udany transfer- ciążowe rozważania - edycja II
-
WIADOMOŚĆ
-
monester wrote:My nie mamy kojca, więc jeszcze super zabawa to wejść w jakieś miejsce zakazane i trudno dostępne. Ja nie wiem jak wy utrzymujecie dzieci w końcu, mój wrzeszczy na każde ograniczenie 🤣
Od dziś chyba skończył się spokojny czas w kojcu 🤭 zobaczymy co zrobi jak jej zamknę wejście 😂 -
Jenny93 wrote:A jakie ilości normalnych posiłków zjadają Wasze maluchy? Ja mam wrażenie, że mój je za dużo, ale dzisiaj zrobił taką awanturę i się rozpłakał że musiałam go karmić dopóki sam nie powiedział stop 🙈 Aktualnie mamy dwa posiłki. Rano kaszka i zmieniamy owoce plus źródło tłuszczu i drugi taki obiadowy. Do tego 900-1000 ml mleka 😅
Mój jak raz zjadł za dużo to zwymiotował na tackę 😆
Ale dlugo przy RD zjadał i 1200ml mleka, spadek apetytu zaczął się ok 9 miesiąca, a teraz to wgl wygląda jak przecinek, tylko że wysoki i najpierw idą stopy a później ciało 😆Jenny93 lubi tę wiadomość
15. 03.2023 FET 4AA🥳🥳🥳!!!
5dpt ⏸️
6dpt Bhcg 38.4 mlU/mL
8dpt Bhcg 132.3 mlU/mL
10dpt Bhcg 337.2 mlU/mL
12dpt Bhcg 824.8 mlU/mL
14dpt Bhcg 2152.3 mlU/mL
16 dpt GS 6mm + YS
21 dpt Bhcg 21472.3 mlU/mL
6w5d CRL 7.92mm + ♥️ + krwiak
8w0d CRL 1.71cm + ♥️
10w0d CRL 3.22cm
12w3d CRL 6.3cm, prenatalne okej, chłopiec 🚗💙
20w3d prenatalne II, 380g 🤩
20.11 CC, 55cm, 3340g, 38+3
04.2024 - naturals, rośnie mała Mikuszelka 🚺
26.08.24 20w6d II prenatalne - 340g 🌸
CC planowane na 29.12.2024 38+6
Marcelka, 3380g, 52cm
Sprzedaje na Vinted rzeczy po maluszkach 🛍️🛍️🛍️🛒🛒🛒
https://www.vinted.pl/member/107424262-pattbbb -
U nas teraz jak idą te dwójki z dołu to młoda prawie nic nie chce jeść. Jedynie na obiad trochę zje a tak to wszystko inne wyrzuca. Mleko też raz ładnie wypije a następnym razem pociągnie z 2 razy i wyrzuca. Kaszkę jeszcze zje ale na śniadanie nic kompletnie nie chce zjeść wszystko wyrzuca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja, 07:33
-
PatrycjaBbbbb wrote:Mój jak raz zjadł za dużo to zwymiotował na tackę 😆
Ale dlugo przy RD zjadał i 1200ml mleka, spadek apetytu zaczął się ok 9 miesiąca, a teraz to wgl wygląda jak przecinek, tylko że wysoki i najpierw idą stopy a później ciało 😆
Mówisz, że zawsze można liczyć na wymioty? 😂 Bardziej niż o spadek zapotrzebowania. chodzi mi o to jak znaleźć granicę żeby nie przeginać? My dopiero zaczęliśmy rozszerzanie i wprowadzamy codziennie jakiś nowy produkt. Nie martwi mnie sama ilość, tylko właśnie że za duża porcja nowego produktu i co w przypadku wystąpienia alergii. A ja też jestem alergikiem, więc ryzyko mamy podwyższone -
Jenny93 wrote:Mówisz, że zawsze można liczyć na wymioty? 😂 Bardziej niż o spadek zapotrzebowania. chodzi mi o to jak znaleźć granicę żeby nie przeginać? My dopiero zaczęliśmy rozszerzanie i wprowadzamy codziennie jakiś nowy produkt. Nie martwi mnie sama ilość, tylko właśnie że za duża porcja nowego produktu i co w przypadku wystąpienia alergii. A ja też jestem alergikiem, więc ryzyko mamy podwyższone
Moja od początku jak nie chciała to się obracała 🙈
Ja podawałam 2 dni jedno danie , jak widziałam jakieś wysypki to na kolejny dzień podawałam to co już jadła i nic jej nie było, a to co wysypało to podałam drugi raz za ok. 2 tygodnie i obserwowałam. Po truskawkach miała mały wysyp, ale po 2 tyg. już nie wyszło (dawałam słoiczek z hipp truskawka z jogurtem) już czekam na prawdziwe z ogródka 🤭
Orzechy podawałam już 3x i na szczęście nic jej nie jest tego się bałam bo w rodzinie mam silnych alergików na orzechy. -
monester wrote:My nie mamy kojca, więc jeszcze super zabawa to wejść w jakieś miejsce zakazane i trudno dostępne. Ja nie wiem jak wy utrzymujecie dzieci w końcu, mój wrzeszczy na każde ograniczenie 🤣
Mój też. Nawet jak zamknę drzwi w pokoju (mamy przesuwne), to ogarnął otwieranie i tyle. Oczywiście nie zostaje sam w zamkniętym pokoju, tylko np zamykam, jak mąż myje podłogi👱39 🧔38
Starania ok.2 lat
👱 Amh 3,95,
🧔 Tetrazoospermia
1. IFV
04.2023
19 komórek pobranych/13 zapłodnionych
5 ❄️ 2x5.1.1, 5.1.2,5.2.1, 5.2.2
Pgt-a: 1❄️ czeka
Transfer 5.1.1 ❤️🍀21.07.2023 🙏
6dpt Beta 41,1 mIu/ml 🙏
10 dpt Beta 242,2 mIu/ml 🙏
17 dpt beta 5233 mIu/ml 🙏 i w USG mamy pęcherzyk 🙏
19 dpt w USG mamy pęcherzyk żółtkowy 🙏
21 dpt w USG mamy zarodek 2 mm i ❤️
12t1d 6,2 cm. chłopaka, USG prenatalne wszystko w normie, nifty: niskie ryzyka 🥳
21t1d 464 g. Synka
II USG prenatalne wszystko w normie 🥳
26t2d 914 g. Synka
III USG prenatalne wszystko w normie 🥳
29t4d 1561 g. Synka
32t2d 2039 g. Synka
35t2d 2631 g. Synka
38t2d 3514 g. Synka
3.04.2024 (39+3) Miłosz 😍🥳😍 🥳3740 g. 10/10 pkt.
-
Osa 🐝 wrote:Moja od początku jak nie chciała to się obracała 🙈
Ja podawałam 2 dni jedno danie , jak widziałam jakieś wysypki to na kolejny dzień podawałam to co już jadła i nic jej nie było, a to co wysypało to podałam drugi raz za ok. 2 tygodnie i obserwowałam. Po truskawkach miała mały wysyp, ale po 2 tyg. już nie wyszło (dawałam słoiczek z hipp truskawka z jogurtem) już czekam na prawdziwe z ogródka 🤭
Orzechy podawałam już 3x i na szczęście nic jej nie jest tego się bałam bo w rodzinie mam silnych alergików na orzechy.
Orzechy, nabiał jeszcze przed nami. Czasami to właśnie nie owoc a też nawozy mogą uczulić. W100% nigdy się tego nie zmyje -
U nas też kojca brak. Podziwiam wszystkie dzieci, które udaje się w nich utrzymać dłużej niż 5 minut.
W kwestii RD to zaczynam się zastanawiać czy moje dziecko ma zdrową relację z jedzeniem. Zjada jedną lub dwie porcje mleka oraz stałe 3 posiłki, z czego wcale nie je kaszek (zresztą nigdy ich nie jadł). Posiłki uważam że ma na wypasie, staram się by były smaczne, zróżnicowane i pełnowartosciowe. Mysle, ze zjada zakecane dla niego okolo 1000kcal dobowo (chociaz szczerze mowiąc nigdy tego nie liczyłam). Słoiczków nie je. Staram się byśmy posiłki jedli razem. Natomiast nie zawsze to się uda. Wczoraj zjadł obiad, wyjęłam Go z krzesełka, posprzątałam po posiłku i sami z mężem usiedliśmy do swojego obiadu. Młody oczywiscie wyciągał rączki do naszych talerzy jakby był niewiadomo jak głodny... No nie dało się normalnie zjeść, bo w złości z płaczem poczworalowal w kąt pokoju, położył się na podłodze krzyżem i płakał w nieboglosy. Awantura level hard.
Poza tym jak tylko widzi, że ktoś z nas cokolwiek przerzuwa w buzi to od razu przybiega i wyciąga ręce. No i jak wkładam Go do krzesełka to aż się trzęsie i krzyczy "am am"...
Także tak...
Starania od 2019.
ET zarodek 3-dniowy: beta 0;
FET 5AA KD (Encorton): beta 0;
FET 4AA KD (Encorton, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 3AA KD (Accofil, Atosiban, Neoparin, Embryoglue): beta 0;
FET 4AB KD (Immunoglobuliny, Neoparin, Embryoglue): przy beta 2500 ciąża pozamaciczna;
FET HB/2 po PGT-A KD (Immunoglobuliny, Neoparin): 8dpt - beta 110; 10dpt - beta 254; 12dpt - beta 468; 14dpt - beta 1024; 17dpt - beta 3987 (pęcherzyk w macicy);
31dpt (7+2): CRL - 10,5mm i mamy serduszko;
8+1: CRL - 1,73cm;
11+5: CRL - 5,00cm (Nifty ok, Pappa ok. Będzie chłopak);
13+6: CRL - 7,97cm
21+4: połowkowe (475g Człowieka)
35+5: narodziny synusia - 2450g
-
Jenny93 wrote:Orzechy, nabiał jeszcze przed nami. Czasami to właśnie nie owoc a też nawozy mogą uczulić. W100% nigdy się tego nie zmyje
Te silniejsze alergeny wiadomo, że wprowadzasz w mniejszych ilościach, łączysz z dobrze tolerowanymi produktami i obserwujesz reakcje. -
Jenny93 wrote:Orzechy, nabiał jeszcze przed nami. Czasami to właśnie nie owoc a też nawozy mogą uczulić. W100% nigdy się tego nie zmyje
-
Jenny93 wrote:Orzechy, nabiał jeszcze przed nami. Czasami to właśnie nie owoc a też nawozy mogą uczulić. W100% nigdy się tego nie zmyje
Tak dokładnie. Ogólnie to moja siostra jak była nastolatka wylądowała na sorze po zjedzeniu czekolady 😬 przełyk tak napuchł, że nie umiała oddychać.. nigdy więcej jej się to nie stało, a i prędzej też nie.. co to miało być nikt nie wie, a prawie by się udusiła.
Truskawek nie kupuję na razie, podałam słoiczek.
Na ten moment nasz faworyt z owoców namacalnych to banan i awokado 🙈
Maliny, borówki, jagody mam zamrożone swoje czasami dodam do kaszki, ale bez szału 😂 -
WiosnyFanka wrote:U nas też kojca brak. Podziwiam wszystkie dzieci, które udaje się w nich utrzymać dłużej niż 5 minut.
W kwestii RD to zaczynam się zastanawiać czy moje dziecko ma zdrową relację z jedzeniem. Zjada jedną lub dwie porcje mleka oraz stałe 3 posiłki, z czego wcale nie je kaszek (zresztą nigdy ich nie jadł). Posiłki uważam że ma na wypasie, staram się by były smaczne, zróżnicowane i pełnowartosciowe. Mysle, ze zjada zakecane dla niego okolo 1000kcal dobowo (chociaz szczerze mowiąc nigdy tego nie liczyłam). Słoiczków nie je. Staram się byśmy posiłki jedli razem. Natomiast nie zawsze to się uda. Wczoraj zjadł obiad, wyjęłam Go z krzesełka, posprzątałam po posiłku i sami z mężem usiedliśmy do swojego obiadu. Młody oczywiscie wyciągał rączki do naszych talerzy jakby był niewiadomo jak głodny... No nie dało się normalnie zjeść, bo w złości z płaczem poczworalowal w kąt pokoju, położył się na podłodze krzyżem i płakał w nieboglosy. Awantura level hard.
Poza tym jak tylko widzi, że ktoś z nas cokolwiek przerzuwa w buzi to od razu przybiega i wyciąga ręce. No i jak wkładam Go do krzesełka to aż się trzęsie i krzyczy "am am"...
Także tak...
I dla takich małych dzieci to myślę, że normy są szerokie - od niejadkow po tych zajadających się. Za jakiś czas każde z nich będzie miało etap suchej bułki wyłącznie. -
WiosnyFanka wrote:U nas też kojca brak. Podziwiam wszystkie dzieci, które udaje się w nich utrzymać dłużej niż 5 minut.
W kwestii RD to zaczynam się zastanawiać czy moje dziecko ma zdrową relację z jedzeniem. Zjada jedną lub dwie porcje mleka oraz stałe 3 posiłki, z czego wcale nie je kaszek (zresztą nigdy ich nie jadł). Posiłki uważam że ma na wypasie, staram się by były smaczne, zróżnicowane i pełnowartosciowe. Mysle, ze zjada zakecane dla niego okolo 1000kcal dobowo (chociaz szczerze mowiąc nigdy tego nie liczyłam). Słoiczków nie je. Staram się byśmy posiłki jedli razem. Natomiast nie zawsze to się uda. Wczoraj zjadł obiad, wyjęłam Go z krzesełka, posprzątałam po posiłku i sami z mężem usiedliśmy do swojego obiadu. Młody oczywiscie wyciągał rączki do naszych talerzy jakby był niewiadomo jak głodny... No nie dało się normalnie zjeść, bo w złości z płaczem poczworalowal w kąt pokoju, położył się na podłodze krzyżem i płakał w nieboglosy. Awantura level hard.
Poza tym jak tylko widzi, że ktoś z nas cokolwiek przerzuwa w buzi to od razu przybiega i wyciąga ręce. No i jak wkładam Go do krzesełka to aż się trzęsie i krzyczy "am am"...
Także tak...
Moja ostatanio bawiła się 3 h 😳 fakt, byliśmy na tarasie siedziałam z siostrą, a ona obok.. ale tak, wytrzymała tam tyle czasu. Po weekendzie mi powiedzieli, że jest wyjątkowa, bo tak cierpliwego dziecka nie znają 😂
Wymieniam jej co tydzień zabawki (w sensie chowam, i wyciągam kolejne, nie kupuje😂) aktualnie najlepsze to te, które grają i zaczepiają. Książeczka szczeniaczka opanowana. -
WiosnyFanka wrote:U nas też kojca brak. Podziwiam wszystkie dzieci, które udaje się w nich utrzymać dłużej niż 5 minut.
W kwestii RD to zaczynam się zastanawiać czy moje dziecko ma zdrową relację z jedzeniem. Zjada jedną lub dwie porcje mleka oraz stałe 3 posiłki, z czego wcale nie je kaszek (zresztą nigdy ich nie jadł). Posiłki uważam że ma na wypasie, staram się by były smaczne, zróżnicowane i pełnowartosciowe. Mysle, ze zjada zakecane dla niego okolo 1000kcal dobowo (chociaz szczerze mowiąc nigdy tego nie liczyłam). Słoiczków nie je. Staram się byśmy posiłki jedli razem. Natomiast nie zawsze to się uda. Wczoraj zjadł obiad, wyjęłam Go z krzesełka, posprzątałam po posiłku i sami z mężem usiedliśmy do swojego obiadu. Młody oczywiscie wyciągał rączki do naszych talerzy jakby był niewiadomo jak głodny... No nie dało się normalnie zjeść, bo w złości z płaczem poczworalowal w kąt pokoju, położył się na podłodze krzyżem i płakał w nieboglosy. Awantura level hard.
Poza tym jak tylko widzi, że ktoś z nas cokolwiek przerzuwa w buzi to od razu przybiega i wyciąga ręce. No i jak wkładam Go do krzesełka to aż się trzęsie i krzyczy "am am"...
Także tak... -
Osa 🐝 wrote:Moja ostatanio bawiła się 3 h 😳 fakt, byliśmy na tarasie siedziałam z siostrą, a ona obok.. ale tak, wytrzymała tam tyle czasu. Po weekendzie mi powiedzieli, że jest wyjątkowa, bo tak cierpliwego dziecka nie znają 😂
Wymieniam jej co tydzień zabawki (w sensie chowam, i wyciągam kolejne, nie kupuje😂) aktualnie najlepsze to te, które grają i zaczepiają. Książeczka szczeniaczka opanowana. -
Dziewczyny, myślę o nosidle/chuście dla Małego. Tak, żeby za jakiś miesiąc nosić go na "szybkie akcje". Myślałam o używanym nosidle hybrydowym, ale jest tego tyle, że już zgłupiałam 🤯 macie coś sprawdzonego do polecenia?
Czy lepiej najpierw chusta elastyczna/kółkowa a potem dopiero nosidło?
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
A i mam jeszcze pytanie o pesel.
Zgłosiłam urodzenie dziecka online i nie mam jeszcze numeru PESEL. Ile Wy czekałyście? Żałuję, że nie zrobiłam tego osobiście, to by mi zrobili od ręki 😟
Dobra, znalazłam dane w rejestrze pesel 😅 ile czeka się na akt urodzenia? Ma przyjść pocztą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja, 14:32
Synek 29.04.2025 🩵 (38+1tc)
26dpt USG jest ❤️
20dpt-2mm zarodek
Beta 9dpt-113,92; 11dpt-260,59; 17dpt-2380,97
24.08.2024- transfer 4BB
🍀
Synek 26.07.2021 💙 (36+4tc)
21dpt USG- 2,5mm szczęścia♥️
Beta: 6dpt-46,8; 8dpt-132,3; 10dpt-393,7
02.12.2020 - Transfer blastki 6cio dniowej 6BA
🍀
Córeczka 13.12.2019 🩷 (40+1tc)
23dpt jest ♥️
Beta: 6dpt-47,16; 8dpt-140,50; 10dpt-361,70; 16dpt-6550
26.03.2019r.-Transfer blastka 4BB
21.03.2019r.-Punkcja (pICSI)- 3 blastki (3BB, 4BB, 6BA) 🎉
Niedrożne jajowody❌
Starania od 10.2016r. -
Mi_Lusia wrote:Zazdroszczę szczerze mówiąc, bo ja nie zawsze mam siłę i chęć gotować , żeby później większość dania wyrzucić albo dojadać samej. Moja jest dokładnym przeciwieństwem twojego syna - dla niej stale posiłki czasem mogłyby nie istnieć. Jeszcze jakieś 2-3 miesiące temu zupełnie inaczej to wyglądało. Teraz nigdy nie wiem czy zje dwie łyżki czy całą porcję. Tylko u nas sytuację psuje pierś, która nadal jest podstawą i rozwiązaniem wszystkich bolączek. Ostatnio zrobiłam małej super zupę, oczywiście nią wzgardziła a darła się wniebogłosy o suchą bułkę, którą w tym samym momencie jadł ojciec 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja, 14:42
-
aganieszkam wrote:A i mam jeszcze pytanie o pesel.
Zgłosiłam urodzenie dziecka online i nie mam jeszcze numeru PESEL. Ile Wy czekałyście? Żałuję, że nie zrobiłam tego osobiście, to by mi zrobili od ręki 😟
Dobra, znalazłam dane w rejestrze pesel 😅 ile czeka się na akt urodzenia? Ma przyjść pocztą.aganieszkam lubi tę wiadomość