Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Ech, moze jestem zbyt nadgorliwa z tym szpitalem
Wiecie, co wpadłam teraz na coś i sama nie wiem czy to dobry pomysł. Bo mieszkamy w fajnej dzielnicy i kamienicy tylko ze jest to kawalerka. Dlatego szukamy czegoś większego, ale tak dumam i dumam i moze z takim maleńkim dzieckiem jestesmy w stanie pomieścić sie w takim mieszkanku. Przecież przez rok czasu ona nie bedzie potrzebować duzo miejsca. Oczywiście wywalilabym meble i dokupiła lepsze łóżko dla nas i komodę i inne rzeczy(moze właściciel sie zgodzi) i jakos to urządziła na nasze potrzeby. Miałabym blisko szpital, płace zabaw i maz mój chodzi teraz na nóżkach do pracy a opłaty nie sa za duże. Musze pogadać z mezem, ale chyba to nie jest głupi pomysł. -
Monia, tez jestem ciekawa na jaki dzien wyznacza mi cc ale mysle ze na koniec grudnia co wiadomo nie bardzo mnie cieszy ale trudno, już się zdecydowałam z reszta jeszcze może cos da się uzgodnic z lekarzami. Ty na pewno zalapiesz się na styczeń
Co do humorow to tez mam ostatnio i mojemu się obrywa ale on sam komentuje to tylko ze ‘wiem ze masz teraz te swoje HORMONY’ Nic nie poradze, ostatnio chodze jakas zla, wszystko mnie denerwuje, boje się ze nie pozałatwiamy wszystkich dokumentow na czas. Pisalam wam, ze musimy załatwić Vaterschaftsanerkennung i Sorgeerklärung. Myslalam ze to daja od reki a wyszlo ze trzeba zrobic termin na który możemy czekac do 8 tygodni wiec troche się załamałam ale mam cicha nadzieje, ze jednak uda się wczesniej. Jutro jedziemy zrobic termin i zobaczymy na kiedy nam dadza bo żeby to wszystko załatwić to musza być oboje rodzice.
Kasia, fajnie ze udalo Ci się zrobic termin na zapis. Ja już bylam 2 razy w szpitalu i ciagle mi mowia ze za wczesnie na to, ostatecznie udam się tam ze skierowaniem na cc i chyba nie powinni wtedy gadac ze za wczesnie bo im chyba glowy pourywam A jeśli chodzi o mieszkanie to my tez mamy male bo mamy tylko 1 pokoj (z taka niska sypialnia nad pokojem) wiec tez będziemy poki co tutaj.Tez planuje zrobic maly remanent, w sensie w swojej szafie zrobie miejsce na ubrania dla coreczki, swoje wywale na gore bo i tak zapewne w nie przez jakis czas nie wejde. Pozniej oczywiście chcielibyśmy cos większego ale już ja widze jak Mój się za to zabiera… bardzo niechetnie
No i w koncu się troche wyspalam, bo ostatnio ciagle od 8-9 na nogach a dzis wstalam dopiero po 12
Fenchentee mozna podawac maluszkowi od urodzenia? Skuteczna ta herbatka w ogole? Bo w sumie mi nigdy zadna herbata na dolegliwosci nie pomogla wiec malo wierze w ich dzialanie... i czy to moze byc kazda herbatka pod ta nazwa czy musi byc jakas specjalna ?
agagita lubi tę wiadomość
-
Agattee u mojej Leny ta herbatka wzmagała gazy i pracę jelit przez co mała popłakiwała przy bączkach, wiec kupiłam taką mieszaną koper, melisa i jeszcze jakieś ziółka, oczywiście to była typowo dla niemowląt z rossmana od pierwszego tygodnia życia, ale możesz podawać i zobaczyć bo moja była jakimś wyjątkiem jeśli chodziło o sam koperek, wiem że innym dzieciom służy
Ogólnie kupuj takie herbatki na których pisze że są dla niemowląt, bo one mają odpowiednią ilość i stężenie tych ziółek, duży wybór jest właśnie w rossmanie, teraz już powoli wracam do tej samej koperkowej bo Lena większa, układ pokarmowy dojrzał to nic jej nie jest -
nick nieaktualnyAgattee - ale Ty masz termin na 8.01?? Więc moze uda się zrobić termin cc na 01. lub 02. styczeń? Pogadaj miło z lekarzami U nas ponoć tydzień przed robią cc, ale dwa dni w tą czy w tą nie robią im różnicy, jeżeli wszystko jest ok. Ty ich tam tylko nie pozabijaj jak sie wybierzesz z tym skierowaniem Też się zastanawiałam kiedyś nad herbatkami dla dzieci...czy to ie jest tak, ze podając ją non stop ona straci swoje działanie bo np. organizm się dotego przyzwyczai??
Kasia - nie wiem jak jest z jednym pokojem, bo niby kiedyś słyszałam, "dziecko musi mieć swój pokój" ale faktycznie to wiadomo, ze można sobie to między bajki włożyć. My byśmy się najchętniej wyprowadzili z naszego mieszkania, bo za dużo turków tu mieszka, są siedzi nie zamykają klatki na noc bardzo często, ale mamy 2 minuty do U-Bahn licząc od wyjścia z mieszkania, a mąż ma 1,5 km do pracy więc często chodzi na nogach lub jeździ rowerem. A w ostatnich 3 tygodniach jeździ autem i na przerwę godzinną przyjeżdza do domu na obiady, i tak tez będzie robił jak się mały urodzi, głównie po to zeby wyskoczyć z psem. No więc dopóki nie kupimy działki i nie wybudujemy chałupki to będziemy tu mieszkać -
Kasia83 ja sie wlasnie waham pomiedzy Sankt Getrauden a Martin Luther Krankenhaus, mysle ze dwa terminy to przesada i jeden spokojnie Ci wystarczy, jesli na 100% jestes przekonana, ze chcesz rodzic w tym szpitalu, ktory wybralas. Ja w St. Joseph rodzic nie chce:)
Znajoma ma dzidziusia, mieszka w kawalerce i mowi, ze ciezko im jest z dzieckiem na jednym pokoju. Ale w pierwszych miesiacach dobrze jest, gdy dzidzius jest blisko rodzicow.
A ja myslalam i nawet czytalam gdzies o tym, ze maluszkowi wystarcza mleko mamy, a Wy piszecie ze herbatki trzeba dawac, ja juz nie wiem jak to wszystko ogarne:P
MonikaDM hormony robia swoje, a nasi panowie musza byc odporni na nasze humory
Agattee my tez musimy zalatwic ojcostwo, wcale nie trzeba tam jechac robic terminu wystarczy zadzwonic, tylko, ze probuje juz drugi dzien tam sie dodzwonic i nikt nie odbiera. Ale wlasnie podobno dlugo sie czeka na ten termin
-
Martaa, ta herbatka to chodzilo mi na bol brzuszka, slyszalam kiedys ze pomaga ale ile w tym prawdy... chyba trzeba bedzie probowac chociaz modle sie zeby mala nie miala czesto kolek ani bolu brzuszka ale ja to sobie moge chciec
I taaak wiem, ze mozna zadzwonic i zrobic termin ale ja sie nie dogadam (tzn. umiem powiedziec ze chce termin bo potrzebuje to i to ale boje sie ze zaczna mnie o cos pytac i nie zrozumiem ) A Moj powiedzial ze tez nie umie przez tel i woli osobiscie to podjedziemy, przy okazji sobie do sklepu zajade bo to w okolicy (nasz Jugendamt jest kolo Alexanderplatz) W sumie to jest ten sam adres co Standesamt wiec nie wiem czy te dwa urzedy dzialaja razem, ale ponoc w Standesamt zalatwienie Sorgeerklärung kosztuje 25€ a w Jugendamcie za darmo wiec nie czaje jak to rozwiaza ale juz nie moj problem, ja tylko chce termin i to najlepiej jeszcze w tym miesiacu, ewentualnie do polowy grudnia -
No nic porozmawiam z mezem i zobaczymy co on na ten temat myśli.
Maartaa ja juz nie wiem, ktory szpital wybrać, az mnie głowa boli od tych dylematów. Kurczę w ogóle teraz to juz głupia myśle o cesarce hehe chyba napady leku sie rozpoczynają. Cesarka jest taka wygodna jak sobie pomyśle i dziecko nie rodzi sie takie wymęczone i "nieuszkodzone" ale za drugiej strony to operacja. Mam mętlik w głowie i nic juz nie wiem:( czemu nie st Joseph? Zraził cię czymś czy opinie innych? Ja jak wiesz kieruje sie tym na razie, ze jest tam polski personel i moze trafie na Polke.
Ja tylko zapisuje w notatkach co wy opowiadacie:herbatki, czopki inne..a potem bede to zbierała do kupy, bo na razie uczę sie tej rachunkowości i mi bokami wyłazi:/ -
Monia, termin mam wg USG na 07.01 ale jesli robia cc wczesniej (zalozmy nawet ten tydzien wczesniej) to i tak wychodzi mi 31.12 (czyli termin wg OM). Mam duza nadzieje, ze nie robia cc 3 tyg wczesniej jak to slyszalam, wydaje mi sie to glupota...
Ja St.Joseph mam za daleko, ale tez kiedys o nim myslalam a wlasnie ostatnio slysze zle opinie na temat tego szpitala, ze niby duzo pacjentek i stad personel nie traktuje kazdej tak wyjatkowo jakby tego chciala tylko lata od jednej do drugiej (oczywiscie to tylko zaslyszane opinie). Moim zdaniem trzeba przekonac sie samej. Ja wybralam najblizej domu, nie interesuja mnie opinie chociaz niby ma dobre, wazne ze rzut beretem, nie wymagam nie wiadomo czego, byleby porod przebiegl sprawnie, byleby maluszka dobrze traktowano i bylebym szybko wrocila do domu i tyle. A jak ktos mnie zle traktuje to ja jego tez, proste. Klient nasz pan ( w tym przypadku pacjent), wiec ma byc na moich zasadach, jak cos mi sie nie podoba to glosno o tym mowie, jak ktos mi zajdzie za skore to powiem ze nie zycze sobie tej osoby by sie mna zajmowala (np. jakas polozna) i krotka pilka Niemiecki kuleje ale w takich sprawach czlowiek zawsze sie dogada i nie obchodzi mnie co beda o mnie myslec
Poza tym tyle dobrego ze tam pracuje ta polozna ktora znam, tez niemka ale znajoma twarz i zawsze to lepiej. W prawdzie nie wiadomo czy na nia trafie ale jesli tak to bedzie miloWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 14:45
-
Marta- Dopoki dziecko jest na cycu matki to nie potrzeba mu nic innego podawac do picia Ja malego karmilam 2 miesiace i dopiero pozniej jak przeszlam na modefikowane to zaczelam dopajac go Fenchentee i to nie na bole brzuszkowe tylko tak jako herbatke. Dawalam mu tez zwykla wode mineralna a ta Fenchenntee jest od pierwszego tygodnia zycia dziecka. Ja ja do tej pory kupuje i daje Maximiliankowi
Kasia- Ty bodajrze pisalas ze za dwa lata planujecie powrot do polski w tej sytuacji odpuscilabym sobie szukanie mieszkania. Takie malutkie dziecko nie potrzebuje jeszcze swojego pokoju. Fajnie jak je ma bo troche wam ciasno bedzie ale jak nie bedzie mial to tez jakas wielka krzywda mu sie nie stanie
Agattee- Zgadzam sie z Monika, pogadaj z lekarzem to moze zgodza sie zrobic cc w styczniu(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Kasia- O tych herbatkach, czopkach i innych sprawach wszystko powie ci polozna i to czesto w praniu czyli jak juz bobo bedzie na swiecie
A mnie znajoma sasiadka spotkala i mi mowi ze widzi juz ze brzuszek mi opadl. Mowie jej ze tak od ponad tygodnia a ona na to ze ponoc brzuszek opada na dwa tygodnie przed porodem....Ciekawe czy ma racjeWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 14:56
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url] -
Mamax czyli teraz Twoja kolej? Albo na rowni z MalaM A pozniej to juz chyba ja, bo z tego co kojarze nie ma zadnej grudniowej mamuski?
No ciekawe ktora z Was pierwsza sie rozpakuje, tymbardziej ze obydwie rodzicie naturalnie (ostatnio to tu prawie same cesarki byly, chyba tylko Pralinka rodzila naturalnie ale nie wiem czy dobrze pamietam)
I masz racje z tym, ze polozna o wszystkim powie i to raczej w praniu. Ja jak pytalam o karmienie piersia to mowila ze o tym jeszcze pogadamy a na kolejnym spotkaniu mamy rozmawiac o porodzie (mam sobie przygotowac pytania). No ale skoro nie rodze naturalnie to moze zmienimy temat na karmienie bo tutaj mam wiecej pytan
-
nick nieaktualnyAgattee - 3 tyg. to wydaje mi się, ze ktoś bujdę strzelił i tyle. Kurcze...jeden dzień by ich nie zbawił...zagadaj, moze Ci zrobią 01.01. - mój P. stwierdził ostatnio, ze taka data mu się podoba, więc może przekabacimy lekarza na Nowy Rok On mnie już mierzi z tym wyberaniem terminu - bo faktycznie my mamy ciut inaczej niż Ty bo więcej czasu (w sensie termin wg OM na 15.01.) i on najpierw sobie wymyślił 06.01. - mówię mu ze swieto i moga nie być chetni a mnie to jest wszystko jedno kiedy, więc wykombinował że 05. bo tez fajna data by była 05.01.2015...później, ze może 10., później ten 01. normalnie oszaleć z chłopem można! Wkurzyłam sie ostatnio i powiedziałam, ze jak jeszcze raz usłyszę o kombinowaniu daty porodu to chyba zlozę pozew o rozwód ...to mnie mają kroić a on się to w daty bawi co by bylo fajniej...dziś mu opowiem o Tobie i powiem, zeby sobie wziął do serca, że nie każdy ma taki komfort jak my, więc niech juz nie kombinuje W każdym razie będe mocno trzymać kciuki, żeby Twojej małej lekarze pozwolili przyjść na świat w styczniu
I masz rację, nie możey się dać robić na szaro nawet w szpitalu. Ja też planuję jasno i wyraźnie powiedzieć jak coś nie bedzie mi się podobać, ale grzecznie oczywiście...ja ostatnio cały czas myślę o tym, ze jak mnie położą z jakąś turczynką i ona bedzie miec te pielgrzymki odwiedziajacych to chyba ich tam pozjadam ze złości. tym bardziej, ze Agitka ostatnio mówiła, ze śniadania i kolacje w naszym szpitalu są w formie bufetu, oczywiście tylko dla pacjentów, i musi tam stać ktoś i pilnować bo oni potrafią tam isć i zjesć to co jest dla pacjentów, tak samo o tym, ze brakuje ubranek dla maluchów bo poprostu znikają...Boże co za naród...
Mamax - no to czekamyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 15:58
-
Haha, a to Ci Twoj maz daty wymysla Nam, tak jak mowisz to obojetnie byleby styczen, moze byc nawet 1.01 nie obraze sie ale tez nie jest komfortowo pewnie dla lekarzy bo po nowym roku, po imprezach, na kacach itd to moze nie bedzie im sie chcialo nikomu planowac porodu na ten dzien. Chociaz moze na 31.12 tez nie beda chcieli bo sylwester... No nic, moze byc nawet 2.01 a jak zaczne rodzic wczesniej naturalnie to zrobia mi cc czy juz wtedy naturalnie do konca?
O popatrz, nawet nie pomyslalam ze moga mnie z jakas turczynka polozyc czego tez bym oczywiscie nie chciala, juz ostatnio widzialam ze cale rodziny siedza przed szpitalem to bylam zdziwiona co oni tu robia i na co czekaja no ale tak, to turki wiec oczywiste ze jak juz to cala rodzina Ciekawe ile kosztuje prywatna sala? Ja tam wolalabym sama lezec, przynajmniej spokoj i nikt by do mnie nie gadal, bo zaraz bym sie zestresowala ze nie dosc ze lekarze po niemiecku to jeszcze inne pacjentki i jesli nie bylabym rozmowna to czulabym sie glupio, ze jeszcze sobie pomysla ze ja jakis gbur jestem a tu po prostu bariera jezykowa Ale ze wyjadaja jedzenie ktore nalezy sie pacjentom to juz wstyd po prostu, zachowuja sie czasem jak bydlo a nie ludzie... mi by bylo glupio isc do kogos w odwiedziny i wyruszyc sobie do bufetu i sie pozywiacWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 16:26
-
nick nieaktualnyA mnie własnie te turki najbardziej "męczą", nie wiem co ja sobie to tak wkręciłam, no noralnie cały czas o tym myślę...i pewnie jak nie przestanę to będzie jak samospełniająca sie przepowiednia i nie dość, ze turkę dostanę, to jeszcze taką, której rodzina będzie liczyć dziesiątki ludzi...ehhh, ja to chyba rasistką jestem A tak na serio, to jak się tak faktycznie zdarzy, to nie będę się bała otworzyć buzi, ze mają wyjść i jak chcą to pacjentka niech sobie też wyjdzie i w holu ich przyjmuje; na pewno nie pozwolę korzystać im z toalety w pokoju - toalety dla gości sa na korytarzu i już!
Kurcze, teraz doczytałam co wczesniej napisałaś...teraz Mamax i MałaM...później chyba Ty i ja...Ejjjjj...no teraz jestem przerażona!!!
Dziewczyny weźcie no coś napiszcie...jest jeszcze któraś w międzyczasie?? -
No Monia, czas leci a jeszcze niedawno jeczalam ze jestesmy na szarym koncu a to juz niedlugo kolej na Nas Niby mowi sie, ze III trymestr sie ciagnie a mi wlasnie jakos szybko zaczelo leciec i teraz obawiam sie, ze zabraknie mi czasu i sie ze wszystkim nie wyrobie
Moze mi ktoras przypomniec jak to bylo z tymi oznaczeniami smoczkow do butelek? Ze pokarm leci szybciej a przez inny smoczek wolniej? Cos byl taki temat, cos w stylu ze jakas literka oznacza ze pokarm leci wolniej a inna literka ze leci szybciej Czy takie oznaczenia sa na kazdych smoczkach?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 18:28
-
Monika ja luty wiec jedna z ostatnich na ta chwile:)
Oj ale masz fazę na te Turczynki, ale sie nie dziwie, bo ja jak mieszkałam 1.5 roku w Londynie to stałam sie mega rasistką ale niektóre narody tak potrafią człowiekowi zajść za skore, ze niechęć zostaje do końca życia.
Ja bym chciała mieć prywatny pokój i zeby jeszcze maz mógł ze mną być. Niestety rezerwacji w st. Joseph nie da sie zrobić wiec jak bedzie wolny to sobie wykupimy. Moze bede jednak rodziła w Sankt Gertrauden, bo jutro jedziemy oglądać mieszkanie na Wilmersdorfie-pomysł zostania w kawalerce jednak nie przejdzie, bo właściciel nie chce zabrać mebli i pozwolić nam urządzić troche po swojemu.
Jejku tyle sie dzieje i juz jestem zmęczona..pragnę odrobiny stabilizacji! -
Kasia, mam dokladnie to samo ze zmeczeniem i odrobina stabilizacji wiec wiem co czujesz
I jeszcze jedno pytaie oprocz tych smoczkow. Ktore staniki do karmienia sa dobre? Miala ktores te z H&M albo z Rosmanna? Ktore lepsze czy nie ma zadnej roznicy? A moze jeszcze jakies inne?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 19:46
-
Oj z tymi Turkami to jest ciężko, ja na szczęście nie miałam takiej lokatorki ale fakt w tych salach co były turczynki to tłumy od rana do nocy, masakra jakaś
Z tymi smoczkami to mogę powiedzieć jak jest z nuka bo mam a wiec jest oznaczenie 0-6 i 6-18 a w tych przedziałach wiekowych są literki
S- herbata, mleko matki
M- mleko (modyfikowane bo gesciejsze ale pewnie mleko z piersi też poleci)
L- kaszki
Z tego co wiem to avent ma np numerki 1,2 itp
Biustonosz miałam z kika, fajny miękki, przyjemny, ładny wzór i bardzo wygodny tak że czasem jeszcze go noszę
Ponoć z rossmana też są fajne ale nie miałam
A i mogę podpowiedzieć żeby kupić na końcu ciąży i trochę większy bo na poczatku piersi są spore , ja miałam kupione jeszcze 2 w Polsce i kupilam takie na styk a po porodzie były za małe i ciasdne i nie mogłam ich nosić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 20:05
-
nick nieaktualnyAgattee - ja mam jedną butelkę z NUK ze smoczkiem M - pisze, ze M=milch, jest jeszcze S=Muttermilch, Tee, Wasser. Drugą butelkę mam z Avent i nic na niej nie pisze...dziś pierwszy raz dotknęłam smoczków, i ten z NUK wydaje takie "puf, puf" jak go scisnę, co jest logiczne bo jest dziurka, ten z Avent tego nie robi więc musze się przyjrzeć czy tam ta dziurka w ogóle jest,niby widać dwa punkciki...jak nie ma tej dziurki to jak mam ją zrobić. Kurcze nie dość ze jestem uprzedzona do Avent to teraz jeszcze ani opisu tego smoczka i niewiadomo co z tą dziurką...
Kasia - oj, życzę Ci zeby sie dzybko udało z tym mieszkaniem. Wierzę, ze Cię to męczy. Mam nadzieję, ze szybko Wam się uda i z większym spokojem zaczniesz urządzac nowe lokum.
U nas pokój dla mnie jednej kosztuje 60 lub 90 euro za dzień...x 5 dni pobytu po cc torobi się 300-450e...mój P. pytał czy chce taki pokój, ale chyba nie dam się turkom i przeznaczę te pieniądze na coś dla małego albo dołożyć do nowego auta
Agatte - jeszcze co do staników - ja mam dwa z C&A, i są cienkie ale wygodne. Grubsze dwa kupiłam w KIK (w sensie bawełna grubsza i lepiej trzymają moje cycochy, bo ja zdecydowanie mam czym oddychać) i te z KIKu lubie bardziej Ja nawet nie wiedziałąm, zę w DM czy Rossmann są "cyckonosze", hihi
Aha - dziewczyny...jakkolwiek to zabrzmi, ale wiecie jak mi dobrze, ze nie tylko ja nie lubię narodu tureckiego Ale kebaby maja całkiem, całkiem Opowiem Wam coś...dziś gadałam z moją siostra na Skypie i opowiedziała mi co ostatinio powiedział mój 4-ro letni siostrzeniec...otóż ma w przedszkolnej grupie taką dziewczynkę, która jest w połowie turczynką, i ostatnio przyszedł do domu i mówi, ze ta mała go uderzyła, no to moja siostra mówi, ze jutro powie mamie tej dziewczynki, zeby powiedziała małej, ze tak jest nieładnie, na to Antek wypalił: "Ale mamo, ta babka wygląda jak kebabka"...cały dzień się dziś z tego chichram jak mysz do sera -
nick nieaktualnyAnnaki - mnie troche uprzedziła
Własnie mi też te z KIKa bardziej pasują. Może dlatego, że są dla mnie lepiej dopasowane, bo z C&A kupiłam największą miseczkę jaka była i mimo, ze moje cycochy urosły niewiele (4 cm w obwodzie), to nie sa takie komfortowe jak te z KIK Teraz musze się wybrać obejrzeć te piżamy do karmienia o których pisała chyba MałaM. Bo tanie a przecież właściwie tyllko do szpitala, bo w domu to byle co...