Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
JA też leżę kiedy tylko mogę ale ogólnie prowadzę aktywny tryb życia dużo chodzę znaczy załatwiam sprawy na piechotę a jak gdzieś dalej to wsiadam na rower. Nie wiem czy to nie za dużo .......koleżanka mówi mi żebym na tyłku usiadła bo już nie mam 20stu lat:-)
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Fairuza wrote:Kai,to super ze synuś rośnie zdrowo i wizyta się udała...i znowu kolejne odliczanie do następnej wizyty co?A to tak zawsze się dłuzy..
Z tym pobolewaniem to normalna rzecz.Macica się rozciąga a dzidzia rozpycha...W moim przypadku jest to jeszcze szybsze tempo,bo u mnie to bliźniaki.Ale jest ok i wszystkim wam tego życzę.
ps.Nowatorka-pytanie z innej beczki,czy przypadkiem śledzisz tam Uomini e donne?
Miłego dnia kobietki. -
kataloza wrote:JA też leżę kiedy tylko mogę ale ogólnie prowadzę aktywny tryb życia dużo chodzę znaczy załatwiam sprawy na piechotę a jak gdzieś dalej to wsiadam na rower. Nie wiem czy to nie za dużo .......koleżanka mówi mi żebym na tyłku usiadła bo już nie mam 20stu lat:-)
Kataloza ja tez preferuję aktywny tryb życia,w 1 ciązy jeździłam na rowerze do końca,a dzień przed porodem koleżanka widząc mnie na rowerze,stwierdziła ze ja w końcu tak urodze .ale fakt faktem to było lata temu..Teraz lekarz mi zabronił
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
a ja wczoraj byłam u ginki i własnie pytałam o rower, to powiedziała że jesli nie bedzie mnie to męczyc to ok...
i sie właśnie zastanawiam, bo z jednej strony jeżdzenie autobusem mnie dobija, a z drugiej rower niestety mieszka ze mna wysoko i musze jeżdzic windą, wieć tak jak samaj jazdy nie bardzo sie boję to troche obawiam sie dzwigania roweru w windzie....i teraz sama nie wiem-bo o dzwiganie sie nie zapytałam.....https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Allmita,a czy ciąza przebiega bez problemów?Bo jeśli tak,to myśle ze samo wprowadzenie czy wyprowadzenie rowera z windy,nie jest aż takim obciążeniem..Pomyśl ,że kobiety w ciązy mają np. już małe dzieci i często je noszą,a nic złego się nie dzieje.Jeśli jednak masz jakikolwiek cień wątpliwości,to zrezygnuj z rowera,ewentualnie poczekaj do następnej wizyty i zapytaj twojej gin o to jeszcze raz.
-
Ja nie mam tego problemu, bo nie znoszę jeździć na rowerze. Nie jeździłam już chyba z 15 lat, ciekawe, czy jeszcze w ogóle umiem. Za to autobusy są okropne, nie dość, że trzęsą okrutnie, to jeszcze ludzie się pchają, a o miejscu siedzącym to raczej można zapomnieć. Dotychczas raz mi jeden facet ustąpił miejsca, a poza tym nikt nigdy, mimo że już naprawdę widać, że to ciąża, a nie tłuszczyk.
-
Fairuza wrote:Kiedys też pracowałam we Włoszech, a w tym programie miałam wziąć udział,ale spanikowałam.Niemniej jednak sentymenty zostały
Stawiasz na Laurę czy Giulię?Tina czy Gemma?
Co do roweru ja bym sie czula malo komfortowo, uciska na dole i jeszcze brzuch zgiety...
Milcia daj znac jak po wizycie!
-
Fairuza wrote:Allmita,a czy ciąza przebiega bez problemów?Bo jeśli tak,to myśle ze samo wprowadzenie czy wyprowadzenie rowera z windy,nie jest aż takim obciążeniem..Pomyśl ,że kobiety w ciązy mają np. już małe dzieci i często je noszą,a nic złego się nie dzieje.Jeśli jednak masz jakikolwiek cień wątpliwości,to zrezygnuj z rowera,ewentualnie poczekaj do następnej wizyty i zapytaj twojej gin o to jeszcze raz.
no narazie wszystko jest ok...nie chodzi o wyprowadzenie roweru tylko podniesienie go-warzy 20kg...wiem że niektóre dziewczyny maja dzieci to muszą dzwigać, no ale ja narazie nie mam i nie muszę dzwigać.. więc sie zastanawiam...
pewnie spróbuje za jakis czas i zobacze jak to będzie..https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
nowatorka wrote:
Co do roweru ja bym sie czula malo komfortowo, uciska na dole i jeszcze brzuch zgiety...
no jak bede w tyg ciaży takim jak Ty to nawet nie pomysle o tym...ale teraz na poczatku ciaży jak jeszcze nie mam brzuszka to sie zastanawiam a oczywiście nie chciałabym zaszkodzić grochowi.. ale zastałam sie straszliwie....ew pomysle nad jakimis cwiczeniami dla kobiet w ciaży-macie jakieś fajne linki albo odnośniki na strony internetowe z takowymi?
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Hej dziewczynki już was nadrobiłam. Cieszę się że wątek tętni życiem.
Milcia witaj - my się znamy z wątku rocznik 84 stara się o dzidziusia. Fajnie że tu jesteś. Jak po wizycie.
Nowatorka jak się czujesz na tych kilka tygodni przed porodem?
Dziewczyny w I trymestrze jak tam wasze dolegliwości? Słabną?
Ja wczoraj miałam wizytę - Dominika waży 1100 i wszystko w porządku
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Po wizycie mała jest większa na tym etapie niż była starsza córka. W 32+5 siostra miała 2300 g, a ta ma w 32+2 2452 g.... Klopsidło następne ponad czterokilowe się szykuje. Szyjka mi się już skróciła do 25 mm, dostałam luteinę na 4 tygodnie. Gin mówi, żeby jeszcze te 5 tygodni wytrzymała, a minimum 2. Ogólnie Ewa jest większa o ponad 2 tygodnie. A kość udowa to na 36 tydzień już pokazała. Jest ułożona główkowo i miejmy nadzieję, że tak już zostanie. Łożysko II stopnia, na tym etapie ok. Mam iść do okulisty, bo mówiłam, że mi się wzrok pogorszył.