X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Walcząc mimo niepowodzeń
Odpowiedz

Walcząc mimo niepowodzeń

Oceń ten wątek:
  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 30 maja 2017, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena88 wrote:
    ja jak zwykle jak albinos. no ale cóż, kiedyś arystokratki też chodziły blade.. :)

    Haha haha :D

    Dziękuję Dziewczyny za pomoc. Człowiek niby wie to wszystko, ale jak go ktoś utwierdzi w przekonaniach, to jakoś spokojniej ;)

    Flowwer lubi tę wiadomość

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 30 maja 2017, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelcia nie słyszałam jeszcze o nagietku, ale okłady borowinowe są raczej na mikrozrosty, ale na endo? nie jestem pewna. jeśli chodzi o zioła to słyszałąm o czystku. nawet sobie kupiłam u znajomego zielarza, ale mi się codziennie zaparzać nie chce. piję raz na jakiś czas. podobno regularne picie porządnie oczyszcza organizm z toksyn, odkwasza i pozbywa się bakterii. mam wujka który pije codziennie i faktycznie mówi, że lepiej się czuje.

    Mirabelcia lubi tę wiadomość

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Mirabelcia Autorytet
    Postów: 503 203

    Wysłany: 31 maja 2017, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry, już po wizycie, 2 pęcherzyki po 19 mm, endo 8.5 mm, zaraz jeszcze jeden fostimon, wieczorem pregnyl i IUI w piątek! Ale oczywiście zagapiłam się a propos abstynencji, będzie tylko 2 dni, dziś "musimy" się poprzytulać bo inaczej będzie 7 dni przerwy a to za dużo, plemniki będą kiepskie. Trochę się martwię, nie za krótka przerwa?

    12.2014-Aniołek
    03.2017- początek leczenia w Invimed
    02.06.2017- 1 IUI :(
    Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
    Nasienie ok, drożność ok
  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 31 maja 2017, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelcia raczej nie :) dwa dni jest spoko. jak będziesz po IUI koniecznie opisz jak był obo ja też to mam do rozważenia i waham się jeszcze.

    możesz powiedzieć po jakim czasie starań robisz IUI ?

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 maja 2017, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena88 wrote:
    Mirabelcia raczej nie :) dwa dni jest spoko. jak będziesz po IUI koniecznie opisz jak był obo ja też to mam do rozważenia i waham się jeszcze.

    możesz powiedzieć po jakim czasie starań robisz IUI ?

    Zdania co fo przebiegu IUI są różne, więc napiszę jak to wyglądało u mnie:-) otóż w moim przypadku inseminacja była totalnie bezbolesna... podobnie do zwykłego badania ginekologicznego do zbadania cytologii. IUI odbywa się okolo półtorej do dwoch godzin po oddaniu nasienia przez partnera. My staramy się o dziecko od 3 lat, jednak pod opieką kliniki leczenia niepłodności jestesmy od końca lutego tego roku

  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 31 maja 2017, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olcia.de wrote:
    Zdania co fo przebiegu IUI są różne, więc napiszę jak to wyglądało u mnie:-) otóż w moim przypadku inseminacja była totalnie bezbolesna... podobnie do zwykłego badania ginekologicznego do zbadania cytologii. IUI odbywa się okolo półtorej do dwoch godzin po oddaniu nasienia przez partnera. My staramy się o dziecko od 3 lat, jednak pod opieką kliniki leczenia niepłodności jestesmy od końca lutego tego roku

    Olcia dzięki za odpowiedź. to jestem w podobnej sytuacji. od trzech lat walka. a do kliniki pierwszy raz trafiliśmy pod koniec marca br. wcześniej leczyłam się lekami jak w stopce. w klinice zaproponowali najpierw hsg które wyszło ok, no i teraz jeśli jeszcze z 2 cykle się nie uda to IUI do rozważenia. nie wiem co o tym myśleć. wiem że to jakieś super nieprzyjemnie nie jest ale chodzi o to że mój mąż ma dobre wyniki i nie wiem na ile to nam pomoże. jeszcze damy sobie te dwa miesiące i będziemy wtedy myśleć co dalej

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Mirabelcia Autorytet
    Postów: 503 203

    Wysłany: 31 maja 2017, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mu staramy sie 2,5 roku, nie mam naturalnych owulacji, mam jakieś zaburzenia przysadki. Lekarz stwierdził, że szkoda naszego czasu i pieniazkow na stymulacje. Ogólnie był niechętny naturalnym staraniom ale nie oponowaliśmy, bo nie umialabym tak na zawołanie wskoczyc do lozka i "robić" dziecko. Juz chyba IUI lepsza... Mąż idzie na 8:30 a zabieg o 10:15, na dobra sprawe moglibysmy sie nie widziec przy poczęciu naszego dziecka

    12.2014-Aniołek
    03.2017- początek leczenia w Invimed
    02.06.2017- 1 IUI :(
    Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
    Nasienie ok, drożność ok
  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 31 maja 2017, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My się zdecydowaliśmy na IUI po prawie trzech latach starań, mimo, iż ja mam naturalne owulacje, wyniki ok, mąż ma dobre nasienie. Jednak nie udaje się, więc jak dla mnie coś musi być nie tak... Może to śluz, może to coś innego? W każdym razie mamy już dosyć czekania, czas na jakieś radykalne kroki ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2017, 21:51

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 31 maja 2017, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelcia wrote:
    na dobra sprawe moglibysmy sie nie widziec przy poczęciu naszego dziecka

    Kurde, nie myślałam o tym w ten sposób ;)

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
  • Flowwer Autorytet
    Postów: 11460 12960

    Wysłany: 31 maja 2017, 23:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klara Wysocka wrote:
    My się zdecydowaliśmy na IUI po prawie trzech latach starań, mimo, iż ja mam naturalne owulacje, wyniki ok, mąż ma dobre nasienie. Jednak nie udaje się, więc jak dla mnie coś musi być nie tak... Może to śluz, może to coś innego? W każdym razie mamy już dosyć czekania, czas na jakieś radykalne kroki ;)
    Test wrogości śluzu zrobiłaś i z krwi Przeciwciała p. Plemniką?
    Ja wszystko to sprawdziłam i wyniki wzorcowe dalej szukałam w immunologi i okazało się że zarodek przy wysokich NK i aktywności nie ma szans na implantację. Warto subpopulacje limfocytów sprawdzić

    Klara Wysocka lubi tę wiadomość

    kjmni09k3h9ob9x5.png
    112 cs o syna, 15 lat walki !!
    Provita-Paliga
    NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
    Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
    ⛄⛄⛄
  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 31 maja 2017, 23:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flowwer wrote:
    Test wrogości śluzu zrobiłaś i z krwi Przeciwciała p. Plemniką?
    Ja wszystko to sprawdziłam i wyniki wzorcowe dalej szukałam w immunologi i okazało się że zarodek przy wysokich NK i aktywności nie ma szans na implantację. Warto subpopulacje limfocytów sprawdzić

    Nie robiłam tych badań, choć myślałam o tym.
    Mój gin odradzał mi test na wrogość śluzu, bo twierdzi, że nie jest specjalnie wiarygodny i szkoda na to kasy, a przeciwciała zrobię sobie przy następnych wynikach, dla samej siebie.
    Chcemy teraz podejść do IUI, nie chcę żadnych badań, żadnego szukania - zmęczona już jestem. Chcę spróbować i tyle.
    Jeżeli (odpukać) się nie uda, to w klinice zrobimy sobie cały pakiet, ale nie teraz. Liczę na to, że problem siedzi w głowie, że za bardzo chcę, spinam się i stresuję i to dlatego.
    Co do immunologii - mało wiem na ten temat. Będę zagłębiała się w niego w późniejszym czasie. Na razie... Nie chce sobie wyszukiwać chorób :/

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 1 czerwca 2017, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flowwer wrote:
    Test wrogości śluzu zrobiłaś i z krwi Przeciwciała p. Plemniką?
    Ja wszystko to sprawdziłam i wyniki wzorcowe dalej szukałam w immunologi i okazało się że zarodek przy wysokich NK i aktywności nie ma szans na implantację. Warto subpopulacje limfocytów sprawdzić

    Flowwer widzę, że w temacie jesteś nieźle oblatana :) ja też o tych badaniach jeszcze nie słyszałam. w sumie nawet mi nic nie kazali więcej robić. też mi tę wrogość pani odradzała, ew. żeby zrobić z krwi bo tego po stosunku to nic nie wychodzi. u mnie jeśli teraz 2 kolejne miesiące nie przyniosą rezultatu, to tak jak Klara mam do przemyślenia IUI, choć oczywiście wolałabym żeby bez tego się obeszło.

    Klara Wysocka lubi tę wiadomość

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Mirabelcia Autorytet
    Postów: 503 203

    Wysłany: 1 czerwca 2017, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klara Wysocka wrote:
    My się zdecydowaliśmy na IUI po prawie trzech latach starań, mimo, iż ja mam naturalne owulacje, wyniki ok, mąż ma dobre nasienie. Jednak nie udaje się, więc jak dla mnie coś musi być nie tak... Może to śluz, może to coś innego? W każdym razie mamy już dosyć czekania, czas na jakieś radykalne kroki ;)

    Myślę, że to jakaś blokada w głowie, tyle jest historii o parach, które podeszły do adopcji i nagle okazuje się, że kobieta zachodzi w ciążę.
    Ale łatwo mówić "odpuścić", sama tego nie potrafię.

    12.2014-Aniołek
    03.2017- początek leczenia w Invimed
    02.06.2017- 1 IUI :(
    Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
    Nasienie ok, drożność ok
  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 1 czerwca 2017, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klara, ja też powoli zaczynam myśleć że to problem z psychiką. no skoro wszystko gra to dlaczego nic z tego nie wychodzi? no nie rozumiem. też mnie to męczy te ciągłe liczenie dni cyklu i pilnowanie wizyt. ehh

    a ciekawe jakby zasięgnąć porady jakiegoś psychologa. ciekawe co miałby do powiedzenia w takim przypadku.

    Klara Wysocka lubi tę wiadomość

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Marlena88 Autorytet
    Postów: 1311 327

    Wysłany: 1 czerwca 2017, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mirabelcia wrote:
    Myślę, że to jakaś blokada w głowie, tyle jest historii o parach, które podeszły do adopcji i nagle okazuje się, że kobieta zachodzi w ciążę.
    Ale łatwo mówić "odpuścić", sama tego nie potrafię.

    no waśnie powoli zaczynam wierzyć, że coś takiego istnieje

    początek starań sierpień 2014
    początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
    Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
    Październik 2017 aromek-duphaston
    Co dalej???
  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 1 czerwca 2017, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena88, myślałam o tym, by udać się do psychologa... W sumie myślę o tym regularnie, gdy tylko mam dołek, gdy nie mogę powstrzymać płaczu, gdy nie mam siły wstać z łóżka, bo wszystko mnie boli z nerwów, gdy nie mogę spać ze zmęczenia i stresu. Zastanawiałam się nawet nad tym, czy nie udać się do psychiatry żeby nie tylko pogadać, ale może i dostać jakieś tabletki na uspokojenie w kryzysowych sytuacjach albo dowiedzieć się jak sobie radzić.
    Ale nie chcę.
    Chcę ogarniać całą tę sytuację, ale nie chcę z nikim o tym rozmawiać. Wolę się łudzić, że mam wszystko pod kontrolą, chyba ;)

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
  • Mirabelcia Autorytet
    Postów: 503 203

    Wysłany: 1 czerwca 2017, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klara Wysocka myślę, że dobrze jest z kimś porozmawiać, wyrzucić to z siebie, podzielić się z kimś obawami. Usłyszeć oklepane "będzie dobrze", poznać spojrzenie innej osoby, z innej persektywy, na chłodno.
    Ja zadręczam męża, że nigdy się nie uda, że nie mam na to siły, a on hamuje te moje czarne scenariusze.
    Nie jesteś z tym sama, daj sobie pomóc :*

    Klara Wysocka lubi tę wiadomość

    12.2014-Aniołek
    03.2017- początek leczenia w Invimed
    02.06.2017- 1 IUI :(
    Hashimoto, nt, IO, hipogonadyzm hipogonadotropowy
    Nasienie ok, drożność ok
  • Bardolka Autorytet
    Postów: 1178 770

    Wysłany: 1 czerwca 2017, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klara Wysocka wrote:
    Marlena88, myślałam o tym, by udać się do psychologa... W sumie myślę o tym regularnie, gdy tylko mam dołek, gdy nie mogę powstrzymać płaczu, gdy nie mam siły wstać z łóżka, bo wszystko mnie boli z nerwów, gdy nie mogę spać ze zmęczenia i stresu. Zastanawiałam się nawet nad tym, czy nie udać się do psychiatry żeby nie tylko pogadać, ale może i dostać jakieś tabletki na uspokojenie w kryzysowych sytuacjach albo dowiedzieć się jak sobie radzić.
    Ale nie chcę.
    Chcę ogarniać całą tę sytuację, ale nie chcę z nikim o tym rozmawiać. Wolę się łudzić, że mam wszystko pod kontrolą, chyba ;)

    Trochę głupie myślenie, tak szczerze. Ja korzystam z pomocy psychologa w tym temacie i jednak jest mi trochę lżej. Nie jest to cudowne lekarstwo i nie da się tak całkiem nie myśleć, ale jednak trochę argumentów jest w stanie przedstawić żeby nabrać innego spojrzenia.

    Więc przemyśl sobie to jeszcze raz, bo wiem, że na pewno nie masz tego wszystkiego pod kontrolą: a wiem bo ja jestem w dokładnie takiej samej sytuacji jak ty, tyle że jestem troszkę starsza ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2017, 13:03

    Karolinka urodziła się 18.08. 2020. Nasza druga córeczka ☺️☺️

    Hania urodziła się 24.XII.2018 :) jest idealna :)

    Nierówna walka od 6.2014.
    Ureaplasma/Insulinooporność/
    Polipy / histeroskopia 3.2016 /3.2018
    Poronienie 6.2016 12.2017

    Sytuacja ma zawsze rację, bo jest, bo się zdarzyła, czy dobra, czy zła.
  • Esperanza Mia Autorytet
    Postów: 6077 4460

    Wysłany: 1 czerwca 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nam się tylko wydaje że mamy wszystko pod kontrolą.
    A jednak tak nie jest. Psycholog to dobra rzecz, ale trzeba chcieć się do niego udać. Mi tam psycholog by nigdy nie pomogł, jako dziecko raz byłam u psychologa i ci efekt był taki że robiłam wszystko na złość. Dlatego wiem że tej pomocy nie potrzebuję wolę sama układać czarne scenariusze.
    Najlepiej do wszystkiego podchodzić z dystansem, bo jak się zaangażujemy na maksa to potem koniec. Dlatego ja coraz bardziej stopuję w staraniach. Stwierdzam może tak chce Bog, nie chce abym miała dziecko,, bo ma w tym swój cel. A potem dorzucam do tego że może bez dziecka będzie łatwiej w życiu, że dorośnie, nie będzie znać rodziców, nie będzie się uczyć, stanie się pijakiem, itd.

    age.png
    age.png
    "Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
    21.03.2022 transfer 2AA
    5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
    7.06.22 prenetralne, synek
    18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
    22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
    30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
    12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
    02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
    15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
    15.02.2020 transfer 3AA
    6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
    26 dpt ❤️ 12.03.2020
    18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
    19.06.2020 pierwsze ruchy💗
    21.07.2020 25+1 waga 776 g
    21.08.2020 29+5 gene 1502g
    09.09.2020 waga 1944g
    34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
    09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍
  • Klara Wysocka Autorytet
    Postów: 1010 561

    Wysłany: 1 czerwca 2017, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardolka, to, że czyjeś myślenie jest inne od Twojego nie znaczy, że jest głupie. I wiek nie ma tu nic do rzeczy, nie znasz mnie, nie wiesz jak bardzo jestem dojrzała i nie wiesz co w życiu przesyłam, może jakbyś była mną... Ale nie jesteś.
    Nie lubię wypowiedzi w tym stylu.

    Esperanza, jasne, że to złudne myślenie, ja wiem o tym, ale lubię wyobrażać sobie, że kontroluję sytuację. Daje mi to swego rodzaju poczucie bezpieczeństwa... Jak ustalam z mężem plan działania, jak zastanawiamy się nad leczeniem itp.

    Mirabelcia, no właśnie ja nie czuję potrzeby, póki co, rozmowy z kimś obcym. Rozmawiam z mężem i przyjaciółmi, nie chcę, by ktoś mi wmawiał, że będzie dobrze, bo nie wiadomo, czy będzie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2017, 21:46

    IVF - I transfer 19.11.2018 - > 20.12. jest <3
    mam Córeczkę <3
‹‹ 8 9 10 11 12 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę?

W dzisiejszych czasach wiele par zmaga się z problemem niepłodności. Szacuje się, że w krajach rozwiniętych od 10 do 12% kobiet ma problem z zajściem w ciążę. Dane w Polsce także nie napawają optymizmem, gdyż nawet 20% par w wieku rozrodczym cierpi na niepłodność. Powodów takiego stanu rzeczy jest dużo. Przeczytaj jak w naturalny sposób zwiększyć swoje szanse na zajście w ciążę, za pomocą ziól i odpowiedniej diety.   

CZYTAJ WIĘCEJ