Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 14 września   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

wrogi śluz.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2015, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jestem właśnie po tym badaniu i niestety też mam wrogi śluz. Mnie doktor kazał przynieść nasienie męża, potem pobrał śluz z szyjki i pod mikroskopem oceniał wszystko. Zapłaciłam 100zł za to badanie plus wizyta 100zł. Czy można wrogi śluz jakoś leczyć, bo mało jest informacji na ten temat:/

  • mia6 Autorytet
    Postów: 419 773

    Wysłany: 22 sierpnia 2015, 00:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też jestem "posiadaczką" wrogiego śluzu i badanie miałam robione tak jak AgnieszkaH. Przeciwciała można mieć w śluzie i we krwi, albo tylko w śluzie, bądź tylko we krwi. Jeżeli znajdują się we krwi, to bierze się sterydy. Ja mam tylko w śluzie. Niestety tego dziadostwa się nie da wyleczyć. Próbowałam nawet medycyny chińskiej, ziołolecznictwa, medycyny naturalnej i nawet półrocznej terapii kondomowej - nie zadziałało. Lekarze rozkładają ręce i zalecają IUI - miałam 3 i wszystkie nieudane. Teraz przygotowuje się do in vitro.
    Powodzenia dziewczyny!

    ckai3e3kq5o7xu9o.png





  • Zielonka Debiutantka
    Postów: 9 8

    Wysłany: 12 lutego 2016, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym wrogim śluzem to ogólnie mało wiadomo. U mnie też się okazuje jest wrogi, plus u męża mało ruchliwych plemników i ostatecznie wychodzi na to że żaden się nie może przedostać. Czytałam że jak się wcześniej nie miało wrogiego śluzu to wcale nie oznacza, że się nie pojawi i odwrotnie. Nas lekarz powoli zaczyna oswajać z myślą o IUI. Jeszcze czekamy na powtórzenie badań nasienia po suplementacji i decyzja zapadnie.

    c58f8a7796178048bbca9f0b4f8ae96b.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend
  • bella84 Autorytet
    Postów: 2573 1489

    Wysłany: 13 lutego 2016, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie przed 1 sza ciaza stwierdzono wrogi sluz i to bylo wskazanie do iui obok innego problemu ktory mam...izaszlam w ciaze z rzekomym wrogim sluzem po 3 iui, a teraz bez niczego zaszlam w kolejna..czylinie wiem o co chodzi z tym wrogim sluzem..raz jest a raz nie ;)

    Zielonka lubi tę wiadomość

    wnidjw4za4vtypx5.png
    f2w39n73lydzw63x.png
  • kuciak Autorytet
    Postów: 474 693

    Wysłany: 18 lutego 2016, 06:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak zmieniłam klinikę to zrobili mojemu posiew nasienia i wyszly bakterie. Bo ich wyleczeniu w pierwszym cyklu w ktorym dane nam bylo (bez żadnych zabiegów i antykocepcji) zaszlam w ciaze naturalnie :-)
    Dlatego warto zrobić dodatkowe badania.

    bhywanlil4ktaodk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 lutego 2016, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm, u mnie tez wrogi sluz. Na badaniu po 2-3 h wyszly wsyztskie nieruchwile. Lekarz zalecil inseminacje, ale jestem juz po 3 i nic nie wyszlo.

    A jak u was? Czy ktorejs udalo sie obejsc ten sluz? Czy tylko ivf?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 maja 2016, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Być może wrogość śluzu czasem spowodowana jest bakteriami. Tak było u mnie. Miałam ureaplasmę i teraz będę najprawdopodobniej powtarzać test i dam znać. Czasem warto poszukać przyczyny wrogiego śluzu bo są tu dziewczyny, które pisały że mają taki śluz a potem zaszły normalnie w ciążę więc jakiś czynnik musiał zniknąć np. Bakterie które powodowały tą wrogość.

  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 23 sierpnia 2016, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny wpisuje się na ten wątek, bo sama przeszukiwałam internet w celu zdobycia jakiś informacji na temat wrogości śluzu. a wiadomo, że najlepiej czyta się opinie osób którym się udało :) ja pokonałam wrogość śluzu! moja historia jest następująca - około 2,5 roku starań w sumie, ale od diagnozy o wrogości śluzu 8 miesięcy. wszystkie testy na wrogość wychodziły tragicznie po 30 min zabijałam wszytskie plemniki :( i test powtrzałam trzykrotnie. poza tym nie miałam owulacji, mam pcos, niedoczynność tarczycy i insulinoopornośc więc niezły pakiet. wrogośc śluzu pokonałam encortonem (przyjmowałam 7 miesięcy non stop), robiłam 4 inseminacje ale niestety nie wyszły, a zaszłam naturalnie (oczywiście z zestawem leków metformina, euthyrox, encorton, acard, clostilbegyt, estrofem). nie wiem co pomogło. na pewno trzymałam długo nogi w górze i kochaliśmy się 3 razy w odstępie 24 godzin. powodzenia!

    sylvuś, Bea_, Rucola lubią tę wiadomość

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 sierpnia 2016, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A te inseminacje miałaś robione po leczeniu encortonem?

  • Fasolko_przyjdz Przyjaciółka
    Postów: 105 26

    Wysłany: 24 sierpnia 2016, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześc dziewczyny.. ja też jestem "szczęśliwą" posiadaczką wrogiego śluzu... ;/ od 1,5 roku staraliśmy się z mężem o dzidzie i nic i nic.. wkońcu mówię dość idziemy do lekarza... badania.. badania... mnostwo badań.. wszystkie wyniki prawidłowe... hsg.. jajowody drożne... no i wkoncu badanie na wrogośc... i bachhh... niestety wszystki plemniczki po 9 h nieżywe.. załamka..;/ lekarz mówił że nie ma co czekac następny cykl i IUI.. i już dziś 6 dzień od inseminacji.. jeszcze tydzień i mam testować.. ale to czekanie mnie dobija.. ehhh

  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 23:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgnieszkaH wrote:
    A te inseminacje miałaś robione po leczeniu encortonem?

    jeśli to pytanie do mnie to odpowiadam :)

    test na wrogośc śluzu miałam robiony w październiku, grudniu i marcu - wszystkie wyszły źle.

    encorton brałam od listopada/grudnia, i miałam robione inseminacje w styczniu, lutym, marcu i kwietniu. wszytskie na lekach stymulujących clostilbegyt, później troszkę mocniejsze femara, a ostatni cykl z gonal. w maju zrobiłam przerwę z inseminacją, w czerwcu zgłosiłam się do lekarki żeby od lipca znowu spróbować. daliśmy sobie jeszcze 2 inseminacje. a później in vitro po nowym roku. a w czerwcu zaszłam w ciąże. :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 23:06

    AgnieszkaH lubi tę wiadomość

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 25 sierpnia 2016, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolko_przyjdz wrote:
    Cześc dziewczyny.. ja też jestem "szczęśliwą" posiadaczką wrogiego śluzu... ;/ od 1,5 roku staraliśmy się z mężem o dzidzie i nic i nic.. wkońcu mówię dość idziemy do lekarza... badania.. badania... mnostwo badań.. wszystkie wyniki prawidłowe... hsg.. jajowody drożne... no i wkoncu badanie na wrogośc... i bachhh... niestety wszystki plemniczki po 9 h nieżywe.. załamka..;/ lekarz mówił że nie ma co czekac następny cykl i IUI.. i już dziś 6 dzień od inseminacji.. jeszcze tydzień i mam testować.. ale to czekanie mnie dobija.. ehhh


    Fasolko, ja zabijałam wszystkie plemniki po 30 minutach :( a udało mi się zajść w ciążę i to bez inseminacji! u mnie chyba encorton zdziałał to cudo. wiem, że to jest silny lek i wiele osób się go boi ale ja spróbowałam i nie żałuję!

    a dodam, że nie wykryto u mnie bakterii więc nie wiem jaka była przyczyna. za każdym razem wynik był niestety zły :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2016, 23:05

    Rucola lubi tę wiadomość

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • Fasolko_przyjdz Przyjaciółka
    Postów: 105 26

    Wysłany: 27 sierpnia 2016, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA.G wrote:
    Fasolko, ja zabijałam wszystkie plemniki po 30 minutach :( a udało mi się zajść w ciążę i to bez inseminacji! u mnie chyba encorton zdziałał to cudo. wiem, że to jest silny lek i wiele osób się go boi ale ja spróbowałam i nie żałuję!

    a dodam, że nie wykryto u mnie bakterii więc nie wiem jaka była przyczyna. za każdym razem wynik był niestety zły :(

    Ja też biorę ten encorton.. 2 dni przed inseminacją zaczelam brać i do testania mam brac.. kurcze super że Ci się udało! :) a jak się czułaś po tym leku? bo ja przez kilka dni nie za bardzo... na wymioty mnie zbierało i senna ciągle byłam.. a serducho tak mi walilo że szok, ale juz sie wszystko uspokoiło.. mam tydz jescze do testowania i wariuję bo dłuży sie mi czaaa..;/

  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 28 sierpnia 2016, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasolko_przyjdz wrote:
    Ja też biorę ten encorton.. 2 dni przed inseminacją zaczelam brać i do testania mam brac.. kurcze super że Ci się udało! :) a jak się czułaś po tym leku? bo ja przez kilka dni nie za bardzo... na wymioty mnie zbierało i senna ciągle byłam.. a serducho tak mi walilo że szok, ale juz sie wszystko uspokoiło.. mam tydz jescze do testowania i wariuję bo dłuży sie mi czaaa..;/

    ja niestety miałam skutki uboczne ale później - osłabiona odporność, i chorowałam do maja ciągle, katar, kaszel, zatoki itp teraz w ciąży muszę łykać probiotyki ciągle żeby odbudować organizm bo łapie wszystko. ja na początku miałam brać od 5 do 25 dnia cyklu ale w klinice niepłodności kazali mi brać non stop. Fasolko wiem, co przeżywasz, ja czekałam na testowanie, a później ryczałam, że znowu się nie udało, aż pewnego dnia ujrzałam te dwie kreseczki - ty też ujrzysz! wierzę w to!

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 28 sierpnia 2016, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a jeszcze dodam, że wynik po 9 godzinach twój to byłby dla mnie marzeniem ;p przynajmniej plemniczki miałyby szanse przebyć torszkę drogi, a moje po 30 minutach padały jak muchy

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • Fasolko_przyjdz Przyjaciółka
    Postów: 105 26

    Wysłany: 28 sierpnia 2016, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA.G wrote:
    a jeszcze dodam, że wynik po 9 godzinach twój to byłby dla mnie marzeniem ;p przynajmniej plemniczki miałyby szanse przebyć torszkę drogi, a moje po 30 minutach padały jak muchy
    My dopiero 1.5 roku się staramy i wiem że są pary które walczą o wiele dłużej niż my.. ale wierzę że się uda i nam i innym

  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 29 sierpnia 2016, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    uda się, najważniejsze nie tracić nadziei. my nie traciliśmy jej, ale wiosna była dla nas czasem na podjęcie ważnych dezycji - in vitro i adopcja. jak zaakceptowalismy szczerze wszystkie opcje poczułam się szczęśliwa, wiedziałam, że będziemy rodzicami :) tylko muszę jeszcze poczekać

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • Fasolko_przyjdz Przyjaciółka
    Postów: 105 26

    Wysłany: 29 sierpnia 2016, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA.G wrote:
    uda się, najważniejsze nie tracić nadziei. my nie traciliśmy jej, ale wiosna była dla nas czasem na podjęcie ważnych dezycji - in vitro i adopcja. jak zaakceptowalismy szczerze wszystkie opcje poczułam się szczęśliwa, wiedziałam, że będziemy rodzicami :) tylko muszę jeszcze poczekać
    To teraz uważaj na siebie i dzidzie:-) :-) :-) życzę aby wszystko było w jak najlepszym porządku u CB:-) :-)

  • IGA.G Autorytet
    Postów: 3251 2461

    Wysłany: 30 sierpnia 2016, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziękuje :) trzymam kciuki za ciebie:)

    tb73vcqgi58cup9y.png
    zpbndf9hspql3zw5.png
  • Fasolko_przyjdz Przyjaciółka
    Postów: 105 26

    Wysłany: 31 sierpnia 2016, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    IGA.G wrote:
    dziękuje :) trzymam kciuki za ciebie:)

    dziękuje:) ja dziś już kupiłam test... ale jeszcze nie miałam odwagi go wykonać.. i chyba poczekam do pt i wtedy bete zrobię tak jak kazał lekarz.. ahhh

1 2 3 4
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ