Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam.U nas wczoraj też było upalnie,a dziś już spore ochłodzenie i pogoda pod psem.
Paola robi dalsze postępy odnośnie raczkowania i stawania przy czym się da,ładnie potem umie sobie usiąść.Oliver ustoi tylko jeśli to przybliży go do celu .A tak to nadal pełza ,choć bardzo szybko.No i jęczy całymi dniami.Dziś musieliśmy mu dać nurofen ,bo temp podniosła mu się do 38,5,aktualnie już jest ok.Myśle ,że to przed wychodzeniem następnych zębów,bo robi też rzadkie kupki,no i ten jego humor..
Paola za to nadal wstaje w nocy milion razy,dobrze że chociaż Oliver przesypia bez większego problemu.
A ja nadal zadaję sobie pytanie:kiedy nadejdzie ta noc,że będę mogła spać choćby te 6h bez wstawania,bez jęków płaczów i krzyków.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo właśnie ciekawe czy dożyjemy lepszych czasów
Ja w tyg. znowu muszę iść z dziećmi do pediatry bo coś im się na ustach od wewnętrznej strony biały nalot zrobił i trochę na języku przy okazji zważę je i pokaże wynik z usg.
Co u pozostałych dziewczyn? Jak się macie? -
nick nieaktualny
-
Oj Pirelko,u Ciebie też noc do bani?U mnie wczoraj jak obudzili się po drzemce o 18-ej,to zasnęli dopiero ok.0.30 w nocy I żeby chociaż spali,a tymczasem pobudka jedna za drugą,tym razem Oliver budzil się częściej niż Paola I nadal ma gorączkę,dziś zadzwonimy do lekarza ,żeby zapytać czy mamy przyjść,bo oprócz tej podwyższonej temp(ok.38.3-38.5) właściwie nic się nie dzieje.
Kurcze,ja też mam już dość.Za tydzień ma tu przyjechać babcia do wnuczków ,więc jest jakaś szansa na spanie.
Żabcia ja nie pomogę,nigdy nie robiłam sobie takich badań ani nie umiem odczytywać tych wyników.
Ewo??
-
nick nieaktualnyDziewczyny miałyście już do czynienia z pleśniawkami? Co stosowałyście u dzieci?
Mi poleciła lekarka klasyk Aphtin, ale nie chcę go podawać ze względu na kwas borowy, naczytałam się o jego trujących właściwościach. Dzisiaj mam w aptece odebrać Dentosept A mini, długo wahałam się co kupić. Na razie smaruję woda utlenioną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2017, 09:39
-
nick nieaktualnyPirelko tez słyszałam, ze można smarować fioletem
Dziewczyny mam pytanie do mam, których dzieci jedzą juz "normalne" rzeczy. Co dajecie im na śniadanie? Na ostatniej wizycie pediatra mówiła zeby stopniowo odchodzić juz od posiłków mlecznych na rzecz posiłków stałych i np. rano na śniadanie zamiast mleka dac np. jajecznice. Wszystko fajnie tylko mam jeden problem...brak pomysłów na to śniadanie . Daje im tez twarożek z owocami, ale nie mogą przecież jeść tylko jajecznicy i twarożku na zmianę. Podrzućcie jakieś pomysły jeśli macie coś ciiekawego
Zabcia ja niestety nie pamietam jak to u mnie wyglądało. Pierwsza betę robiłam jakoś 14dpo i pamietam, ze wyniosła wtedy ponad 300 niestety nie pamietam dokładnie ile. Pamietam, ze zadzwoniła koleżanka zapytać o wynik i powiedziała, ze wysoki bo ona na tym etapie miala ledwo 100 i jak sie okazało później, ze bedą bliźniaki to zdradziła mi, ze po pierwszym wyniku bety to podejrzewała, ale nic nie mówiła haha sprawdziło sie -
Mamuśki ja już wysiadam nerwowo..Dzieci w dzień jęczą jak najęte ,a w nocy wstaję do nich naokrągło.Kiedy się oddalę na pare metrów,czolgają się w płaczu do mnie jak cierpiętnicy czy płaczki żydowskie,a jak siedzę z nimi na podłodze,aby mnie miały blizko,to wspinają się na mnie ,ciągną za włosy,drapią,gryzą itd.Człowiek po jednej nieprzespanej nocy ma już nerwy a ja nie śpię dobrze od 10 m-cy! i to ciągłe jęczenie...No nie idzie już tego znieść,juz nie mogę!Z nerwów i tego wszystkiego chce mi się ryczeć,a właściwie wyć! I jak widzę przyszłe mamusie jak z niecierpiwością czekają na dzieci,to sobie myślę: nie wiecie co was czeka! bez pomocy kogokolwiek idzie się wykończyć.Juz czasem przeklinam swój żywot,naprawde mam dość!
-
nick nieaktualnyLanay, ja na śniadanie daję mleko, na drugie śniadanie daję kaszkę, po południu obiadek i to by było na tyle. Moje nie jedzą jeszcze normalnych rzeczy.
Fairuza, ja też mam serdecznie dość, wczoraj byłam 15 godzin sama a dziewczyny mają kaszel, który uniemożliwia i zasypianie! -
Cos mo ucialo wiadomość.powiem wam tak jest cieżko do 3 lat spotem z górki także musicie byc kobitki silne. Tez nie wytrzymywałem nerwowo tylu w spanisch masakrycznie.zaczelam sie dopiero wysypiać po 3 latach bo wtedy pierwsze nocki przespane.glowa do góry trzymam za was kciuki szybko Monie.pozdrawiam mama antosia i zuzi
Fairuza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny.
Widzę że u was nadal wesoło...
Mi Ostatnio czasu mi brakuje. Byłam ponad tydzień u brata a teraz u cioci siedzę. Mam bratanicę 3 letnią co ma furę zabawek już i moje młode nie wiedzą czym się bawić. U cioci dużo zabawek siostrzenicy 5 letniej. Latają po całym domu. Dwa razy dziennie są na spacerze i padają z wykończenia. Obecnie nie wiem co to stekanie i marudzenie. Nikola potrafi "zasnąć w biegu" tylko wieczorem jest trochę zabawy.
Byłam z Majką u dobrego pediatry odnośnie tych kup i mamy udać się do gastroenterologa dziecięcego skoro jest śluz w kupach bo to nie jest normalne wszystko bo zdecydowanie powinny już znacznie więcej jeść a mniej mleka. Majka ma zaledwie 6500g ale nie to jest problem a ich żywienie.
Ja daje na śniadanie chlebek z masłem i po trochu jajecznicę lub jajko. Próbowałam z bieluchem ale żołądki nie przyjęły :p czasem troszeczkę wędliny poszarpanej na drobniutko. Na obiad papke z marchwi i ziemniaka plus mięsko lub danie że słoików urozmaicone bardziej, albo samą marchewke jak jest problem żołądkowy wzmożony. Gotowany ziemniak i marchewka też w całości no i próbują coś tam po odrobince ale to nie jako posiłki.
Czyli też niewiele...
Dziewczyny tez przestawily się że spaniem. Zasypiają ok 20. Wstają ok 7 i o 9 znowu drzemka ok godziny do 1,5
Później ok 13 znowu śpią. No i czasami 3 drzemka ok 17 ale nie zawsze.
Najważniejsze że nie jęczą non stop. Chyba im się w domu strasznie nudziło i aż boję się wracać bo nie widzę szansy na spacery dwa razy dziennie każdego dnia mieszkając na 4 piętrze bez windy!
Pozdrawiam was i dużo siły życzę.
Ja niby mam mniej obowiązków ale przez urozmaicony dzień nie mam czasu na nic.
Chyba każdej z nas przydała by się pomoc domowa aby poświęcić się na tyle dzieciom że nie będą miały czasu marudzić bo przy obowiązkach domowych nie widzę takiej możliwości. -
nick nieaktualnyEwa ja ostatnio stwierdziłam, ze nic sie nie stanie jak odsunę obowiązki domowe na dalszy plan i poświęcę w pełni czas dziewczynom. W sumie kiedy to robić jak nie teraz podczas urlopu macierzyńskiego. Później moze juz nie być takiej możliwości. Do tej pory zawsze sie spinałam, ze musi być posprzątane, poprane, pomyte itd, ale ostatnio stwierdziłam, ze koniec z tym. Pogoda coraz ładniejsza wiec wole ja wykorzystywać z dziećmi na dworze. Prawie codziennie wychodzimy o 11 i wracamy o 20 i nie żałuje, a tez mieszkam na 4 pietrze
Sprzątam w weekendy kiedy maz jest w domu. Zabiera dzieci na spacer, dwie godziny i mieszkanie ogarnięte.
Czyli moje dziewczyny niejadkami na pewno nie są. Dużo rzeczy juz wcinają, jadły juz twarożek z owocami, budyń, kisiel, placuszki z kaszy manny, jajecznicę, chleb z masłem juz nieraz, na obiad przeważnie jakaś zupa rosół, krupnik, pomidorowa, jarzynowa, koperkowa albo jakieś mięsko z warzywami...różnie zależy jaki mi pomysł akurat wpadnie. Często daje im skosztować tego co jemy. Coraz mniej mleka w naszej diecie, a więcej pokarmów stałych.
Darijka nie ma co straszyć...moje dziewczyny maja 7 miesięcy i nie powiem, ze jest idealnie, ale jest dobrze nawet bardzo. Od dawna przesypiają całe noce, w ciagu dnia potrafią sie zając "same sobą", jesli płaczą to zawsze majak jakiś powód są zmęczone lub głodne. moje dzieci są naprawdę grzeczne i cudowne. Także każda sytuacja jest inna...nie ma co sie od razu zle nastawiać, to w niczym nie pomaga. -
nick nieaktualnyTo w porównaniu do Waszych dzieci to moje jeszcze nic normalnego nie jedzą
U Nas pogoda od wczoraj się pogorszyła niestety Dziewczyny dostały lek na receptę na pleśniawki i clotrimazolum do pupki, bo tam też zaatakowało
Nocki na szczęście ostatnio odrobinę lepsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2017, 07:28
-
Oj tak Pirelko,czeka nas czeka...Miałam pisać Darijce,że wcale nas nie pocieszyła..A swoją drogą dołączając do wątku czytałam wszystko od początku,więc ją też kojarzę
Ach,trzymam kciuki abyście szybko zażegnały problem z pleśniawkami,bo na pewno jest to uciążliwe.
Lanay zazdroszczę grzecznych dzieci
Ewo widzę u Ciebie trochę zmian u dzieci,fajnie że już tak nie jęczą,ale nic dziwnego skoro takie wymordowane spacerami..A jak przeprowadzka?
A u nas od soboty siedzi babcia ,więc jest jakieś urozmaicenie.Wprawdzie nie czuję dużej różnicy w kwestii odpoczynku i spania,ale w razie czego jest z kim dzieci zostawić.Rozczarowałam się trochę na spacerku nad Jizerę,bo dzieci były marudne ,a babcia szła jakby bardziej do towarzystwa niż z chęci bycia z dziećmi.I była jakaś taka drętwa...Oliver wywalił na koc deser owocowy,a ona zareagowała dopiero jak krzyknęłam.I już żałowałam ,że w ogóle tam poszłyśmy,ale wkrótce zaczęło być ciekawie..Musiałyśmy wracać po drewnianych schodkach-kładkach do góry,ledwo ciągnęłyśmy za sobą wózek.Babcia robiła się purpurowa i przewracała oczami ,a dopiero potem przyznała się ,że ma astmę.Ledwo wczołgałyśmy się na górę,a po drodze wózek(z dziećmi) niemal nam się przewrócił.Potem długo odpoczywałyśmy na ławce,a już w domu śmiałyśmy się jak głupie z tej naszej przygody.No i parę fotek na pamiątkę jest
W pozostałych kwestiach u dzieci praktycznie bez zmian...Spanie do bani,jedzenie nawet ok.Postępy w "mówieniu" u Olivera,potrafi nawet powtarzać kiedy się mu mówi łatwe słówka typu mama tata baba dada a nawet wel wel(tatusiek ma grę ,gdzie mówią po angielsku)!Paola nadal zwinniejsza w poruszaniu się,choć Oliver wreszcie zaczął stawać przytrzymując się np. szczebelek.
Co do robótek w domu to jest problem,bo oczywiście wieszają się na mnie jak na choince.Może jak zaczną chodzić to będzie łatwiej,a na pewno inaczej.Kto wie co te nasze urwisy mają dla nas w zanadrzu
Pogoda piękna,więc potem znowu wybywamy na spacerek,tym razem już w bardziej dostępne miejsca
Pozdrawiamy was mamuśki,trzymajcie się dzielnie i zaglądajcie częściej w miarę możliwości.. -
nick nieaktualny