Udane IVF- rodzimy w 2025 - cz. V
-
WIADOMOŚĆ
-
Powiedzcie mi w którym momencie powiedzialyscie najbliższej rodzinie? Albo zamierzacie? Zastanawiamy się z mężem, żeby zrobić to ok 12 tygodnia, ale mieszkamy z rodzicami niedaleko siebie, wiedzą że się staraliśmy i ciężko mi będzie wytrzymać haha
❤️
No a z drugiej strony nie chcę za szybko bo to różnie bywa. -
Bergamo25 wrote:Powiedzcie mi w którym momencie powiedzialyscie najbliższej rodzinie? Albo zamierzacie? Zastanawiamy się z mężem, żeby zrobić to ok 12 tygodnia, ale mieszkamy z rodzicami niedaleko siebie, wiedzą że się staraliśmy i ciężko mi będzie wytrzymać haha ❤️
No a z drugiej strony nie chcę za szybko bo to różnie bywa.
Mieszkam za granicą więc mam łatwiej z utrzymywaniem tajemnicy, ale odwiedzała mnie mama w 9tc i jej powiedziałam. Uznałam, że nawet jeśli coś miałoby pójść nie tak, to będzie łatwiej się tym podzielić gdy ktoś jednak wie o ciąży.
Całe szczęście wszystko dobrze, jutro lecę do rodzinki i na pewno powiem tacie i rodzeństwu. Waham się jeszcze co z dziadkami, wszyscy mieszkają blisko i pewnie mój tata i tak się wygada 😅
Bergamo25, Morelka7634 lubią tę wiadomość
👩🏼 30 lat
AMH czerwiec 2023: 0,78 - 0,95
AMH październik 2024: 1,37 (po suplementacji)
Poronienie zatrzymane grudzień 2023 (9tc)
Jajowody drożne, początki adenomiozy
3x IUI
🧑🏻 32 lata
badania ok
1 IVF XI 2024
2 IVF II 2025
-
U mnie poszło bardzo szybko. Moja mama plus siostra tak naprawdę dowiedziały się w dniu bety. Teściowa mimo chodem też bo akurat była u nas w odwiedziny i nie umieliśmy ukryć radości jak zobaczyliśmy betę która urosła. Tacie i babci powiedzieliśmy parę dni później ale z zastrzeżeniem żeby jeszcze nic nikomu nie mówili. I tak naprawdę dopiero moja mama teraz pochwaliła się w pracy że zostanie babcią ☺️a już mamy 14tydzien. I odrazu zaczęły się prezenty 😂 tylko dostaje zdjęcia że ta dała coś tam ta coś tam.( Plus bycia córka krawcowej od ubranek dziecięcych)😂😂
Bergamo25 lubi tę wiadomość
-
Alma wrote:Mieszkam za granicą więc mam łatwiej z utrzymywaniem tajemnicy, ale odwiedzała mnie mama w 9tc i jej powiedziałam.
Też się obawiam wygadania haha ❤️
No właśnie też się zastanawiam. Na pewno będą dużym wsparciem jak coś będzie nie tak, a wiem że czekają bardzo i mocno nam kibicują 😁 Ja mam bardzo dobry kontakt z mamą i siostrą i za każdym razem jak z nimi rozmawiam to już bym chciała się z nimi wszystkim dzielić.
Alma lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jeszcze moment i oszaleje. Drugi transfer udany, mialam wizyte potwierdzajaca, serduszko w 6+0 wg Usg bilo 109 ud/min. Crl 3.3 mm. Mi sie wydaje ze to za malo...
poza tym najbardziej martwie sie brakiem jakichkolwiek objawow bo nawet piersi sa miekkie jak guma... Biore duzo proga a tu nic... Jestem po 5 stratach i boje sie ze serce znowu sie zatrzymalo. Wizyta w przyszlym tygodniu do tego czasu zwariuje. Dzis 7+6 ((((
-
Paula1991! wrote:U mnie poszło bardzo szybko. Moja mama plus siostra tak naprawdę dowiedziały się w dniu bety. Teściowa mimo chodem też bo akurat była u nas w odwiedziny i nie umieliśmy ukryć radości jak zobaczyliśmy betę która urosła. Tacie i babci powiedzieliśmy parę dni później ale z zastrzeżeniem żeby jeszcze nic nikomu nie mówili. I tak naprawdę dopiero moja mama teraz pochwaliła się w pracy że zostanie babcią ☺️a już mamy 14tydzien. I odrazu zaczęły się prezenty 😂 tylko dostaje zdjęcia że ta dała coś tam ta coś tam.( Plus bycia córka krawcowej od ubranek dziecięcych)😂😂
Super! Tak, mama krawcowa to skarb! Szybko bardzo, ale no właśnie ciężko utrzymać takie szczęście w tajemnicy ❤️🫣 -
izabela1996_96 wrote:Dziewczyny, jeszcze moment i oszaleje. Drugi transfer udany, mialam wizyte potwierdzajaca, serduszko w 6+0 wg Usg bilo 109 ud/min. Crl 3.3 mm. Mi sie wydaje ze to za malo... poza tym najbardziej martwie sie brakiem jakichkolwiek objawow bo nawet piersi sa miekkie jak guma... Biore duzo proga a tu nic... Jestem po 5 stratach i boje sie ze serce znowu sie zatrzymalo. Wizyta w przyszlym tygodniu do tego czasu zwariuje. Dzis 7+6 ((((
A nie możesz iść gdzieś wcześniej? Żeby się upewnić, że wszystko w porządku? Mocno trzymam kciuki! -
U mnie rodzice są od początku w procesie , mąż też teściowej przekazywał info. A w ostatnim tygodniu gdzieś tam na spotkaniu rodzinnym już się przyznaliśmy jak przyszło do drinków ale to i tak nie wszyscy gdzieś tam wiedzą - nie czuję potrzeby chodzenia i chwalenia się reszcieBergamo25 wrote:Powiedzcie mi w którym momencie powiedzialyscie najbliższej rodzinie? Albo zamierzacie? Zastanawiamy się z mężem, żeby zrobić to ok 12 tygodnia, ale mieszkamy z rodzicami niedaleko siebie, wiedzą że się staraliśmy i ciężko mi będzie wytrzymać haha ❤️
No a z drugiej strony nie chcę za szybko bo to różnie bywa.
Bergamo25 lubi tę wiadomość
Starania od 2018
3 iui ❌
2 ivf ❌
Ivf:
14dc 🔬🥚8 szt, 18 mm estradiol 2500
21dc26.02 transfer pączek 3.1.2 zainstalowany + EG
05.03 7 dpt bhcg 37🍀🧚
8dpt-bhcg 54 🍀🧚
10 dpt - bhcg113 🍀🧚
12dpt - bhcg 235 🍀🧚
14 dpt - ostatnia beta 554 🍀🧚
21dpt 19.03 USG pecherzykowe 🍀🩷🧚
28 dpt 26.03 crl 6 mm fhr 123 🩷🧚 🤞
09.04 8w5d🩵 2cm Kropka 🥰🧚🍀
05/05 prenatalne 🤞🤞🍀🧚
-
Ja też się zastanawiam cały czas.... Mieszkam z teściowa i babcia męża które nie wiedzą nic, moi rodzice przyjeżdżają do nas praktycznie co tydzień, albo i częściej (mieszkają na tej samej ulicy) i bardzo ciężko nam to ukryć ale na razie nikt nic nie wie. Ja bym już powiedziała ale mąż nie chce, jeszcze po tej akcji z tym plamieniem delikatnym to już w ogóle. Cały czas się waham...Bergamo25 wrote:Powiedzcie mi w którym momencie powiedzialyscie najbliższej rodzinie? Albo zamierzacie? Zastanawiamy się z mężem, żeby zrobić to ok 12 tygodnia, ale mieszkamy z rodzicami niedaleko siebie, wiedzą że się staraliśmy i ciężko mi będzie wytrzymać haha ❤️
No a z drugiej strony nie chcę za szybko bo to różnie bywa.
Jedynie kto wie to dyrektorka (bo i tak by się dowiedziała po L4). To jak jej powiedziałam to się poryczałam, zresztą ona też 😅 ale żyjemy w bardzo dobrych stosunkach.
Bergamo25 lubi tę wiadomość
-
Alwayssmiling wrote:U mnie rodzice są od początku w procesie , mąż też teściowej przekazywał info. A w ostatnim tygodniu gdzieś tam na spotkaniu rodzinnym już się przyznaliśmy jak przyszło do drinków ale to i tak nie wszyscy gdzieś tam wiedzą - nie czuję potrzeby chodzenia i chwalenia się reszcie
No właśnie my chcemy powiedzieć tylko najbliższym ,a reszta to sama się dowie jak pojawi się brzuszek albo jak wyjdzie samo w rozmowie.
No to chyba jednak powiemy szybciej 😁 Poczekam tylko do następnej wizyty na jakieś ładniejsze zdjęcie.
Morelka7634, Alwayssmiling lubią tę wiadomość
-
My powiedzieliśmy w święta synowi (9 lat) bo chcieliśmy powiedzieć w święta rodzinie ale nas wyręczył 😂 nie zdążył przejść progu domu i wszyscy wiedzieli🙆 teraz kogo spotka to mówi wszystko bo stwierdził że tak się cieszy że nie umie trzymać tego w tajemnicyBergamo25 wrote:Powiedzcie mi w którym momencie powiedzialyscie najbliższej rodzinie? Albo zamierzacie? Zastanawiamy się z mężem, żeby zrobić to ok 12 tygodnia, ale mieszkamy z rodzicami niedaleko siebie, wiedzą że się staraliśmy i ciężko mi będzie wytrzymać haha ❤️
No a z drugiej strony nie chcę za szybko bo to różnie bywa.
Morelka7634, Alwayssmiling, #mikasik lubią tę wiadomość
👶 02.2016 moje największe szczęście ♥️
07.2023 - walczymy o rodzeństwo
🧑 37 🧒39
22.07.2024 IUI ❌
17.08.2024 IUI ❌
09.10.2024 punkcja
07.12.2024 transfer ❄️ 5.1.1 👎
24.02.2025 transfer ❄️ 5.1.1 🍀 (prog 19,78 ng/ml)
6 i 7 dpt ⏸️🍀 8 dpt beta 84; prog 23.6 ng/ml🍀 10 dpt beta 162; prog 22.50 ng/ml🍀12 dpt beta 327.7; prog 21.9 ng/ml🍀14 dpt beta 839🍀16 dpt beta 2104, prog 21.3 ng/ml🍀22 dpt beta 17636, prog 24.9🍀 30 dpt ❤️ 142 bpm, CRL 9 mm🤞🙏🍀
Co dalej???
-
Bergamo25 wrote:Powiedzcie mi w którym momencie powiedzialyscie najbliższej rodzinie? Albo zamierzacie? Zastanawiamy się z mężem, żeby zrobić to ok 12 tygodnia, ale mieszkamy z rodzicami niedaleko siebie, wiedzą że się staraliśmy i ciężko mi będzie wytrzymać haha ❤️
No a z drugiej strony nie chcę za szybko bo to różnie bywa.
U nas moi rodzice i męża mama wiedzieli o ivf, wiedzieli kiedy mam punkcje. Po tym w tajemnicy zrobiliśmy transfer, mówiąc im że na razie muszę się zregenerować i nie wiemy kiedy on będzie. W 8 tc pojechaliśmy do rodziców i powiedzieliśmy o ciąży, ale to była radość 😀 Jakoś w 10-11tc po USG powiedzieliśmy rodzeństwu i jeszcze bliskiej rodzinie z którą mamy stały kontakt, a teraz po prenatalnych zaczęliśmy mówić znajomym. 🙂
Morelka7634 lubi tę wiadomość
👱♀️ 29l
AMH 2,75, regularne cykle i owulacja, hormony✅Hashimoto
🙍♂️ 30l
Ciężki czynnik męski, morfologia 1%, słaba ruchliwość i żywotność, niski testosteron, wysokie FSH ❌ badania genetyczne ✅
📅 09.2023 - początek leczenia—> leczenie u androloga
📅 11.2024 - kwalifikacja do IVF
💉 02.01.2025 - początek stymulacji - rekovelle + orgalutran + gonapeptyl daily
13.01.2025- punkcja (przedwczesna luteinizacja pęcherzyków 😔) —> pobrane 3🥚(3 dojrzałe, 2 prawidłowo zapłodnione) —> 1 ❄️
08.02.2025 —> FET ❄️ 5.1.1 🍀
5dpt - ⏸️ 7dpt - 105 mIU/ml(prog 46,40) 9dpt - 239 mIU/ml 🥹 11dpt - 590 mIU/ml 14dpt - 3018 mIU/ml
25dpt - pęcherzyk żółtkowy i zarodek z ♥️ CRL 4,1mm
7w2d - CRL 1,34cm ♥️ 8w3d - CRL 1,89cm, 10w5d - CRL 3,87cm, 12w6d- CRL 6,47cm, prenatalne ok
-
Moi rodzice wiedzieli o procesie więc po 2 pozytywnych beteach im powiedziałam. Teściowie dowiedzieli się jakoś po pierwszym USG (bardzo ciężko było ukrywać mdłości na rodzinnym obiedzie🤣). Szwagierka też jakoś w tych okolicach (ona też jest w ciąży więc możemy się dzielić doświadczeniami) a bratowa wraz z życzeniami urodzinowymi też jeszcze przed USG serduszkowym😁. W pracy powiedziałam po usg serduszkowym bo chciałam całkowitą pracę zdalna no i mam samodzielne stanowisko więc fajnie jakby to wczesniej ogarnęli. Znajomi różnie- najbliżsi bardzo szybko, a niektórzy pewnie nadal nie wiedzą 😉.
-
Ja z kolei długo nie chciałam nikomu mówić,bo cały czas to do mnie nie docierało i bałam się zapeszac .Ale pierwsze osoby czyli mama i rodzeństwo dowiedzieli się w Święta jak już byłam po prenatalnych🙂 i w sumie to na razie tyle, teściowie i rodzina od męża jeszcze nie wiedzą ale na majówkę będziemy się widzieć to już powiemy to będzie połowa 14 tygodnia🙂Starania od 2022
Połowa 2022-KLN amh -0,9, 2023 -1,3
2023
1 IVF- jedna ❄️4.1.1 świeży transfer ,beta <2,3,
2024
2 IVF suplementacja,5❄️,
1 transfer mrożony beta 2.2,➡️1,8
2 transfer -kariotypy✅hormony✅, owulację ✅, cytokiny ✅, ANA3✅,KIR AA🆘 obstawa lekow...accofil cała ampułka 7 dni przed transferem i dzień przed transferem, później 1/3 co drugi dzień, acard codziennie 75mg, relanium 2x1 przez 4 dni od transferu, progesteron besins 3x1, prolutex 1x1, estrofem 4x1, utrogestan 3x1, ovitrelle -
Ja nie jestem przesądna i chyba już wszyscy wiedzą w pracy też
ja pracuję w szpitalu i jakby tfu tfu coś się wydarzyło to i tak bym poszła do swoich (jestem położna) zresztą mąż przy 1 ciąży oznajmił wszystkim na otwarciu naszego klubu (a byłam 4 dni po zrobieniu testu ciążowego) i Mis ma prawie 16miesiecy. Uważam że co ma być to będzie. Czy powiemy czy nie to nie ma to żadnego wpływu ❤️
Morelka7634 lubi tę wiadomość
III transfer ET 3 dniowy 8A synuś ❤️
4.11.2024 wracamy po rodzeństwo z
6.12.2024 Punkcja -> 4🥚 2 dojrzałe - 1 ❄️ 4BB
3.01.2025 KET 4BB - beta 10dpt <0.2
2.03.2025 Początek IV procedury 😍
12.03.2024 Punkcja 2xMII 🥚🥚
V transfer ET 3-dniowy 8A + EG❤️
5dpt ⏸️ 6dpt Beta 7.7, 9dpt Beta 73, 11dpt Beta 228, 14dpt 753 🥹🥹
23dpt- 2.5mm szczęścia i ❤️
28.12.2023r. Michałek 8:53 3840g/56cm
Apgar 10/10 🩵
-
Hej. Dziewczyny pilnie odkupię Prolutex 🙏
34 lata, PCOS, niedoczynność tarczycy, insulinooporność, mutacja PAI-1 homo
Klinika Bocian Białystok
Transfer 12.09.2017 beta <0,1
Transfer 09.12.2017 beta <0,1
Transfer 06.11.2018 beta <0,1
Klinika OVIklinika Warszawa ❄️❄️❄️❄️
Transfer 17.09.21 (blastka 3BC)
5dpt -beta 14, 7dpt- beta 55, 10dpt-beta 254,
12dpt-beta 554, 14dpt-beta 958, 18dpt-beta 3104, 6tc*
Transfer 23.02.22 (blastka 3AB)
5dpt- beta 8, prog. 51,60, 7dpt- beta 37, 9dpt- beta 100, 12dpt- beta 357, prog. 39, 14dpt- beta 605,
16dpt- beta 1148, prog. 24, 21dpt- beta 5075, prog. 32, 27dpt- beta 22031, prog. 28
40+1 - córcia ❤️ -
No jak @bergamo25 przekonałyście to teraz mojego męża 🤣🤣 dam mu do poczytania.Bergamo25 wrote:No właśnie ja też nie jestem przesądna i co ma być to będzie, ale jakoś chyba człowiek się za dużo wszystkim przejmuje.
Dzięki dziewczyny! Przekonałyscie mnie ❤️
Ale on raczej z tych ostrożnych, ażeby nie zapeszyć, żebyśmy byli pewni to dopiero będziemy mówić. Jak mówię mu że już wiemy, mamy potwierdzenie, usg, serduszko, możemy mówić to on że nie, poczekajmy. Najchętniej to do 5 miesiąca żeby nikomu nie mówić.... O zgrozo ja tyle nie wytrzymię 🤣🤣
