Ciąża po 30-stce :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mapciunia wrote:ja zaglądam W naszym wieku problemy są inne i podejście też zupełnie inne. Mając 35 lat ma się inny świat niż mając 20. Czasem ciężko się dyskutuje z młodymi dziewczynami.
Oj tak, to prawda Tak się trochę tu wprosilam ale mam nadzieję, że wątek ożyje
-
Tak, pierwsze. Podobnie jak ktoś tutaj wcześniej już pisał, nie czuję się jeszcze matką Polką i żyję prawie tak jak dotychczas, tzn pracuję zawodowo bez taryfy ulgowej, nie rozczulam sie nad sobą i wkurzają mnie takie posty na forum, pisane zwłaszcza przez młode dziewczyny - czyli o małym doświadczeniu życiowym (i zawodowym), że praca to jest w ciąży szkodliwa, komputer to wysyła fale a telefon to jeszcze większe, więc najlepiej iść od razu na L4. Nie cierpię roszczeniowej postawy, leniwych bab, które z ciąży zrobiły sobie sposób na życie. Potem to właśnie ich dzieciaki uprzykszają życie wszystkim dookoła.
Est lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
o rany, ja też bym chciała posiedzieć, ale praca mi nie da. Będę na macierzyńskim tylko formalnie ... własna DG. Samopoczucie u mnie OK. Idę w czwartek do lekarza na połówkowe i się przy okazji zapytam dlaczego od tygodnia czuję jakbym miała bardzo nisko w brzuchu, właściwie niżej niż spojenie łonowe przyczepione obciążniki na linkach. Takie dziwne uczucie, może ktoś wie co to może być.
-
Dziewczyny , czy jesteście zameldowane w miejscu gdzie będziecie rodziły? Ja sie zastanawiam czy sie nie zameldować ,a le w sumie do czego mi to potrzebne , tylko cała kupa innych dokumentów do zmiany. Podobno obowiązek meldunkowy jednak ma być znowu przedłużony, czy macie starsze dzieci i meldunek był wam do czegoś potrzebny ?
-
wiem, wiem Est, tylko się zastanawiam czy od tego zameldowania zależy coś więcej teraz lub na przyszłość jeżeli chodzi o dziecko. `np. w Warszawie jeżeli ma się meldunek, to szkoła rodzenia jest za free, a jak nie to za 600 zł. `to taki przykład na początek, ale może jest więcej takich przykładów, o których nie wiem? Koleżanka mi mówiła, że pokazywała pierwszą stronę `pita ze płaci podatki w Wawie i przedszkole publiczne bylo bez problemu, ale to dotyczy okresu 4 lata temu, moze do teraz sie pozmieniało? Zreszta może to jest temat na inny wątek ...
-
wracając do tematu ciąży po 30-ce, to wydaje mi sie ze człowiek w tym wieku jest mniej drobiazgowy i ma bardziej niezalezne myslenie, mniej politycznie poprawne na rozne tematy i to oddziaływuje na postrzeganie macierzyństwa. Ale moze mówię o sobie
Est lubi tę wiadomość
-
Mapciunia wrote:wiem, wiem Est, tylko się zastanawiam czy od tego zameldowania zależy coś więcej teraz lub na przyszłość jeżeli chodzi o dziecko. `np. w Warszawie jeżeli ma się meldunek, to szkoła rodzenia jest za free, a jak nie to za 600 zł. `to taki przykład na początek, ale może jest więcej takich przykładów, o których nie wiem? Koleżanka mi mówiła, że pokazywała pierwszą stronę `pita ze płaci podatki w Wawie i przedszkole publiczne bylo bez problemu, ale to dotyczy okresu 4 lata temu, moze do teraz sie pozmieniało? Zreszta może to jest temat na inny wątek ...
To możliwe. Nie wiem. Ja nie jestem zameldowana w mieście, w ktorym mieszkam będę rodzić.
A mój mąż ma nowy dowód i tam w ogóle nie ma adresu zameldowania.