Ciąża bliźniacz
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej!
Bulkaasia powodzenia! U mnie też różnica wagi była w momencie porodu 33+4 1510 i 1920 i mała sprytniejsza bo lżejsza nadal
Pirelka u mnie mięsko też szkodzi trochę
Fairuza super że wszystko do przodu!
Ja też mało bo jesteśmy w trakcie przeprowadzki a ja pomieszkuje u teściowej
Dziewczyny się przeziębiły i były nieznośne. Nocki straszne bo im tu niewygodnie. Wchodzą wszędzie i ściągają z regałów co chcą. Marzę aby w końcu zamieszkać już i ogarnąć się na nowym i aby dzieci miały już pokój dostosowany dla nich. Bo tutaj u babci wszędzie jakieś "skarby"
I pomału chodzą przy kanapie a raczej próbują
bulkaasia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa już nie wiem czy to mięsko, czy zwyczajnie nastał taki czas. Ciężko je uśpić, może nie obie ale z jedną zawsze siedzimy dłużej bo nie zaśnie i już. W dzień też nie mogę uśpić ich już w łóżeczku wcale, w bujakach też nie zawsze. Śpią strasznie czujnie.. masakra. Nie wiem jak dam radę z nimi jak mama pojedzie, bo zmiana w nich zaszła z dnia na dzień.
Na szczęście pogoda dopisuje i już trzeci dzień ładna pogoda, więc potem wybywam na spacer z nimi, mam nadzieję, że pośpią!
Mąż dzisiaj pojechał w rodzinne strony i wraca w poniedziałek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2017, 09:46
-
Pirelko,bez mamy na pewno będzie Ci ciężej tym bardziej,że wyjechał mąż.Ja ani nie chcę myśleć jak miałabym z nimi siedzieć sama przez 3dni! O.O
Ewo u nas podobnie z tym "chodzeniem" wszędzie,Paola chodzi na czworakach już bardzo sprytnie i szybko,Oliver na razie próbuje ale za to pełza jak zawodowy snajper.Śmiać mi się chce z nich jak widzę ,że oboje wybierają się w trasę aby "zwiedzać " mieszkanie,jedno patrzy na drugiego,śmieją się do siebie,prześcigają się jeden przez drugiego.Jak dwa kumple.No widok prześmieszny.
Poza tym niestety nadal dają mi w kość.W dzień wieszają się na mnie,aby ich brać na ręce,jedno zazdrosne o drugiego.Dwoje naraz w zasadzie udźwignę,ale za bardzo się kręcą i wtedy byłby problem z utrzymaniem równowagi.
Noce koszmarne...Typowa noc u mnie wygląda tak:Paola zaspała dziś wcześniej-przed 1.00- bo spała mało w dzień.Oliver chyba ok.2 bo ja już padłam i sziedział z nim tatusiek.o 2.45 płacz Paoli,ale dałam smoczek i jakoś usnęła.O 3.30 znowu obudziła się z płaczem,nakarmiłam,zasnęła po ok 20 min.O 5.40 obudził się z jękiem Oliver,zrobiłam mu mleko,po wypiciu zasnął.O 5.50 znowu z jękiem Paola,dałam smoczek,zasnęła.O 7.00 obudziła się na karmienie,zasnęła tak po 20 min.I o 9.30 dzieci już wyspane i pobudka na dobre.
Niekiedy bywa gorzej,zasypiają ok 3 w nocy i wstaję do nich co godzinę.
Po takiej nocy mam ochotę choć nad ranem sobie pospać czy poleżeć dłużej,ale tatusiek ma to w d..Zamiast się nimi zająć(bo on przespał noc bez ani jednej pobudki),to jeszcze mi dał Paolę na łóżko,a sam poszedł sobie robić kawkę i gadać przez tel z siostrą,gdy tymczasem Oliver jęczał na całego! No kurde,ale mi ciśnienie skoczyło.I jeszcze powie,że nie słyszał,że dzieci jęczały.Awantura gotowa,ten człowiek doprowadza mnie już do szału.
Mimo niewyspania,nerwów i tego wszystkiego,muszę mieć jednak siłe,by ciągnąć jakoś to wszystko.Ale czasem już naprawdę nie mogę,no już nie mogę!
Pirelko,wszystkiego Naj dla twoich córuń! -
nick nieaktualnyFairuza, mąż jutro wraca więc jeszcze zdąrzy zanim mama pojedzie, zresztą on i tak pracuje to w sumie i tak będę sama większą część dnia.
U Nas teraz ze spaniem w dzień i w nocy masakra wszystko rozwalone, dodatkowo dzieci nie chcą wcale siedzieć już tylko wstawać na nogi, być na wolności i ani chwili posiedzieć już. Od razu płacz i wrzask. -
Fairuza dużo siły życzę bo na facetów potrzeba mega cierpliwości!
Chyba więcej niż na dzieci :p
Pirelka teraz łatwiej będzie dopiero gdy zaczną swobodnie chodzić i trochę poznają świat i nie wszystko będą musiały dotknąć, wszędzie wejść. Jak przypomnę sobie moja w tej chwili ponad 3 letnią bratanicę to będzie jakoś ok 2 roku życia :p
-
U nas postępy takie że Nikola sama siada w końcu
Umiała wstać i troszkę chodzić przy kanapie a nie siadała ale już ok.
Obecnie odbywają się wyścigi na czworaka i walki o zabawki.
Też miałam kilka gorszych nocy przez to że nowe miejsce no i ta temperatura 25 stopni! Omg odrazu się przeziębiły bo babcia nie zakręca kaloryfer a tylko wietrzy! Młode mokre, troszkę przeciągu i katar i stan podgorączkowy ehhh -
Ewo,tez bym się wkurzyła na teściową...I do tego kaloryfer przy takim cieple?My nawet w zimę mieliśmy zakręcony..A powiedz kiedy się przeprowadzacie?Na pewno potem wszyscy oddychniecie i będzie całkiem inaczej na swoim.
A co do wieku dzieci,ja myślę ze teraz to i tak jest lepiej w porównaniu z początkami,bo interesują się zabawkami(albo czyms czym by nie mieli )i już rozumieją co nieco,więc pomału można już jakoś z nimi komunikować.No ale faktycznie może ulga przyjdzie za jakiś rok kiedy będą chodziły już bez przewracania się i mówiły co chcą ,czy są głodne itd.Jak dotrwamy do tej 2 ,to już może będzie z górki.A przynajmniej łudzmy się -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzięki Ewo.A córcie niedobre ,bo może zaczną im wychodzić pierwsze ząbki?
Wstawiam fotki ,choć Ty i Pirelka na pewno już je widziałyście
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b62c100ce373.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4dd7cda29cfc.jpgMatyldaG lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Pirelka może były nieznośne bo mama była. Moje też tak mają jak gdzieś jedziemy czy ktoś nas odwiedza na dłużej niż kilka godzin.
U nas remont się przedłuża. Dziś przyjeżdża po mnie brat i zostanę tam do chrzcin córeczek kuzynki czyli ponad 2 tyg. Posiedzę trochę u brata, trochę u cioci, odwiedzę dziadków itd więc mam nadzieję że czas lepiej minie. Brat mieszka na parterze więc idealnie żeby wyjść. -
Pirelko,a ja właśnie miałam Cię pytać jak z tymi paluszkami u córek,bo już o tym nie pisałaś i miałam nadzieję,że wszystko ładnie się unormowało.Widocznie potrzeba na to więcej czasu,ale będzie dobrze,zobaczysz.
Ewo,u Ciebie chyba też był ten problem?Jak to się ma na dzień dzisiejszy?Fajnie ,że będziesz u brata,przynajmniej teściowa nie będzie Cię wkurzać.Choć zmiana miejsca może wpłynąć na zachowanie dzieci,oby nie na gorsze.A co do sukieneczek...Mają boskie sukienki na Aliexpress,a Ty tam jesteś o ile dobrze pamiętam...Tyle ,że długo się czeka na przesyłki,a Ty już nie masz tyle czasu.Może coś na allegro?
A u mnie bez zmian ze wszystkim,także nie będę się rozpisywać..
A co u pozostałych dziewczyn? -
nick nieaktualnyFairuza możliwe, Emilka ma mniej krzywe więc u niej widać lekką poprawę, ale u Marcelinki kiepsko bo nie dość, że drugie paluszki to i trzecie teraz tym bardziej ciężko bo stają, wyginają itd. Szkoda, że każdy wcześniej z tym problemem nas zbywał.
U Nas upalnie, ciepło i tak mnie dzisiaj spaliło na spacerze ręce i dekolt!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2017, 19:39