, nie sprawiało dyskomfortu bo ból był naprawdę malutki. Ciężko coś doradzić... A teraz już nie boli wcale? Może rzeczywiście to były te pęcherzyki.Starania naturalne od 2019r.
Ona- badania ok
On- badania ok
Stymulacja, Gameta, inseminacja, prawy jajowód niedrożny, polip- wyłyżeczkowanie macicy
8.03.2023r. test pozytywny, beta 459 (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)
14.11.2023r. synuś ♥ (macica nie jest dwurożna!!)
23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)
Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥ -
Helcia wrote:Mnie po zastrzyku też bolała macica, ale leciutko. Było to coś nowego, ale tak jak mówię, nie sprawiało dyskomfortu bo ból był naprawdę malutki. Ciężko coś doradzić... A teraz już nie boli wcale? Może rzeczywiście to były te pęcherzyki.
Mnie po zastrzyku pierwszy raz cały czas bolał jajnik z którego była owulacja w nocy mnie strasznie ciągnęło miałam.ciagle jakieś ukłucia głównie jak siedziałam i leżałam także to nie był ten ból. A tak to czułam się świetnie nic mnie nie bolało cały wyjazd totalna chill nic mnie nawet nie zakłuło.
Luty/marzec 22
3x1 lametta- 3-6 DC. - 2 pęcherzyki -
11 dpo 12.03 beta 14,2 💗
13 dpo beta 71,5 ❤️
4.04 mamy bijące serduszko 💗
11.05 chyba córeczka 💓
Pcos, niedoczynność tarczycy, hipoglikemia reaktywna
6 cykli stymulowanych lametta