Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Agattee no to moja Lena była wyjątkiem w kwestii spacerów, pierwszy miesiąc był ok, potem 2 mies były dzikie wrzaski,nawet kiedyś tu pisałam że spacery to moja zmora, już w momencie wkładania do wózka, na korytarzu wrzeszczala jak szalona, na tym płaczu bieglam, tak tak biegłam , pod szkołę na ławkę, kilka metrów od domu, tam nie chodzili ludzie to nikt dziwnie na mnie nie patrzył, na tej ławce ją wyciągalam bo nic nie pomagało, nosilam narrekach i taką pół śpiąca do wózka, pól godz snu i musiałam być blisko domu bo po obudzeniu wrzask , i nie miało znaczenia że wychodziła najedzona, przed drzemką, potem probowałam po, no nagle znienawidziła wózek. Najbardziej mnie denerwowały teksty znajomych i rodziny że "no przecież dzieci lubią jeździć w wózku i śpią' no tak lubią jak widać nie wszystkie, był wyjątek , ale jak skończyła 3 mies to się nagle zmieniło, przestała krzyczeć i nagle albo zasypiala albo leżała, nie wiem co się stało ale odpukac tak zostało
Może sprawdź i daj wózek np na balkon, zobaczysz czy będzie spać i jak, albo spaceruj na początek blisko domu, żeby w razie co móc wrócić, w każdym razie życzę Ci żeby Amelia kochała spacery -
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa. Od niedawna mieszkam w DE z mężem- został tam oddelegowany z PL do pracy ( Północna Westfalia ). Jestem w 12tc, mam L4 z polski ,bo tam do tej pory chodziłam do dr. Teraz dostałam wniosek S1 i mam być zarejestrowana do AOK. Proszę powiedzcie mi, jak wygląda pierwsza wizyta- szukam sobie dr i umawiam się do gabinetu- płacę tam coś? Czy są jakieś przychodnie, w których na AOK mogę bezpłatnie korzystać? I jeszcze jedno, jak jest ze zwolnieniem lekarskim? Myślicie,że obowiązuje ono w DE i odwrotnie- niemieckie zwolnienie w PL- bo ja tam jestem zatrudniona?
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Kurde to wy jesteście w pozńiejszej ciazy a ja na etapie 36 tygodnia boje sie isc na spacer a maz chce mnie zabrać do Poczdamu na obiad w weekend i biorę torbę do szpitala do bagażnika bo tak sie boje, ze mi sie coś w drodze przytrafi. Chyba nie powinnam jeszcze az tak panikować, ale trzeba przygotowanym w razie godziny "W".
Znowu noc nieprzespana i mimo zakazu picia kawy musiałam dzis sobie mała czarna strzelić ale naprawdę słaba, bo ledwie co patrzę na oczęta Mam wrażenie, ze pęcherz mam jakiś chory, bo chodzę czesto w nocy ale malutko siusiam A dzis o 2:40 pobudka, zjadłam dwa banany bo taka głodna byłam i zasnęłam dopiero po 4 i prawie tak co noc:/
Mamax, Monika lub inna dziewczyna ponowię pytanie jak składaliście wniosek o Elterngeld to na siebie?I jeśli tak to dołączyliście zarobki meza w sensie takie zaświadczenie? Bo tam jest taki podpunkt nr 10 i jak zaznacza sie ze Elternteil2 (czyli u mnie maz) ma dochody to pisze ze trzeba dołączyć załącznik o dochodach.
Martaa, mam troche watpliwości co do wypełniania wniosków zwłaszcza o Elterngeld ale spisze wszystko w punktach i jak ty będziesz wypełniała to moze mi pomożesz i napiszesz jak ty to zrobiłaś. Postaram sie to wstawić jutro. -
Psioszka jesli masz karte lub chociaz list z aok z potwierdzeniem i ze czekasz na karte to nie placisz za nic, ja na pierwszej wizycie standard cisnienue, waga u pielegniarki i pozniej u lekarza badanie i badanie usg i pobranie jakiegos wymazu.. a gdzie dokladniej jestes? Bo ja tez z tej czesci
-
Sarnaa, dzięki za info. Czyli normalnie szukam gabinetu i idę do dr na wizytę.
Mieszkam w Grefrath, znalazłam dr w Kempen- Głowacki chyba się nazywa i do niego chcemy pójść. Mam kartę ciąży z PL, większość badań już zrobionych, więc może nie trzeba będzie powtarzać. A Ty gdzie mieszkasz?
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
nick nieaktualnyKasia - my do tych wniosków nie dodawaliśmy nic oprócz aktów urodzenia. Tak nam powiedzieli jak dzwoniliśmy się dopytać wczesniej. A jak będzie później i czy trzeba bedzie coś dosyłać to się okaże. Aha i KG składaliśmy na męża, a EG na mnie.
Mamax - a od kiedy zaczęłaś dawac ta herbatkę? I ze tak zapytam - w jakich okolicznosciach? W sensie po spaniu, po jedzeniu, jak zaczęłaś coś z brzuszkiem zauważać, czy jakoś inaczej?
Maarta - ja albo daję prosto odciągnięte (ale to się zadko zdarza). Chowam do lodówki a później podgrzewam w kubeczku z gorącą wodą. tak podgrzewały mi też w szpitalu albo poprostu w ikrofali na kilka sekund, a ze ja jej nie mam to zadowalam się kubeczkiem z wodą Podgrzewam tak do temp. pokojowej, czyli ze jak wyleję odrobinę na nadgarstek to nie czuję zimna ani nie czuję zbytniego ciepła.
Ja też na końcówce co chwile wchodziłam do pokoju, zaglądałam do szafek i dotykałam ubranek To chyba takie wyczekiwanie juz, a obawy i dołki czy podołamy też się zdarzały, nawet pytałam męża "a co jak nie damy rady?" zawsze odpowiadał że nie takie "kołki" jak my dają radę
Teraz nie umiecie sobie wyobrazić ze ktos zaraz z Wami zamieszka a jak juz sie pojawi to nie bedziecie sobie umiały wyobrazić jak mogło wcześniej tej osóbki z Wami nie być...ja przynajmniej mam tak bardzo często
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2015, 11:39
-
nick nieaktualnyAgattee - tak, narzekac za bardzo nie mogę. Co prawa średnio mój sen to też 6-7 godzin z przerwami, a w ciągu dnia nawet jakbym chciała się połozyć to ja nie umiem leżeć i mysleć ze pranie czeka na wstawienie i powieszenie a samo się nie zrobi przecież...My chyba takie głupie jesteśmy bo moja siostra spałakiedy tylko się dało. Tylko ona miała teściową która wszystko w chałupie ogarnęła. Moja mama niby jest tutaj ale oprócz wychodzenia z psem nie robi nic, ja też nie chcę żeby coś robiła bo w srode już jedzie więc i tak sama sobie musze dać radę. W ogóle mam wrażenie ze mama nie jest zadowolona, ona by chciała połazić po sklepach, zakupy zrobić a ja siedzę z małym. Czasem am wrażenie ze wszystko jej wisi i cieszę się ze przyjechała ale już mnie meczy troche jej obecnosć. Teraz mój P. poszdł z nią do lekarza a ja się czuję luźno i mam czas do Was norlanie napisać...bo tak mi jest głpio jak ona siedzi a ja mam coś tu skrobnąć (choc wczoraj klikałam przy odciąganiu). W ogóle moja mama zmieniła sie strasznie...ale to inny temat.
U nas pępek jeszcze jest. Ale juz taki suchutki, więc am nadzieję, ze szybko mu odpadnie bo i juz bym chciała swobodniej robić przy nim wszystko a tak to jednak trochę ostrożniej no i kąpiel chcielibyśmy zaliczyć
Dziś pochwalę się...mały przespał mi od 2:30 do 9:30 i to jeszcze mąż go specjalnie juz wybudzał. Czyli 7 godzin!! Ja nieprzerwanie spałam ok. 6 h plus wcześniej 2, więc dziś nie powinnam byc dętka jak wczoraj. Teraz mały znowu śpi od 10:30 i myslę ze do ok. 13:00 pośpi.
Zazwyczaj sesja wygląda tak, ze sie budzi, je, przebieramy pieluchę, chwilkę przytulania i gadania to trwa 1-1,5 h i 2,5-3 h spania. Ale to co dziś spał tak długo to podejrzewam mega zmęczenie u niego bo wczoraj do południa miał 2,5 h aktywności, póxniej wpadli znajomi, później położna co nm wywijała na wzytskie strony i go umyła, wieczorem też go wybudziliśmy na jedzenie, bo położna powiedziała ze w dzień powinniśmy go budzić na karmienie co 3 godz. wiec takie długie spanie dziś ma uzasadnione trochę. Choć nie ukrywam, ze jakby spal mi w nocy 6 godz. jednym ciągiem to byłoby ekstra ale kto by nie chciał No ale uregulowany jeszczenie jest. Własnie Agattee - musimy się siebie jeszcze nauczyc, to są jeszcze małe szkrabiki, co dopiero przyszły na ten wielki świat
Sarna - coś uparniuch z Twojej Zosieńki, ze wyprowadzić się nie chce. A mówili Ci cos o ewentualnym wywoływaniu porodu? Kilka razy spotkałam sie z opinią, ze w DE po tygodniu od terminu jak nic się nie dzieje to wywołują.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2015, 11:26
-
nick nieaktualnySpacer!!! - ale bym się wybrała, tym bardziej ze dziś u nas taka suer pogoda...chyba dizs ubiorę małego i postoję z nim przy oknie (takie werandowanie mu zrobię). Wczoraj zapomniałam zapytac o to połoznej. No i meżul musi kołka od wózka napompować
Agattee - też słyszałam ze dzieci na spacerach się uspokajają, ja na wszelki wypadek zapakuję wodę w terosie i porcję mleka i zabiorę ze sobą, ty być mogła mleko z pieri w butli i w takim opakowaniu termoizolacyjnym zabrać...choc i tak watpie czy nam się to by przydało bo wiadomo ze te pierwsze spacery to króciutkie będą. Tez się obawiam co bedzie jak się zrozyczy w srodku parku ale z drugiej strony tyle razy widziałąm takie "rozkrzyczane wózki" ze chyba nie powinnyśmy sie tak przejmować. Nosidełko na poczatke może też się sprawdzić, tylko musimy pamiętac ze w nosidełku to włąśnie krótko. Ale moze w razie czego to jakies wyjscie bo ciasniej wiec takie opatulone bardziej będą. A jak wychodziłaś ze szpitala to jak Amelka się zachowywała? Bo mój krzyczął jak go wkładałam w kombinezona ale w nosidle się uspokoił i jak wyszliśmy to zaraz usnał.
Mamax - ja też tej wiosny doczekac się nie mogę, aż wezmę Vincenta i naszego psa na normlany długi spacer
Jola - jejciu - Ty jestes tydzień przed terminem już Nie bój się, weź tylko telefon koniecznie, żeby w razie czego móc zadzwonić do męża czy karetkę. Ja chodziłam do samego końca, w sobotę przed wyjazdem do szpitala pojechałąm autem na szybkie zakupy i posprzatałam mieszkanie a wieczorem jeszcze "pedicure" zrobiłąm - co się musiałąm nawyginać to moje ale zrobiłam
Annaki - faktycznie coś Twojej małej "było" w tym drugim miesiącu. Może taki czas miała, ze wlałą się nosic niz jeździc, bo pewnie inna perspektywa oglądania świata była
Kiedys jedna dziewczyna pisała ze jej córa nienawidzi wózka, ale ze ona ja cały czas w chuście nosiła i może dlatego...nie wiem, nie znam się. -
nick nieaktualnyPsioszka - witam Cię goraco. Super, że mamy następną ciążę w gronie
O AOK Sarna Ci juz napisała. A o zwolnieniu lekarskim z PL to Jola nasza coś powinna wiedzieć, bo ona miała z PL jak się tu przeprwadzała. Mam nadzieję, ze bedziesz zadowolona z pierwszej wizyty i zdasz nam relację. -
Monika, polozba mowila wlasnie ze nie czekaja do dwoch tygodni tylko jak nic to tydzien po terminie juz szpital. Chociaz ja nadal mam nadzieje ze nie bedzie to potrzebne i mala sama sie zdecyduje. Juz dzisiaj to mam baaardzo zly humor przez to wszystko.. mama juz mnie opieprzyla ze przeciez termin jutro ale ja i tak sie wkurzam tym czekaniem... boje sie po prostu bo przeciez dzieci teraz tylko rosna i boje sie ze nie dam rady jej urodzic heh... biore sie za sprzatanie w naszej szafie, bo zaczyna zyc wlasnym zyciem. .
-
Monika to super ze Twoj maluszek tak ladnie je i spi, uczycie sie siebie. Agattee Twoja malutka na pewno tez zlapie swoj rytm.
Kasia no to mamy podobnie ja tez w nocy sie budze na sikanie albo cos zjesc.
Zamierzam wlasnie w weekend jechac na wyprzedaze mam jeszcze troche sily a torba czeka. Takze Ty tez nie rezygnuj z wycieczki do Potsdamu tylko korzystaj:)
Ja juz po wizycie poloznej spoko babeczka bardzo mila i mowila ciekawe rzeczy zrobila na mnie dobre wrazenie, mam nadzieje ze po porodzie sie to nie zmieni. Zbadala mi brzuszek, mowi ze jest bardzo nisko a corcia juz glowa sie wpycha do wyjscia hehe. Ja chwilami mysle ze urodze wczesniej, ale momentami mam takie wrazenie ze po terminie to bedzie, wiec nie wiem...
Sarnaa myj podloge na kolanach to moze cos sie ruszy albo po schodach pochodz i bez nerwacjibo to najgorsze co moze byc:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2015, 12:06
agattee lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
O jej ale słodzinka malutka nie mogę się już mojego doczekać,och ale bym go wyściskała. Monia fajnie że mały jest "bezproblemowy",ja się modlę gorąco żeby nam nie urodził się jakiś diabełek wcielony ha ha
Sarna tylko bez nerwów,będzie dobrze!!zajmij się czymkolwiek byle nie siedzieć i nie myśleć za dużo,to nie pomaga.
Psioszka witamy w gronie
(*)18.02.17 (13tc) Nasz Synek -
Monika jaki fajny ten Twój synio a ile ważyl i mierzyl po urodzeniu?
Co do Amelii to jak wychodzilismy ze szpitala i ubieralismy w te wszystkie ubrania to troche plakala a zaraz sie uspokoila, moze wyczula inny zapach i swiezosc haha bo te ubranka co dali w szpitalu to takie szmaty ze szok co to daja do prania pewnie i pozniej innego ubieraja. Raz 2 czy 3 dni chodzila w brudnej bluzce bo nie bylo w pokoju ubranek na zmianę a mi jakos glupio bylo prosic poza tym jak zabierali ja na zmiane pieluchy gdy ja jeszxze tego nie robilam to musieli widziec ale nic z tym nie zrobili...ale Ci ladnie mały śpi, pozazdrościć My dzis poszlismy spac o 4 bo mała była nie do uśpienia...ale az 7h ! I mowisz ze to dlatego ze mial 2,5h aktywnosci w dzien? Moja córa ma czasem dluzsza aktywnosc i za cholere nie usnie
A o jakiej herbatce piszecie o tej jakiejś z Hippa? Ja mam ta co kiedys polecala annaki z babydream schlaf gut tee od 2tyg (czyli od dzisiaj ) ale w sumie nie mam potrzeby dawać skoro pije mleko
Monika to karmisz tylko swoim czy mm też? Jesli tak to jak czesto mm i jakie masz?
Ja jestem wciaz na etapie szukania lekarza i jest naprawdę ciężko...albo noe przyjmuja albo prywatnie albo gdzieś daleko, albo maja zle opinie...tragedia totalna.