Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam maltanczyka i szczerze to teraz w życiu bym się nie zdecydowała na psa. Głównie ze względu na spacery. Bez względu na pogodę, na zdrowie małej musimy wyjść z psica raz a najczęściej dwa razy dziennie. Moje dziecko się urodziło w kwietniu wiec na początku nie było gorąco a my z takim 10 dniowym noworodkiem musiałysmy dwa razy dziennie zaliczyć spacer. Teraz mnie przeraża zima, sezon chorób i temperatury... a my będziemy 2 razy dziennie wychodzić bez względu na to czy mała będzie zdrowa czy nie b9 pies sikać musi.
-
shimmer_lip wrote:Ja mam maltanczyka i szczerze to teraz w życiu bym się nie zdecydowała na psa. Głównie ze względu na spacery. Bez względu na pogodę, na zdrowie małej musimy wyjść z psica raz a najczęściej dwa razy dziennie. Moje dziecko się urodziło w kwietniu wiec na początku nie było gorąco a my z takim 10 dniowym noworodkiem musiałysmy dwa razy dziennie zaliczyć spacer. Teraz mnie przeraża zima, sezon chorób i temperatury... a my będziemy 2 razy dziennie wychodzić bez względu na to czy mała będzie zdrowa czy nie b9 pies sikać musi.
Ja teraz też bym nie chciała, ale już jest i trzeba się nim zająć.Przecież go nie oddamy.Moja córa ma 6 lat tak więc nie jest źle,ale alergiczka po cięciu migdałów i drenażu uszu.Już sobie wyobrażam dwójkę dzieci i psa na spacerze.Będzie wesoło:-) -
Aniu_leczka wrote:Ja teraz też bym nie chciała, ale już jest i trzeba się nim zająć.Przecież go nie oddamy.Moja córa ma 6 lat tak więc nie jest źle,ale alergiczka po cięciu migdałów i drenażu uszu.Już sobie wyobrażam dwójkę dzieci i psa na spacerze.Będzie wesoło:-)
Aniu_leczka lubi tę wiadomość
-
shimmer_lip wrote:No ja też swojego nie oddam ale widzę ile mniej czasu jej poświęcam przy 6 miesięcznej córce i chcę się starać za chwilę o drugie dziecko i to będzie dopiero wyzwanie
Samo życie.Ja tylko spacerki,a mąż jak wróci to się trochę z nim pobawi bo dużo też nie może przez dysplazję stawów biodrowych.Jak zdrowie córy się trochę uspokoiło to ładowaliśmy w psa ale tak to jest nie narzekam.Śmiejemy się że jak się dzidziuś urodzi to będę miała 4 dzieci:dwoje urodzonych, pies i mążEst lubi tę wiadomość
-
Mapciunia wrote:nowatorka - przyjmiemy ale warunkowo bo ty młoda jeszcze jesteś, w wieku poborowym, nie to co my starsze panie
ps. widze ze tu nie za czesto sie udzielacieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2015, 14:14
-
Est wrote:Ja z kolei jestem na marcówkach ale fajnie by bylo reaktywowac ten watek
Ciąża na razie przebiega spokojnie i oby tak dalej było, chociaż już zaczynam odliczać tygodnie do porodu
u mnie ok, dbam o siebie, biore kwas foliowy, tylko 1 rzecz mnie troche meczy. do 2 tygodni po owulacji psikalam spraj do nosa (z nafazolina) ktorego nie powinnam. jakos nie pomyslalam wogole ze spraj do nosa moze cos zaszkodzic. potem szybko przestalam go uzywac. mam nadzieje ze nic nie zaszkodzilo fasolce...Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2015, 15:22
-
Est wrote:Ja z kolei jestem na marcówkach ale fajnie by bylo reaktywowac ten watek
Ciąża na razie przebiega spokojnie i oby tak dalej było, chociaż już zaczynam odliczać tygodnie do porodu
Fajnie pewnie popisać jak się czują ciężarówki po 30
U mnie niby też ok, ale stres przed sobotą,prenatalne będą.Ostatnio w 10w 6d lekarka zmierzyła nt i było 2,4 stresa dostałam.
Ja w domu siedzę bo nikt nam nie pomaga a musiałam się córką zajmować(chorowała dużo)i nie wiem do kiedy tak będę siedzieć, bo teraz jeszcze pies i później bąbel -
nick nieaktualny
-
Nowatorka , na pewno nie zaszkodzias! Maleństwo na początku jest pod ochroną i nie ma styczności z Twoim krwiobiegiem. Wszystko będzie dobrze , a Kiedy pierwsza wizyta?
Ja jestem na L4 gdzieś od 16-go tygodnia.
W I trymestrze czułam się super, teraz trochę gorzej, szybko opadam z sił
Aniuleczka trzymam kciuki za badania prenatalne!
Krysia , witaj!krysiak, nowatorka lubią tę wiadomość