Ciąża w Niemczech
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamax, poród rewelacja tez bym tak chciała
Przy pierwszej córce to tragedia dosłownie dobrze że maz był zemna rodziłam od piatku do poniedziałku bo lekarka która mnie przyjeła stwierdziła że mam ciąże nie donoszona w 42 tygodniu i że histeryzuje że mnie boli w końcu urodziłam w poniedziałek po wielkiej awanturze i po telefonie do lekarza prowadzocego ale małej staw biodrowy przy porodzie wyciagneli przy drugim było o wiele lepiej tylko mąz w delegacji był wiec sama byłam ale było ok. przyjechałam do porodu i po jakis 3 godzinach było po wszystkim tylko sie modliłam zeby nie trafic na ta pania doktor. Teraz to jestem ciekawa jak bedzie tym bardziej że to obcy kraj i jeszcze jezyk.
Tak czytam o tym problemnie i ciemieniuchą moja starsza corka mniała okropna, taka starsza pani doktor w Polsce jeszcze kazała nam smarowac maśccia Linomag i bardzo szybko jej zeszła. Potem główke smarowalismy oliwka dla dzieci i było ok.
Ja ostatnio mam jakis taki czas ze nie ogarniam sie z niczym i cały czas jestem zmeczona nie wiem dlaczego.Ania -
Ten pierwszy dziekuje ci bardzo
-
Dziewczyny ale ja pierwszy porod tez mialam bardzo trudny. Dwie doby w bolach tak ze chodzilam po scianach. Potem 16 godzin na porodowce. Gdyby nie PDA ktore juz wtedy dostalam to pewnie tez mialabym traune zwlaszcza ze na koniec tez zostalam przecieta jak Kasia i do tego lekarka musiala uzyc prozniaka bo malutki w kanale rodnym zle ustawil sie glowka. Gdyby to nie pomoglo mialabym cc ale ciesze sie ze sie bez tego obylo i moglam synka trzymac w ramionach. Mega wymeczona ale szczesliwa. I powiem wam szczerze ze w zyciu nie myslalam ze nastepny porod bedzie taki szybki(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Kasia- Oj nie koniecznie musialas cos zlego zjesc. Moze Gabrysia ma poczatek kolek. Najwazniejsze ze kropelki pomagaja
Lenamagda- Nie wiem dokladnie ile Julianek teraz wazy ( 10- tego sie dowiem) ale z 7 kg ma napewno, jak nie wiecej. On jest duzym chlopcem. Ostatnio jak go mierzylam to mial 68 a to bylo 2-3 tygodnie temu wiec napewno troche urosl zwlaszcza ze widze ze wyrasta mi z ubran 68 i musze mu juz powyjmowac ciuszki z rozmiaru 72.(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Kasia mam to samo, do dzis prawie nic nie jem bo strach ze moze zaszkodzic... Jak ja to mowie, jem prawie wszystko na sucho hahha. Chociaz dzis stwierdzilam ze ja sie tak katuje, poswiecam, a ona i tak placze wiec juz sama nie wiem czy to przez to ze ja cos zjem czy sama z siebie (moze miec taki charakter).
No ale teraz wydaje mi sie ze placze z innego powodu bo...
juz od dluzszego czasu sie slini. Jednak od kilku dni zauwazylam ze lapie sie za uszy, wklada piesc do buzi i tak mocno pociera dziaslami i zasysa (a gdy daje smoczka czy cyca to nie chce) wiec gdy placze mocno to zaraz wklada piesc ale to pomaga na chwile. Tak czytalam i te wszystkie objawy (slinienie, lapanie za uszy, wkladanie piesci) to by wskaywalo na zabki. Mozliwe ze tak wczesnie? Albo mozliwe jest ze moze byc to przepowiadajace niedlugo zabkowanie?
Czy to mogloby byc calkiem cos innego?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2015, 14:46
-
Kasia, Agattee- Mam dla was ciekawy artykul
http://dzieci.pl/kat,1024251,title,Karmisz-piersia-Nie-musisz-stosowac-diety-eliminacyjnej,wid,17295481,wiadomosc.html?smgputicaid=614757
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
hej dziewczynki. Nie nadrobię was nigdy tak sie rozpisujecie. Witam nowe koleżanki. Przeczytałam koncówkę tylko....czyzby i u mnie coś się działo w sprawie zębów? Mały non stop trzyma coś w buzi, ślinka jest ale nie cieknie strumieniami :)Czasami ma takie marudne i płaczliwe dni że muszę non stop przy nim być żeby choć trochę się uspokoił. Właśnie wczoraj zaliczył taki dzień :/A może poprostu potrzebuje coraz więcej uwagi....
-
Mamax, dzieki za artykuł ale kurcze mi sie jednak wydaje ze jest zwiazek z tym co zjem i jak ona bedzie sie czula-ale juz sama nie wiem, tyle jest roznych teorii ech:/
Maarta, a jak znajdziesz chwilke czasu to napisz o swoim porodzie-jestem bardzo ciekawa jak u Ciebie to bylo. A tak w ogole wychodzisz juz z mała na spacery? -
Ja mysle tak ze moga to byc zeby ale wcale nie musza. To ze dziecko w drugim miesiacu zaczyna sie slinic to jest calkiem normalne wlasnie dlatego ze wtedy zwieksza sie u niego produkcja sliny. To ze malenstwo wklada cos ( przedmiot czy raczki) do buzi to tez normalne bo w ten sposob teraz rozpoznaje dany przedmiot. Moj Julian tez tak robi ale nie sadze zeby to juz byly zeby...(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
No wlasnie mialam Wam opisac porod, ale jakos czasu nie bylo. Teraz malutka spi, wiec biore sie za to:)
W umowionym dniu dokladnie tydzien po wyznaczonym terminie mialam sie stawic na wywolanie porodu tabletkami. Moglam czekac max do 10dni od wyznaczonego terminu ale meczylo mnie juz to wszystko.. przed porodem okolo 1,5 miesiaca i tak nie moglam spac i chcialam miec juz coreczke obok, poza tym poziom wod plodowych zmniejszal sie i to bylo tez wskazanie do wywolania.
O 8.00 bylismy w szpitalu mialam ctg i dostalam cwiartke tabletki, przyjeli mnie na oddzial ginekologiczny i co 4h mialam miec ctg i dostawac kolejne dawki tabletek. Powiedzieli ze wywolywanie porodu moze trwac nawet do 5dni. Dlatego stwierdzilismy ze biore na razie ze soba mala torbe w ktorej mialam leginsy na przebranie klapki i jedzenie. Walizka i wszystkie rzeczy zostaly w aucie - BLAD, czytajac dowiecie sie dlaczego.
Po pierwszej dawce tabletki nic sie nie dzialo, nic nie bolalo skurcze macicy byly wrecz zerowe. O 12 poszlismy na kolejne ctg i dostalam polowke tabletki, dalej niewielkie skurcze macicy nic nie bolalo, polozna mnie zbadala i powiedziala rozwarcie na 1cm.. ok luzik. Wrocilismy na oddzial do tego pokoju ktory mi przydzielili i pilismy sobie kawke, jedlismy ciastka. O 16 mialam miec kolejne ctg, okolo godziny 13.30 zaczely sie skurcze lekkie jak na okres po kilku minutach byly juz co 2-5 minut i trwaly ponad 20 sekund, ja mowie do mojego P. boli coraz mocniej. O 15.30 chodzilismy juz po korytarzu nie moglam lezec ani siedziec podczas tych skurczow. O 16 mialam kolejne ctg, a tam skurcze juz mega czeste i dluzsze, polozna podlaczyla mi ctg i bylismy w takim pokoju przygotowawczym w ktorym bylo wielkie lozko jak w sypialni z koldra i poduszka i lazienka oraz pilka, skakalam na tej pilce bo to mi pomagalo. To powodowalo ze zapis ctg uciekal przyszla polozna i kazala mi sie polozyc zeby zrobic dobry zapis ctg. Ja jej na to ze nigdy w zyciu nie zejde z tej pilki bo tak boli i tylko to przynosi mi ulge, ona mowi dobrze zebym skakala a ona przyjdzie za godzine okolo 17stej i wtedy sprobujemy zrobic poprawny zapis ctg... przyszla... ta godzina to byl koszmar, a ja nie mialam ze soba nic na przebranie wszystkie rzeczy w aucie, mialam na sobie leginsy i tunike i moje klapki. Zrobila mi ctg, lezalam wtedy myslalam ze nie wytrzymam kolejnych minut. Zbadala mnie i mowi, ze jest rozwarcie na 2-3cm... my zalamani ze tak boli a tak male rozwarcie. Kobieta zlitowala sie i zaproponowala kroplowke - ktora dzialala w ten sposob ze skurcze oczywiscie bolaly ale w przerwach miedzy skurczami naprawde odpoczywalam moj P. cos do mnie mowil jak mam oddychac tak jak na szkole rodzenia mowili - ale nic to nie pomagalo, sluchalam swojego ciala i darlam sie i stekalam tak jak mi pasowalo, a te oddechy ze szkoly rodzenia to pic na wode i nie dla mnie!Kroplowka jak wspomnialam dawala ukojenie miedzy skurczami, polozna powiedziala zeby moj P. masowal mi dol plecow podczas skurczow - pomagalo, nagle odeszly mi wody wszystko zalane cale lozko, moj P. poszedl powiedziec poloznej ze wody odeszly a ona mowi no to dobrze, super ide zobaczyc jak rozwarcie... wtedy juz darlam sie jak opetana, ona mnie bada minela godzina od tamtego badania i mowi kobieto 10cm rodzimy!! Ja mowie jak to mozliwe nawet nie mam koszuli, a ona mowi ze nie ma czasu nastepny skurcz i parcie! Poleciala po te wszystkie rzeczy potrzebne do porodu i lekarke, nawet mnie nie zdazyli przewiezc na porodowke! Po kolo 15stu minutach parcia corcia juz byla jak ja zobaczylam.. jejku nie zapomne tego nigdy, piekne uczucie. Urodzilam w tym pokoju... Moje wyobrazenie o porodzie bylo calkowicie inne, chcielismy by moj P. byl z tylu glowy oddalony od tej krwi i wszystkiego, tymczasem polozna mowila niech pan zdejmie buty i wskakuje na lozko -trzymal mi glowe podczas parcia, ja nic nie widzialam prawie bo to plaskie lozko i jak dostala coreczke nic sie nie liczylo, a on widzial wszystko lozysko krew itd. Podczas parcia polozna powiedziala ze widzi glowke i ciemne wloski, powiedziala zebym dotknela glowki i to dalo mi powera zeby przec.
Mialam na porod przygotowane piekne koszule itd. Teraz juz wiem ze to wszystko nie mialo znaczenia ani te rzeczy ani moje wyobrazenie.
Podsumowujac porod od pierwszych bolesnych skurczow do ujrzenia mojej krolewny trwal 5.45h. Moja coreczka jest przepiekna jestem w niej zakochana:) Jakie to niesamowite uczucie miec swoje wlasne malenstwo. Bol porodowy wynagradza moja mala istotka.
Po porodzie wszystkie pokoje rodzinne byly zajete, pierwsza noc bylam z corcia sama kolejnego dnia pokoj rodzinny zwolnil sie i bylismy razem we trojke. Jesli chodzi o pobyt w szpitalu - wszyscy byli bardzo pomocni i mili. Polozna, ktora odbierala porod to kobieta do tego stworzona:)
Ania25, Muniek, Kasia83, Mamax, MRC, beata1313, amarranta, Melka lubią tę wiadomość
-
Ja wiem ze to nie musza byc zęby tylko ze ona płacze i uspokaja sie na chwilę kiedy wsadzi sobie piesc a raczej rzuca sie na piesc i ssie mocno a cyca czy smoczka nie chce. Jeszcze gdyby nie plakala to bym uwazala ze to normalne ze sobie wsadza raczki do buzi ake nie podczas atakow płaczu
Artykul przeczytam jak bede na kompie chociaz juz sporo czytalam i wiem ze sa opinie ze nie trzeba rezygnowac z jedzenia tego co sie chce. Duzo dziewczyn w grupie na FB rowniez pisalo mi, ze jadly wszystko oprocz tych "gazujacych" produktow. Ja tez nie jem, nawet zrezygnowałam calkowicie ze slodyczy a i tak problemy sa. No moze juz nie bole brzuszka ale teraz chyba co innego ;P
W ogole jak poznac ze mleko juz sie w cyckach kończy?
-
Ehh dziewczyny, wracam dzis z pracy, wyszlam wczesniej, bo chcielismy jechac na zakupy. Droga pusta, zero korkow, na ostatnich swiatlach facet przpier..lil mi na pelnym gazie w tyl samochodu. Auto z 2012 roku z pelnym wyposazeniem. Teraz potrzebuje prawdopodobnie nie 1 a 2 nowe samochody. Poczekamy co powie rzeczoznawca, ale nie wyglada to dobrze. Szukalismy tego auta przed urodzeniem Jasia ponad 8 miesiecy. Ja sie jeszcze cala trzese, boli mnie glowa a puls siega 120, ale po za tym nic mi sie nie stalo. Chlopak, ktory we mnie wjechal ma prawo jazdy od miesiaca. Jak nie urok to sraczka.....ja nie mam czasu szukac nowego auta.
-
Endokbieta- Kochana najwazniejsze ze tobie nic sie nie stalo. No i ze z tylu nie mialas dziecka, bo nie chce myslec jakby to sie wtedy mglo sknczyc a auto no coz szkoda ale to rzecz nabyta. Twoje zycie, zdrowie jest najwazniejsze
Agattee- A moze malutka ma plesniawki ze tak piastki pcha???No albo rzeczywiscie zabki...Ech trudno mi powiedziec, nigdy nie spotkalam sie z taka sytuacjaU mnie oznaka braku mleka bylo wieczne wiszenie na cycach i nie przybieranie na wadze a u Julanka to nawet spadek wagi.
(**) Nasze kochane aniolki-bliźnieta- 30.03.2011- 11tc
[/url]
[/url]
[/url]
-
Maarta no ekspresowka z Ciebie
, tylko pozazdroscic tak dzybkiej akcji porodowej
Endokobietko a bylas na konsultacji lekarskiej moze glowa boli od tego uderzenia&&&&&& zeby to noe bylo nic powaznego !
Agatte niestey nie podpowiem, chyba musisz ja po prostu obserwowac i moze okaze sie od czego takie jej odruchy