Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pazdziernikowki ruszyły. Po jednym sieepniowyn przypadku bliźniąt, teraz urodziły jeszcze dwie dziewczyny. Obie trzy tygodnie przed terminem. Nikt na nie nie stawiał, bo mamy takie, co to się wydają, że "lada chwila": szyjki poskracane, rozwarcia, skurcze itp. a tu nagle dwie inne się uwinely. Aż mnie to ptzerazilo... ja jeszcze nie chcę rodzić, mnie teraz nie pasuje, niegotowa jestem... Niby nie mam żadnych oznak specjalnych, ale jak widać wszystko jest możliwe...
kataloza, aneczka1983 lubią tę wiadomość
-
Kai wrote:Pazdziernikowki ruszyły. Po jednym sieepniowyn przypadku bliźniąt, teraz urodziły jeszcze dwie dziewczyny. Obie trzy tygodnie przed terminem. Nikt na nie nie stawiał, bo mamy takie, co to się wydają, że "lada chwila": szyjki poskracane, rozwarcia, skurcze itp. a tu nagle dwie inne się uwinely. Aż mnie to ptzerazilo... ja jeszcze nie chcę rodzić, mnie teraz nie pasuje, niegotowa jestem... Niby nie mam żadnych oznak specjalnych, ale jak widać wszystko jest możliwe...
-
marta258 wrote:Kataloza, teraz krócej się leży w szpitalu niż kiedyś. W państwowym pewnie byśmy byli 4 doby ale w prywatnym jak nic się nie dzieje i jest wszystko ok z matką i dzieckiem to trzymają tylko 2 doby.
Qrcze czyli 4 doby jak nic w państwowym..... Kocham pracować w szpitalu ale leżeć w nim jako pacjent nie koniecznie.....
-
Aneczka, czuję się dobrze, lepiej niż sądziłam po cesarce, jeszcze rana trochę ciągnie, ale mogę chodzić, tylko jak wstaję z leżenia to najgorzej ale daję radę, synka bez problemu podnoszę i karmię Cieszę się bardzo że jestem mamą, Antoś jest przesłodki jak śpi albo je, tylko jak płacze to nie lubię, dopiero uczę się rozpoznawać o co mu chodzi i z dnia na dzień jest coraz lepiej Mąż bardzo mi pomaga z synkiem np z kąpaniem i przewijaniem więc super że mogę na niego liczyć, no i obecnie on zajmuje się domem, sprzątaniem, gotowaniem
Kai, nowatorka, kataloza, Izieth, aneczka1983, Fairuza, Wiedźma82, Kukuletka lubią tę wiadomość
-
Marta super, ze u Was wszystko dobrze. Ja dzisiaj po wizycie, jak na razie cisza. Chociaż szyjka się trochę skróciła, a brzusio obniżył się i mała wciśnięta główką. W przyszłym tyg. Idę jeszcze na usg ale tylko dla mojego spokoju, zeby zobaczyć ile urosła. Niestety już mam 17 kg na plusie... Ehh:/ mam nadzieje, ze szybko zrzucę po porodzie
kataloza, marta258 lubią tę wiadomość