Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja muszę się pochwalić,ze dzis spakowalam torbe dla Małego i prawie dla siebie-zostało kilka drobiazgów.Mozna odetchnąć:-)Mam termin za równy miesiąc.Zauwazylam tez syndrom "gniazda"u mojego mężusia-wczoraj nie dość ze skręcał łóżeczko,to zabrał sie porządkowanie półek i ogólnie ogarnianie domu,az byłam w szoku,bo to typ naukowca-intelektualisty,który niewiele ma wspólnego z pracami fizycznymi,a tu taka niespodzianka:-))Az sie wzruszyłam:-)
Kai, mus.zka, Scorpiolenka, żonaAnia, Izieth, Fairuza, Allmita, marta258, kataloza, atagata lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo i zima jak zwykle zaskoczyła.. administratora mojego osiedla na pewno..
Delikatny śnieg ale kostce jest naprawdę niebezpieczny, wracałam z laboratorium i zaliczyłam wywrotke.. zdenerwowalam sie jestem też zła na siebie bo okazuje się ze kupiłam śliskie botki.. mam nadzieję ze przez ten upadek nic sie nie za dzieje bo jeszcze trochę za wcześnie -
Zaraz oszaleję Dlaczego, gdy jak ja chcę spać to mój syn w brzuchu zaczyna się dobrze bawić? jestem nieprzytomna,kręgosłup mi trzeszczy jak u 80 latki,a tu juz 9 wyprawa do łazienki w przeciągu 1,5 godziny,bo przeciez trzeba sie wysiusiać porządnie.Ciaza do 8 miesiąca to pikus-po 8 jak dla mnie hardkor:-D Nie dość ze sie dłuży,nic zrobic nie mozna,człowiek jak pingwin tupta,to jeszcze dźwiga słodki ciężar,który raz po raz atakuje a to łokciem a to stopa,nie wspominając o boksach w szyjkę,kiedy to zaczynam syczec.Macie jakieś sposoby na bezsenność albo raczej ululanie dzieciaczka w brzuchu?
-
nick nieaktualnytaa.. dzień jak dzień ale noce są okropne.. ;/ nie mam dużego brzucha i każdy się dziwi, że za 3 tyg mam już termin porodu ale przewracanie się z boku na bok to naprawdę wielki wyczyn muszę wtedy chyba mocno stękać bo mąż się budzi i pyta czy wszystko w porządku
Maggie_31 lubi tę wiadomość
-
żonaAnia wrote:taa.. dzień jak dzień ale noce są okropne.. ;/ nie mam dużego brzucha i każdy się dziwi, że za 3 tyg mam już termin porodu ale przewracanie się z boku na bok to naprawdę wielki wyczyn muszę wtedy chyba mocno stękać bo mąż się budzi i pyta czy wszystko w porządku
-
Dziewczyny:-) powoli jakoś dajemy radę .....bardzo pomaga mi córka jest niesamowita, przypilnuje Wojtusia jak chcę się wykąpać a najgorsze jest to że wyjeżdża teraz do siostry mojej na 10 dni i zostaję sama :-(ale jestem dobrej myśli....szew po CC usunięty dopiero dziś ze znieczuleniem miejscowym bo wymyśliłam sobie że sama zdejmę szew .....z racji tego że jestem pielęgniarką uznałam że to nie będzie problem i wczoraj urwałam nić i nie wyciągnęłam nitki i została w brzuchu:-)a dziś do koleżanek na oddział pojechałam i lekarz znajomy pomógł mi go usunąć ale z komplikacjami....Wojtuś trochę za mało przybrał na wadze......chyba źle Go do piersi dostawiam ale nie poddajemy się próbujemy nadal:-)Ja czuję się dobrze mam tylko powiększone węzły pod pachami ale mówi neonatolog że to od karmienia piersią.....Najgorsze jest to że pogoda do bani bo zakupy z Młodym sama bym sobie robiła a tak prosić się muszę koleżanek jak córki nie będzie.....Postaram się wstawić fotkę Wojtka:-)
-
nick nieaktualny