Warszawa-opinie o invimed
-
WIADOMOŚĆ
-
KarRad wrote:mintle, bardzo się cieszę, że jest zaangażowany . Jeszcze pierwsze podejście i od razu udane! Bardzo fajnie, gratulacje . Całość brzmi zachęcająco
Elka198321, przykro mi że masz takie doświadczenia , dość zaskakujące bo jak sprawdzałam to większość jest zadowolona z tego lekarza. Ja się nie znam, ale może faktycznie jest tak że mogłaś plamić i nie mógł przewidzieć tego do czego to doprowadzi
-
Elka, dziwne faktycznie, bo u nas w różnych tematach pisał za każdym razem "proszę przyjechać zbadam panią" i to zarówno przy krwawieniu przez krwiaka, jak i przy późniejszych trymestrach np. niespodziewanych bólach. Nawet jak już "wyszliśmy" z invimedu to raz nas zaprosił tam z powrotem bo akurat tego dnia przyjmował. Szkoda że mieliście takie doświadczenie
Ona: 39 lat
Hashimoto, niedoczynność tarczycy, astma, insulinooporność, hipoglikemia reaktywna, niepłodność idiopatyczna u mnie
AMH 3,94
On: 37 lat, słabsze parametry nasienia w ostatnim roku
OHSS po krótkim protokole
03.2022 IMSI, Fertile Chip. 15 komórek pobranych, 13 dojrzałych oocytów, 5 blastocyst zamrożonych (3x 3AA, 2x 4BB), transfer odroczony
11.04.2022 - transfer 5-dniowej mrożonki na cyklu sztucznym, 3AA
8dpt: beta 65,2
10dpt: beta 145
12dpt: beta 385
14dpt: beta 965.2, potwierdzony pęcherzyk ciążowy
21dpt: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
28dpt: zarodek 7mm i
8t5d: CRL 25mm, tętno 170
11t5d: USG prawidłowe, CRL 60 mm, prawdopodobnie chłopiec
11t 5d: SANCO prawidłowe, chłopiec
17 6d: 340g, wielki facet
26 5d: 1350g, wielki facet 8-o
29 5d: 2000g
33 5d: 2800g -
KarRad wrote:Chodzi mi o sytuacje kiedy problem jest po obu stronach
Ja tylko dam znaka, że u nas problem był właśnie po obu stronach, tzn dwa lata wcześniej przed pandemią tylko po mojej, a jak przyszliśmy finalnie to już u męża też był kłopot z nasieniem i jego jakością. Dr skierował nas do androloga i dobrał procedurę pod konkretny problem. Tak jak pisałam, nie mieliśmy za bardzo czasu na czekanie aż parametry nasienia się poprawią przez te 3 miesiące, więc dr Kaczyński zrobił to co mógł z tym co mogliśmy z siebie dać pod IVF i transfer zarządził bardzo szybko.
Powodzenia!!
Ona: 39 lat
Hashimoto, niedoczynność tarczycy, astma, insulinooporność, hipoglikemia reaktywna, niepłodność idiopatyczna u mnie
AMH 3,94
On: 37 lat, słabsze parametry nasienia w ostatnim roku
OHSS po krótkim protokole
03.2022 IMSI, Fertile Chip. 15 komórek pobranych, 13 dojrzałych oocytów, 5 blastocyst zamrożonych (3x 3AA, 2x 4BB), transfer odroczony
11.04.2022 - transfer 5-dniowej mrożonki na cyklu sztucznym, 3AA
8dpt: beta 65,2
10dpt: beta 145
12dpt: beta 385
14dpt: beta 965.2, potwierdzony pęcherzyk ciążowy
21dpt: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
28dpt: zarodek 7mm i
8t5d: CRL 25mm, tętno 170
11t5d: USG prawidłowe, CRL 60 mm, prawdopodobnie chłopiec
11t 5d: SANCO prawidłowe, chłopiec
17 6d: 340g, wielki facet
26 5d: 1350g, wielki facet 8-o
29 5d: 2000g
33 5d: 2800g -
mintle wrote:Dzięki KarRad za gratulacje
Ja tylko dam znaka, że u nas problem był właśnie po obu stronach, tzn dwa lata wcześniej przed pandemią tylko po mojej, a jak przyszliśmy finalnie to już u męża też był kłopot z nasieniem i jego jakością. Dr skierował nas do androloga i dobrał procedurę pod konkretny problem. Tak jak pisałam, nie mieliśmy za bardzo czasu na czekanie aż parametry nasienia się poprawią przez te 3 miesiące, więc dr Kaczyński zrobił to co mógł z tym co mogliśmy z siebie dać pod IVF i transfer zarządził bardzo szybko.
Powodzenia!!
Dziękuję! Budująca historia ! Na pewno o nim pomyślę. Mogę zapytać jak zniosłaś stymulację? Często są wizyty w trakcie? Zastanawiam się, jak to pogodzić z pracąStarania prawie 2 lata
1 próba in vitro - 02.2020, 0 zapłodnionych komórek 😭
Ona 41 lat
- AMH 0,98 ng/ml
on 39 lat
- asthenozoospermia
- Translokacja chromosomu 14 i 21 -
KarRad wrote:Dziękuję! Budująca historia ! Na pewno o nim pomyślę. Mogę zapytać jak zniosłaś stymulację? Często są wizyty w trakcie? Zastanawiam się, jak to pogodzić z pracą
Co do urywek z pracy - no tak, nie pamiętam dokładnie jak często, ale wizyty w trakcie stymulacji jednak były i chyba ok dwa razy w tygodniu w trakcie stymulacji plus potem jak już było przygotowanie do transferu to równie często z uwagi na monitoring cyklu (i dobrze, bo u mnie mimo cyklu sztucznego pod transfer organizm sam zrobił owulację wcześniej niż zaplanowana pigułkami data, doktor to wychwycił i dostosował datę transferu(dzięki czemu cały ten mozół nie poszedł na marne) . Odpracowywałam te wyjścia popołudniami :>. Jednak były to dwa miesiące dość intensywnych wizyt tak ogólnie.
Pozdrrrowienia!
Ona: 39 lat
Hashimoto, niedoczynność tarczycy, astma, insulinooporność, hipoglikemia reaktywna, niepłodność idiopatyczna u mnie
AMH 3,94
On: 37 lat, słabsze parametry nasienia w ostatnim roku
OHSS po krótkim protokole
03.2022 IMSI, Fertile Chip. 15 komórek pobranych, 13 dojrzałych oocytów, 5 blastocyst zamrożonych (3x 3AA, 2x 4BB), transfer odroczony
11.04.2022 - transfer 5-dniowej mrożonki na cyklu sztucznym, 3AA
8dpt: beta 65,2
10dpt: beta 145
12dpt: beta 385
14dpt: beta 965.2, potwierdzony pęcherzyk ciążowy
21dpt: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
28dpt: zarodek 7mm i
8t5d: CRL 25mm, tętno 170
11t5d: USG prawidłowe, CRL 60 mm, prawdopodobnie chłopiec
11t 5d: SANCO prawidłowe, chłopiec
17 6d: 340g, wielki facet
26 5d: 1350g, wielki facet 8-o
29 5d: 2000g
33 5d: 2800g -
mintle wrote:Hmm, stymulację zniosłam bardzo dobrze dopóki nie złapałam hiperstymulacji na finiszu, ale tego nikt nie mógł przewidzieć. Z uwagi na hiperkę miałam transfer odroczony o miesiąc, żeby wszystko się wyciszyło.
Co do urywek z pracy - no tak, nie pamiętam dokładnie jak często, ale wizyty w trakcie stymulacji jednak były i chyba ok dwa razy w tygodniu w trakcie stymulacji plus potem jak już było przygotowanie do transferu to równie często z uwagi na monitoring cyklu (i dobrze, bo u mnie mimo cyklu sztucznego pod transfer organizm sam zrobił owulację wcześniej niż zaplanowana pigułkami data, doktor to wychwycił i dostosował datę transferu(dzięki czemu cały ten mozół nie poszedł na marne) . Odpracowywałam te wyjścia popołudniami :>. Jednak były to dwa miesiące dość intensywnych wizyt tak ogólnie.
Pozdrrrowienia!
Okej, to przynajmniej wiadomo jak się na to wszystko szykować 😅. W każdym razie widzę, że się da i warto skoro są efekty. Też pozdrawiam!
Starania prawie 2 lata
1 próba in vitro - 02.2020, 0 zapłodnionych komórek 😭
Ona 41 lat
- AMH 0,98 ng/ml
on 39 lat
- asthenozoospermia
- Translokacja chromosomu 14 i 21 -
nick nieaktualnyW dniu 25.11.2016r., Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody mierzenie tętna mojego dziecka metodą dopplera pulsacyjnego. Dziecko zmarło wewnątrzmacicznie następnego dnia. Oceniam bardzo negatywnie wizytę u tej osoby gdyż użyła metody o wysokiej energii bez mojej zgody i bez monitorowania wskaźników bezpieczeństwa Dopplera pulsacyjnego. Ponadto nie poinformowała mnie o ryzyku uszkodzenia zarodka ta metodą. Wykonała świadczenie sprzeczne z Rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego które w punkcie h mówią: „ Użycie techniki dopplerowskiej w badaniu przed 10 tygodniem ciąży, także do oceny FHR jest niewskazane".
W mojej opinii nie należy korzystać z usług tej lekarki. Rzecznik Praw Pacjenta orzekł, że ujawniała moją tajemnice lekarską mimo obowiązku jej zachowania. Orzekł, iż wykonała świadczenie z nienależytą strannością oraz bez uzyskania zgody. Napisał: "Jednocześnie biegli stwierdzili, iż posłużenie się metodą Dopplera w przypadku Edyty Golonki nie było konieczne, a wręcz miało nieracjonalny charakter w sytuacji, gdy wykonujący je lekarz mógł skorzystać z innych form badania”.
Ponadto Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 29.12.2020r., syg.V ACa 382/20 ocenił negatywnie postępowanie Rutkowskiej Beaty. Potwierdził, iż Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody Dopplera pulsacyjnego oraz nie posiadała certyfikatu FMF w zakresie Dopplera. Stwierdził: „ zdaniem Sądu Apelacyjnego należy zgodzić się ze skarżącą, że Beata Rutkowską przeprowadzając badanie USG pozwanej w dniu 25 listopada 2016r., posłużyła się metodą Dopplera pulsacyjnego bez jej zgody. (...) posłużenie się tą metodą w przypadku badania Edyty Golonki nie było konieczne, a wykonujący je lekarz mógł skorzystać z innych form badania. W uznaniu Sądu Apelacyjnego w tej sytuacji z uwagi na okoliczności, że przedmiotowa metoda badawcza nie jest co do zasady zalecana na tym etapie ciąży na jakim była pozwana, a pulsacyjny Doppler generuje wyższą temperaturę tkanek niż inne techniki badania USG, do zastosowania tej metody konieczne było uzyskanie wyraźniej , świadomej zgody pacjentki. dr Beata Rutkowska przystąpiła do przeprowadzania badania USG metoda Dopplera bez uprzedzenia o tym pozwanej i bez poinformowania jej czy i jakie mogą być ewentualne negatywne następstwa zastosowania tej procedury” .
Celem potwierdzenia swojej negatywnej opinii zwróciłam się do wykładowcy międzynarodowej organizacji IUSOG zajmującej się bezpieczeństwem usg prof. Torvida Kiseruda. W skrócie odpowiedział, iż niewskazane było wykonanie mierzenie tętna dopperem pulsacyjnym oraz, że istnieją dowody naukowe, iż doppler uszkadza zarodki. Wskazał również, iż lekarz nie monitorował wskaźników bezpieczeństwa Dopplera na zdjęciach to znaczy MI i TI i jest odpowiedzialna za uszkodzenie zarodka. Opinia to: „Pragnę powtórzyć, że istnieją mocne podstawy teoretyczne by twierdzić, iż zogniskowany Doppler wykorzystywany w USG Dopplera pulsacyjnego ma wpływ na wczesne stadia rozwoju płodowego człowieka, (...). Z tego powodu, wytyczne międzynarodowe zalecają, by nie wykonywać badania USG Dopplera pulsacyjnego na rozwijającym się zarodku w pierwszym trymestrze ciąży (...). . Na załączonych przez Ciebie skanach nie uwidoczniono także wskaźnika termicznego (TI) i wskaźnika mechanicznego (MI) na ekranie. Jest to poważny błąd aparatu ultrasonograficznego i generalnie odpowiedzialność operatora ultrasonografu, jako że bez takiej wizualnej kontroli ustawienia przepływu energii, operator ryzykuje uszkodzeniem płodu w całym okresie ciąży”. Reasumując, uważam, że ocena negatywna mojego osobistego doświadczenia z korzystania z usług lekarza Beaty Rutkowskiej to łagodne określenie sprawy, które ma oparcie w faktach i stanowiskach tak Sądu, Rzecznika Praw Pacjenta i eksperta międzynarodowej organizacji IUSOG -
Edyta7 wrote:W dniu 25.11.2016r., Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody mierzenie tętna mojego dziecka metodą dopplera pulsacyjnego. Dziecko zmarło wewnątrzmacicznie następnego dnia. Oceniam bardzo negatywnie wizytę u tej osoby gdyż użyła metody o wysokiej energii bez mojej zgody i bez monitorowania wskaźników bezpieczeństwa Dopplera pulsacyjnego. Ponadto nie poinformowała mnie o ryzyku uszkodzenia zarodka ta metodą. Wykonała świadczenie sprzeczne z Rekomendacjami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego które w punkcie h mówią: „ Użycie techniki dopplerowskiej w badaniu przed 10 tygodniem ciąży, także do oceny FHR jest niewskazane".
W mojej opinii nie należy korzystać z usług tej lekarki. Rzecznik Praw Pacjenta orzekł, że ujawniała moją tajemnice lekarską mimo obowiązku jej zachowania. Orzekł, iż wykonała świadczenie z nienależytą strannością oraz bez uzyskania zgody. Napisał: "Jednocześnie biegli stwierdzili, iż posłużenie się metodą Dopplera w przypadku Edyty Golonki nie było konieczne, a wręcz miało nieracjonalny charakter w sytuacji, gdy wykonujący je lekarz mógł skorzystać z innych form badania”.
Ponadto Sąd Apelacyjny w Warszawie wyrokiem z dnia 29.12.2020r., syg.V ACa 382/20 ocenił negatywnie postępowanie Rutkowskiej Beaty. Potwierdził, iż Rutkowska Beata wykonała bez mojej zgody Dopplera pulsacyjnego oraz nie posiadała certyfikatu FMF w zakresie Dopplera. Stwierdził: „ zdaniem Sądu Apelacyjnego należy zgodzić się ze skarżącą, że Beata Rutkowską przeprowadzając badanie USG pozwanej w dniu 25 listopada 2016r., posłużyła się metodą Dopplera pulsacyjnego bez jej zgody. (...) posłużenie się tą metodą w przypadku badania Edyty Golonki nie było konieczne, a wykonujący je lekarz mógł skorzystać z innych form badania. W uznaniu Sądu Apelacyjnego w tej sytuacji z uwagi na okoliczności, że przedmiotowa metoda badawcza nie jest co do zasady zalecana na tym etapie ciąży na jakim była pozwana, a pulsacyjny Doppler generuje wyższą temperaturę tkanek niż inne techniki badania USG, do zastosowania tej metody konieczne było uzyskanie wyraźniej , świadomej zgody pacjentki. dr Beata Rutkowska przystąpiła do przeprowadzania badania USG metoda Dopplera bez uprzedzenia o tym pozwanej i bez poinformowania jej czy i jakie mogą być ewentualne negatywne następstwa zastosowania tej procedury” .
Celem potwierdzenia swojej negatywnej opinii zwróciłam się do wykładowcy międzynarodowej organizacji IUSOG zajmującej się bezpieczeństwem usg prof. Torvida Kiseruda. W skrócie odpowiedział, iż niewskazane było wykonanie mierzenie tętna dopperem pulsacyjnym oraz, że istnieją dowody naukowe, iż doppler uszkadza zarodki. Wskazał również, iż lekarz nie monitorował wskaźników bezpieczeństwa Dopplera na zdjęciach to znaczy MI i TI i jest odpowiedzialna za uszkodzenie zarodka. Opinia to: „Pragnę powtórzyć, że istnieją mocne podstawy teoretyczne by twierdzić, iż zogniskowany Doppler wykorzystywany w USG Dopplera pulsacyjnego ma wpływ na wczesne stadia rozwoju płodowego człowieka, (...). Z tego powodu, wytyczne międzynarodowe zalecają, by nie wykonywać badania USG Dopplera pulsacyjnego na rozwijającym się zarodku w pierwszym trymestrze ciąży (...). . Na załączonych przez Ciebie skanach nie uwidoczniono także wskaźnika termicznego (TI) i wskaźnika mechanicznego (MI) na ekranie. Jest to poważny błąd aparatu ultrasonograficznego i generalnie odpowiedzialność operatora ultrasonografu, jako że bez takiej wizualnej kontroli ustawienia przepływu energii, operator ryzykuje uszkodzeniem płodu w całym okresie ciąży”. Reasumując, uważam, że ocena negatywna mojego osobistego doświadczenia z korzystania z usług lekarza Beaty Rutkowskiej to łagodne określenie sprawy, które ma oparcie w faktach i stanowiskach tak Sądu, Rzecznika Praw Pacjenta i eksperta międzynarodowej organizacji IUSOG
Ta lekarka nie pracuje w invimedzie, więc nie wiem po co spamować takimi wpisami na tym wątku?
Invimed Warszawa/dr K.
Oligospermia, marzec 2021 start stymulacji - 5 zarodków
Maj 2021 - kriotransfer - ciąża biochemiczna
Lipiec 2021 - kriotransfer - ciąża biochemiczna
Wrzesień 2021 - kriotransfer udany❤️
-
moonlight wrote:Ta lekarka nie pracuje w invimedzie, więc nie wiem po co spamować takimi wpisami na tym wątku?
Tą panią kojarzę już z Facebooka... Bardzo przykre to co ją spotkało, ale ona wszędzie wkleja ten tekst... Już kilka razy to widziałamPrzygotowujemy się do in vitro!
U męża zdiagnozowana azoospermia.
Invimed dr D.
31.01 badanie Kariotypów -ok
marzec 2022 stymulacja do in vitro
6.04 planowana punkcją -
hej,
czy w invi warszawskim wynik hodowli dostaje się dopiero po 5 dniach?👰🏻M&M🤵🏻
"wszystko to, co mam, wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja"
06.22 ciąża biochemiczna (4+5) 💔
07.22 usunięcie jajowodu z ciążą pozamaciczną (6+5) 💔
▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️▪️
listopad 2022 - start procedury, długi protokół 🍍
❄️4AA z 5 doby i ❄️4BA z 6 doby
19.01.23 🤰🏻 - ET 3dniowca - ❌
24.02.23 🤰🏻 - FET ❄️4AA + naturalny cud 🍀
19.10.23 - nasze cuda świata- 2730 misi ❤️ i 2080 małego 💙
-
celina550 wrote:hej,
czy w invi warszawskim wynik hodowli dostaje się dopiero po 5 dniach?
Tak, po zakończeniu hodowli jest karta informacyjna na portalu pacjentaInvimed Warszawa/dr K.
Oligospermia, marzec 2021 start stymulacji - 5 zarodków
Maj 2021 - kriotransfer - ciąża biochemiczna
Lipiec 2021 - kriotransfer - ciąża biochemiczna
Wrzesień 2021 - kriotransfer udany❤️
-
Kochane dziewczyny,
pracuję nad pracą badawczą w dziedzinie Psychologii. W badaniach skupiam się na tym, co wpływa na kondycję emocjonalną kobiet przystępujących do procedury in vitro, aby ustalić jak najbardziej efektywnie wspierać emocjonalnie grupę kobiet leczących się z powodu niepłodności. Twój udział w badaniu jest bardzo cenny, zarówno z perspektywy badawczej, jak i tej praktycznej. Dzięki Twojemu zaangażowaniu dowiem się, jak lepiej pomagać innym ludziom.
Twoją pomoc w tym badaniu będzie dla mnie bardzo cenna. Dziękuję Ci bardzo serdecznie.
https://forms.gle/9Z2f2GCsugid9aCp6 -
Hej dziewczyny!
Został mi polecony invimed i doktor K. Miałabym kolka pytań do Was o samego doktora i procedurę. Czy jest szansa żebyśmy porozmawiy na priv 😇?
Jestem po CP i usunięciu jajowodu. Do tego dochodzą słabe wyniki męża i wiele miesiecy starań. Ponoć zabieg iv jest w moim wypadku najlepszym rozwiązaniem.. ale mam mieszane odczucia i chciałam o tym pogadać.. dziękuje!————————-
Ona 35, cykle OK, hiperprolaktynemia czynnościowa
On 38, słabe parametry. Czynnik męski, jako przyczyna niepowodzeń.
Chłopiec 💙 termin 7.04.2024
20 dpt 8833 prog 50.80
17 dpt 3412 prog 59.60
12 dpt 408.8 progr 53.07
10 dpt bhcg 136.9 prog 30.46
8dpt bhcg 58.1 prog 46.28
VII transfer mrozaczka. Cykl naturalny.
VI 2023 stymulacja Gameta, pobieranie jajeczek. 17 pobrano, 10 zaplodniono. IMSI-MSOME. Tylko jedna ❄️ 4BA. Transfer odroczony. Hiperka 🥲
V 2022 CP, usunięcie jajowodu
2016 naturalnie 👶🏼 -
TyŚ wrote:Hej dziewczyny!
Został mi polecony invimed i doktor K. Miałabym kolka pytań do Was o samego doktora i procedurę. Czy jest szansa żebyśmy porozmawiy na priv 😇?
Jestem po CP i usunięciu jajowodu. Do tego dochodzą słabe wyniki męża i wiele miesiecy starań. Ponoć zabieg iv jest w moim wypadku najlepszym rozwiązaniem.. ale mam mieszane odczucia i chciałam o tym pogadać.. dziękuje!
Jestem w 25tc.
Zapraszam do kontaktu. -
Nowa84 wrote:Ja sie u niego leczylam. Jestwm zadowolona.
Jestem w 25tc.
Zapraszam do kontaktu.
Wysłałam zaproszenie————————-
Ona 35, cykle OK, hiperprolaktynemia czynnościowa
On 38, słabe parametry. Czynnik męski, jako przyczyna niepowodzeń.
Chłopiec 💙 termin 7.04.2024
20 dpt 8833 prog 50.80
17 dpt 3412 prog 59.60
12 dpt 408.8 progr 53.07
10 dpt bhcg 136.9 prog 30.46
8dpt bhcg 58.1 prog 46.28
VII transfer mrozaczka. Cykl naturalny.
VI 2023 stymulacja Gameta, pobieranie jajeczek. 17 pobrano, 10 zaplodniono. IMSI-MSOME. Tylko jedna ❄️ 4BA. Transfer odroczony. Hiperka 🥲
V 2022 CP, usunięcie jajowodu
2016 naturalnie 👶🏼 -
TyŚ wrote:Hej dziewczyny!
Został mi polecony invimed i doktor K. Miałabym kolka pytań do Was o samego doktora i procedurę. Czy jest szansa żebyśmy porozmawiy na priv 😇?
Jestem po CP i usunięciu jajowodu. Do tego dochodzą słabe wyniki męża i wiele miesiecy starań. Ponoć zabieg iv jest w moim wypadku najlepszym rozwiązaniem.. ale mam mieszane odczucia i chciałam o tym pogadać.. dziękuje!
Ona: 39 lat
Hashimoto, niedoczynność tarczycy, astma, insulinooporność, hipoglikemia reaktywna, niepłodność idiopatyczna u mnie
AMH 3,94
On: 37 lat, słabsze parametry nasienia w ostatnim roku
OHSS po krótkim protokole
03.2022 IMSI, Fertile Chip. 15 komórek pobranych, 13 dojrzałych oocytów, 5 blastocyst zamrożonych (3x 3AA, 2x 4BB), transfer odroczony
11.04.2022 - transfer 5-dniowej mrożonki na cyklu sztucznym, 3AA
8dpt: beta 65,2
10dpt: beta 145
12dpt: beta 385
14dpt: beta 965.2, potwierdzony pęcherzyk ciążowy
21dpt: pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
28dpt: zarodek 7mm i
8t5d: CRL 25mm, tętno 170
11t5d: USG prawidłowe, CRL 60 mm, prawdopodobnie chłopiec
11t 5d: SANCO prawidłowe, chłopiec
17 6d: 340g, wielki facet
26 5d: 1350g, wielki facet 8-o
29 5d: 2000g
33 5d: 2800g -
Ja wracam po rodzeństwo do invimedu, ale mnie prowadził doktor Tomasz Dworniak który też przyjmuje tam na Pradze.
Dopiero zapisałam się na pierwsza wizytę po prawie 2 letniej przerwie i chyba bardziej się stresuje niż za pierwszym razem wtedy nie wiedziałam co mnie czeka i podeszłam do tego bardzo na luzie, może dzięki temu udało się za pierwszym razem. A teraz mam wiele obaw 🤷🏻♀️😔 -
Joanna201 wrote:Witam nasza przygoda z Invimedem trwała prawie 3 lata i wiem że trwała za długo. Krótkie nic nie wnoszące wizyty. Stymulacje prowadzone szablonowo i mała ilość zarodkow. Żałujemy że z mezem.stracilismy wiele czasu w tej klinice i dopiero po zmianie kliniki okazało się co to znaczy skuteczne leczenie.
Na jaką zmieniliście?