Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
dzięki, Ma1ta:) ja też pewnie pójdę do pracodawcy, daleko nie mam 25 min autobusem. z resztą narazie mam zwolnienie do 6.02 i mam nadzieję, że mi ginka przedłuży, bo lepiej się czuję nie chodząc do pracy.. hehe, nagadałam się, że nikt się do mnie nie odzywał, to przed chwilą dzwonił księgowy i nie odebrałam;) eh, będę musiała oddzwonić
A ta ciemna linia, jak się pojawia, to jest pigment na skórze czy ciemniejące włosy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 13:54
-
Maarta dobrze wiedziec, ale mam nadzieje ze w koncu zniknie bo bez brzucha ciazowego ta kreska brzydko wyglada
amarranta raczej pigment bo mi wlosy nie pociemnialy. Jedynie w trakcie ciazy bardziej mi sie zrobil owlosiony brzuch ale czytalam ze to normalne
A teraz po ciazy strasznie mi wlosy zaczely wypadac
A pytalyscie czy nie probuje zasnac z mala no to raczej nie da rady bo jak sie ja polozy przy nas to ona chwilke polezy i zaraz juz placze bo znudzona albo oglasza wszem i wobec ze woli byc noszona. Wiec mimo wszystko i tak trzeba ja nosic i tak, chyba ze juz padnie totalnie to wtedy ja moge kolo nas polozyc no ale rownie dobrze moge do lozeczka i tak robie bo tam jest jej miejsce spania.
A u Was maluszki szybko bekaja po karmieniu ze nie musiscie nie wiadomo jak dlugo nosic? Chociaz u nas to nawet jak Amelia sobie beknie to i tak zaraz placze mimo iz wlasnie doznala ulgi bo pozbyla sie tego co chcialaOczywiscie nie zawsze ale zdarza sie ze nawet po bekaniu dalej placze. Nasza cora chyba lubi plakac (ja tez ponoc duzo plakalam
) wiec chyba trzeba przywyknac albo poczekac na lepsze chwile, moze jej z jakims miesiacem przejdzie, czego tu oczekiwac od prawie 4 tyg maluszka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 14:06
-
Koalka ja rodziłam ze słabiutką znajomością niemieckiego i było ok. Podczas porodu nie musisz dużo mówić, o ile poród odbywa się prawidłowo. Pamiętam że jeszcze ostatkiem sił uśmiechałam się do położnej
. Trochę gorzej było z językiem jak przychodził lekarz.
agattee ja tez mam jeszcze tą linię co prawda już zbladła ale jest, a mój synek jest sporo starszy od Amelki.
-
nick nieaktualnyKoalka - mimo ciąży też kazali Ci tyle czekać? Bo u jednego lekarza tutaj też czekałam 1,5 miesiąca ale przed ciażą.
A Kubę polecam - byliśmy w zeszłym roku, było super. Była para z którą się troszkę zaprzyjaźniliśmy na czas pobytu i ona była wtedy w 5 miesiącu ciaży, na plaży miała zawsze albo jednoczęściowy strój albo na brzuszek zakładała pareo, jeździli na wycieczki i korzystali z czego się dało, więc jak sie bedziesz dobrze czułą, to zwłaszcza w drugim trymestrze czemu by nie lecieć
A jezyka sie nie bój, ja nie mówię perfekcyjnie a mimo to się dogadałam i rozumiałam. Poza tym z tego co się słyszy to w szpitalach są wyrozumiali i tłumaczę naprawdę jak mogąNo i na pewno w razie czego to w całym szpitalu znajdzie sie ktoś kto mówi po polsku
Agattee - juz widzę - położna wchodzi a tu "pyk" stoperek włączonyAle skoro ona tak mądralińska to czemu nie. Ja ostatnio z moją dosć długo gadałam, wtedy faktycznie godzinę u mnie spędziła i całkiem miło sie gawędziło
Ja tej :linea negra" (bo o to pytasz...) nie miałam w ciązy w ogóle, ale gdzies wyczytałam, ze znika po ciąży. A Bepanthen mam w domu to bedę smarować dopóki sie nie zaopatrzę w ten Bio-Oil...mam nadzieję, ze mi to zniknie, bo nie widać tego jest wyczuwalne tylko jak nacisnę, no ale jest. tak się zastanawiam czy to nie tłuszczyk przedciążowy z mojej nadwagi
No i uparciuch z tej Twojej małej skoro tak manifestuje chęć noszeniaA co do bekania, to mój mały zadko odbija. Pytałam położnej ale ona mówi ze tak się może dziac, skoro dobrze pije z butli to moze nie bekać. Zawsze go trzymam w pionie tak jak kazała z 5 minut i jak mu sie nie odbije to nie. Tylko ja wtedy z nim siedzę,nie chodzę wlasnie po to zeby nie chciał się "bujać" cały czas...
idziemy na spacer
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 18:38
-
witaj Koalka
Melduję się jeszcze w dwupaku;
Byłam dziś na kontroli u ginki , Synek coraz niżej w kanale ale szyjka wciąż zamknieta... ale niestety strachu się najadłam, bo ctg nie wyszło takie, jak powinno,( wg mojej ginki, która nie jest zbyt rozmowna,i nie miała czasu żeby mnie dłużej przetrzymać w klinice na ctg więc skierowała mnie do szpitala na dalszą obserwację CTG. Z drżącym sercem i strachem pojechałam metrem 3 przystanki i wyobraźcie sobie metro na chwilę stanęło! gdzieś między przystankami stanęło na jakieś kilka minut: a mojej głowie od razu pierwsza myśl: będę rodzić w metrze!! Na szczęście po chwili metro ruszyło. Wysiadłam na najbliższym przystanki i dalej pojechałam taxi. W szpitalu ponad godzine monitorowali serduszko i ruchy i żadnych nieprawidłowości nie zauważyli, no może Mały mało sie ruszał. Pytali, czy dużo wody dziś wypiłam, to mówię, że w sumie nic bo od rana jestem u lekarza itd. i oni, że to pewnie przez to że MAŁO WODY PIJĘ to dziś Synek jest spokojniejszy. Dziwne! Lekarka kazała pić dużo wody i jutro stawić sie z rana na kontrolę CTG już w szpitalu. Jutro mam termin poroduMały stresik był i przedsmak co mnie czeka za niedługą chwilę
-
nick nieaktualnyMy juz po spacerze. Jak ja sie wiosny nie moge doczekac, bedziemy spacerowac wiecej i pies sie wreszcie wybiega
Agattee a jak wasze spacery? Mam nadzieje ze lepiej niz pierwsza próba.
Jola - a to cie nastraszyło dzis...i ctg i metro. Mo Vincent tez byl zawsze spokojny na ctg, on ogólnie w brzuchu juz jakims wojownikiem Ninja nie był, bardziej bym powiedziala taki lew...kanapowy, i kiedys tez taka młoda pielegniarka wpadla w popłoch jak mi zalozyla ctg, przyniosła mi kubek chłodnej wody ale jego nie badzo to ruszyło wtedy. Ciekawe czy Twój synek zrobi Ci "niespodziewajkę" i urodzi sie w terminie...Tymonek chodź juz do mamy!! -
Pamiętam jak ja byłam na kontroli w szpitalu o 4 rano, leżałam pod CTG i babka kazała mi pić dużo wody a ja nie wiedziałam dlaczego he he . I szturchała mój brzuch bo mały też mało się ruszał. Spał widocznie chłopaczek....nie ma co się dziwić ... o takiej godzinie
-
hehe no dziś mi wszyscy wyszturchali brzuszek, aż mi Małego szkoda było. W szpitalu zmierzyli mi go. waży ok. 3600g więc już nie taki Mały
Sprawdziłam dziś w szpitalu czy będę miałą internet i niestety chyba tam nie ma wifikurcze to jak ja sie będę z Wami kontaktować ?!
Jakby co pamiętajcie: brak wiadomości to dobra wiadomośćMRC lubi tę wiadomość
-
Jejku, Jola, ale się strachu najadłaś z tym metrem i ktg, biedna! dobrze, że wszystko ok
oby Tymonek zechciał szybko wyjśc
a mąż już zdrowy?
Moja dzidzia za każdym razem, jak byłam na usg spała. też się ostatnio zastanawiałam czy to ok. ale jadę do ginki metrem godzinę i sama z reguły przysypiam, a co dopiero dzidzia
Zmieniłam sobie datę w tabelce, bo to głupio wyglądało, że mam datę "od-do" jako jedyna
Faktycznie, Agagita, Ankur to z jakiego kraju imię? -
Amaranta- mojego męża coraz bardziej bierze dopiero choroba
gardlo mu dokucza, gorączki nie ma i kataru też tylko to gardlo ze mówic nie moze. Jak nie przejdzie do piątku to wysle go do lekarza.
Wygraliśmy z Chorwacją w ręczną)))) jEEEEEEEE!!!!!!! Jesteśmy w finale Mistrzostw!
Ach taka dygresja: warto oglądać nawet dla samych komentatorów, bo dają czadu
No to teraz w czwóreczkę będziemy sie prześcigać dziewczyny, bo mamy podobne terminy. Kto wie, może Marta bedzie pierwsza> bo u Kasi chyba cichosza. Ma1ta też póki co spokojna, a ja juz sama nie wiem. Z miesiączki wychodzi mi termin 03.02... no cóż czekamy na dzieciaczki -
Hej kobietki
Koala witaj i spokojnej ciazy zycze
Jola ojj to sie dzis nastresowalas :0 , trzymam kciuki zeby szybko sie zaczelo i szybko skonczylo
Monika zazdroszcze spacerkow, bo u nas tak wieje i pada ze ledwo co na kurs dotarlam :0 . A moje dziecie to tak jak Twoje mowie na nie leniwiec hihi
Mialam cos jszcze napisac ale zapomnialam co :p
Pozdrowionka dla Waszystkich -
nick nieaktualnyEhhh, to chyba nigdzie w szpitalach nie ma tu Wifi, u nie też nie było, ja sobie wykupiłam pakiet internetowy. A z siecia też był problem ale tylko na dole na ginekologii, jak byłam z małym na dziecięcym później to już zasięg był super.
Indie - też mi się marzą
Jola - z tą trawką to pojechałaś