WSZYSTKIE ZIELARY Z OVU- soja, dong quai, z. o. Sroki i inne
-
WIADOMOŚĆ
-
weronika86 wrote:Moze sprobuj ten castagnus faktycznie? ja bardzo go nie lubie jak dziewczyny biora bez badan bo moze namieszac ale jesli masz podwyzszona prolaktyne to wez, moze akurat sie uda.
Znacie preparat mastodynon? Tam w dzienniej dawce jest 2x168mg castagnusa. Ale znowu ma też inne składniki...
-
lithe123 wrote:Weronika, ja sie nie dziwie za casta moze namieszać!! Teraz jak poczytałam to w ogóle branie go w zalecanych dawkach na prolaktynę uważam za bezsensowne. Wg badań dawki ok 120mg wręcz poprawiają laktację.
Znacie preparat mastodynon? Tam w dzienniej dawce jest 2x168mg castagnusa. Ale znowu ma też inne składniki...
Moj pierwszy cykla na ovu byl na castagnusie wiec zobacz co tam sie dzialo piersi mnie strasznie bolaly...nie moglam ich dotknac wogole, tragedia...plakalam czesto i czulam sie jak 100% w ciazy, latalam po lekarzach i uwazam ze jestem w ciazy! takze na mozg mi jeszcze zle podzialal a spalam po 12 godzin w nocy i 3 godziny w dzien! bardzo sie opuscilam w pracy i w domu a uparcie bralam rowne 90 dni, bo myslalam ze tak ma byc. -
weronika86 wrote:Moj pierwszy cykla na ovu byl na castagnusie wiec zobacz co tam sie dzialo piersi mnie strasznie bolaly...nie moglam ich dotknac wogole, tragedia...plakalam czesto i czulam sie jak 100% w ciazy, latalam po lekarzach i uwazam ze jestem w ciazy! takze na mozg mi jeszcze zle podzialal a spalam po 12 godzin w nocy i 3 godziny w dzien! bardzo sie opuscilam w pracy i w domu a uparcie bralam rowne 90 dni, bo myslalam ze tak ma byc.
Jak tak na szybko zaczęłam czytać o ciażach niby po casta, to w większości te dziewcyzny pewnie i bez niego by zaszły (młode, bez specjalnych problemow).
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2014, 12:38
-
Hejka, dopisuję się i do Was. Dziś zamówiłam Donga, mam nadzieję, że dojdzie na czas, bo już 4 dc. Wiążę z nim wiele nadziei
DO tej pory stosowałam Oeparol, ale bez szału. Bardziej pomógł mi na słabsze i rzadsze ataki migreny niż płodny śluz. No ale o Dongu naczytałam się tylu pozytywnych informacji, że muszę spróbowaćaga.just, weronika86 lubią tę wiadomość
-
lithe123 wrote:Aga, budujecie się?
Aga, mi się kojarzy że wspominałaś coś że po zbyt dużych dawkach B6 się źle czułaś.
Kochane] doradźcie mi coś plizzz.
Tak - budujemy się W tym roku chcemy się wprowadzić na BN Więc mam nadzieję, że już w 4 albo choć z brzuchem
Ja po 200 mg czułam się masakra, chodzić nie mogłam tak mnie nogi bolały. Przy 150 też było nieciekawie.
Teraz biorę 100 i jest ok.
Może zacznij od 50 i jak będziesz czuła się ok to wtedy spróbuj na 100.
Wg mnie - zbadaj prl. Jak będzie wysoka to dostaniesz bromek i nie cudowałam bym z casta. I wsio.
Z ziół Sroka i dorzuciłabym donga po @ przez 4,5 dni po 1 dziennie.
lithe123 lubi tę wiadomość
-
Lithe ta sobie jeszcze myślę o tym casta - że jak ktoś ma swoje fajne i ok cykle jak zielarka to nie zaszkodzi pewnie. Ale jak my np. po kp to nie sądzę, żeby nam zahamował laktację, bo tam są za małe dawki.
A Ty masz jeszcze pokarm? Mi gin mimo, ze skończyłam karmić w sierp od razu dał bromka jak usłyszał, że czasem mi coś tam kapnie przy miętoleniu. A dodam, że prl tą podstawową mam ok, bo coś ok 8. A mleko mimo to miałam. Teraz po miesiącu bromka sucho. Ale nadal biorę, bo po MTC miałam wyższą. Zmniejszyłam jedynie dawkę na 1/2 na noc zamiast całej. -
nick nieaktualny
-
aga.just wrote:Kejti jak będziesz się czuła ok po dongu to mozesz brać takie dawki Ja brałam 4 dziennie, a Staraczka to chyba po 8
weronika86 lubi tę wiadomość
-
aga.just wrote:Tylko zacznij od małej dawki, bo każdy reaguje inaczej na donga. Werka po większej dawce b. źle się czuła.
-
Mi właśnie ani ginek ani endo nie chcieli dac bromka!
Mimo, że zgodnie stwierdzili, że skoro od 3 tyg nie karmię (wtedy byłam na wizytach) to na pewno mam podwyższoną.
Powiedzili, że jak po 3 mcach bede miała podwyższoną to dostanę, bo takie gwałtowne działanie nie jest dla mnie dobre i przyniesie wiięcej szkody niż pozytku.
W sobotę mam plan choćby się paliło i waliło jechac do lab i sprawdzić jak tam TSH, a przy okazji zrobię też PRL. Co do badania po obciążeniu jak pytałam to endo mówiła, że to nie ma znaczenia i nie musze robić...
Tak pozytywnie piszecie o dongu, że chyba się skuszę... jeszcze zdążę kupić, @ się dopiero rozkręciła. Myślisz ze taka mała dawka coś mi da?
Weronika - co sądzisz o dongu dla mnie?aga.just wrote:Tak - budujemy się W tym roku chcemy się wprowadzić na BN Więc mam nadzieję, że już w 4 albo choć z brzuchem
Ja po 200 mg czułam się masakra, chodzić nie mogłam tak mnie nogi bolały. Przy 150 też było nieciekawie.
Teraz biorę 100 i jest ok.
Może zacznij od 50 i jak będziesz czuła się ok to wtedy spróbuj na 100.
Wg mnie - zbadaj prl. Jak będzie wysoka to dostaniesz bromek i nie cudowałam bym z casta. I wsio.
Z ziół Sroka i dorzuciłabym donga po @ przez 4,5 dni po 1 dziennie. -
nick nieaktualny
-
Kobietki, żeby moje pytanie nie zaginęło
To dla takiego egzemplarza jak ja - cykle w miare regularne owulacyjne, ale nie idealne (chociaż porzedni był już bliski ideałowi), po długim karmieniu piersią - własnie zaczęłam drugi cykl po odstawieniu.
To ile i przez jaki okres czasu donga?
Aga proponuje 4-5 dni po 1.
Z tego co czytałam to po @ znaczy że nawet najmniejszego plamienia nie może być być. To u mnie będzie ok.7-8dc. Czyli od 8 do 12dc. Po ilu dniach moge się spodziewac owulki?
Donga dostanie się normalnie w aptece? Czy trzeba zamawiać?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2014, 14:18
-
A masz problemy z owulką? Bo jak nie masz to mniejsza dawka zadziała spokojnie.[/QUOTE]
w sumie to nie wiem, bo przed braniem bromka mialam nieregularne cykle, jak chodzilam do ginka to pecherzyk pomalu rósł ale niby pekał, ale według gina to nie były dobre owulki. Po wprowadzeniu bromergony cykle sie poprawiły o 100% bo pecherzyk ładnie rósł i szybko owulki były, no ale trwało to tylko kilka miesięcy bo od stycznia znow sie wszystko pochrzaniło ;/ i cykle się wydłużyły, śluzu płodnego bardzo mało itp. Mam nadzieje ze dong da kopa moim jajniczkomWiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2014, 14:32
-
Napisałam posta na innym wątku, ale chyba nikt tam nie zagląda, więc go skopiuję tutaj
Hejo Dziewczyny, a jak soja działa na wasze endometrium? Ja jadłam ją właśnie na jego poprawę i jadłam prażone nasiona soi, które sama zrobiłam.
"Prażone nasiona soi i mąka sojowa, stanowią produkty żywnościowe o największej zawartości izoflawonow:130-170 mg/100 g."
Zjadłam tego jakieś 300g w pierwszej fazie cyklu i endometrium wyrosło do 13,5 mm (15dc), a ostatnio w 27dc miało 5mm. Byłam stymulowana clo i ovi, więc nie wiem czy soja miała jakiś wpływ u mnie na jajeczka.